Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SmileEveryday

Mamy dzieciaczków z LUTEGO 2011:)

Polecane posty

dziekuje za komplementy dla Olivierka-przekarze mu:) imago my tez bylismy w łebie kilka dni w zeszlym tyg i rowniez jestesmy bardzo zadowoleni z wyjazdu.planujemy jeszcze gdzies w czwartek na kilka dni pojechac ale wszystko zalezy od pogody... u nas dzis ciezka noc.nie wiem czy to na zabki czy zly sen ale maly poplakiwal przez sen 30min i kolysanie nie pomagalo.az sie wystraszylam ze cos nie tak.ale wzielismy go do nas do lozka i potem przeszlo i jakos spal do 10.30. u nas dzis ladna pogoda po kilku dniach deszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roksana u nas doszło do lekkiego niedotlenienia podczas porodu ale oczywiście to wyszło dopiero po 3 miesiącach jak okazało się że Szymek wogóle nie ciągnie główki za sobą, do tego ma napięcie nóżek rączek juz wycwiczyliśmy no i asymetrie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMA....................DZIDZIUŚ............DATA UR.............WAGA UR. Anulka84....................Ola.......................26.01.2011.....3360 Roksana123411.........Dawid...................7.02.2011.......... .......3650 Lena1612...................Olivier..................9.02.2011..................3800 Smile.........................Maksymilian........11.02.20 11................3650 Koala 1111................Aleksandra...........14.02.2011................2 740 Ola_89.......................Daniel..................16.02.2011 ................3390 Nova25......................Szymon................20.02.2011. ...........3750 Imago.........................Szymon...............20.02.2011 ................3440 MamaMarcelka84......Marcel.11.03.2011.....2450 iza1987.......................Wojciech............14.03.2011..........3310 K@mil@....................Nataniel.... .........24.03.2011.................3800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musimy się Wam pochwalić pięknym, małym, białym ząbkiem. Natanowi wyszła lewa, dolna jedynka, czekamy jeszcze na prawą bo dziąsło też jest popuchnięte. Na szczęście humorki jak na razie zniknęły. Natan śmieje się od rana do wieczora iza, masz rację z tą dumą rodziców. Kiedy nie miałam dziecka to chciało mi się śmiać jak słyszałam " mój synek zrobił to, a moja córcia zrobiła tamto" :) Teraz czuję dokładnie to samo. Dzisiaj obdzwoniłam pół rodziny chwaląc się ,że Natan ma ząbka :P Ola, mi to nie przeszkadza, że jestem na końcu, Natan jest najmłodszy :) Ciesze się, że mnie przygarnąłyście :) Roksana, u nas jest to samo. Są okresy, że przekręca się na lewo, a są okresy, że nie. Jak wrócisz od pediatry to daj znać co Ci powiedział. Co do obiadków to staram się sama gotować. Na początku marchewka nie wchodziła za bardzo ale od kilku dni wszystko fajnie zjada i bardzo ładnie otwiera buźkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K@mil@ gratulacje z okazji pierwszego ząbka, też się cieszyłam jak głupia. Jak go zobaczyłam to normalnie odtańczyłam taniec radości aż Szymon tak dziwnie na mnie patrzył, chyba pomyślał że matka zwariowała:) My nigdzie nie byliśmy na wakacjach i chyba już nie będziemy (nie liczę jednodniowych wypadów), mój mąż twierdzi że jak wyjedzie na dłużej to jego ludzie sobie bez niego nie poradzą i robota będzie stała:) Często się o to kłócimy bo wkurza mnie takie głupie myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie dzis macie? mnie cos przygnebienie bierze, każdy dzien praktycznie taki sam....... musze chyba pojechac gdzies odpoczac. Tutaj wiecznie jest zimno, chcielismy wyjsc dzis do ogrodu ale tak zaczelo wiac ze szybko z powrotem uciekalismy do domu. Brakuje mi tu moich przyjaciolek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis tez jestem rozwarstwiona:(maz musial wyjechac i zostalismy sami,pogoda do d..... a maly placze i marudzi caly dzien-chyba ida mu zabki.ale dziselka w sumie bez zmian.martwie sie co sie z nim dzieje bo nigdy sie tak nie zachowuje:(dalam mu przed chwila czopek i mam nadzieje ze pomoze.caly dzien nosze go na rekach i rozweselam jak moge ale niestety biedaczek jest nie w sosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maly troche lepiej.wieczorek jak dostal czopek to byl radosny.ale wstal o 6 i buszuje od rana. poczytalam troche to forum ktore ktos wkleil i usmialam sie z dorci33.widac ze tam tez ja polubili:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMA....................DZIDZIUŚ............DATA UR.............WAGA UR. Anulka84....................Ola.......................26. 