Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 39 tydz

Jak naturalnie radzic sobie z bolem porodowym?

Polecane posty

Gość 39 tydz

Wiem ze porod boli ale moze jakos psychicznie albo podobnym sposobem poradzilyscie sobie z tym bolem? jakies sluchanie muzyki albo pozycje przy skurczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak...jak przychodził
skurcz, pomagałam sobie oddychaniem. są dopowiednie metody oddychania, które ćwiczyłam jeszcze przed porodem. a kolejny sposób to....machanie stopami;) nie wiem co to miało do tego, ale jak leżałam i nadchodził skurcz, to machałam sobie stopami i bolało mniej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bisc@
hej ja rodzilam 15mies temu,jeszce wszystko na swiezo pamietam awiec mi pomogla najbarzdiej obecnosc kogos bliskiego,choc zczasem bol jjest nie do zniesioenia i ni nie pomaga..Wkurzaja mnie ludzie ktorzy twierdza ze da sie to wytrzymac,nie da sie to jest masakra jakbyxs umierala.wspolczuje Ci obys urodzila jak njaszybciej ijak najszybciej otej traumie zapomniala trzym sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsgfdggf
Słuchanie muzyki nie jest złe. Przy drugim dziecku najpierw czytałam gazety, potem już nie mogłam czytać to włączyłam słuchawki i słuchałam. Dobrze też się poruszać trochę żeby przyspieszyć poród i było łatwiej. :) Pierwsze dziecko to była masakra, bo nic nie wiedziałam czego się spodziewać i było fatalnie, ciągle się martwiłam czy wszystko jest tak jak ma być, czy nie za długo to trwa. :( Drugi poród jest lepszy, bo już ma się o tym jakieś pojęcie i można mimo bólu można wszystko spokojnie psychicznie przeczekać. Psychika też jest bardzo ważna. Dla mnie ważniejsza nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 39 tydz
o tym oddychaniu czytalam ale za bardzo tego nie rozumiem.. jak oddychac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 39 tydz
Powtarzac sobie ze dam rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja większość czasu
Ja większość czasu spędziłam pod prysznicem polewając się ciepłą wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsgfdggf
Obecność bliskiego też bardzo pomaga. Szczególnie w takiej chwili męska dłoń jest niezastąpiona. Do tego jakby męża nie było to bym została chwilami całkiem sama. Personel też lepiej cię traktuje jak widzi, że jesteś dla kogoś bliska i jest przy tobie. Jedna dziewczyna rodziła i była sama to jej pyskowano czy nie za wcześnie na dziecko i takie teksty. Do mnie nikt się tak słowem się nie odezwał, bo mąż był obok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o oddychaniu nawet nie myślałam. Cały czas patrzyłam na zegarek i pocieszałam samą siebie, że wiecznie przecież mnie nie będzie boleć. Między skurczami drzemałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsgfdggf
Jak oddychasz to wtedy wspomagasz rodzenie. Nie pamiętam jak dokładnie to wyjaśnić, ale na pewno tak to działa. Na pewno przy parciu najlepiej to pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 39 tydz
Przy mnie niestety nie bedzie mogl byc maz..a tak bym chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie przy parciu nie oddychałam, nie mogłam. Położne ciągle mówiły "oddychać" a ja mogłam albo przeć, albo oddychać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 39 tydz
chyba wazne jest zeby polozne byly cierpliwe prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodzilam 74 godziny i przy skurczach pomagalo mi przeczekanie ich w bezruchu i skupieniu, wstrzymywalam na ten czas oddech. Kazdy ruch moj pogarszal tylko bol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rththyh
o jezu dobrze ze ja bede miala kiedys cesarke:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropka: w bezdechu, hmm, a mi położne kazały oddychać głeboko i przeponow, żebym czuła że "brzuchem" oddycham, żeby dziecko było dotlenione dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 39 tydz
skad wiesz ze bedziesz miala cesarke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego dobrze, że będziecie mieć cesarkę? Ja też mogę mieć (mam wskazania) ale wolę rodzić normalnie. Niech mi ktoś wytłumaczy, czemu niektóre kobiety płacą za cesarkę? Bo boją się bólu? Czy wierzą w stereotyp "wiadra między nogami"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 39 tydz
czytalam o tym wlasnie ze dziecko wtedy sie dotlenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się cieszę że rodziłam sn, ale skorzystałam ze znieczulenia zewnątrzoponowego i takie rodzenie polecam, ale to chyba nie tym temat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 39 tydz
Moja kuzynka musiala miec 3 cesarki i bardzo chciala rodzic naturalnie ale niestety.. wiadro miedzy nogami..cos za cos przeciez. nie jedna ma taki problem ale za to maja dzidziusia i brak blizny po cesarce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 39 tydz
Noxelia ach to Ty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"blizna na waginie" - no tak, ona strasznie przeszkadza w życiu codziennym :D:D:D Poza tym nie każda ma taką bliznę. Ja rodziłam naturalnie i nikt poza lekarzem i położną nie oglądał mojej waginy :D Może sama operacja jest bezbolesna, ale potem znieczulenie przestaje działać. Rozumiem że jeśli ktoś ma wskazania to musi mieć CC, ale cesarka na życzenie? Tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polozna kazala mi oddychac ale nie bylam w stanie. Do dzisiaj tak przeczekuje jakikolwiek bol, wstrzymuje oddech i stoje w bezruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repertuar
Ach ludziem jak czytam o tych opiniach na temat wiadra między nogami po porodzie naturalnym itp, to mnie śmiech bierze. Dlaczego niektóre są tak niechętne na poród naturalny ? Ja rodziłam naturalnie i jakoś żadnych takich nieprzyjemnych skutków ubocznych nie mam. Blizna w kroczu niewidoczna, a nawet jeśli jest, to wiele bardziej widać bliznę po cesarce. Wiadra nie mam, tylko wszystko wróciło do normalnego stanu jak przed ciążą.Po porodzie nic mnie nie bolało i mogłam od razu chodzić, żadnego bólu krocza itd. Z tego, co widziałam, to babki po cesarce o wiele gorzej się czuły ode mnie i gorzej sobie radziły z bólem fizycznym, chodzeniem i dochodzeniem do siebie. Jejku, nie bójcie się tak tych porodów , to nie jest tak, jak piszecie. A jak radzić sobie z bólem ? Oddychać, wmawiać sobie, że skurcz zaraz minie, być silnym psychicznie i mnie akurat pomagało tkwienie w bezruchu w momencie skurczu, jak się ruszałam, było gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja duuuzo chodzilam, chociaz bolalo jak cholera, skakalam na tej durnej pilce i oddychalam tak jak ucza w szkole albo na pilatesie. jestem 100% pewna ze to mi pomoglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repertuar
Boże, jak można gadać takie głupoty, że po porodzie jest się niesprawnym "tam niżej",że w życiu nie leżałabym z odkrytą waginą itd, przecież to dziecinne gadanie.Przed facetem jakoś się leży z odkrytą waginą i nikomu to nie przeszkadza, a lekarze ginekolodzy i położnicy są od tego, by patrzeć na te waginy i zająć się nimi od strony medycznej i niczego nie trzeba się wstydzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×