Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

28agatagata

najlepsze wymowki gosci;)

Polecane posty

wesele juz za pasem - jakie wymowki dostaliscie od swoich gosci? ;) u nas jedna wymowka najlepsza: moja kuzynka ma swoj zespol i spiewa na weselach, ale srednio nam sie podoba jak im to wychodzi. I zdecydowalismy sie zamowic inny zespol. Jak przyszlismy do nich z zaproszeniem, byli tak obrazeni z mezem, ze myslalam ze zaczniemy plakac ze smiechu. Stwierdzili ze oni musza wiedziec o weselu co najmniej dwa lata wczesniej, bo inaczej nie ma mozliwosci zeby przyszli bo oni "graja" i skoro tak to ich nie bedzie. I przez to prawie pol rodziny bylo niezadowolonych, bo jak to my mozemy chciec zespol wybrany przez nas;) 2 kolegom zmarly babcie akurat jakbyl termin potwierdzania. 1 kuzyn napisal ze go nie bedzie bo dzien wesela to "niezbyt dobry czas na taka zabawe" I najsmieszniejsze jest ze napisal to nie majac zadnych zlych podtekstow;) Poprostu jest na tyle zakrecony ze nie chcial klamac a nie chcial tez przyjsc.. a jak u was jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze gdybys z tymi osobami
utzrzymywala swietny kontakt na pewno by przyszly a tak coz malo ich obchodzisz nie chcieli to nie ida i maja prawo dlatego komiczne jest robienie duzych wesel bo bardziej to przypomina jakas pokazowke niz naprawde cieszenie sie w gronie najblizszych i zyczliwych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie o to chodzi ze z tymi goscmi utrzymujemy kontakt - ok troche kontakt jest mniejszy bo mieszkamy za granica. Ale na kazde swieta dzwonimy i jak przyjezdzamy to wpadamy i sie spotykamy. Wesele nie jest duze, wiec zaprosilismy w wiekszosci tylko najblizszych. Z ta kuzynka i kuzynem spedzilam cale dziecinstwo, wiec troche ciezko mi jest powiedziec ze nagle ich nie znam. A 2 kolegow o ktorych pisze studiowalo razem z narzeczonym i mieszkali razem. Ludzie sie zmieniaja, nie znaczy to koniecznie ze tracisz z nimi kontakt ale czasami potrafia zaskoczyc. Nie zakladam tego tematu po to zeby komus dopiec, tylko zeby sie troche posmiac, bo czasami powody naprawde nas zaskakuja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątek z wizażu??
Ja mam na ten temat takie zdanie. Jeżeli ktoś wymyśla jakieś absurdalne powody, żeby nie przyjść, to widocznie mu nie zależy, i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątek z wizażu??
A żałoba po bliskiej osobie to akurat jest konkretny powód wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem - tylko czasem nam sie wydaje ze kogos znamy i ze sie "przyjaznimy" a potem niespodzianka;) zreszta nie o to chodzi w tym watku zeby sie razem zdolowac, tylko posmiac - ale uciekam na wizaz tam jakos weselej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ales wymysliła
"1 kuzyn napisal ze go nie bedzie bo dzien wesela to "niezbyt dobry czas na taka zabawe" " a skad wiesz w jak bardzo zazylych kontaktach byl ów kuzyn ze swoja babcią ? Uznal ze to niestosowny moment dla niego i powiedzial prawde. Nie wiem co Cie tak zdziwilo w jego odmowie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe kuzyna babcia, ma sie jak najlepiej. To 2 kolegow zadzwonilo ze im zmarly babcie, tylko ze siostra jednego ztych kolegow bedzie napewno i jej zadna babcia nie zmarla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorrrki
