Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brak pomysłu na nick help

duch?

Polecane posty

Myślę że to odtwarzacz Microsoftu robi jakieś porównanie utworu do swojej bazy danych - porównał ciszę z ciszą i mu wyszło że to "silence".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer_fun
Czytam ten temat od samego początku i teraz tak trochę smutno, że ta sprawa się kończy :P Nie odzywałam sie tu w ogóle, bo zwykle nie jestem zbyt rozmowna, ale teraz trochę żaluję, bo w sumie fajną paczkę tu stworzyliście :D :classic_cool: A tak w głębi duszy to mam nadzieję, ze autorka może jeszcze wpadnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to sluchajcie, znajomy puscil mi sygnal, to do niego oddzwonilam. Okazalo sie, ze zlapalam go w biurze. No wiec pytam, czy nadal maja te smieszne stuki puki, pobrzekiwania. Mowi, ze maja, ale ze oni juz sie do tego przyzwyczaili - mniej wiecej od 2 tygodni znow zdarza im sie zostawac po nocy. Kuchnie zamykaja i tyle. No i zawsze siedza we dwojke. opowiedzialam mu o tej historii z forum, i o tym, ze dziewczyna zostawila dyktafon, probujac mu zasugerowac, ze moglby zrobic to samo - i kuswa urwalo mi rozmowe, bo dzwonilam ze stacjonarnego na specjalna karte do rozmow miedzynarodowych. Nie zadzwonie juz bo z mojej komorki jest za drogo zeby tak sobie peplac. Namowie go, zeby cos tam zostawil w kuchni na noc nastepnym razem jak nie beda tam siedziec. On mowil, ze czesto cukier lezy rozsypany - wiec obstawiam myszy albo szczury, choc troche dziwne, bo w scianach i podlodze nie ma dziur, a tam nie mialyby inaczej skad wejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
londynkiewiczowna - problem w tym, że przekonaliśmy się tu że nagrania z dyktafonów, są, w chłopskich słowach, o kant dupy potłuc. Marna jakość, nieczuły mikrofon. Potem jest więcej pytań niż odpowiedzi. Kolega zapewne ma kamerę, lepszą bądź gorszą. Namów go na kamerę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer_fun
No jakby obraz z kamery zobaczyć to dopiero byłby emocje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze nie bedzie z tym klopotu, gorzej z technicznymi sprawami - ten moj znajomy nie za bardzo wie co i jak i gdzie wyslac. Bede musiala rozmawiac z jego asystentem - a on jest glupawy i bedzie sie ze mnie smial. Zreszta to on stwierdzil, ze to sa szczury, ale ten moj znajomy sam sie dziwil, jak one tam moga wejsc. Maja swiezo pomalowana kuchnie, polozona terakote - w kuchni oprocz stolu nie ma zadnych mebli. Mowil, ze nawet pod zlewem wszystko jest szczelne - no to jak szczury i myszy. Poza tym zaciekawilo mnie jeszcze jedno - on powiedzial, ze jak sa we dwojke, to nigdy nie bylo zadnych halasow, tylko jak on byl sam, albo jego asystent byl sam. Jak juz mu o tym forum opowiedzialam, to dodal, ze w tej kuchni tez jest bardzo zimno - i robia sie przeciagi znikad. Moze to wszystko normalka i szczury wlaza sekretna dziura, albo jakos spod zlewu, a moze faktycznie mury cos kryja. Poradzilam mu tez dowiedziec sie o historii kamienicy, moze jest cos interesujacego. Moje pierwsze wrazenie bylo takie, ze on strugal twardziela zeby nie byc miekkim przy tym swoim pracowniku, ale czulam, ze tak lekko mu nie jest. Sprobuje sie jutro dowiedziec czegos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mogę. Albo to jest jakieś niewiarygodne zrządzenie losu, tj. najpierw Kasia a potem Londynkiewiczówna, albo to taka niesamowita prowo, że aż trzeszczy. Tak czy inaczej, dawno lepszego dreszczowca w odcinkach nie widziałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam kamere z opcja podczerwieni taka normalna - ale nie bede jechac do Katowic, zostaje na tydzien w okolicach Borow Tucholskich. Zapytam go czy ma jakas kamere - jakie ona musialaby spelniac warunki techniczne? Bo jak sprawdzam ta moja kamere, to w nocy nawet z ta podczerwienia to tak sobie widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma prowo, bo ja sama watpie czy ta autorka tematu nie zmyslila. Natomiast zapodala mi niezla lekture na kilkanascie godzin - i przypomniala o problemie mojego kolegi, o ktorym mowil mi juz jakis czas temu - pamietam, ze najbardziej sie bal, ze klienci sie dowiedza. Teraz to ja sie boje, ze mu klientow odgonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer_fun
