Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Meena_Harper

o kwiatach dla młodej pary

Polecane posty

Nie przemawia do mnie ten artykuł. Uwielbiam kwiaty, ale nikt mi nie powie, że kwiaty duszone w bagażniku samochodu, a potem wrzucone do jakiegoś wiadra z wodą wyglądają elegancko i symbolizują "wielmożność". Mam nadzieję, że na swoim ślubie nie dostanę kwiatów bądź dostanę doniczkowe. Biorę ślub 300 km od miejsca zamieszkania, więc najpierw musiałabym je gdzieś upychać, a potem przetransportować w dusznym samochodzie. Jaka jest przyjemność w uwiędniętych bukietach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukaaa**
a ja z kwiatów nie zrezygnuję :) uwielbiam kwiaty i nie jest to dla mnie ogromny problem pomieszczenia wszystkich w kilku wiaderkach z wodą , no bez przesady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem kwiaty poupychane w wiaderkach wyglądają okropnie, nikt przecież nie ma czasu, żeby układać z tego piękne kompozycje, wkładane są przypadkowo, pogniecione etc. Ale jeśli ktoś ma takie życzenie, to nie mam nic przeciwko, grunt, żeby zaspokoić swoje potrzeby. Jeśli ktoś nie pisze na zaproszeniu o "zastępniku" kwiatów, to kupuję kwiaty, jeśli ktoś woli inny drobiazg, to spełniam tę prośbę. Jest mi przykro, bo za kilka dni sama mam ślub i mam wrażenie, że niektórzy złośliwie chcą nam kupić kwiaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi86
Ja też biorę sama ślub za kilka dni i mam wrażenie, że większość mi kupi kwiaty zamiast zamiennika, a to dlatego, że nikt się nie wczytywał w zaproszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie odrzucają wszelkie "adnotacje" na zaproszeniach w formie dennych wierszyków, z prośbami o pieniądze, książki itp.. Aczkolwiek, uważam, że przekazanie gościom podczas wręczania zaproszenia, albo w rozmowie telefonicznej informacji, że bardzo prosimy żeby nie kupować kwiatów,bo nie mamy potem co z nimi zrobić i po prostu się zniszczą, jest zupełnie na miejscu. Gdyby się pytali co w zamian,wtedy można powiedzieć, że jakiś słodki drobiazg, butelka wina czy kwiatek ale doniczkowy, coś co nie przekracza rónowartości bukietu.. I tak połowa przyniesie kwiatki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mądry artykuł. Bardzo. Ostatnio błam na 7 weselach (w tym własne). Tylko na naszym zaproszeniu nie pojawiła się wzmianka o zamienniku. Kwiaty owszem przetrwały kilka dni. (Pojawiły się w formie płatków na sesji zdjęciowej). Dla mnie po prosu brakiem taktu jest żądanie dodatkowego, pomniejszego prezentu do koperty (która jak wiadomo być musi:)) . Brak klasy. Jak młodzi chcą być wielkoduszni i przekazać dary dzieciom z DD, to proszę bardzo - po weselu jakiś procent "kopertówek" niech wpłacą na konto. Ale dobre serduszko dla biednych dzieci kosztem gości? Brak klasy. Ślub to klasa, elegancja. Elegancka okazja wymaga eleganckiej oprawy. W naszej kulturze przyjęło się wręczanie kwiatów. Dowód klasy i elegancji właśnie. A już zdarzyło mi się tachać wór karmy dla bezdomnych psów ze schroniska w wystrzałowej kiecce i niebotycznych szpilach. Bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam wesele na 45 osob
a kwiaty uwielbiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam wesele na 45 osob
Dokładnie, dla mnie też pisanie wierszykow jest denne. Przecież wiadomo ze nie o to chodzi, że będzie problem z transportem kwiatow, tylko ze młodzi chcą sobie zarobić butelki wina albo książki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie jest jeszcze jeden argument za kwiatami - kiedy będzie lepszy czas, żeby przebywać z ukochaną osobą w pomieszczeniu pełnym kwiatów, jak nie czas weselny? Czy może być coś piękniejszego i bardziej romantycznego? Fakt, kwiaty nie są praktyczne, ale praktyczni możemy być całe życie. W tym szczególnym dniu powinniśmy jednak postawić na coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meena-Harper - nie każdy lubi przebywać wśród bukietów weselnych. Kwiaty - owszem, miło. W szklarni albo w ogrodzie. A bukiety weselne? Pełno w nich celofanu i wstążek, których ja osobiście nie cierpię. Poza tym, jest ich bardzo dużo, i oprócz tego że nie ma co z nimi zrobić, to nikt nie dysponuje zwykle taką ilością wazonów.. A przebywanie wśród świecącej folii w odcieniach zieleni i różu, kokard, nienaturalnie przystrojonych kwiatów, i w dodatku w .. wiadrach i miednicach. Nie brzmi już tak romantycznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi86