taaa, tylko ciekawe że tego na początku nie zaznaczxyłaś. na poczekaniu wymyśliłaś, żeby nie było że własne weselicho stawiasz ponad czyjąs żałobę po babci :o nie cierpię takich księżniczek, co to ich ślub to pępek świata i Boże broń żeby odmówić, choćby się paliło i waliło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie byłabym zainteresowana
No akurat wymówka kuzynki jest sensowna, być może ktoś u niej ten termin zarezerwował na swoje wesele dużo wcześniej, więc nie bardzo wiem dlaczego się czepiasz. Ona idzie do pracy, a że jej praca jest na tyle specyficzna, że pracuje akurat w takie, a nie inne dni to nic na to nie poradzicie - ani ona ani ty. Trzeba jej było zapłacić za występ na swoim weselu - nie podoba się, to się nie dziw, że ona wybiera zarobek gdzie indziej. Takie czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorrrki
"Poprostu jest na tyle zakrecony ze nie chcial klamac a nie chcial tez przyjsc."-> to w końcu kłamał, czy nie ? zdecyduj sie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milego dnia zycze:) i troszke wiecej humoru w tym co przeczytasz. Nie bierz zycia tak serio ciagle i nie oceniaj ludzi ktorych nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorrrki
Najpierw się sama do swojej rady zastosuj, a szczególnie do ostatnich słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w czym mogl sklamac mowiac ze to nie najlepszy dzien na taka zabawe? Przeciez nie oskarzam go o klamstwo. Ludzie czytajcie ze zrozumieniem. Kuzynka nie idzie mimo ze byla zaproszona dawno temu bo ona musi miec potwierdzone 2 lata wczesniej. I tez nie o to chodzi, tylko o to ze ktos sie naprawde obrazil o to ze my chcemy po swojemu i tyle.. Koledzy zadzwonili z taka sama wymowka, ale zapomnieli powiedziec siostrze. I zreszta akurat u nich wiemy ze to pewnie wymowka, bo swiat maly. A kuzyn na koncu.. powiedzial co powiedzial i nikt mu nie umarl, nie klamal byl szczery. I dopiero jak zaczelam z nim rozmawiac to wyszlo na jaw ze mial jak najlepsze intencje odmawiajac mi w taki sposob. Po prostu nie lubi takich imprez chyba i tyle. Nie zmienia to faktu, ze nadal sie przyjaznimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A teść stwierdził
Że na wesele nie pójdzie bo ja jestem za chuda i takiej synówej nie chce. A ten papierek (zaproszenie) to se mamy w dupa wsadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorrrki
zazdroszczę takich problemow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko my mamy firmę
w branży ślubnej i to nie jest foch wcale z tym 2 lata wcześniej, niestety jak się przyjmie zlecenie od klientów na jakis termin, to jest na maxa nieprofesjonalnie odmawiać, sama wiele razy nie byłam właśnie z tego powodu na weselu znajomych czy rodziny.... ...młodzi zazwyczaj zapraszając, myślą, ze ich wesele jest najważniejsze na świecie, a dla nas to jest też praca , z tego żyjemy i nie możemy od tak sobie olewać klientów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostałam zaproszenie od koleża
nki ale nie chcę iść, po pierwsze nie mam kasy a po drugie nie specjalnie za nią przepadam, pomijając już fakt, że nie lubię wesel, chcę odmówić ale nie wiem jak, nie wiem co powiedzieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja odmowilam - wesele dalekiej kuzynki - rodziny sie w koncu nie wybiera;-) nie chcialam - bo nie lubie takich imprez tzn. wesel w guscie kuzynki - nawet nie za bardzo wiem - i nie za bardzo mi sie chce nauki zasigac - co tam sie robi - bylam kiedys we wczesnym dziecinstwie jako 15-latka i mi wystarczylo;-) Wiec uprzejmie