Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bazinka

Kto ma rację? Ja czy mój chłopak? Kłótnia prze teściową.

Polecane posty

Gość uuuuuuuuuuulalakok
Ale dziwi mnie to że on nie brzydzi się ruchać starej baby, przed kolegami pewnie się wstydzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tym bardziej jak możesz u swoich rodziców nawet z nim mieszkać to po co od razu kreyt... Na początku dobrze z rodzicami (o ile masz z nimi pozytywne relacje i nie będą się wtrącać itp), będą zalety, bo zawsze więcej odłożysz na cel własnego M niż miec większe raty kreytu. Poza tym może w przypadku ciąży pomogliby przy dziecku, więc wg mnie wygodnie pomieszkać z nimi bynajmniej jakiś czas, a potem dobrac kredytu i kupić M. No skoro teściowa by raczej chętnie przystała na Twoje mieszkanie u niej to nie proponuj, bo zapewne by się wtrącała, poza tym obgadywała i patrzyła co robisz, co gotujesz, jak sprzątasz, skoro ona się nie przejmuje porządkami pewnie wygodnie by jej było byś Ty dla niej też gotowała czy sprzątała itp. To jaką decyzję sama podejmiesz? Może zamieszkajcie sobie u Ciebie bez ślubu na razie, nawet 1 miesiąc i zobaczycie co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuulalakok
że jesteś jego pierwszą to w miare logiczne w przedszkolu pewnie się nie seksił :)) Stara a głupia :) SPONSORKA :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuulalakok
A ile mu płacisz za minete?? Stara sflaczała ruro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajna forumowiczka
Mężczyzna może brać ślub, jak skończy 21 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdfgdfgfd
kuzwa ludzie to prowokacja bo az tak durnych ludzi nie ma a swoja droga moze i sa bo doskonale widac po autorce jej debilizm wrodzony. jak probujesz wymyslec jakis temat to niech on bedzie choc troszeczke logiczny i prawdziwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocóż:P
A może autorka go adoptuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsgsdfsdfdf
o matko ta glupia szmata co ma chlopaka mlodszego 7 lat. ty sie nie martw durna krowo on i tak cie kopnie w tylek, taka jestes chamowata i glupia ze watpie zeby on z toba dlugo wytrzymal. to ze pierzesz brudy na forum najlepiej swiadczy o tym ze moze i masz 26 lat ale psychike gowniary 🖐️ i tak cie szmato ten gosciu kopnie w tylek, porucha porucha i na tym sie skonczy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro jesteś jego 1
to chłopak całkiem zycia nie zna. poza tym wygodnie mu z toba, cos jak z mamusia, co ugotuje, posprzata, zarobi na niego... pojdzie na studia pozna smak innego zycia, a ty tym czasem bedziesz na niego pracowala, byc moze siedziala w domu z dzieckiem, a on bedzie studiowal dziennie, czyli znikal na cale dnie, byc moze oblewal egzaminy z kolegami itp. zastanow sie bo on jest za mlody. jak dojrzaly i wam zalezy to zamieszkajcie razem, wynajmij cos czy u ciebie jak sa warunki u twoich rodzicow, pozycjcie bez zobowiazan troche i potem zdecydujesz czy takie zycie z nim ci odpowiada , co bedzie dalej.nie uwazam ze jestes za stara dla niego, milosc nie liczy lat, ale pomysl ze on dopiero na studiach pozna smak zycia i moze mu sie tez myslenie wtedy zmienic, a dla ciebie bedzie zapozno czy tez strata czasu teraz na zwiazek z mlodszym, bo ty jak masz 26 lat to pewnie o dziecku myslisz, a jemu w glowie dopiero studia, koledzy, inny swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocóż:P
