Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SmileEveryday

Mamy dzieciaczków z LUTEGO 2011:)

Polecane posty

SmileEveryday to ty zaczelas,a ja tu nikogo nie krytykowałam.I watpie,zebys przeczytała na innych postach wszystkie moje "polemiki"z pomaranczkami.?Widze,ze nic tu po mnie ,bo wleczesz ten temat ,a mi nie chce sie tego w kółko wałkowac.Miło było.Do nikogo nic nie mam,ale widac,ze tobie to "nie lezy"Za stara jestem na ciagłe tłumaczenia i nie chce mi sie.Powodzenia,mam nadzieję,ze wasz topik sie nie sypnie jak poprzedni. I nie zauwazylam "nacisku"na karmienie piersia,ja po prostu chcialam,bo tj natura i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze drażnił mnie brak tolerancji...Tyle w temacie. Nova bardzo mi przkro z powodu babci...chyba udary to jakies masowe ostatnio...Moja sąsiadka miała tydzień temu i tez w szpitalu lezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza nie wiem jak zrobić zeby mały zaczał chwytac pierś bo poprostu miałam podobny problem po porodzie i skonczylo sie moje karmienie..plus brak pokarmu i w ogóle. A jesli spi 3 razy po 45 min to chyba nie tak zle...;) Lena czemu przeszliscie na preparat mz? Mój aż do teraz był na nutramigenie:O bo jak miał 2 m-ce to go wysypało a skaza jest wszechobecna wsrod lekarzy wiec od razu wepchneli nutramigen...Teraz od tygodnia jest na bebilonie ha i nic sie nie dzieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza mój jakieś dwa msc temu też miał takie jazdy że w dzień nie chciał chwytać od ok 11 do 18. troszkę złapał i zaraz puszczał, butelki też nie chciał, więc stwierdziłam że chyba nie jest głodny, zresztą nie płakał. Trwało to kilka dni. A jak u Ciebie z pokarmem? Może masz mało? A jeśli chodzi o spanie to wydaje mi się że jest ok, szczególnie że przesypia całą noc. Dzidziuś już jest w takim wieku że będzie coraz mniej spał a częściej będzie aktywny:) U nas noc ok, obudził się tylko dwa razy na jedzonko ale już bez płaczu, wstaliśmy o 8.30 i teraz od 45 min znowu śpi:) Jak wstanie to jedziemy do Mrągowa na Piknik Country, mam nadzieję że nie będzie padać, bo coś pochmurno u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maly ma skaze bialkowa i nietolerancje laktozy co u niego przekladalo sie na straszne kolki.po wielu badaniach w szpitalu(kolki trwaly 24 h i byly tak silne ze podejrzewano wade rozwojowa) stwierdzono ze bebilon pepti musi dostac.i faktycznie po pierwszym karmieniu kolka zniknela i od tej pory mamy spokuj.dla nas pepti okazal sie zbawieniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana123411
Witajcie mamusie, może przyjmiecie mnie do swojego grona??? Moj synek Dawidek urodził się 7.02, dopiero Was znalazłam więc w wolnej chili poczytam co tam pisałyście zeby Was lepiej poznać. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak... najlepiej się wziąć i obrazić... no cóż- widać prawda w oczy kole... :( Roksana- witamy wśród nas :) Tylko zaczernij się no i poczytaj o czym pisałyśmy, żeby nie wałkować w kółko jednego tematu i nudzić co poniektórych... I napisz też coś o sobie i Dawidku :) Iza- mój też miał taki moment, że nie chciał jeść tyle, że mm- ale już mu przeszło. Moim zdaniem też całkiem nieźle śpi. Tak jak pisze Nova- będzie już spał co raz mniej, chociaż mi też się marzy żeby mój zrobił sobie np. 2 drzemki po chociaż 1,5godzinki... a nie takie cykanie po 20minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawid to moje pierwsze dziecko, mam 25 lat mieszkamy razm z mężem w Irlandii. Widzę że mój synek tak jak Wasze dzieci nie lubi się sam bawić tylko wymaga ciągłej uwagi. Nie ma jeszcze ząbków ale dziąsełka chyba troszkę spuchniete. Gdzies od miesiaca źle spi w nocy. Wcześniej bylo tak ze zasypial ok 22 i spal do 4 teraz budzi sie na karmienie