podziekowalam i powiedzilam ze niestety nie bede uczestniczyc (zadzwonilam) jednoczesnie chcialam zlozyc zyczenia - bo akurat dobrze im zycze - a kuzynka sie mnie zapytala - DLACZEGO?!;-)) takie chamstwo mnie porazilo - to ona mnie zaprasza a ja nie mam zwyczaju sie z niczego tlumaczyc (poza tym ze zlamala, wedlug mnie, zasady dobrego obyczaju) - no coz chciala to powiedzialm - to co powyzej wam nam pisalam - ze plany mam inne na ten dzien - akurat planowalam ogladanie tv (co mi sie rzadko zdarza;-) - powiedzialam ze takie imprezy nie sa mi po drodze i tyle - wtedy z kolei ja wcielo;-)) a chcialam jej tego zaoszczedzic - sama sie prosila;/ chyba sie na mnie obrazila - pisze chyba bo nigdy nie sprawdzalam tego a historia sprezd kilku lat jestem przeciwna wymowkom - nie jestem niegrzeczna wiec nie podaje powodu i juz, no chyba ze ktos poprosi to wtedy do uslug;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcialo mi sie dokladnie opisywac calej sytuacji, ale sek w tym ze ta kuzynka bardzo sie obrazila. Najpierw nie dalo sie z nia umowic na wreczanie zaproszenia, a potem jak juz sie umowilismy to nas kompletnie zignorowala. Pojawil sie tekst ze jakis dziwny zespol wybralismy i ogolnie bylo nieprzyjemne. A ona praktycznie wiedziala 2 lata przed i byla wtedy wolna napewno, bo wspominala mojej mamie ze jak nikt u nas nie gra jeszcze to ona moze. Nie chce mi sie calej sytuacji wyjasniac. Glownym powodem dlaczego jej nie chcielismy, jest b. slaby poziom angielskiego, a my w sumie chcemy wysluchac paru naszych ulubionych kawalkow. W sumie to mnie to strasznie uderza jak ktos spiewa po angielku a ja nie moge zrozumiec slow;) ja wiem ze to jej praca i jakby nam powiedziala ze przykro mi ale wole zarobic bo taki okres mamy a wiadomo ze z kasa krucho, itd. to bym zrozumiala. ale kiedy ktos swiadomie nabija sie z naszego zespolu i nas ignoruje tylko dlatego ze zdecydowalismy sie miec wlasne to zdanie to inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie o to chodzi zeby byc szczerym, i moim zdaniem bardzo dobrze ze tak powiedzialas, skoro nie lubisz takich imprez. Mnie wlasnie ta nieszczerosc razi i wkurza, bo nie rozumiem po co wymyslac wymowki. Mozess powiedziec szczerze i porozmawiac. Jakby ktorys z tych kolegow co im zmarly babcie powiedzieli mi ze niestety nie moga bo brak czasu, kasy, nie maja ochoty na taka impreze, maja inne plany, cokolwiek co by bylo zgodne z prawda ok. Ale jesli ktos mowi babcia mi zmarla a siostra dzwoni i mowi tak super sie bedziemy bawic i jest cala przeszczesliwa to troszke srednio to wychodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie do niego
nie przyjdę bo teraz tak drogo młodzi od osoby płacą, czy jakoś tak to było - tekst mojej babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata112
kuzynka bratowej,,,nie możemy przyjść bo za pół roku jest nasze wesele i bym musiała was zaprosić,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i tak pikus
