Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SmileEveryday

Mamy dzieciaczków z LUTEGO 2011:)

Polecane posty

Czesc dziewczyny:):) chwile mnie nie było, napisze co u nas. więc tak, spanie mamy jeszcze gorsze niz pare dni temu:(:(( Ola potrafi budzic sie co uwaga uwaga 30 minut!!!!! i to nie z płaczem tylko z rykiem!!!!! chyba zeby ja mecza bidulke!! Ja juz wysiadam no ale cóż trzeba sie spiąć i jakoś to przetrwać!!! Wczoraj bylismy z mała na basenie, na Słowacji, bałam sie jak to bedzie cały dzien poza domem ale Ola mile nas zaskoczyła i bawiła sie rewelacyjnie dopoki nie przyszło wracać.... płacz nie miłosierny w samochodzie, musiałam trzymac ja na kolanach do tego z cycem w buzi;) dobrze ze nie trafił sie nam żaden patrol policji bo był by mandat jak nic!!!!! Krzesełka poszukuje na allegro od tygdnia i jakos nie moge sie zdecydować, chyba pojedziemy z Olą do sklepu i przymierzymy krzesełko, jak znajdziemy cos fajnego to wtedy poszukam takiego na allegro bo zazwyczaj jest taniej niz w sklepie. Smile plesniawki!!!!!! współczuje Wam szczerze!!!! Meczyłam sie z tym cholerstwem 2 miesiace jak nie dłużej!!! pierwsze stosowałam aftin ale lipa nie pomógł, potem nystatyna w zawiesinie i po tej nystatynie juz było lepiej ale w połowie leczenia od nowa i to jeszcze mocniej bo całe usteczka od wewnatrz miała białe!!!! Pomógł nam dopiero Flumycon, od zastosowania tego syropu po plesniawkach sladu nie ma:) i to po 3 dniach jama ustna była juz czysciutka:) Roksana super ze u was lepiej:) Kamila witaj:) Nova jak te zielone kupy nie sa luzne to chyba oki???? Sama sie zastanawiam jaie sa objawy alergii na gluten, musze zapytac pediatry, w srode mamy szczepienie to skorzystam z okazji:) u nas po kaszce mlecznej mannie nie zauwazyłam nic niepokojacego, no moze zaparcia sie pojawiły ale nie wiem czy to po tym czy raczej po wszechobecnej marchewce!!!! Agbr Twoj obecny problem to nasza codzienność;) Ola ma alergie na butelke, nie ma opcji zeby cokolwiek z niej wypiła!!!!! Nie martw sie tym jak to bedzie jak pojdziesz do pracy, synus jest juz na tyle duzy ze spokojnie 7 godzin bez cycusia wytrzyma:) hmmmm tylko widze, ze kaszki tez nie chce???? i zupek tez???? hmmmm to nie wiem, jak nie bedzie chciał nic jesc poza piersia to rzeczywiscie problem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka - ano właśnie wiedziałam, że już ktoś pisał o alergi na butelkę - a to Ty. Współczuje tego budzenia nocnego, jednak to sporo cierpliwości trzeba, żeby te dzieciaczki wychować. I co małej po basenie nic - my chodzimy na zajęcia na pływalni. No on te zupki jakoś je, ale lamentuje przy tym, jak nie wiem co. ale połyka, to głodny nie jest. A dziś po histeri z kaszką zjadła cały słoiczek banana i sam buźkę do łyżeczki wyciągał - nie rozumiem już nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agbr nie moczyłam jej całej, bałam sie, tyle ludzi w tej wodzie było..... starzy młodzi dzieci, od razu miałam przed oczami grzybice i inne bleeee, zmoczyłam jej tylko nóżki do udek:):):) nie ma co przewrazliwiona matka;) obawiałam sie reakcji na tłum ludzi i hałas bo Ola potrafi jazde zrobic jak kilka gosci do nas przyjdzie a co dopiero jak dookoła beda same nieznane buzie!!! no ale podobało jej sie, hahah aqua aerobik ja fascynował najbardziej, podskakujace w wodzie kobitki, az sie cała rwała do cwiczenia;) powiem