Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młodaosóbka

Inteligencja i wrażliwość - wśród większości nie do przyjęcia

Polecane posty

aby istnieć - nie mówię konkretnie o sobie, ja po prostu kij połknęłam, a ile to ma wspólnego z dojrzałością to już nie mnie oceniać. Co do odmiany słówka, to w sumie obie formy są poprawne, ale nie nawykłam do polskiej odmiany więc jeżeli cię to tak w oczy kole to przepraszam. Poza tym zwróć uwagę, że autorka mówiła o w sumie bardzo młodych osobach które swoją wartość w grupie zdobywały poprzez zachowania właśnie takie jak kto pierwszy wypali paczkę papierosów czy się nawali na imprezie. Przy okazji, nie mycie wrażliwości z empatią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aby istnieć, trzeba coś robić
Aha- "wrażliwce", które na początku się pojawiły gdzieś, to też jakaś zagraniczna forma, o której nic mi nie wiadomo:) Co do empatii, to trudno by mi było wyobrazić sobie wrażliwego człowieka, który posiada zero empatii. Jakiś zgrzyt tu zachodzi. Każdy ma jakiś tam swój poziom wrażliwości i faktycznie trudno to oceniać, bo sama wrażliwość to pojęcie względne. :) Skoro padło zdanie o "byciu ponad", byciu inteligentniejszym i dojrzalszym niż wszyscy, to pytam skąd to wiecie? Jaka jest więc Wasza szczególna rola? taka, że nie palicie, nie pijecie, nie lubicie dyskotekowych sucz i na...pierdalanek? to trochę za mało, żeby wznieść się ponad poziomy. Dlatego istniejcie sobie w Waszych kręgach, ale nie oceniajcie i nie wyzywajcie innych, bo sami, jako wrażliwcy dobrze wiecie, że to może zaboleć. Nawet imprezowego luzaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o szczególną rolę tylko umiejętność myślenia samodzielnie i brania pod uwagę wszystkich aspektów sytuacji, nie tylko oceny kolegów ze szkoły (przypominam, mówimy o ludziach dość młodych). Poza tym jeżeli ktoś mierzy wyżej niż impreza to prawdopodobnie wyżej się dostanie i wtedy będzie miał pełne prawo czuć się lepszym. Zwróć uwagę, że tych co nie płyną z prądem zwykle się gnoi na każdym kroku - zwłaszcza za młodu, bo dzieci i nastolatki są wredne. Przy okazji, takie zachowanie nie musi iść z wrażliwością, ale takie osoby które trochę odstają już jako dzieci, z reguły nieświadomie, mają po prostu ciężki żywot i są od małego zaszczute. I nie każdy wrażliwiec jest empatyczny, czasami wrażliwość ogranicza się tylko do fakty, ze ktoś sobie nie radzi z atakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak przy okazji, nikt nie mówi tu o jakoś nazbyt wykraczającej poza średnią inteligencji. Sama miałam koleżanki które były w stanie wydrapać mi oczy bylebym tylko przyznała, ze zazdroszczę im imprezowania tudzież naśmiewały się z dużej wiedzy ogólniej. To nie znaczy wcale, że to ja jestem wysoko ponad średnią, nic z tych rzeczy. Nie jest wcale też powiedziane, że byłam od nich wszystkich inteligentniejsza, po prostu nie naśladowałam ich zachowań. Jak myślisz, kto na tym lepiej wyszedł? Od razu zaznaczam, ja wrażliwcem nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale.................