01.2011.....3360 Roksana123411.........Dawid...................7.02.2011.. ........ .......3650 Agbr....................Wojtek.................7.02.2011..................3580 Lena1612...................Olivier..................9.02. 2011..................3800 Smile.........................Maksymilian........11.02.20 11................3650 Koala 1111................Aleksandra...........14.02.2011......... .......2 740 Ola_89.......................Daniel..................16.0 2.2011 ................3390 Nova25......................Szymon................20.02.2 011. ...........3750 Imago.........................Szymon...............20.02. 2011 ................3440 MamaMarcelka84......Marcel.11.03.2011.....2450 iza1987.......................Wojciech............14.03.2 011..........3310 K@mil@....................Nataniel.. .. .........24.03.2011.................3800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleście się rozpisały. dwa dni doczytywałam - wczoraj już nie miałam siły napisać. Anulka zazdroszczę spokojnego powrotu do pracy - ja szukam cały czas. Ale w tym tygodniu idę na trzy rozmowy - tak, że coś się ruszyło. Zobaczymy. U nas coś się poprawiło. Wczoraj zaskoczył i wypił herbatkę z butelki. Dałam mu trzy dni odpocząć, od tego strasznego urządzenia i zapomniał. Kasza na razie jest be, ale przemycam z deserkami - dzisiaj ryżową z jabłakami bardzo ładnie wtrynił. a i ze dwie noce temu przespał 9 godzin - no nie wiem jak to zrobił. Tak, że może idzie ku lepszemu. Ale byliśmy w niedzielę na chrzcinach i byli tam znajomi z dwu i pół letnim synkiem i mówili mi też, że u dzieci jedyną stałą jest zmienność, więc trzeba się cieszyć chwilą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha.. Też się uśmiałam :D No i miałam rację, że po tajniaku nas podczytuje.... A swoją drogą faktycznie muszę zastanowić się nad praniem pampersów i szorowaniem jabłek... Ale proszek do prania byłby lepszy... zawsze spełni rolę peelingu i z porów jabłka też wymyje zarazki... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie ostatnio też jakieś nerwowe dni. Roksana masz rację, to chyba ta monotonia :( Wczoraj zapakowaliśmy małego i znajomych i cały dzień spędziliśmy poza domem i humor od razu mi się poprawił. Raczej nie należę do domatorów i mimo, że mąż czasem zostaje z małym a ja idę na babski wieczór to brakuje mi codziennego kontaktu z ludźmi .Fajnie, że są takie fora jak to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie wam dziewczyny że możecie sobie gdzieś wyjść bez dziecka, ja odkąd urodziłam nie byłam nigdzie sama:( Nie liczę krótkich wypadów po zakupy, a i jeszcze byliśmy w maju na weselu ale wtedy był mały i przesypiał bez budzenia całą noc. W czwartek idę pierwszy raz do fryzjera (do tej pory przychodziła fryzjerka do domu), nie będzie mnie ok 4-5 godzin i nie wiem jak mama sobie z nim poradzi. Najgorsze że Szymon choć wszystko już je to zawsze chce jeszcze cyca a jak mu nie dam to strasznie marudzi i zaczyna płakać. Marzy mi się taki babski wieczór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) widze, ze nastroje po dlugim weekendzie nie bardzo:( mam nadzieje ze nie u wszystkich! U nas w sumie bez rewelacji, Ola dalej spi beznadziejnie, ja juz padam i dalej marze o slodkim, głebokim, długim snie:) mąż pojechał do pracy wróci dopiero w czwartek rano:(:( nie lubie jak go nie ma tak długo:( agbr moja tez ostatnio troszke pije z butelki:) oczywiscie bez szału ale lepszy rydz niz nic;) z jedzeniem małej ostatnio cyrk, pare dni temu usmialam sie do łez, mała artystkA pluje jak szalona, ma taka zabawe pierwsze jak jest bardzo głodna to wcina a potem jak jej sie brzuszek troszke napełni to dawajjjjjjj prrrrrrrrrrrrrrrrr i prrrrrrrrrrrrrrrrr i prrrrrrrrrrrrrrrrrrr i cała jest brudna, tylko oczy widac, kasza na czole kasza na pucusiach kasza na brodzie, kasza w nosie a do tego bierze swoje małe tłusciutkie łapki i wszystko pieknie nimi rozciera!!!!! a ciuchy oczywiscie do prania!!! i mama cała w kropki!!! Ostatnio karmiłam ja w fartuszku kuchennym:/ a Ole owinełam tetra i dałam sliniak oczywiscie ale to dla niej żadna przeszkoda i tak sie cała upyplac potrafi!!!! ehhhhh wariatka mała:) W czwartek mamy szczepienie, ciekawe ile wazy okruszek, 2 miesiace nie była wazona! Agbr 9 godzin bez