ci szczerze ze ja juz Ole od około miesiaca przygotowuje na mój powrot do pracy, na poczatku było bardzo ciezko ale cóż urlop wychowawczy to impreza na która nie moge sobie pozwolic:( do pracy mam chodzic na 9 wiec ustawiłam Ole tak ze o 7 ma cycusia a potem dopiero koło 16 i spokojnie wytrzymuje:) kaszki nie je niewiadomo ile bo tylko z 90 ml wody, zupke zjada prawie cała (zostaja na oko 3 lyzeczki) dostaje jeszcze tarta cwiartke jabłka bo woli takie niz owoce ze słoiczkow. i jeszcze jedno nie wiem jak karmisz małego tzn chodzi mi o rodzaje posiłków, zauwazyłam ze córa nudzi sie jedzeniem jak np 3 dni dawałam jej ta sama zupke, teraz ma codziennie inna i zjada ze smakiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smile kurcze nie wiem, my miałysmy recepte. Flumycon jest dosc mocny (podobno) takze pewnie trzeba recepte. zaraz poszukam opakowania moze na nim pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lek wydawany z przepisu lekarza, czyli jednak trzeba! ale spokojnie pierwsze spróbuj tej nystatyny ona tez ponoć dobra jest tylko niestety nie zawsze pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smile, a może po prostu spróbuj kupić w aptece bez recepty. Ja mam Devikap i na nim też jest napisane, że wydawany na receptę. Wiele leków można kupić pomimo iż nie ma się recepty :) Tylko zależy na jakiego farmaceutę trafi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lutyyyyyyyyyyyy
wczoraj o 22.31 znowu drocia dala glos :o ...cyt..."K@mil@ co za glupoty i od mm nie było kolek?cos zjadlas i tyle kobieto. ..." :o Tylko jako orange bo jej głupio, że siedzi i czyta :O, a co ją zdradziło?? To co zawsze :D brak spacji między znakiem zapytania a następnym zdaniem i brak dużej litery :D Jej język (nie wiem jaki bo na pewno nie polski) jest tak specyficzny, że poznam ją zawsze i wszędzie :D. Na tym topiku co dziewczyny uciekły na priv to ona grzeczna była :D na innym topiku luty 2011 wyzwała tradycyjnie od idiotek itp :o, prostaczka i tyle :D No, a poza tym cytowana tutaj jej wypowiedź do Kamili dotyczy karmienia oczywiście :D, nie mogła przejść obojętnie obok tego, że dziewczyna przestała karmić piersią. ZERO EMPATII. ZERO. Nie kompromituj się dorcia, jesteś strasznie żalosna. Czy ta dziewczyna, sorry stara baba, już nie ma nic innego do roboty? :o :O :D Odwal się od kobiet karmiących mm dorcia. Zyj i daj żyć innym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smile u nas tez pomogl tylko flumycon.probowalismy czego sie tylko dalo i nic nie dzialalo a ten syrop wyleczyl odrazu.no i jest slodziutki wiec maluszek sie nim delektuje:) my juz po urlopie.pogoda rewelacja byla wiec duzo skorzystalismy z urokow morza.maly byl bardzo grzeczny-praktycznie jakby nie bylo dziecka. Olivierek zaczal siedziec-pierwszy raz na plazy mu sie udalo:)no i skacze caly czas jak sie go wezmie na kolana.on jest ciagle rozesmiany ale ostatnio to przezywa jakis atak radosci bo cieszy sie ze wszystkiego az kwiczy no a my nie mozemy ze smiechu:) co do krzeselek do karmienia to my tez sie przymiezany do kupna ale nie wiemy jakie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena tylko pozazdroscić malucha grzecznego:) U nas juz lepiej jest,przynajmniej dzisiaj grzeczniejszy.. To chyba trzeba po ten syropek pójść skoro taki dobry..