pikantne rozmowy - wirtualny sex co sądzicie

pozwolę sobie odpowiedzieć. To co wirtualne niech takie zostanie. Jeżeli chce ktoś przenieść związek do reala niech nie pisze zbyt długo bo mogą przyjść rozczarowania. A swoją droga uwielbiam cyber ;)

Cześć postanawiam odnowić temat

uwielbiam...

uwielbiasz odnWIANIE TEMATU CZY ...........?:))pikantne rozmowy - wirtualny sex co sądzicie

pikantne rozmmowy oczywiscie...:)

o każdej porze:)

mster5_tlen_pl nik skyp ja robie to codzinnie

Jest jakaś teraz do pogadania o sexie??

nie żaden seks tylko zwyczajna masturbacja

porozmawiac???

dobranoc

ja z moim kochanym/kiem kochamy sie przez tel. mamy do siebie 300 km , i widzimy sie raz na 2 miesiące .. i nic nie poradze na to ze jego głos działa na mnie niesamowicie ... i mój na niego ..nic na to nie poradzimy ze jak tylko wypowiadamy swoje imię doprowadzamy sie do szału :)) ale chyba nikt nie zrzumie ;p

nie tyle się kochacie, co walicie konia całkiem indywidualnie

nic w tym strasznego, byle nie nazywać tego seksem czy kochaniem się. Walenie konia i tarmoszenie bobra to nie seks i kochanie się

ale jest zajeb...a na zywooo .. kilka godz sexu marzeń ze wszystkim. to walenie konia przez tel ,jest normalne wole z nim niz sama ze sobą .

wiem, że to zajebiste, ale to nie seks

seks to jak facet penisa wsadza do waginy

proste kurva

nie nazwe tego inaczej ,bo to nie tylko chodzi o fizjologie .. gra słów ,głos ..szept ...to nie jest walenie konia ot tak ')) ale ...nie bede wnikała , raczej niezrozumiałe to bedzie dla wiekszosci

seks a stosunek to nie to samo ;p http://pl.wikipedia.org/wiki/Seks_bez_penetracji

masturbacja przez telefon ma oczywiście coś z seksem wspólnego. To manipulowanie przy genitaliach. Ale dzieci z tego nie będzie. Zaspokajanie popędu plus flirt - tak. Ale nie seks.

Krok po kroku i za 50 lat zoofilię w encyklopedii nazwą progresywnym seksem, który nie wiedzieć czemu nie znajduje poklasku u tradycyjnego wstecznictwa i kołtuństwa.

Seks bez penetracji (ang. outercourse, petting) jedna z form aktywności seksualnej człowieka, ogólna nazwa dla wszystkich rodzajów kontaktów seksualnych bez wprowadzenia członka do pochwy, ust lub odbytu. Z uwagi na to, że najczęściej nie dochodzi do kontaktu spermy z narządami płciowymi kobiety, stosunek bez penetracji może być uznawany za bezpieczny seks lub metodę antykoncepcji. Stosunek bez penetracji może również być formą urozmaicenia życia seksualnego.

kupa :) spokojnie :)) jak kiedys trafisz na kobiete która bedzie tak na ciebie działa jak zadna inna do tej pory ..zrozumiesz :) ..sama sie dziwie - alt to chyba o to chodzi - jest chemia ..i to jaka :) ja nie narzekam ,nie wstydze sie tego i nie bede bo to dla mnie jest ..niestety jedyną bliskością przez te całe tyg jak jesteśmy osobno ;/

Fajna zabawa dopóki się nie znudzi

i wole czekać i rozmawiać z nim tak przez tel ..niz miec kontakt seksualny z innym ...nikt nie dorówna ... sex fantastyczny + uczucie ..prawdziwe uczucie ...

żabeek - ja wiem, że to fajne. Ale chodzi o to, że się masturbujecie a nie uprawiacie pettin czy seks. Ja nie mówię, że należy wam ręce odrąbać, ale nazywajmy rzeczy po imieniu :) Tylko tyle

podobnie homoseksualiści penetrujący odbyt partnera za pomocą penisów, nie uprawiają seksu. Oni tylko zaspokajają popęd.

nawet sama masturbacja jest zachowaniem seksualnym, wiec jezeli przyjąc ze dwoje (lub nawet jedno) podczas cyber-seksu ją uprawia (gdy drugie pobudza go/ją słuchowo/wzrokowo), to juz jest cyber-sex. :P zresztą z doswiadczenia wiem, ze zwykle jedno ma pełen 'ubaw' - drugie tworzy na tyle szybko i sprawnie, zeby nie wypaść z rytmu ;) chociaz zwykle będąc owym 'tworzącym' nigdy nie narzekałem, i nie mam zamiaru. ;) i tak potem się 'to' jakos wyrównało ;) Najlepsza nagrodą jest i tak zawsze ".. już po mnie" albo krótko "2x" ;) i dorzuconych kilka lubieżnych detali lub subiektywnych spostrzeżeń... ;)

hello :-) jest jakas chetna pani na rozmowe ;-)