do dziewczyn po 2 poronieniach

Czy sa tutaj jakies dziewczyny ktore poronily 2 razy i w koncu doczeklay sie upragnionego dzieciatka? czy robilyscie jakies baania po 2 poronieniu i czy cos w nich wyszlo ?

co przezywasz wspułczuje naprawde ale wkoncu sie uda ja tego nie przyzylam ale staram sie juz3 lata bez skutecznie i dzidzie:(

Moja ciocia poroniła 2 razy, potem urodziła dwoje zdrowych dzieci. To było ponad 20 lat temu, nie było usg i innych cudów :)

Ja poroniłam 1raz. Teraz jestem w ciąży. Oczywiście zagrożonej. Zostawiłam pracę, leże, biorę leki na podtrzymanie i modlę sie by tym razem udało się. Mam więc pytanie: Czy w każdej ciąży bardzo uważałas na siebie? Tzn, brałas leki na podtrzymanie ciąży, leżałas? W którym tygodniu poroniłas? Proszę, napisz szczerze..

Dziewczyny, sorrki, że się wtrącę. Nie dotyczy ten temat mnie ale mam koleżanką, która poroniła 2 razy i teraz jest w 20tyg. ciąży :):):) Z tego co wiem, to miała problemy z tarczycą i jakoś nikt jej o tym nie powiedział, po żadnym z poronień :(:( Teraz jest po kompleksowych badaniach, pod opieką ginekologa, z dzieciaczkiem jest wszystko w porządku :):) Trzymajcie się i głowa do góry. My z mężem staramy sie ponad 3lata i nie wychodzi nam..... :(:( POWODZENIA!!!!!!

ja poroniłam 2 razy 1 w 21 tyg ciąży w 2000 roku drugie w 8 tyg ciąży w 2007 roku, w kolejna ciążę zaszłam w 2008 i w 2009 urodziłam cudownego synka niedawno skończył 2 latka. głowa do góry uda się na pewno choć wiem że to nie proste jak kolejna ciąża kończy się tragedią.

mamo z Irlandii Mozesz napisac co było powodem poronienia w 21tc?

W kazdej ciazy uwazalam na siebie tak samo , teraz w tej drugiej to tym bardziej . Nie lezalam. zylam sobie normalnie tylko ze sie nie przemeczalam duzo lezalam i odpoczywlam. Pierwsza ciaza zatrzymala sie na przelomie 6/7 tygodnia a druga w 8 i teraz wlasnie czekam na zabieg. Nie baralam zadnych lekow na podtrzymanie . Teraz przede mna masa badan i zobaczymy czy cos konkretnego wykaza

W kazdej ciazy uwazalam na siebie tak samo , teraz w tej drugiej to tym bardziej . Nie lezalam. zylam sobie normalnie tylko ze sie nie przemeczalam duzo lezalam i odpoczywlam. Pierwsza ciaza zatrzymala sie na przelomie 6/7 tygodnia a druga w 8 i teraz wlasnie czekam na zabieg. Nie baralam zadnych lekow na podtrzymanie . Teraz przede mna masa badan i zobaczymy czy cos konkretnego wykaza

ja poronilam raz w 11tc... w kwietniu a teraz jak sie okazalo jestem w ciazy... gdzie sie zabezpieczalam z mezem... i co teraz... boje sie tragicznie ze sie powtorzy to co wczesniej... mialam ciaze obumarla.. i co powinnam zrezygnowac z pracy itp.. nie wiemco robic... przyczyna wczensiejszej bylo zle chormony..itp..

Czyli nie badałaś poziomu prolaktyny (jej niedobór moze powodowac poronienie).Zły wynik hormonów tarczycy (zwłaszcza gdy ma się niedoczynność tarczycy - nie leczoną) też moge miec tragiczne skutki. Kochana - to są podstawy, które musisz miec sprawdzone.

Poroniłam 5 razy, 6 ciąże donosiłam, mam zdrową cudowną córeczkę. Robiłam dużo badań, nic nie wykazały.Prawdopodobnie przegroda macicy i bakterie które nie dawały żadnych objawów.

czyli teraz znowu jest duze prawdopodobienstwo ze poronie??;( lekarz mi mowil ze jest duzo takich przypadkow ze kobiety ktore szybko zachodza w ciaze po poronirniu zazwyczaj donosza nastepna ciaze... ponad miech temu bylam w szpitalu mam rewelacyjne wyniki badan... i normalne i nawet ginekologiczne gdzie wczesniej przed pierwsza ciaza mialam duze problemy nadzerke torbiele co chwilaitpo... to teraz jestem zdrowa

Poziomko - 11 tc. to już całkiem niezły wynik :) Rozumiem, ze lekarz przepisał Ci juz odpowiednie leki. Dbaj o siebie i duzo odpoczywaj. Ja jestem w połowie 10 tc. Musiałam zrezygnować z pracy. Kazdy wysiłek fizyczny powodował plamienia. Duzo leze i odpoczywam. Biore leki na podtrzymanie i trzymam kciuki za siebie i maluszka :) Bedzie dobrze - tylko musisz wiedziec, ze teraz liczy sie przede wszystkim ciąża - nie praca.

dzieki;) i gratuluje i zycze duzo zdrowka:)) mam nadzieje ze bedzie dobrze... ale czuje jakby to bylo troche zaszybko po wczesnijeszej... nie potrafe sie poki co cieszyc z dzieciatka... przez ten strach powtorki z tego co bylo... przechodza mi mysli ze niechce jeszcze miec dziecka... z obawy ze znowu strace

Skąd ja to znam..ja tez jestem po 1 poronieniu.. Tylko, ze ja zaszłam w ciążę po ponad 1,5 roku..mam podobne odczucia (strach przed ponownym poronieniem) ale bardzo pragnę tego dziecka i zrobię wszystko by sie urodziło. Każda wizyta u lekarza przepełnia mnie strachem. Pojutrze mam kolejną wizytę. Musi być dobrze choc martwie sie, ze mam nikłe objawy ciążowe..