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też mzmy takie krzesełko i wydaje się być ok, chociaż tak jak smile myślę że marcel jest trochę za mały . jak w nim siedzi to jak pan prezes ledwo mu głowa ponad blacik wystaje :-P. takie dostaliśmy po dziecku znajomych bo sami zstanwialiśmy się nad takim drewnianym z którego później robi się stolik i krzesełko. ale po co teraz kasę wydawać, dobre jest. mamy jakąś strażniczkę która tropi dorcię... ale mi też dorci podejściem zajechało... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka z tym budzeniem nocnym trzeba sie chyba pogodzic, ja dałam za wygraną i juz podchodze na spokojnie, jak sie budzi i ciagle chce jesc to go karmie i sama przysypiam wtedy, bo jakie mam inne wyjscie?? Spi z nami w łóżku i tak jest lepiej bo i on sie wyśpi i ja, pocieszające jest to że z czasem wszystkie dzieci zaczynają same spać. Zazdroszcze jak komuś dziecko śpi w swoim łózeczku całą nockę, mój synek nie ale każde dziecko jest inne już. NA szczescie wysypka dzis zniknela i Dawidek był bardzo grzeczny i nie marudził wcale. A z tym że dzieciom ciagle sie coś odmienia to chyba normalka. Mój raz wcina zupki ze musze dokładać a są takie dni ze wszystko do wywalenia i kaszka i zupka!! Ciągle mnie zaskakuje swoimi humorkami. Na brzuszku nie chce leżeć bo jak go kładę nóżki biegną do przodu. Dzis poleżał w sumie z 10 min to dużo jak na niego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roksana ja niestety nie moge sobie pozwolic na spanie z mała, juz nie:(:( miałam straszna przygode i wiecej nie chce jej powtorzyc!!!!! Ola spadła mi z łóżka!!!! na szczescie to nie wysoko ale dziewczyny masakra, nic jej sie nie stało ale dobre 30 min sprawdzałam czy wszystko oki! i poryczałam sie jak głupia!:( Jak spimy razem z mezem to nie ma problemu, Olenbka jest w srodku i nie spadnie a ja akurat spałam sama, S był w pracy, karmiłam Ole i usneło mi sie a ona juz nie zasneła tylko sturlała sie z łóżka:( Teraz jak jestem sama w nocy to za wszelka cene przekładam ja do łóżeczka, myslałam jeszcze o obłozeniu czyms boków łóżka ale nie mam nic stabilnego a poza tym wole nie ryzykowac, juz nigdy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka- no całkiem mądrze sobie wykombinowałaś z tym karmieniem. Muszę ja pomału tak go przestawić, może jakoś się uda. W końcu przecież jakoś tę pracę znajdę. Tak, też zauważyłam, że mu się nudzi, a ponadto zaczyna mieć swoje ulubione potrawy. Na przykład ziemniaki ze szpinakiem mu idą, a dziś zjadł zupkę warzywną mojej roboty bez protestów - byłąm w szoku, po tych porannych szlochach. No i dałam mu wieczorem kaszkę łyżeczką. Taką mleczną z bananami - nie wiem, czy to ta co pisała Ola, ale zjadł i popił trochę cyca i śpi. Podejrzewam, że trzeba go będzie dokarmić jeszcze około 23-ciej, ale dziś znacznie lepiej niż wczoraj. Ale butelkę na razie schowam, może go na te stałe przestawię w ciągu dnia, bo tak to go się nie da z nikim zostawić. A ja mojego też się boję zostawić na łóżku - tak to nad ranem go brałam do łóżka, ale dziś na przykład, jak mi się budził co dwie godziny, to zabarykadowłam łóżko (mąż się wyniósł na dół) i spaliśmy, ale rano mi się zaczął wiercić i dostał eksmisję, bo turla się po całym łóżku, a na barykady z poduszek próbuje sie wspinać i patrzy co jest dalej. No kawła łobuza mi rośnie -:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tez nie