Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość saszka_wroc

i co teraz? Wycofać się?

Polecane posty

Gość saszka_wroc

Witam. Nigdy wcześniej nie zwierzałam się w taki sposób jak robie to teraz. Ale w moim wypadku rady przyjaciółki nie wystarczą. Potrzebuje opinii większego grona. No to zacznę od tego, że jestem z chłopakiem dwa lata. Na początku było wspaniale, był miły, kochający, delikatny, dbający o mnie. Ale niestety jak w niektórych przypadkach bywa czar prysł. X. miał trudne dzieciństwo. Ojciec alkoholik, matka wychowując trójke dzieci w tym mojego Xa. Jest to rodzina u której kształcenie kończy się na gimnazjum. Nad czym bardzo ubolewam bo X to dobry chłopak tylko niestety słucha nie tych co trzeba. Do czego zmierzam. Jak jesteśmy sami jest po prostu bajecznie. Jak są jego rodzice, a nie daj Boże siostry automatycznie między nami się psuje. Strasznie nim manipulują i na siłe między nami wszystko psują. Nie mieszkamy razem. Więc jestem zmuszona widzieć jego rodzinę prawie codziennie. Moja mama jest śmiertelnie obrażona na Xa. Nie akceptuje go. Twierdzi, że zasługuje na kogoś lepszego. Ja studiuje, on pracuje. Ja, jeśli uda mi się skończyć studia (ciągnie mnie strasznie na dół) będe miała wykształcenie wyższe, a on nadal zostanie z gimnazjum (nie chce się dać namówić na pójście do liceum zaocznie). Praktycznie X z moją matką nie widział się jakieś pół roku. Ostatnio kazał mi porozmawiać z mamą, chciał się z nią spotkać, ale ona niestety nie wyraziła na to zgody. Dziś mi się X oświadczył. Przyjełam pierścionek jednak czuję się dziwnie. Często wspominałam o zaręczynach... mam wrażanie że wymusiłam to w jakiś sposób na nim. A poza tym nie chce ukrywać tego przed moją mamą. Planuję z nim szczerze porozmawiać i oddać mu pierścionek, mówiąc że się za bardzo pośpieszyliśmy. Co o tym myślicie? Proszę o jak najwięcej opinii, rad. Muszę podjąć decyzję do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njjhbhj
a chcesz być jego żoną? masz czas na podjęcie decyzji. od zaręczyn do ślubu minie pewnie minimum pół roku. zastanów się czy wiążesz z nim przyszłość. jak będziecie małżeństwem problem rodziców odpadnie, bo pójdziecie pewnie na swoje. rozmawiaj z nim, postaw mu swoje warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saszka_wroc
o ślubie nie ma narazie mowy. Musze skończyć studia, a dopiero je zaczęłam. W naszym wypadku do ślubu jest jeszcze jakieś 3 , 4 lata. Ale mam straszne wątpliwości co do tych zaręczyn i wgl. Zawsze marzyłam o takich rodzinnych zaręczynach - chłopak przyjeżdza do dziewczyny, przy rodzicach prosi o rękę. A u nas to było wszystko cichaczem. Przy sprzątaniu. Ani moi rodzice nie wiedzą, ani jego. To wszystko dla mnie jest takie przykre. Wiem że jak mu oddam ten pierścionek to będzie zły, rozczarowany, będzie mu przykro. Ale wydaje mi sie że tak będzie lepiej. Sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×