inteligencja i wrażliwość to chyba dwie różne cechy inteligencja sama w sobie to umiejętność logicznego myślenia, rozumowania, potrafienie złożenia czegoś z niepoukładanych kawałków których inni nie potrafią połączyć wrażliwość to poprostu nasze odczucia ktoś stworzył jeszcze taki termin jak inteligencja emocjonalna ale czy tym wyrażeniem można określić dwa powyższe czyli wrażliwość czy inteligencje - chyba jednak nie Dodać też należy, że o wielu wspaniałych artystach nie bardzo można powiedzieć że byl super inteligentni, wielu piosenkarzy nie ma nawet ukończonych szkół średnich, tak samo wrażliwością u wielu naukowców, można powiedzieć że u nich wymagana jest wrażliwość ale czy rzeczywiscie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiedmannn
Inteligencja to cecha charakteryzujaca niektorych mezczyzn. Inteligencja nie jest cecha wlasciwa kobietom, o tym nalezy pamietac. Pisanie ze jakas kobieta jest inteligentna, jest bledem! Nie ma inteligentnych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jaka jest więc Wasza szczególna rola? taka, że nie palicie, nie pijecie, nie lubicie dyskotekowych sucz i na...pie**alanek? to trochę za mało, żeby wznieść się ponad poziomy. Dlatego istniejcie sobie w Waszych kręgach, ale nie oceniajcie i nie wyzywajcie innych, bo sami, jako wrażliwcy dobrze wiecie, że to może zaboleć. Nawet imprezowego luzaka." Nie wiem ile razy bede musiala odpisac na Twoje wypowiedzi zeby wreszcie moja postawa zostala zrozumiana. Zrobie Ci liste punktowa, moze bedzie latwiej. 1. Pije. 2. Pale. 3. Chodze na imprezy. 4. Nie odczuwam niecheci do "dyskotekowych sucz". 5. Jesli wiedzialabym, co to "napierdalanki" (swoja droga, ciekawy neologizm), chetnie odpowiedzialabym na ten zarzut. 6. Moja "szczegolna rola" byla taka, ze rowiesnicy nie mogli zniesc faktu, ze mam inne zainteresowania i wartosci niz oni. Nie wiem czemu nie moglismy wspolistniec, ale widzialam ze "wrazliwcy" i ci troszke "inni" sa tepieni na kazdym kroku. Znalam jednego wrazliwego chlopca, ktory kochal muzyke, lubil czytac, byl cichy i spokojny. Nie przeszkadzal nikomu, ale byl "inny". Efekt? Byl regularnie bity i wyzywany od ciot, pedalow, dziwek, pizd. Wieksi chlopcy lapali go i symulowali na nim akt seksualny. Za kazdym razem, gdy sie odzywal, spotykal go potok obelg. Wreszcie przestal sie odzywac, zamknal sie w sobie. Grupa wygrala. Gratu-kurwa-lacje. Dlaczego jest w porzadku to, ze wrazliwi i spokojni ludzie sa tepieni i gnojeni przez rowiesnikow? Dlaczego jest OK, ze norma w wielu podstawowkach jest rzucanie w siebie krzeslami i wyzywanie nauczycieli od najgorszych? I dlaczego nie jest OK stwierdzenie, ze jestem inna, ze nienawidzilam tego srodowiska, ze chcialam sie od niego odseparowac? Chamstwo, wulgarnosc i darcie pyska sa na porzadku dziennym, a nawet wychwalane... ale jak tylko ktos odwazy sie powiedziec, ze im to nie odpowiada, to wybucha wielka dyskusja... bo to pewnie kujon, bo lizus, bo sie wywyzsza, bo yntelygent, bo wyksztalciuch, bo wcale nie jest lepszy. Bo grupa ma racje, jest silna, a "slaby" osobnik nie mial co zaoferowac grupie, wiec pewnie, trzeba go wyzywac, zadziobac, wdeptac w glebe az sie dostosuje albo stuli morde. Prawda? :) Piekne to wasze status quo, nie ma co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfehnfehnf
każdy grupiarz to konformistyczna ciota, liczą się tylko indywidualności wszyscy kibole to cioty, siedzą pod pantoflem jakiegoś chuja i jego pomagierów gangsterka cioty, taki sam przypadek jak powyżej a najgorsze cioty to tak zwana średnia krajowa, tacy zastraszeni żeby nie wypaść z grupy, tak srają w majty żeby sie dostosować że praktycznie nieistnieją, są tylko trybikami w maszynie Najgorsze że ta kurewska grupowa przeciętna nie ma za grosz własnego rozumu, powtarza tylko ciągle jakieś zasłyszane opinie, nawet dowcipu takie coś samo nie wymyśli jeno powtarza, siłe tylko czerpie z głupkowatego brechtu sobie podobnych, a tak zwanemu liderowi opinii do dupy za przeproszeniem by wskoczyli i rodzyny wyjadali Na razie tyle na temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aby istnieć, trzeba coś robić