przerwy???? widzisz u Ciebie widac swiatełko w tunelu u nas raczej nie!!!! Kamila monotonia jest straszna, codziennie to samo, chyba wszystkie wiemy o co chodzi:( Nova nie martw sie babcie sa nie zastapione jesli chodzi o zabawianie wnuczków:) idz smiało do fryzjera:) ja tez od urodzenia Oli raczej w domu jestem 24 godziny na dobe, zdarza mi sie wyjsc ale bardzo rzadko i na bardzo krótko!!! najdłuzsze moje wyjscie to to otatnie do pracy na 4 godziny!!! A ten topik do ktorego mamy link to w ogóle jakas paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka- mój tez tak prrrrryta. Dzisiaj miał odwrotnie, najpierw prychał, potem zaskoczył i zjadł moją zupkę. A juz w rozpaczy byłam, bo tak się starałam. Ale poszło - dobrze, bo jeszcze na jutro mam i zamroziłam porcję. W sumie to jak Ty wrócisz do pracy, jak Ola tak źle sypia? Wykończona będziesz dziewczyno - mówiłam juz do męża, że kobiety to mają jednak przerąbane. Do pracy dobrze by wrócić, bo to i kasa i ta monotonia, a jak si pójdzie, to się bez przerwy myśli co tam z dzieckiem ech życie Muszę ten topic przeczytać, bo widzę, że chyba ciekawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak a propos - Wam też został taki wystający brzuch po ciąży. Ja niby wszystkie spodnie i spódnice sprzed ciąży zakłądam, rozstępów nie mam, ale mam taki jakby wydęty od środka ten brzuch. Nie sadło z zewnątrz, tylko jak bym miała rozciągniętą przeponą. I ćwiczę na ten brzuch codziennie i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agbr jakos dam rade, bede chodzic jak zabi;) własnie sie wkurzyłam na moje dziecko bo nie chce jesc deserku!!!!!! a taki dobry, jabłka winogrono i marchewka, wiem bo sama zjadłam:) tak sie wykrzywiała jakbym jej cytryne dała, miny kosmiczne robila, az ja "trzepało" i sie poddałam! hmmmm nie wiem co to za element mały ale ona w sumie to nie lubi deserków, zupki owszem zje a deserki bleeeee!!! a podobno dzieci wola owoce..... Z ta praca to racja, byłam nie całe5 godzin i cały czas zastanawiałam sie co u Olenki, czy zjadła??? czy spi???? czy płacze moze???? a moze jest nie przewinieta???? i takie tam, mozna popasc w obłęd Co do brzucha to u mnie jest wystajacy ale to tłuszcz, opona;) na wizycie kontrolnej po porodzie miałam usg robione i wszystko oki, a Ty miałas??? hmmmm moze miesnie masz słabe ale jak mówisz ze cwiczysz to powinny byc oki! Ja mam za to kilo rozstepów, ohyda nie moge na nie patrzec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha mój też woli zupki, to dziwne trochę. Tak miałam usg, ale ja miałam cesarkę po 19 godzinach porodu - może to po tym. No żebym miała fałdę tłuszczu to bym się nie dziwiła, ale mam taki twardy wystający brzuch. Może pójdę jeszcze raz na usg - albo jakaś gazometria zaburzona - nie wiem. Nigdy chuda nie byłam, ale brzuch miałam zawsze bardzo ładny. Kuzynka męża, która urodziłą (o zgrozo) w wieku 17 lat jak porównałyśmy swoje brzuchy, to mi zazdrościła - płaski, bez grama rozstępu - wyćwiczony - tańce brzucha i inne takie tam. A teraz taki dziwny wydęty. I ta blizna -:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lena1612 ciesze sie,ze przeczytałas temat w ktorym pisalam. ja tez mam ubaw czytajac ciebie.i mam nadzieje,ze czytalas calosc,a nie fragmenty wyjete z kontekstu. chodzilo przeciez o pranie ubranek dla noworodkow. pozostawie to bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia33 mam ubaw z tego ze wszedzie gdzi nie wejdziesz to rosza sie konflitkty.a pozatym niby bylas obrazona i nie mialas tu zagladac wiec badz konsekwentna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moja wina,ze ludzie lubia sie klocic,nie ja zaczelam jesli poczytalas wiesz. a zagladac moge gdzie mi sie podoba,a pisac nie musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loiopo,fyqebegysrhbgghg
nataniel jakie imie.. omg ni to daniel ni to natan zes wymysliła no tez..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loiopo,fyqebegysrhbgghg
stare krowy sie kłoca... no tez..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę już się zaczyna... jakieś durnowate wpisy... agbr może zrób jeszcze raz USG, nie wiem jak to jest po cesarce ale jak coś cię niepokoi to lepiej to sprawdzić. Ja po ciąży mam piękną oponkę na brzuchu:) ale we wszystkie ubrania z przed ciąży się mieszczę. Szymon je wszystko, owoce też. Dzisiaj wcinał takie kwaśne jabłko że aż mi szczękę wykrzywiało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×