Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość violka :)

ślub- My, mamy i świadkowie... co Wy na to?

Polecane posty

Gość :))))))))))))))):):P:):P:)
widze ze mino skromnego przyjecia chcesz wygladac jak ksiezniczka..ja to rozumiem ale nie takie suknie na takie przyjecie..a co do tej krótkiej sukieneczki to chyba troche wyzywająca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violka :)
no to co mam ubrać..... garsonkę? jak do cywilnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- po pierwsze, ubierz białą sukienkę i welon. Na strój ślubny nie ma wpływu liczba gości. - po drugie, wynajmij stolik (połączone stoliki) w restauracji na te kilkanaście osób i szczegółowo opisz, jakie menu cię interesuje, co mają podać, kiedy w jakiej kolejności (szampan, obiad, deser). Upieraj się, że chcesz z góry zapłacić. Zdziwią się, jak cię w sukni ślubnej zobaczą, ale zaoszczędzisz kupę kasy, a goście będą zadowoleni. Pamiętaj, przy wynajmowaniu i płaceniu określić, że to uroczystość rodzinna. - po trzecie, liczycie się tylko wy. Część rodziny się obrazi, ale to będzie ta roszczeniowa część rodziny. W momencie, w którym czegoś będą od was potrzebować obrażenie im szybko minie. Prawdziwa rodzina przyjmie ze zrozumieniem to, że nie organizujecie imprezy na tysiąc osób. I na koniec wszystkiego najlepszego! Niech się wam życie układa jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli podoba ci sie taka sukienka "princeska" to dlaczego nie? Bo ludzie sie beda dziwnie patrzyc ze siedzicie w restauracji a nie na wielkim weselu. Bez sensu. To jest wasze wesele i wy sie macie cieszyc tym dniem;) I masz sie czuc piekna a nie zmuszac sie do zwyklej garsonki, lub bardzo prostej sukienki, jezeli ci sie taka po prostu nie podoba. Robisz malutkie przyjecie, kolacje i masz prawo ubrac sie i bawic jak chcesz:D A inni goscie w restauracji napewno sie usmiechna i wam pogratuluja:) Zazdroszcze swoja droga, my mamy wesele za 2 tygodnie na 70 osob, ale tyle jest zalatwiania z tym zwiazane, ze zaluje ze nie zrobilismy malego przyjecia. A w niektorych restauracjach sa np male sale, gdzie jest jeden duzy stolik i moze cos takiego wynajmij. Tak zeby miec troche prywatnosci:) Obejrzyj miejsca i powiedz im dokladnie o co chodzi, nie uwazam zeby wynajmowanie stolika i nie wspominanie ze to na przyjecie weselne jest dobrym pomyslem. O przyjeciu weselnym nie zapomna i sie przyloza bardzije niz do zwyklej rodzinnej kolacji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możecie wynająć na kilka godzin jakąś restaurację czy kawiarnię i mieć ją tylko dla siebie, nie widzę problemu. Wiele lokali ma kilka sal i spokojnie jedną możecie zarezerwować. Nie rozumiem jednego argumentu: dlaczego mielibyście zapraszać na swoje wesele ludzi, którzy kiedyś zaprosili Was? Zaprosili Was, poszliście, zapewne wręczyliście koperty / prezenty - więc dlaczego miałoby być obowiązkiem "oddanie" zaproszenia? To jest tak, jak mój narzeczony chciał zaprosić na wesele swojego wuja tylko dlatego, że ten pomógł mu sprowadzić samochód z Niemiec. Ale po załatwieniu sprawy z autem M. już odwdzięczył się wujowi, więc dlaczego miałby czuć się zobowiązany z takiego powodu? Inna sytuacja, jeśli to Wasi przyjaciele... My z grona naszych znajomych i przyjaciół wybraliśmy 3 pary, z którymi mamy najlepsze kontakty, pozostałych zapraszamy na kawę do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Violka - Twoja siostra ma dobry aparat, ale czy umie robić dobre zdjęcia? Ja też mam przyzwoity aparat, ale nie umiem robić tak dobrych zdjęć jak koleżanka, która interesuje się fotografią i zna trochę teorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to chamstwo nie zapraszanie rodzeństwa:O Rozumiem skromny ślub ale bez przesady, tymbardziej, ze chce kameralny slub ale wielką bezę na którą pewnie wyda więcej niż na samo przyjęcie:O Ludzie myślcie troche:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do violiki