Fawila- dlatego pytałam się o szczególną rolę, bo napisałaś na początku: "Co do wygórowanego pojęcia o własnej wyższości...cóż, jeżeli ktoś JEST inteligentniejszy, bardziej dojrzały czy spokojniejszy od innych to ma pełne prawo czuć się trochę "ponad to" co się wokół niego dzieje (zwłaszcza jeżeli jest to wyścig szczurów o papierosy i alkohol)." Nic tu nie pisałas o umiejetnosci myslenia samodzielnie ani płynięciu pod prąd. Więc po prostu zwróciłam uwagę na to, że ktoś, kto nie chce utrzymywać kontaktu z grupą, NIE ZAWSZE musi być bardziej dojrzały i inteligentny. A autorka tematu pisała o tym, że przejmowała się, co kto "sra" na jej temat, po jej wypowiedzi nie wnioskuję, że miała problem z poczuciem niskiej wartości. To że ktoś jest "słaby" to problem jego psychiki, a to że ktoś płynie pod prąd, to kwestia umiejetnosci wyrazenia oporu, wtedy gdy jest on konieczny. "Piekne to wasze status quo, nie ma co". Czy ja pisalam, ze toleruję patologie?przemoc, agresję? Żadne nasze, bo ja tez bylam w sytuacji, w której nie dopasowalam się do grupy. Tez nie znosze chamstwa, wulgarności, natomiast uwazam, ze kazdy ma prawo zyc, jak mu sie podoba. Zamiast narzekac na grupę, po prostu ją zmienilam. I nie oceniam tego, kto na tym wyszedl lepiej, bo z tamtej feralnej grupy nieliczni z którymi mialam jako taki kontakt, po latach ulozyli sobie zycie tak, jak chcieli, ja tez ulozylam je, tak jak chcialam (inaczej niz oni). Wszyscy zadowoleni i nie uważam, że mam patrzec na nich z góry- jak bym miala niska samoocene, moze bym patrzyla na innych z góry. " Poza tym jeżeli ktoś mierzy wyżej niż impreza to prawdopodobnie wyżej się dostanie i wtedy będzie miał pełne prawo czuć się lepszym." gwoli ścisłości, co to znaczy dostac sie wyzej?> na "prestizowe studia"? :D :D jak ktos woli być fryzjerką, to dostal sie "nizej" i musi czuc sie gorszy od Ciebie? nie uznaje słow "niżej" ani "wyzej", natomiast uznaje slowo "inaczej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak przy okazji
"Dlaczego jest OK, ze norma w wielu podstawowkach jest rzucanie w siebie krzeslami i wyzywanie nauczycieli od najgorszych? " jak nauczyciele dają się wyzywać i rzucać w siebie krzesłami, to w ogóle nie powinni pracować jako nauczyciele. Jak nie masz autorytetu, za to słabą psychikę i dajesz się (inni wchodzą Ci na głowę) to o czym my tu w ogóle rozmawiamy? Do szkoły uczyć idziesz? Oczywiście, wina uczniów. Ale, zauważ, oni sami się nie wychowują, ich wychowują nauczyciele i ich środowisko. Gdyby owi nauczyciele potrafili wychować, to dziecko miałoby szacunek do nich. Niestety, niewielu potrafi, a sama szkoła, zauważ, jest głownym mechanizmem utrwalania nierówności społecznych i wmawiania ludziom, że główne ich zajęcie, to powinno być siedzienie cicho niewychylanie się. Jak ktos sie wychyli, to nauczyciel tez potrafi ostro zryc dziecku psychikę, a agresja rodzi agresję-efekt Pigmaliona. Przepraszam za wywód odbiegający od tematu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak przy okazji - zgadzam sie z Toba. "Czy ja pisalam, ze toleruję patologie?przemoc, agresję?" Wiec dlaczego bronisz grup, w ktorych te zachowania sa na porzadku dziennym? "Piszesz "nie oceniajcie", piszesz "Więc jeśli Wy, myślicie, że wznosicie się ponad poziomy, to argumenty, typu: prestiżowe studia, och, ach, niezrozumienie, och, ach, papierosy, alkohol, to w gruncie bardzo cienkie argumenty....", zakladasz ze dlatego nie pasujemy do grupy, bo albo "wznosimy sie nad poziom mas" albo "gruba nie widzi sensu utrzymywac z nami kontaktu", insynuujesz ze osoby tu piszace sa pieknoduchami lub bufonami. Przykro mi - zawsze bede