zapraszaliśmy najbliższa rodzinę męża tzn siostry jego taty i ich dzieci czyli kuzynów i kuzynki. w tym celu specjalnie przyjechaliśmy do Polski a mamy 1500 km w jedna stronę. zapowiedzieliśmy się ze 2 tyg wcześniej ze wpadniemy do nich w niedziele po południu; dojechaliśmy ok 14 i pocałowaliśmy klamkę bo rodzinka poszła sobie na basen czy spacer. nic, czekaliśmy ze 2 godziny. Rodzinka w końcu wróciła, zaproszenia przyjęła, było milo. Potem był termin potwierdzania, oczywiście nikt z nich nie zadzwonił ani nie wysłał maila. W końcu mama meza zaczęła ich obdzwaniać i zaczęło sie: matka chrzestna nie moze zostawic meza alkoholika samego na 2 dni ani go zabrac na wesele wszystko pieknie, tylko niedlugo przed naszym slubem pojechala na tygodniowa wycieczke i wtedy jakos maz mogl zostac sam. Kuzynka powiedziała ze ona ma juz plany bo za pozno dalismy jej zaproszenie (2,5 miesiaca przed) o dacie wesela i o tym ze bedzie zaproszona wiedziała od ok roku. Inna ciotka miala pretensje ze wesele jest 500 km od nich (moja wina ze nie pochodze ze stron męża). Reszcie sie nawet nie chciało wymyślać wymówek i nikt z nich nie przyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glamour_lady_shine
u nas odmowiła cała duża rodzina, bo jedna z moich kuzynek jest w ciazy i na nasz slub wypada dopero 8 miesiac, a oni stwierdzili, ze nie przyjada bo blisko do jej terminu i musza czekac na dziecko. odmowili jej rodzcie, ona z mezem oczywiscie (tu akurat sie nie dziwie) no i co najsmiejsze 2 jej braci - bo oni podobno tez czekaja na dziecko. sie usmialismy z narzeczonym bo zeby mieszkali na jakiejs zabiten dechami wsi gdzie w azie czego karetka by nie dojechala, ale oni mieszkaja w stolicy:) mowie z perspektywy przyszlych nowozencow: NIE wymyslajcie jakis wymowek z doopy, bo potem jest niezla beka:) A ja nie jestem z takich co by dochodzili dlaczego ktos odmowil, nie to nie poprostu, ale ta moja ciocia dzwoni i zamiast powiedziec, że nie nie bedzie nas to od razu wylatuje ze termin i wogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kretynski temat
Czytałam wizaż. Tam częstym powodem wyśmiewanym pojawiał się powód psa. A ja właśnie z takim wytłumaczeniem zadzwoniłam do siostry ciotecznej. Mamy psa - dużego 45 kg waży. Na wesela z naszego domu jadą wszyscy, ale ktoś musiał zostać - padło na mnie. Wszyscy z rodziny jadą, bo to wesele w rodzinie więc każdy zaproszony. Nie było wyjścia. Babcia z psem by nie została, bo na spacerze pewnie by ją powalił, a to kobiecinka 80lat. I moim zdaniem nie był to głupi powód, ani do wyśmiewania przez kogoś. Normalny, realny. U nas nie ma czegoś takiego jak hotel dla psów. A znajomi zawsze przychodząc do nas uciekają od naszej suni. musi być zawsze w kagańcu i na smyczy, bo każdy się boi. Ja bym na pewno nie obraziła się gdyyb ktoś podał mi powód nie przyjścia, że z psem musi zostac. Rozumiem sama mam problem. I co innego psa zostawić na 8 godzin, a co innego na dwa dni samego. No chyba, że cala rodzina odmawia ze wzgledu na psa powiedzmy 4 osoby. Ale u nas pozostali jada tylko ja zostaje. I panna mldoa zrozumiala przyczyne. Ale niektore jak widac panny mlode maja za ciasny umysl i mysla tylko o sobie, a zwierzak tez czuje i nie mozna zostawic go samego na dlugo. Ale dla niektorych czubek wlasnego nosa jest wazniejszy. I to wysmiewanie na forum z powodow nie przybycia jest nienamiejscu :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GGG pkr??
No moze wazniejsze dla nich bylo to by byc przy tej ciezarnej, uczestniczyc w narodzinach, a nie bawic sie na weselu ty jestes kretynka. Widocznie dzieciaczek byl dla nich wazniejszy niz wesele jakiejs glupiej pindzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
Dokładnie, też mam ten problem co kretynski temat. Jak komus mowie, że nie mam z kim psa zostawic to mine zrobi jak kot srajacy na pustyni i opowie pozniej kazdemu jakie to ja glupoty wymyslam. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×