A poza tym to nie masz teściowej, a z mamą swojego chłopaczyny powinnaś się w miarę dogadywać, zapewne w podobnym wieku jesteście:)) Idź już niańczyć "synusia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasklakslkla
a idz w cholere z nimi, to nie jest dorosły ani odpowiedzialny facet! mamusia chce zapewnic byt swojemu synkowi twoim kosztem a slub po to by w razie rozwodu doszlo do podzialu majatku, nawet jak mieszkanie bedzie twoje bedziesz sie musiala dzielic a kredyty ty bedziesz splacac bo rzecz jasny ty ten kredyt podpiszesz. odpusc sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsgsdfsdfdf
a na koniec ci napisze, ze pranie brudow na forum to raczej zawsze źle sie konczy, i wykasuj tą stopke bo jest zalosna hehehe. i tak dlugo nie bedziecie razem, jestem tego pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajacimowieeg
miłość lat nie liczy ale chłopak dopiero zaczyna życie, on jest NASTOLATKIEM musi się wyszaleć, porucha starą pochwali się kolegom, będziesz go utrzymywała przez czas studiów. Następnie kopnie Cię w stare grube dupsko i ożeni się z równolatką :) takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka_sobie_prawda_13rr5
Ciekawe, czy takie same opinie wystąpiły gdyby sytuacja była odwrotna - on byłby starszy, a ona młodsza:/ Ale przecież nie taki odpowiedzialny staruch na pewno przecież zająłby się taką "istotką":/ Sama mam o 3 lata młodszego chłopaka i dopiero teraz wiem co to normalny i trwały związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurde tu nie chodzi o to, ze ona ma go wspierac w trakcie studiow tylko o to, ze on i jego matka podejmuja decyzje za nia, stosuja naciski i ROZPORZADZAJA jej pieniedzmi naprawde nie widzicie, ze ta sytauacja jest chora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kornelk_a Jakbym się uparła, to mogłabym zamieszkać z nim razem u moich rodziców, ale nie chcę na razie... Myślę, że trochę za wcześnie na wspólne mieszkanie, zresztą nie ma takiej potrzeby ... Ale po prostu po rozmowie z nimi poczułam się taka niedojrzała, że nic nie myślę o przyszłości, że on jest dojrzalszy ode mnie, bo chce się usamodzielnić i różne takie ... Tylko po prostu przez to coś psuje się między nami, bo on wraca do tematu, a mi dobrze jest tak jak jest ... Poza tym myślę, że po 14-tu miesiącach "chodzenia" to chyba za wcześnie , by się zaręczać, a tu taki nacisk na mnie, jakbym niewiadomo, co zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjamojanajmojszajest
Nie chodzi o to kto starszy, on jest nastolatkiem a ona dorosłą kobietą, inaczej sytuacja by wyglądała gdyby oboje byli np o 5 lat starsi. A teraz to jest dorosła kobieta i małolat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjamojanajmojszajest
Ja ur. 21.11.1985, mój Kamil 16.01.1992 Żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka_sobie_prawda_13rr5 No właśnie,pełno jest par, że np. dziewczyna ma 19, facet 26, sama jak miałam 18 lat, to byłam z 24latkiem i żadna krzywda mi się nie działa :O Ludzie są zacofani i tyle. Nie ma reguły, że dziewczyna tylko i wyłączniemoże się w starszym zakochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhfd
jeżeli mieszkanie kupisz przed zawarciem związku młażeńskiego zgodnie z prawem jest ono wyłącznie Twoją własnościa. Wszystkie rzeczy zakupione po zawarciu zwiazku małżenskiego niezaleznie od tego czy za Twoje czzy za jego jest wasza wspolna wlasnoscia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty zyskujesz będąc z nim?