Sama nie wiem czy wolałbym, żeby to było prowo czy nie. Z jednej strony trochę by mi ulżyło, ale z drugiej trochę szkoda, bo jednak lubię ten dreszczyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za Chiny Ludowe i zadne pieniadze tam bym nie poszla. Ja wiem,ze ja przyciagam wszystkie ustrojstwa, to jak znam swoje szczescie, to podczas mojej obecnosci na pewno wydarzyloby sie cos durnego. Tak analizuje te moje @sklonnosci@ i od zawsze mialam problem, ze wiele urzadzen elektronicznych, technicznych (telefony, komputery, dvd, pralki, bojler, ipod ) psuje sie w mojej obecnosci. Za jakis czas wszystko wraca do normy. Nie licze telefonow , ktore przestaja wydawac dzwieki - musze resetowac ustawienia telefonu . Co to jest? Albo inny przyklad : ide ulica, mysle: o kurcze, jak bardzo nie chcialabym dzis spotkac tej osoby. Mija 5 min - widze dana osobe na wyciagniecie reki. Moze ja przewrazliwiona jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złoty promyk - już widziałem, na discovery. a potem, jak się program skończył, zgasiłem światło i spojrzałem na zegarek. Londynkiewiczówna - czy kolega jest choć odrobinę zakręcony, na tyle, żeby dla nas to zrobić - tj. ustawić kamerę i oświetlacz z ultrafioletu, czy może jest z gatunku "niemamczasowców" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
londynkiewiczowna pojawiła się jak zniknęła autorka, dziwnym trafem ma kontakt z kimś w tej kamienicy komu też dziwne rzeczy się w kuchni dzieją, bardzo dużo wie na temat duchów i w ogóle takich tematów, tu oczywiście mam na myśli analizowanie postów autorki i przytaczanie drobnych nieprawidłowości, na które bardzo mało osób zwraca uwagę. Czyżby Jarecky miał rację? Może autorka i londynkiewiczowna to ta sama osoba? Jeśli tak to chylę czoła przed takim geniuszem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowe g.................
ty j**ana k**wo wypie**alaj masz zaj**iście poj**ane w głowie szmato głupia w d**e ruchana na piź**ie obrzygana:/ masz tak rozepchany odbyt, że niedlugo zwieracz tamponem bedziesz musiala zatykać, tak kał popuszczasz, Znam Cię, j**ałem Cie pusta szmato. No i teraz o Ty na to, k**wo dziwko pi**o szmato????? Ręką ch*ja nie oszukasz zapamniętaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odezwalam sie wlasnie dlatego, bo autorka zniknela - myslalam, ze moze sprostuje mi te lokalizacje - jak widac ktos napisal, ze lokalizacja sie nie bardzo zgadza. Pisalam juz, ze ja nic nie wiem na te tematy, tyle co mi sie przydarzalo zanim wyjechalam z Polski nocami i tyle co podczas operacji. Wolalabym o tym zapomniec, ale to nie daje spokoju. Nie czytam ksiazek o tej tematyce i nie ogladam filmow. Wszystko co wiem jest z ogolnej wiedzy ( Blizniaki juz tak maja, ze wiedza troche o wszystkim) i z tego co tu przeczytalam. Sama sie ludze,ze to moze nie byla prowokacja i ze autorka nam cos jeszcze napisze, zostaly 2 tygodnie - moze by pozwolila komus tam pojsc. Nie mam z nia nic wspolnego - szkoda, ze nikt tu nikomu nie wierzy - bo ucieka caly sens pisania postow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
londynkiewiczowna - nie przejmuj się, o mnie też piszą że jestem alter ego Autorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie dlatego analizuje szczegoly, bo mnie bardziej ciekawi detekstywistyczna strona tej calej sprawy - niz ta paranormalna. Ja tez bede uciekac - jutro ostatni dzien i fruuu do Polski. Mam nadzieje, ze w ogole polece, bo jutro mamy tu strajki wszedzie i licze na to, ze to sie nie przedluzy to piatku! Dobranoc ludzie malej i duzej wiary:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×