co 2 godz. Wstaje ok 6-7, wiec nie wiem kiedy sie wyspie!! W dzien ma 3-4 drzemki po 40 min wiec tez nie za wiele. Tak jak Iza mialam z nim problem jakies 3 tyg temu nie chcial wogóle piersi, pomyslalam wtedy ze moze chce cos innego zjesc i zaczelam wpowadza zupki.Z czasem mu przeszlo i znów chetnie pije mleczko z piersi. Niedługo potem jak tak niechętnie ssal okazalo sie ze ma anginę, więc moze to bylo powodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka to dziwne ze pepti pomógł..on tez ma laktoze..no ale pewnie mniejsze ilości..Jej tyle czasu kolki..biedny mały..Najwazniejsze ze mleczko pomogło.. My bylismy na nutramigenie:O po pepti ulewał straaasznie.. Roksana witaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazynka25789
hej moje mamusie:) tyle sie nie odzywalam bo bylismy na kilka dni tak spontanicznie w sopocie:) pozatym moja mala wczoraj wieczorem zaczela wymiotowac ma biegunkę.. w dodtaku caly czas placze nawet jak ja na rekach noszę.. jestem wykonczona.. dobrze ze przynajmniej maz mnie wpsiera bo inaczej bym oszalala... a jak moge zmienic na chwile temat.. czy cos pomiedzy wami zmienilo sie jak urodzily sie dzieci?? bo u mnie troszke tak i jest mi przykro z tego powodu..:( ale i tak jestem szczesliwa tylko wiecie jak to jest .. mamy malo czasu dla siebie ciagle mi mowi ciiiii bo mala wstanie ciii ciszej musimy to robic bo zaraz wstanie i takw kółko wiecie o co kaman...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza1987
skoro mowicie, ze Wasze dzieci tez tak mialy to poczekam, moze cos sie zmieni, ale jak tak dalej pojdzie to pokarm mi zaniknie. ja nie moge patzrec jak on głody placze i mu daje butelke. nie rozumiem go chociaz glodny to piersi nie chwyci wiecie z tym spaniem to roznie bywa, czasem mu starczy te gora 45 min (ostatnio zszedl do 20:/), ale ja widze, ze on jest zmeczony, trze oczka, marudzi itd dlatego chcialabym to jakos zmienic z moim mezem tez roznie bywa, nie ma go calymi dniami, moze miedzy nami nic sie nie zmienilo, ale mam wrazenie, ze od kiedy jestem z Małym w domu, on mnie uwaza za kure domowa. caly tydzien go nie ma, bo pracuje, ja jestem z Wojtusiem na okraglo, chcialabym, zeby mnie w te weekendy troche zastapil w opiece nad dzieckiem, ale on nie chce wrecz od tego ucieka. bawi sie z nim tylko wtedy kiedy nie placze i jest grzeczny, a reszta ja musze sie zajmowac (przewijanie, karmienie, kapanie itd) chcialabym, zeby to sie zmienilo, ale nie wiem jak go przekonac do tych wszystkich codziennych obowiazkow. z tym mam problem, ale jesli chodzi o nas jest ok, problemow jako takich nie mamy, moze po prostu Twoj maz jest troszke przewrazliwiony, boi sie, ze faktycznie coreczka sie obudzi... Grazynko, uwazaj tylko, zeby Twoja coreczka sie nie odwodnila skoro ma biegunke!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazynka25789
iza wiem wiem kochana nawet na sile ja poję juz nawet nie ma czym kupki robic to taka woda biedna moja meczy sie + goraczka 38 stopni ah...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazynka wezwij pogotowie
u takich malenkich dzieci do odwodnienia dochodzi ekspresowo. To nie sa zarty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola no właśnie masz rację dorcię prawda w oczy zakuła. Dorciu - nie nudzi Ci się, tylko zapewne zaczynają Cię krytykować za brak tolerancji i zmykasz. Zresztą uwaga o nudzeniu się była nieelegancka i obrażała pozostałe uczestniczki forum. Iza widzę, że tez masz Wojtusia - a już myslałam, że tylko nasz jedyny, bo jakoś nikt ze znajomych nie wpadł, na takie imię. Najwięcej Franków i Filipów u nas. Co do Twojego problemu, to nie mam pojęcia co to może być, ale na Twoim miejscu spytałabym położnej laktacyjnej. Można znaleźć kontakt w każdym mieście. Ja korzystałąm z takiej