Koleżanki mówią, że niepotrzebnie kupiłam tyle ciuchów!!!

Ostatnio rozpadł się mój związek, potrzebowałam zmian. Zmieniłam podejście do życia, zapisałam się na kurs hiszpańskiego oraz zapragnęłam zmiany wizerunku. Obcięłam i pofarbowałam włosy i wzięłam 3tysiące (wszystko co miałam) i wyruszyłam na zakupy. Kupiłam 5 par butów (kremowe, czarne, szare, brązowe i połyskujące nude), 4 marynarki (granatowa, pudrowy róż, ecri, szara), 2 sweterki (czarny, łososiowy), 4 pary dzinsów, 3 torby (czarna, nude i oliwkowa) i apaszki oraz korale również w tych barwach. Pokazałam koleżankom zakupy i powiedzialy, że bez sensu wydałam tyle kasy, bo te kolory są tak do siebie podobne, że niektórzy nawet nie będą wiedzieli, ze codziennie jestem ubrana w co innego. Każda rzecz bardzo różni się od siebie, ale rzeczywiście kolorystyka jest ta sama, bo takie barwy lubię. Mają rację?

A Ty nie masz własnego zdania ? Wyjebanie 3000 zł oszczędności na szmaty pod wpływem emocji to nie jest najlepsze co mogłaś zrobic :O

to nie było pod wpływem emocji, a pieniądze były zbierane właśnie na własne potrzeby jak perfumy czy kosmetyki, jakaś kurtka, buty. To były takie dodatkowe pieniądze, których zawsze mi było szkoda ruszyć, bo może kiedyś będe musiała mieć sukienkę szybko na wesele bla bla i postanowiłam, że wydam je teraz:) Tylko, że one mi gadają, a pomarańcz, czerwień bla bla

Pewnie zazdroszczą

A ty koorva nie masz wlasnego mozgu tylko kolezanek sie sluchasz? :o boze ludzie sa koorva tak niezaradni i kupuja majtki tylko za zgoda kolezanek :o

jeżeli te barwy pasuja do Twojej urody i dobrze sie czujesz to nie ma co słuchać koleżanek. poza tym- klasyka zawsze w modzie! :)

Nie słuchaj koleżanek, bo zwykle źle sie na tym wychodzi ...

yyy ja tez ubieram sie w takie stonowane kolory, szare, czarne, biale i odcienie brazow i bezu i nie czuje sie jakbym ciagle chodzila w tym samym!

. . bardzo dobrze zrobiłaś;) na kogo miałabyś wydać te pieniądze , jak nie na siebie;) po za tym- będą idealne na randki, na które wkrótce zaczniesz się umawiać;) podobne do siebie kolory? i co z tego, że podobne;) nie takie same:)

kupiłabyś coś czerwonego, fioletowego i źle byś się w tym czuła- więc po co???

że kupiłaś, Chciałaś, podobały ci się ciuchy, miałaś na to kasę - jest ok. To ty masz być zadowolona, anie koleżanki - zazdrośnice

bardzo dobrze. twoja kasy i ty decydujesz. korzystaj z zycia !!!!! kolezanki na bank zazdrosza ci zakupow !!!!!

, anie koleżanki - zazdrośnice widze, ze wedlug ograniczonych osobek z kafe kazdy kto ma inne zdanie musi od razu zazdroscic

jestes zadowolona z zakupow? bylas zadowolona zanim kolezanki Ci nagadaly? Dobrze sie czuejsz w tych ciuchach??? Jesli odp brzmi tak ZROBILAS DOBRZE Poza tym idiotycznie to by bylo jakbys kupila stroje kazde z innej bajki-znaczy jednego dnia ubietrasz sie w jak barbi, drugiego dnia jak skate, trzeciego punkowa...tzreba miec swoj styl... GRATULUJE tego, ze sie nie zamartwiasz rozpadem zwiazku tylko inwestujesz w siebie :)

poza tym moim zdaniem granat, pudrowy roz, ecri i nude to jest roznica w kolorach...facet moze i by nie zauwazyl, ale kobieta...wychwyci roznice polegajaca na przyszyciu guzika milimetr dalej...