Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwykłaniesuper

A ja jestem taka zwykła mamuśka i kocham swe dziecko nad życie !

Polecane posty

zwykłaniesuper a rosolek w kostce czasami do zupy wrzucasz? To juz zabojstwo jest normalnie ;)Ja wrzucam,ale jakos dzieciaki zyja i maja sie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecja waniliowa
kiciorek,to wlasnie taka sfrustrowana mamuska,o jakich tu piszecie...na innych topikach obraza, wyzywa, wysmiewa:( a samej jej sie wydaje ze jest najlepsza mama na swiecie niech sobie tkwi ta smieszna baba w tym przekonaniu,co nam szkodzi:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zwyklej nie super
tak trzymac! kazda mama postepuje jak uwaza. i nikt,ale to nikt a szczegolnie forumowe czopy domowe,nie maja prawa sie wtracac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
Ja nic nie mam przeciw temu,ze ktoś soli nie poda czy woli dać naturalny jogurt zamiast danonka, ale to jego wybór , nie można tego narzucać innym matkom zarzucając im głupotę. Nikt tak naprawdę nie ma gwarancji, że jego model żywienia jest dobry. Jak się nie poda soli to można twierdzić, że zdrowo,ale można też powiedzieć, że źle, bo dziecko nie poznaje smaków. Zresztą nawet słoiczki Hippa uznane za zdrowe i które są z warzyw ekologicznych mają często w obiadkach dodatek soli. A ja osobiście nie wyobrażam sobie ponad rocznemu dziecku serwować wciąż jałowe potrawy bez szczypty soli. Takie dziecko musi już uczyć się na moje smaków i dań takich, jakie jedzą dorośli, a dorośli rzadko jadają obiady bez soli. No ale to mój wybór, może i nie idealny, ale uważam się za dobrą matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
jezu, ales Ty dziewczyno agresywna, no nie mam pytań... Gdzie ja Cię wyzywam, albo obrażam?? Zaglądnęłam na topic bo sama uważam się za nieidealną mamę- moje dziecko ma dwa lata, a nie gada pełnymi zdaniami i bynajmniej nie chodzę z nim do logopedy :) I nie przejmuję sie tym, że dziecko przyjaciółki już odmiany przez rodzaje ma opanowaną. Często jem z córką pizzę bo nie chce mi się gotować- a ostatnio mała nawet jadła z nami żarcie chińskie:) Ale nie rozumiem po co dawac danonki jak są jogurty, albo po co solić dla niej zupę. Sorry, że śmiałam zanegowac twój "zwyczajny" tryb wychowania. Widzę, że tutaj albo ekologiczna żywność albo chemia. Ja nie należę ani do jednej ani do drugiej grupy, więc rzeczywiście to nie topic dla mnie:) Pozdrawiam Aha, ja zwykłej soli nie używam- mam morską:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
Kostki do obiadków gotowanych specjalnie dla synka nie wrzucam, ale czasem syn je obiad taki jak my, np. jakieś klopsy gotowane w sosie z ziemniakami i one mają wtedy ten sos na kostce i synek to je , nie boję mu się dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
No to dajesz pizzę i chińskie żarcie i się czepiasz, że ja osolę czy dam danonka ? Też można Ci zarzucić głupotę, bo zamiast pizzy mogłaś wybrać coś innego, bo po co wybierać pizzę, skoro mam inne zdrowsze rzeczy. No sama sobie zaprzeczasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojemu osobno juz od dawna nie gotuje odkad skonczyl rok je z jednego gara razem z nami,no chyba ze na obiad jest kapusniak albo ogorkowa(nie lubie tych zup) to wtedy dla niego musze cos miec extra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
Sama popełniasz błędy żywieniowe, a mnie się czepiasz. Tak samo ja się ciebie pytam, jak możesz dawa.ć dziecku pizzę ? Skrajna głupota i brak świadomości. Czy Ty dziewczyno wiesz co piszesz. Piszesz, że albo ekologia albo chemia tutaj, to gdzie swoją pizzę czy chińskie żarcie podpasujesz, może pod chemię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
No i kto jest agresywny ? Przeczytaj jeszcze raz pierwszy wpis mojego tematu, a potem swój wpis i zastanów się jeszcze raz, kto wprowadził tę agresję ? Piszesz dokładnie coś, co jest zaprzeczeniem twierdzenia , że jest się zwykłą matką nieidealną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