Nie ogladałam wszystkich sukienek, ale ta pierwsza bardzo mi się podoba. Jest strojna, ale bez przesady. Nie rezygnuj z wymarzonej sukienki na rzecz koszul nocnych tylko dlatego, ze "tak wypada". Jak juz ktos pisał - poszukaj restauracji z małą salą albo popytaj czy jest możliwość odgrodzenie kawałka sali parawanami. Tak często robią restauracje, kiedy na jednej sali jest kilka komunii. Nie przejmuj się, ze ludzie będą się gapic. W końcu będziesz miała piękna fryzure, piekna suknię i makijaz, to niech się popatrzą. :) Jak byłam na wycieczce we Wrocławiu, to tam młodzi poszli sobie na spacer ulicami miasta. Tez wszyscy się patrzeli, nawet obcy ludzie ich zaczepiali i składali życzenia. I to było bardzo miłe. W PM juz cos takiego jest, ze ludzie się przypatrują. Zwłaszcza kobiety. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violka :)
jesteście bardzo kochane i pomocne :) nie spodziewałam się że tyle osób jest chętnych do pomocy, podbudowałyście mnie psychicznie :P fakt nie wiem czy siostra potrafi robić ładne zdjęcia ale nie chce brać fotografa, tym bardziej że teraz przeczytałam od Was że przydało by się wynająć sale, czyli koszta. Jesteśmy dość młodzi ale już jesteśmy 5 lat razem i mieszkamy razem :) więc trzeba w prawo albo w lewo, a że bardzo się kochamy to lecimy do przodu :):) ok to taka mała inna kwestia, załóżmy że zapraszam te 17 osób, wynajmuję stolik informując restaurację że to małe przyjęcie weselne, być może uda mi się wynająć jakąś maleńką salę ale nie jestem pewna, to wiadomo pewnie że pierwszego tańca nie będzie...... :( prawda? czyli będzie tylko siedzenie, patrzenie się na siebie i gadanie o głupotach? Napiszcie czy któraś z Was wyobraża tak sobie swój dzień??????? wchodzi u Was w ogóle coś takiego w grę????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chciałabym takie małe przyjęcie i nie rozumiem, czemu miałabyś zrezygnować z wymarzonej sukni, pierwszego tańca czy krojenia tortu? Wszystko da się zrobić, poszukajcie ładnego, niedrogiego lokalu, gdzie będziecie mieć kąt tylko dla siebie, upewnijcie się, czy nie będzie problemu z puszczaniem muzyki według Waszych upodobań i do dzieła, bawcie się! Ja uległam narzeczonemu i robimy jednodniowe krótkie wesele na 66 osób (w tym ok. 10 dzieci). Wesele w najbliższą sobotę, coraz więcej problemów się pojawia - lepiej darować sobie ten stres, zrobić skromne przyjęcie i wyjechać w wymarzoną podróż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violka :)
a jak myślicie ile wyjdzie siana tak ogólnie, suknia garnitur jedzenie stolik kościół itp..? tak mnie więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violka :)
i kiedy zabrać się za to wszystko?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem przy małym przyjęciu trzeba zacząć ok. rok wcześniej. Najważniejsze to zgrać termin ślubu w kościele z terminem sali. Jeśli marzysz o nowej sukni z salonu, to musisz zamówić suknię min. pół roku przed ślubem. Trudno powiedzieć, jakie koszta, wszystko zależy od tego, czy chcecie iść najniższym kosztem, czy stawiacie na jakość (zazwyczaj nie da się tego pogodzić ze sobą). Musisz też pamiętać, że w związku ze ślubem jest mnóstwo drobnych wydatków, których pozornie się nie odczuwa, ale kopią dużą dziurę w budżecie: fryzjer, dobry biustonosz pod suknię, wcześniej może solarium czy kosmetyczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
Ja będę miała niedługo właśnie takie małe przyjecie: tylko rodzice, rodzeństwo ze swoimi połówkami i przyjaciele, przyjaciółki. Około dwudziestu paru osób. Wynejęliśmy mniejszą salę w restauracji, ale nie płacimy za salę, tylko za obiad i przekąski, dodatkowo jeszcze kolacja - bo bedzie alkohol i nie wiemo której skończymy:) I kupiłam sobie kieckę taką jaką mi się podobała, a nie taką "jaką wypada". Moja akurat jest w miarę prosta, ale ma "pazur" (odkryte plecy - tylko ramiączka) i nietypowy dekolt, taka prosta i bardzo elegancka, do tego welon i biżuteria. Dlaczego mam sobie odmawiać? normalnie mam umówioną kosmetyczę i fryzjerkę, bo chcę pięknie wyglądać:) kamerowac będzie szwagier, bo ma niezłe oko, a później zdjęcia - to go bawi i pasjonuje, więc mu ufam. Widziałam jego fotki:) A na tym przyjeciu będzie muzyka i alkohol, więc myślę, ze jakoś się wszystko rozkręci:) Następnego dnia lecimy w podróż poślubną. Tak chciałam, i tak będę miała. I to najważniejsze! Także rób jak chcesz, nie rezygnuj z kiecki przede wszystkim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violka :)
posłucham Waszych rad, jesteście niesamowite!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×