raz juz prawie z łozka zleciał bo obroty to w sekunde robi...i trzeba pilonowac non stop...Ale spi w swoim łożeczku zawsze...Ja to sie boje go brac do nas..nasłuchałam sie o roznych przypadkach i sie boje... a do tego bym sie nie wyspała bo nie umiem tak spać ,,na czuja'';) Spał moze z 5 razy jak był bardzo malutki i był chory...wtedy chciałam miec go blisko,bo bałam sie ze przestanie oddychac..takie schizy miałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za to wyleciał nam kiedyś z nosidla w sklepie bo sie rączka nagle złozyła...Tez sie poryczałam jak nie wiem...ale na szczescie nisko było i wykladzina...na strachu sie skonczyło...tak sie wystraszył biedny...A ja myslałam ze zawału dostane...Od tej pory wszedzie go biore na rękach...trudno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie nie sturla bo mam dosuniete jego łóżeczko ze zdjetym bokiem do naszego łóżka, no i jeszcze sie az tak nie turla taki leniuszek troszke z niego. Nie dziwie sie ze sie poplakałyscie po takich zdarzeniach, ja sie poplakalam jak sie raz bardzo zakrztusił. Tez bym chciala zeby spal w łózeczku ale musialabym go caly czas tam odkladac a na to sily nie mam, bo zasnął wczoraj o 22, a pobudka na jedzienie byla juz o 23.30 potem o 2,3,4, 6 nie chcial zasnąc ale troche go pokołysalam i dotrwał do 7!!! Masakra z tym spaniem, oby mu to przeszlo, bo mąż do niego nie wstaje w nocy tylko ja, on jakos nie slyszy jego placzu, jak sie juz o 7 obudzil na dobre i zaczął sobie gadać a mąż dalej spał ( ma dzis wolne) to musialam go obudzic zeby chociaz mu pieluche zmienil, Zła jestem bo ciagle mówię ze mi za malo pomaga, on znow twierdzi ze dużo. O co go poprosze to zrobi ale sam zeby na coś wpadł ze trzeba dac zupke czy deser itp. to juz nie. Nie mamy tu rodziny więc mogę liczyć tylko na niego. Teraz jest jeszcze siostra ale ona pracuje do samego wieczora i wraca we wrześniu do PL, szkoda bo pomaga mi dużo jak jest w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roksana chłopom to trza dosadnie mówić bo są kompletnie niedomyslni:O Mój tez jak poprosze,powiem to zrobi...a jak nie mowie tzn wg niego ze nie trzeba nic..No tacy juz są chyba:) Oj to strasznie Ci sie czesto budzi mały...Mój zasnął wczoraj przed 20...co mu sie nie zdarza to obudził sie o 1 i zaczał gadac:/ dostał jeść(a juz nie je w nocy) i usnął..spalismy do 7.. A zakrztusił tez sie jak miał z miesiąc..nawet nie chce sobie tego przypominać..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety poratujcie, Ola ma meeeega zatwardzenie. Dzwoniłam do pediatry ale jej nie ma, urlopuje sie, takze nic nie pomogła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tymi facetami to jest sajgon:/:/:/ moj małzonek tez tweierdzi ze nie słyszy jak Ola płacze!!!!! hmmmmm no nie wiem ale chyba do laryngologa musi pójsc bo jak nie słyszy tych wrzasków to ma niedosłuch buahahahh w sumie to nie kaze mu wstawac w nocy bo wiem ze cora chce cyca i tyle a on póki co cycusiów nie ma;) ostatnio jak nie chcaiła zasnac nawet z cycusiem to owszem telepałam małżonkiem mym zeby raczył uspic Ole i jakos wstawał ;) co do karmienia to nie narzekam da Oli kaszke czasem zupke, wie ze musi to robic bo jak pojde do roboty to S idzie na miesiac urlopu o bedzie musiał dawac małej jesc!!!! roksana pewnie juz pytałam, co dajesz małemu przed snem??? ja wczoraj dałam cyca samego