porady, jak mój mały miał tak z 7 tygodni i zaczął strasznie mi szarpać pierś - wił się i piszczał, jakby coś parzącego z cycka leciało. Położna wysłuchała opisu i stwierdziłą, że skoro je spokojnie przez parę minut, a potem robi wariacje, to na pewno mu za wolno zaczyna lecieć i zaleciła częstszą zmianę piersi. Pomogło, a teraz już od dawna karmimy się jednostronnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazynka ja bym na twoim miejscu chyba pojechała na pogotowie albo jutro z rana do lekarza, wymioty i biegunka są niebezpieczne dla tak małego dziecka, może się odwodnić, dawaj jej często pić. A może mała załapała rotawirus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazynka25789
byla lekarka na wizycie domowej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co powiedziala? Kazała podawać jakieś leki? U nas teraz dzieci z takimi objawami od razu hospitalizują bo niedawno zmarł roczny chłopiec, z pogotowia odesłali go do domu i po kilku godz zmarł:( Teraz przez jakiś czas się będą bali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazynka25789
spowodowane niby zmiana klimatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roksana mój synek też od ponad msc gorzej śpi, częściej się budzi a kiedyś tak jak twój zasypiał o 22 i spał do 4-5, ja myślę że to przez zęba zaczął się tak budzić, może i twojemu niedługo wyjdzie:) Też mam 25 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażynka jeśli przez noc nie przejdzie to nie ważne czym by to było spowodowane pędź do lekarza, lepiej być nadgorliwym niż później mieć wyrzuty sumienia. Mój też miał ostatnio biegunkę, ale nie tak ostrą jak twoja córka, była rzadka kupa ale nie woda a i tak się bałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażynka oby małej sie poprawiło, moj jak mial angine strasznie sie o niego balam bardzo plakal strasznie go to gardełko bolało. Ja tez bym chyba pojechala na pogotowie. U nas tez sie troche zmieniło odkąd jestesmy we 3. Moj mąż duzo pracuje a tez sie bawi z synkiem jak nie placze, troche niby pomaga ale dla mnie to za mało... no i chyba podswiadomie ma pretensje ze juz mu tak duzo uwagi nie poswiecam. Nie mowi o tym ale chyba tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grazynka to moze byc rotawirus wiec lepiej odwiedzic lekarza. smile u nas pepti zadzialal i bardzo sie ciesze bo slyszalam ze nutramigen jest jeszcze gorszy w smaku.moj maly nie chcial na poczatku tego pic bo mu nie smakowalo ale potem jakos sie przyzwyczail. co do zmian w malzenstwie po narodzinach dziecka to napewno sa-niewielkie ale nie jest juz jak dawniej.u nas nie sa to raczej zmiany negatywne.na poczatku zapominalismy o chwilach tylko dla siebie bo liczyl sie tylko maly ale teraz staramy sie nadrobic ten czas.moj maz zwariowal na punkcie Olivierka i bardzo angazuje sie w opieke nad nim.codziennie go kapie,karmi,przebiera itp. co mnie bardzo cieszy bo widze ze synek jest jego spelnieniem marzen i kazda chwile mu poswieca. co do spraw intymnych to jakis czas bylo troche inaczej ze wzgledu na to ze ja wstydzilam sie swojego ciala po ciazy.moj maz przekonywal mnie ze dla niego jestem piekna nawet z kilkona dodatkowymi kilogramami ale ja nie czulam sie zbyt pewnie wiec moj apetyt na baraszkowanie troche oslab.teraz juz jest ok bo udalo mi sie odzyskac figure i poczuc sie pewnie.chyba nawet taki drobny "zastoj" dobrze nam zrobil bo jestesmy za soba dzicy jak dwoje malolatow:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza mojego też nie ma całymi dniami w domu i wszystko robię sama, nawet jak jest to ja kąpię, przewijam itp. On nie garnie się do tego i też tylko bawi się z nim jak nie płacze, jak zaczyna to mówi: Kochanie on płacze, na pewno chce jeść... Rozumiem to że jest zmęczony bo ciężko pracuje, ale ja też nie siedzę cały dzień w fotelu... Mamy duży dom który trzeba posprzątać, uprać, ugotować i jeszcze podwórko ogarnąć. Niedziele, gdy jest w domu to najchętniej by przespał:( Ale tak było i przed pojawieniem się Szymka, więc między nami nic się nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazynka25789
