sztuka orgazmu

Dziewczyny!! Która sie przyzna do tego ze nigdy nie miała orgazmu?? A może wrecz przeciwnie, która ma za każdym razem??? Ciekawi mnie jak to jest z Wami?? Macie, czy udajecie?? Zastanawiam sie sluchajac swoich kolezanek, dlaczego zmuszaja sie do sexu nie majac z niego przyjemnosci, przeciez to katorga... a moze byc wrecz odwrotnie?? Czy ktos mi uwierzy jesli powiem ze szczytuje po 3 minutach?? Za kazdym razem... A to takie proste, jest jakas kobieta zadowolona z życia sexualnego ze swoim mężem, partnerem?? Może wspolnie pomożemy innym??

Fajnie masz

ja nigdy nie udaje orgazmu, a dochodze zazwyczaj w 5-10min . i NIEZAWSZE! najczesciej w pozycji klasycznej .

ja też zawsze dochodze...kiedy chcę po 5 lub 30 lub 60 minutach, albo wcale jak nie chccę

Orgazm w czasie stosunku miałam tylko raz w życiu i to jak sie sama w tarakcie dopieściłam:) inaczej to nie da rady, a mimo wszystko lubie sex i wcale sie do niego nie zmuszam. Mimo, iż nie szczytuje prawie wcale żyje w naprawde udanym związku:) Fajnie macie dziewczyny, że tak szybko dochodzicie, tylko pozazdroscić. Niektóre z nas nie mają z tym żadnego problemu a inne muszą sie tego nauczyć. Mnie pozostaje tylko nadzieja, że w końcu kiedyś też tego doświadcze.

sdasdasd

Ja się spuszczam po 30 sekundach i mam w nosie doznania partnerki, ważne, że mi jest dobrze. Potem zazwyczaj długo czuję się spełniony i nie potrzebuję więcej :-)

Waldus - prosiłem byś nie siadał przy komputerze.