A ja wolę zamienniki od kwiatów, kwiaty są drogie - byle wiecheć min 50zł, a lotka czy wino moge kupić juz za 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już po swoim weselu. Dostaliśmy 8 książek oraz 15 butelek alkoholu. Były też 3 czy 4 bukiety. Bukiety na weselu oczywiście wstawiliśmy do wazonów, ale w poniedziałek musieliśmy je zabrać do domu, spędziły w samochodzie ok. 8 godzin i mimo, że stały w wodzie, po takiej wycieczce wyglądały fatalnie. Dom pełen kwiatów to piękna sprawa, ale jak w kilkunastu wazonach będzie stało kilkanaście zupełnie innych bukietów, pełnych celofany, sizalu itp. to raczej średnia elegancja jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawniej nikt nie myslał o zamiennikach i jakoś to było, nikt problemu z tego nie robił :) ja lubie kwiaty, a podejrzewam, że slub to będzie jedyna okazja, żeby je dostac w tak ogromnej ilości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja lubie wino. i poprosiłam gości o wino zamiast kwiatów. Bez wierszyka, zwyczajnie. " będzie nma bardzo miło, gdy do życzeń zamiast kwiatów dołączycie butelkę wina" jeżeli chodziokwiaty to uwielbiam lilie i białe róże. Ale nie w ilościach weselnych, upchane w bagażniku, a potem w wazonie, a potem na siłe w domu w każdym kątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta 2 część artykułu jest super:):):) "Jeśli zamiast kwiatów państwo młodzi dopominają się karmy dla niedźwiedzi lub datków na jakiś charytatywny cel to znaczy, że jakoś się pogubili. Na tej zasadzie mogliby przecież też oznajmić gościom, że dadzą im tylko najtańszą jedną potrawę, a oszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczą na cel charytatywny. To jest działalność charytatywna cudzym kosztem za pośrednictwem wymuszenia. Tego zaś nie trzeba chyba komentować" hehehe "Zauważmy jedną oczywistą rzecz. Wszystko to jest z biedy. Proponowanie przez państwa młodych gościom, by zamiast kwiatów dawali jakieś praktyczne prezenty świadczy o tym, że ci państwo młodzi są biedni i muszą się liczyć z każdym groszem oraz na wiele rzeczy ich nie stać. Próbują zatem wykorzystać ślub i wesele, by zdobyć te rzeczy, by na czymś zaoszczędzić. Musimy więc albo im współczuć, że są tacy biedni i nawet w tak podniosłym momencie muszą myśleć o oszczędnościach i rezygnować z tego, co jest stałym, tradycyjnym elementem ślubu i wesela albo możemy podejrzewać, że „złoto ich zaślepiło i stali się chorobliwie skąpi." hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzaj.....:-)
Novomova---> Faktycznie straszne iść w eleganckiej sukience z karmą w ręku:-P Mogłaś tę karmę jakoś elegancko owinąć, dać Młodym po weselu, albo ewentualnie przed ślubem podrzucić im do domu. Nikt ci nie kazał nieść tego do kościoła. Wystarczyło pomyśleć. Dla mnie to żadna różnica, czy pójdę do kwiaciarni, czy do sklepu po karmę. Ale co kto woli. Wszystkim nie sposób dogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzaj.....:-)