ale nie narzekam na sprawy intymne dobrze hest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie nie chciałam drążyć tematu,bo podobno tak robię...ale tam tez tak było...odchodziła i wracała obrażając wszystkie co tylko sie odwazyły odezwać...Baardzo wulgarnie. Ok,nie ważne juz...nie wracam do tego.. Grazynka i jak u Was? Hmm czy sie u nas coś zmieniło...oglnie juz od jakiegos czasu przed ciaza wolelismy spedzac weekendy w domu,ewentualnie ze znajomymi wiec jakas drastyczna zmiana np jesli chodzi o wyjscia to nie nastąpiła...Na pewno nie mozemy teraz spontanicznie wyjechać gdzies chociazby na weekend...w tym roku nie ma mowy o dłuzszych wakacjach..no ale to tez sie wiąże z przeprowadzka i wykonczeniem domu..Ogólnie mi to nie przeszkadza,bo wiem ze jak tylko mały podrosnie to sobie to odbijemy,moze juz na wiosne.. ogólnie miedzy nami sie nie zmieniło..Maż pomaga duzo,wszystko zrobi jak tylko jest w domu,kąpie od urodzenia...Za to ja czasem za nerwowa jestem..tak mi sie wydaje i ostatnio strasznie krzycze o byle co...nie wiem dlaczego,ale łape sie na tym:O A nie powinnam na nic narzekać...R oszalał na punkcie synka,ciagle powtarza ze nie zdawal sobie sprawy z tego jak to bedzie jak sie urodzi.. jak ja chce gdzies wyjsc np do fryzjera czy zakupy sama to nie ma problemu z tym,moge na niego liczyć..wiec ogolnie u nas jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u nas też się może troszkę zmieniło, ale nie są to jakieś kosmiczne zmiany- wiadomo, jesteśmy bardziej zmęczeni, mamy mniej czasu. No i nie wszędzie możemy pójść, pojechać. Znajomi chodzą bez nas na imprezy, ale mi to nie przeszkadza. Jestem bardziej typem domatorki, a i dziecko wynagradza wszystko. K też bardzo dużo pomaga, kąpiemy go razem, później on go wyciera i ubiera, ja robię mleczko i idę sama się kąpać, wracam to dziecko jest nakarmione i mi pozostaje tylko ułożenie Daniela do snu. No i w nocy też K wstaje. Smile- co do drążenia tematu- mnie też denerwuje takie zachowanie jak dorci. Wychodzi na to, że ona jest najlepsza matką, a my mamy na mm w ogóle nie zasługujemy na miano matki- "bo co to za matka co nie potrafi własnego dziecka wykarmić"- ja to tak odbieram... Jak ona nas krytykowała to było ok, a jak my się odezwałyśmy to się obraziła... A że odchodziła i wracała? Dam sobie rękę uciąć, że nas podczytuje i w pewnym momencie nie wytrzyma i napisze... ale jak dla mnie nie ma już po co. Zwłaszcza, że mówisz że na innym topiku też tak było... Nie wspomnę już o tym, że jako jedyna nie zapytała czy może dołączyć a jedynie napisała "doklejam się do was"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola nie chce nawet mi sie komentować ani bawić w detektywa bo bym powklejała co nie co...ale po co..wrócić na pewno wróci,bo nie wytrzyma;) Najlepsze że pisze o tym ze to pomaranczom dogryzała a to nie prawda bo z poprzedniego topicu wrecz ją dziewczyny ,,wygoniły'' jeśli można tak w ogle powiedzieć;) I wszedzie sie nudzi...no nie dziwne skoro sie o jednym non stop nawija i uważa za najlepsza matke na świecie:O Dobra juz nic nie pisze,bo to bez sensu jest. Mój dzisiaj spał ładnie w nocy ale od rana to zmienne nastroje...raz sie cieszy,zaczał nawet cos po swojemu mówić a raz maruuuuuuuuuuudzi ze sama nie wiem co juz mu wymyślać...Czeka tylko na męża niech juz wróci a to szybko nie nastapi bo ma sporo spraw do załatwienia,jak to po weekendzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×