Są u osoby które wycofały się z życia?

...

co znaczy wycofały się? nie wychodzisz z domu? nie pracujesz, nie robisz zakupów? z czego żyjesz? Mamusia płaci rachunki gówniaro?

Hej. Ja moge powiedziec o sobie ze sie wycofalam z zycia i nie wiem czy to depresja czy nie.Mysle ze nie depresja bo nie chce sie zabic ani nic,mam humor ale nic mnie nie interesuje,nie chce mi sie pracowac,uczyc.Ciagle ktos umiera w moim otoczeniu i sie zastanawiam po co wogole ja zyje.Przeciez to smieszne.Bede latac za czyms,tracic zrowie,czas,nerwy a i tak moge w kazdej chwili umrzec i i tak i tak kiedys umre a dzieci beda sie bic o majatki.Bez sensu to,nie chce mi sie nic.

co to dokładnie znaczy? objawy takiego stanu i tp.?

jeżeli zw wycofanie się z życia można uznać to, że z domu wychodzę tylko do szkoły i wracam i siedzę tylko w domu. Nie spotykam się z nikim, nie mam gg, ani nk. Po prostu z innymi ludźmi kontaktuję się tylko w szkole

co za czasy echhhh

tak

nie mają już sił , motywacji , pieniędzy przede wszystkim. Wystarczy że nie strcza kasy i każdy wpadnie w taki nastrój.

Ja.

No ja tak mam chyba. Wybrałem świadomą autodestrukcję, nie ma dla kogo żyć, a życie dla kogoś było moim sensem życia. Tak sobie żyję. Robię sobie tatuaże, i wywalam kasę na głupoty. Chcę spróbowac życia na jakiejś ciepłej wyspie, i zakładam że pożyje jeszcze z 10-15 lat bo nie mam po co. Mam zamiar sprzedac mieszkanie, nacieszyc sie zyciem a potem sie zachlać, czy co. Nie wiem :)

no w sumie jeszcze pracuje, ale coraz mniej mi sie chce chodzic do pracy. po co mam sie dorabiac jak nie mam tego komu zostawic. Chce przezyc te pare lat przyjemnie, nawalic sie, czasem i potem do piachu - bo wiem za dopadnie mnie kiedys jakas mega frustracja i nie mam na to ochoty.

Mam dosyc tego pojebanego kraju i ludzi wkolo. Pozyje sobie gora do 39 lat a potem

znam kolesia co tak żyje jak ty od tatuaży,tylko on robi jakieś malunki na ciele. wstaje sobie o 12 w poludnie, porobi trochę kiedy mu się zachce,potem wypije piwa i tak w kółko. zapali zioło i ma w dupie. :>

cokolwiek autorka miała na mysli, moge powiedzieć , że "wycofałam sie". Co to znaczy. Zatrzymałam się na pewnym etapie, studiuję, dorabiam sobie. Może i wg niektórych idę do przodu, próbuję cos w życiu osiągnąć. Ale czuję, że pozostaje w martwym punkcie- studiuję, ale czy studiuje bo chce studiowac, czy po prostu taki sobie cel postawiłam i nie potrafie już zboczyć z tej drogi? dlatego własnie tak sie czuje, jakbym sie wycofała z życia. kiedyś byłam towarzyska, chętnie wychodziłam z znajomymi, teraz moją ulubiona forma spedzania wolnego czasu jest siedzenie przed telewizorem z pilotem w reku lub komputerem. Calą swoją uwagę i energie skupiam na nauce- chce być najlepsza. Tak oto utknęłam w martwym punkcie. Chciałabym coś zmienić, troche energii tchnąc w to moje życie. Pytanie czemu tego nie robie. Odpowiedz jest prosta: nie chce mi sie.

:O

Mi starczy 23 :D

Ja się wycofałem, poza pracą, znajomymi, codziennymi obowiązkami krąg mojej aktywności jest bardzo ograniczony. Nie mam psychicznych i neurologicznych symptomów "mojego małego miejsca w świecie", tylko czasem nadchodzi dziwna tęsknota i poczucie monotonii. Jest to bardzo meczące bo jestem osoba aktywna umysłowo.

Praca-dom, praca-dom, gdy mam pracę albo dom-dom, gdy jej nie mam.

mimo , że pochłania mnie "system" i bardzo chętnie mnie "przytula" do siebie , to nie angażuję się w sprawy i ludzi , których nie chcę , a jedynie w które muszę...

się wycofałem. Leki antydepresyjne nie działały-żadne.

czy to prawda że każda depresja wynika z konkretnego powodu? jakiegoś niepowodzenia, straty etc?

z oberwanym skrzydełkiem czy to prawda że każda depresja wynika z konkretnego powodu? jakiegoś niepowodzenia, straty etc? Depresja wynika albo z powodu straty kogoś (rozstaie z kimś lub śmierć), albo np. złej sytuacji w domu, ale może też być wynikiem innych chorób.

Meżczyźni najczęściej zapadają na depresję z powodu utraty pracy lub nieszczęśliwej miłości. I depresja mężczyzn ma nieco inny przebieg niż depresja kobiet. U kobiet może jeszcze być depresja poporodowa (baby blues).

ja tez

ja też się wycofałam, jestem na uboczu życia społecznego, a raczej - na jego niemalże dnie

powód-brak pieniędzy Zły wybór studiów i samorealizacji.

wycofałam się zycia towarzyskiego -powód: kompleksy, brak kasy, chroniczne przepracowanie

Na Kafe to norma...wiekszosc udaje szczesliwych pod czarnymi nickami..a w rzeczywistosci to bardzo nieszczesliwi ludzie.

zawsze szczery,i reszta im podobnych :D:D:D:D:D

Ja mam depresję