negatywnie oceniac patologie, chamstwo i agresje. "Żadne nasze, bo ja tez bylam w sytuacji, w której nie dopasowalam się do grupy. Tez nie znosze chamstwa, wulgarności, natomiast uwazam, ze kazdy ma prawo zyc, jak mu sie podoba. " Oczywiscie ze kazdy ma prawo zyc, tak jak chce. I ja rowniez mam prawo miec na ten temat zdanie i je wyrazac. "Zamiast narzekac na grupę, po prostu ją zmienilam." Ja tez. Narzekanie jeszcze nikomu w niczym nie pomoglo. Odizolowalam sie od tamtego srodowiska i jestem szczesliwa. Ten topik nie mial chyba na celu narzekania, ale ukazanie innym wrazliwym ludziom, ze kiedys bedzie lepiej, ze znajda sobie miejsce na swiecie. "Wszyscy zadowoleni i nie uważam, że mam patrzec na nich z góry- jak bym miala niska samoocene, moze bym patrzyla na innych z góry. " Niestety, zawsze bede "patrzec z gory" na pewne patologiczne zachowania. Jesli to oznacza ze mam niska samoocene, coz, jakos ta niska samoocena mi umknela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aby istnieć, trzeba coś robić
A tak przy okazji- również mojego autorstwa:) Nie bronię zachowań patologicznych. Na początku rozmawialiśmy o tym, kiedy ktoś czuje się wyobcowany, nierzadko odtrącony od grupy. Nie wchodziłam na temat agresji i patologii. Zgadzam się, że zachowania niezgodne z normami społecznymi, moralnymi nie powinny być na porządku dziennym i trzeba im zapobiegać- tępić w zalążku ( bo kiedy młodzież wkracza w okres dorastania może być za późno...I często jest:( ) Chciałam tylko zaakcentować, że ja, jako osoba, która też odstawała, nigdy nie czułam się gorsza od tych, od których odstawałam. Nigdy też nie starałam się myśleć o sobie, jako o lepszej niż inni. Wiesz czemu? Bo nie porównuję się z innymi. Jestem indywidualnością, nikt na świecie nie znajdzie drugiej kopii mnie. Dlatego nie widziałam sensu w porównywaniu się z osobami, które miały inne dzieciństwo, inne priorytety, inaczej zostały ukształtowane przez środowisko. One były najlepsze dla kogoś w swoim środowisku, ja być może w swoim. Dlatego też, gdy ktoś pisze: " Poza tym jeżeli ktoś mierzy wyżej niż impreza to prawdopodobnie wyżej się dostanie i wtedy będzie miał pełne prawo czuć się lepszym." to pytam, jakimi kierujecie się kryteriami? Jak można porównywać ludzi, którzy mają INNE życie? Świat bez podziałów powinien iść w obie strony- grupa nie powinna dyskryminować jednostek, ale też pojedyncze jednostki nie muszą się hmm wywyższać? :) O to mi chodziło, o NIEPORÓWNYWANIE SIĘ z innymi. Dlatego wspomniałam o argumentach typu elitarne szkoły, prestiżowe studia (mówię w przenośni). Natomiast nie powiedziałam, że patologie powinny mieć status normalności. A swoją drogą ciekawe jest, że niekiedy indywidualistów i osoby wrażliwe lub w jakiś sposób odznaczające się, można też odnaleźć wśród grupy, nie tylko poza nią:) Np. jako liderów grup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość definicja inteligencji
każde zadanie na inteligencje to obiekt do zbadania. 20 zadań na inteligencję to nieudane symulatory 20 obiektów do zbadania (obiekt do zbadania np. stułbia, pantofelek, meduza, ośmiornica). naukowcy badają takie rzeczy metodami analizy i syntezy. wszystko jest do nauczenia się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wacek99
sęk w tym, że dzisiejszy świat eliminuje wrażliwość, inteligencje na rzecz zgrubnego chamstwa, prostactwa, które jest postrzegane jako ekstrawertyzm - coś pozornie atrakcyjniejszego, prawda jest taka, że tacy ludzie dużo łatwiej dają się manipulować. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy jestem nadwrażliwa ale wśród ludzi często czuję się dziwnie, te wszystkie ich rozmowy, rozkminy wydają mi się pustę i głupie ( np. na kierunku studiów nie dla tępych ludzi) bardzo rzadko spotykam kogoś z kimś jest sens się zadawać od reszty ludzi się izoluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×