bez kaszki i Olenka spała az do 24.30!!!!!!!!! dzisiaj tez tak zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na zaparcia najlepiej czopek glicerynowy.15 min i po problemie. moj maz na szczescie wstawal do malego jak sie budzil kiedys w nocy ale musialam go obudzic zeby poszedl bo sam tez nie doslyszal:) u nas pogoda lipa.wieje tak ze strach z domu wyjsc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lena dzieki dzisiaj kupie i zaaplikuje, oby pomogły! dodatkowo kupiłam jabłuszko z suszona sliwka ale nie chciała w ogóle jesc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulka pomoze napewno.sa czopki specjalne dla niemowlat o miejszym rozmiaze.a jak nie beda mieli w aptece to kup normalne i daj pol bo caly jest zbyt duzy. Olivier konczy dzis pol roku-jak to mi szybko minelo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka Lena ma racje czopek powinien pomóc, może Ola zjadła za duzo marchewki?? te kaszki ryzowe tez chyba zatwardzaja troszke, dawaj więcej jabłuszka i powinno być ok. Ja przed snem daje kaszke mleczno ryzową z bananami z Bobowity ale dosłownie parę łyżeczek bo Dawidek niezbyt chetnie je przed snem, potem cycka dostaje i zasypia. Moj pol roczku skonczyl w niedziele :-) Ach Ci faceci, wszyscy tacy sami, dletego to my kobiety musimy rodzić dzieci ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do chłopów to mojemu też trzeba wszystko mówić a najlepiej palcem pokazać to wtedy zrobi. Kiedyś zostawiłam go z małym, mówię nakarm go o tej i o tej, pobaw się z nim a później powinien zasnąć. Przychodzę, niby wszystko ok, patrzę a między nogami bomba:) Pytam czemu go nie przebrał, a on: Przecież nic nie mówiłaś że mam przewinąć. Uśmiałam się do łez. Byliśmy na spacerku, ale pogoda u nas kiepska, wieje i zbiera się na deszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nova usmiałam sie z tej bomby jak nie wiem...;) No teraz wszystkie maluchy to juz prawie półroczniaki..mój w czwartek konczy pol roczku..zleciało,ale i tak chciałabym zeby miał juz z rok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czopki zakupione, teraz kapiel i jeden na noc :) na opakowaniu pisze zeby przekroic na poł.... sama nie wiem dac cały czy nie cały??? Moze spróbuje połowe jak nie zadziała to wtedy cały Nova niezły motyw z ta kupa;) ehhhhhh rzeczywiscie czas szybko mija, rok temu byłysmy ciezarne a teraz nasze skarby maja juz po pół roczku:) przyznam sie wam ze coraz czesciej zastanawiam sie nad rodzenstwem dla Oli, czasami chciałbym jak najszybciej, moze w nowym roku postaramy sie o jeszcze jednego potomka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka mysle ze spokojnie wystarczy półoweczka;) na pewno pomoże. Jak Maks miał ze 3 m-ce to tez juz myslalam o nastepnym..ale teraz zdecydowanie nie:) Tzn nie w tym roku a i wątpliwe czy w przyszłym..moze pod koniec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rajusku juz po problemie:) te czopki działaja błyskawicznie, hehhehe rakieta! dałam jej poł i wystarczyło ale wiecej nie chciałabym przewijac tak ogromnego kupska:/ Smile im mniejsza przerwa tym lepiej, dzieci lepiej sie dogaduja a poza tym mama jest juz przyzwyczajona do nie spania i innych atrakcji;) jak Bozia da to pykniemy sobie nastepnego dzidziusia juz w przyszłym roku i zamkniemy warsztat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×