Ten artykuł, to tylko i wyłącznie czyjeś przemyślenia, a wiadomo każdy myśli inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umieszczanie na zaproszeniu wszelkich wskazań, co do prezentów, kopert, kwiatków etc. jest niegrzeczne i nieeleganckie. Jesli ktoś z gości zapyta o preferencje to ok. Ale samemu nic się nie narzuca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli jestem nieelegancka, niegrzeczna i do tego biedna :) nie wiem jak ja sobie z tym poradzę.... :) a tak poważnie - to ciesze się, że moi goście nie są tacy sztywni, zeby strzelic focha na fakt, że wole flaszkę zamiast kwiatków. A taka prawda. Kwiatki jakos mnie specjalnie nie wzruszają, ot kilka badyli. W domu ich nie posiadam, bo zapominam podlewać i/lub zmieniać wodę więc szybko kończą w kwiatkowym niebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, że nam trafiło się kilka osób oburzonych, że nie chcemy kwiatów, więc wyjaśniliśmy, że chodzi o względy praktyczne (300 km transportu) - każdy zrozumiał, przyniósł "zastępnik", a od jednej osoby otrzymaliśmy przepięknego storczyka, który teraz dekoruje nam okno. I nie interesuje mnie, że kwiaty doniczkowe są nieeleganckie czy proszenie o "zastępnik" jest nieeleganckie - lubię kwiaty i szkoda mi, żeby te bukiety gniotły się w bagażnikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do dzisiaj żałuję, że nie umieściłam informacji, żeby goście nie przynosili kwiatów. Może proszenie o coś w zamian jest w złym guście- ja tak nie uważam, ale sądząc po kafe są osoby, które poczułyby się urażone, ale już na pewno w złym guście nie jest proszenie gości, żeby w ogóle nie przynosili kwiatów. Idąc na wesele i czytając prośby o maskotki, książki, kupony lotto zamiast kwiatów nie czułam się urażona i zawsze się dostosowywałam do próśb Młodych, ale rozumiem, że ktoś jest inny i może poczuć się głęboko urażony, że zamiast kwiatów, musiał kupić maskotkę. Kwiaty lubię, ale nie w formie 30 bukietów, które muszą stać w wiadrze, bo nie ma gdzie ich upychać. Poza tym kwiaty pocieszyły oko przez 3-5 dni, potem wszystkie padły jak muchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oodf
naprawde piekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nha
My zamiast kwiatów poprosilismy gości o książki i na prawdę był to strzał w 10! Po 1) Ksiązki okazały się na prawdę ciekawe, piękne wydane i interesujące Po 2) Książki i dedykacje w srodku są pamiątka na całe życie... Po 3) Są na prawdę bardzo przydatne! Obawiałam się że wszyscy postawią na książki kulinarne itp.. ale ku mojego zaskoczeniu goście na prawde się postarali...... Gości na weselu było około 130 a tylko jedna książka się powieliła! Bukiety oczywiście też dostaliśmy - były piękne ale niestety bardzo zniszczone tym przewożeniem aż żal ich było... dlatego na prawdę polecam książki ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elkaoi929220221
Edyciak mysle ze jeszcze wiecej kwiatkow dostaje sie na swoim pogrzebie :D Haratacze - Kwiaty polecam piosenke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwkaaaaaaaaaaa
Ja sie boje że mi kwiatki padną jeszcze na sali bo mam w lecie ślub i wiadomo że jak jest ciepło to mało który kwiat dłużej postoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje kwiaty przetrwały noc
stały w wiaderkach potem je przewieźliśmy w bagażniku do mieszkanie. U nas niedaleko (15 minut drogi). W domu posegregowałam bukiety na rodzaje, potem wyplątałam wstążki, zdjęłam folię i inne dekoracje i stworzyłam duże bukiety według rodzai bez zbędnych ozdób. Niektóre bukiety były mieszane, ale też fajnie wyglądały te kompozycje. Bez tych wszystkich ozdobników kwiaty automatycznie zmniejszyły swoją objętość i umieściłam je w 4 dużych wazonach pięknie się takie ogromne bukiety prezentowały, szczególnie z róż:) Ja dostała kilka zaproszeń z prośbą o zamiennik nigdy jakoś szczególnie się nie zastanawiałam czy mi się to podoba czy nie. Na pewno nie szukałam w tym niczego złego. Nigdy na szczęście nie zdarzyło mi się z karmą lecieć pod kościół, ale z kuponem, zdrapką czy winem, książką - owszem. No nic taki wybór mieli młodzi. My woleliśmy kwiaty, nie sprawiły nam problemu. Ale chyba przyjęło się, że już młodzi nie chcą kwiatów, bo od kilku par mimo iż nie prosiliśmy dostaliśmy i tak wino przy życzeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×