Prawda taka,że jak on pójdzie na studia dzienne, to pracy raczej nie podejmie, będzie miał dużo nauki, co za tym idzie wszystko spadnie na Ciebie, nawet dzieckiem by się nie mógł zająć bo byłby na uczelni, czy musiałby mieć spokój do nauki... 5 lat żyłby na Twój koszt a czy jest gwarancja że w czasie studiów nie pozna innej i nie odejdzie? Ślub, dziecko go nie zatrzymają przy Tobie jakby chciał odejść.Bedzie Ci pasowało jego młodsze towarzystwo, jego wyjścia z kolegami, bo na pewno bedzie chciał imprezować z kolegami nawet jak teraz mówi,że nie, bo teraz nie zna życia studenckiego, potem nie będzie chciał być "odludkiem". Jak jemu i Tobie zalezy to uważam, ze studia zaoczne i on do pracy, na zaocznych czy wieczorowych mniej nauki, czy tez moze zarobic na zycie, a i życie towarzyskie studenckie nie będzie tak bogate jak na dziennych, na zaocznych będą ludzie w roznym wieku, a na dziennych to z reguly rowiesnicy co dopiero potrzebuja sie wyszalec. wez to pod uwage, ze przez te dzienne studia to moze sie wszystko rozleciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On niby jest dojrzalszy bo umie ładnie i mądrze mówić???? Mówić,a robić to 2 różne rzeczy, bo by coś działać, kupić, trzeba mieć dochody,a on ich nie ma, nie ma nic, więc gdzie jego dojrzałość??? w gadce tylko... Usamodzielnić się OK to niech idzie na zaoczne i do pracy, wtedy pokaże swoją dojrzałość...A nie, że chciałby zamieszkać z Tobą i życ na Twój koszt, Ty masz myślec o M i o utrzymaniu, to jest jego dojrzałość??? Co z tego,ze jakby autorka kupiła mieszkanie przed ślubem to byłoby tylko jej, jak potem ewentualne raty dalej spłacaliby razem, czy zresztą nie wiadomo czy byłaby w stanie sama spłacać te raty dopóki on pracy by nie miał. Zycie się różnie układa, co jakby nagle była bez pracy czy np właśnie z dzieckiem siedzieć musiała w domu i nie mogłaby czasowo pracować, to kto by te raty i z czego płacił? Nie sztuka, że na szybko teraz kredyt weźmie, i "jakoś to będzie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhfd
a może chłopak nie zaznał miłości w domu, ma ojca w więzieniu, swoje przeżył, doświadczył, pragnie milosci czułosci i intymnosci która daje mu kobieta, z która chce być, moze to jest to, moze to milosc waszego zycia.... a Ty co czujesz??? daje Ci bezpieczństwo, ciepło, itd? jesli tak to trzeba zaplanowac wszystko, wyjasnic sobie konsekwencje, moze on nie zdaje sobie z tego sprawy co daje mieszkanie razem, ze kohabitacja itd to nie najlepszy pomysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam bym wolała, żeby na zaoczne poszedł, ale mamusia nakłoniła na dzienne, bo taki zdolny synuś nie może się marnować :O Co do znajomych, to mamy wielu wspólnych, i w jego, i w moim wieku :) Także razem sobie wszędzie chodzimy, i jest ok, wszystko zniosę, te jego dzienne studia, tylko żeby się skończyły te naciski na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka_sobie_prawda_13rr5
No tak, bo dojrzałość zależy od posiadanych dochodów. A najlepsze jest to, że jeśli kobieta na pewnym etapie związku utrzymuje faceta to jest żałosna i daje się wykorzystywać. A jeśli facet utrzymuje młodą dziunie to wszystko jest okej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czuję się z nim naprawdę szczęśliwa ... Jak nigdy. I naprawdę różnica wieku nie ma tu żadnego znaczenia, jeśli chodzi o nasze relacje. Tylko jego matka niepotrzebnie miesza, ona po prostu nie rozumie jak w wieku 26 lat można nie mieć własnego mieszkania :/ czy tam wynajmowanego, a jak podjęłam taki temat, to było, że po co wywalać kasę miesięcznie, która mogłaby pójść na ratę, skoro mam zdolność kredytową echhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjamojanajmojszajest
jesteś tępą dzidą w dodatku starą samicą i czepiłaś się dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×