dziewczyno! Ty jesteś jakas tępa, serio! Po pierwsze: GDZIE SIE CZEPIAM??? Pytam się PO CO?? Nie neguję Twoich schematów żywieniowych, po prostu pytam się PO CO?? Po co dawać Danonka jak można jogurt? procedura jest ta sama! Po co solić?? Sama piszę szczerze, że czasem NIE CHCE MI SIE gotować więc dam pizze, bo akurat to jemy na obiad!KUMASZ? Nie wybieram, pomiędzy zdrowym/niezdrowym bo daję to, co my jemy! To tak jakbym specjalnie dosalała pizzę, bo taki mam kaprys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
Nadal mnie zadziwiasz,nadal sie plączesz w swoich stwierdzeniach, skoro nie wybierasz między zdrowym a niezdrowym, skoro dziecko je to, co akurat macie, to co masz do danonka czy soli ??? Jest w lodówce akurat danonek, to dziecko je danonka, proste, nie ? Piszesz, że po co danonek, jak można wybrać jogurt ? Tak samo mogę zapytać, po co jogurt, jaki mam akurat danonka ? Po co solę ? Bo tak lubię . Wszystko jasne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
Nie rozumiem, coś się tak tej soli uczepiła i danonka, skoro dajesz dziecku wszystko ,nie patrząc na to, czy to zdrowe czy nie, nie powinnaś się czepiać tego, że ktoś kupi danonka zamiast jogurt, bo tak woli. Nie wpadłaś, że dziecku może danonek lepiej smakować niż jogurt ? Tak ciężko to wydedukować ? Nie wpadłaś, że posolony obiad może dziecko jeść lepiej, niż nie posolony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwykłaniesuper pytasz po co solic zupe,no ja sole po to by byla lepsza :) A danonka daje rowniez dlatego,ze moje dziecko woli danonka niz zwykly jogurt,dlaczego mam nie dawac dziecku tego co lubi? Sprobuj sobie zupe niesolona i powiedz czy Ci smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zwyklej nie super
kciorek-ty jestes dziwna,jakas taka pomemlona. Po co dziecku dac danonka jak mozna dac pizze lub chinczyka:):) posmialam sie,prawie do lez! no chyba lepiej dac dziecku raz na jakis czas danonka niz chinczyka,co? chyba wszystkie mamy sie ze mna zgodza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
I uczepiłaś się na samym początku, nazywając mój system głupotą i brakiem świadomości, więc się teraz mi tu nie wybielaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
No właśnie, wypowiedź kiciorka na początku zabrzmiała tak, jakby była zwolennikiem zdrowego jedzenia, a kilka postów później pisze, że daje dziecku pizzę i chińczyka, a ze mnie się wyśmiewa, że danonka dałam zamiast jogurtu, no ludzie, ja mam wrażenie, że uczestniczę w jakiejś idiotycznej dyskusji, bo kiciorek sama sobie zaprzecza i mota się w tym, co pisze, sama nie wie już ,co pisze. I dodam, że ja normalnie nie uczepiłabym się matki, która podała 2-latkowi pizzę, a czemu nie, ale kiciorek się czepia co do danonka i soli i takie dla niej to dziwne, jak można dziecku posolić zupę i nie może tego zrozumieć, no dylemat na skalę światową. Zapytaj kiciorek, czy w pizzerii solą pizzę, a jak odpowiedzą tak, to zapytaj "Po co ?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
no widzisz, i doszłysmy do sedna- uważasz, że dziecko bardziej smakuje danonek niż jogurt. Uważasz, że lepsza smakowo jest zupa posolona niż bez soli. Nie można tak od razu zamiast atakować? No sama popatrz na to z boku i przemyśl temat skąd w Tobie taka agresja? A ja nie plączę się w zeznaniach- wciąż nie rozumiesz:) Napisałam, że nie jestem idealną matką bo ZDARZA mi się się dać, np. pizzę mojemu DWULETNIEMU dziecku. Są dni, kiedy wracam zmęczona z pracy, nie chce mi się robić zakupów, zamawiamy pizzę i ją WSPÓLNIE jemy. I w te dni nie wybieram zdrowe/niezdrowe- daje to, co jemy. Dobra, znikam - bo temat typowy dla kaffe- nie będe już negowac Twojego zwykłego wychowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłaniesuper
Kiciorek, ale Ty rozwaliłaś temat jakimiś głupimi wywodami. Nie można było zwyczajnie zapytać, "Po co"Bez tych obraz w stylu że jestem głupia i nie mam świadomości i że jestem "zwyczajną" mamą w cudzysłowie ? Zarzucasz mi agresję i naskoki, a sama zaczęłaś. I nadal piszesz odpowiedzi bez sensu nie wyjaśniające niczego. Bo dla mnie pytanie "Po co dajesz danonka czy po co dajesz sól do zupy" z obrażaniem potem autora, że jest przez to głupi,jest bez sensu. To właśnie tak samo, jakby pytać kucharza robiącego tę pizzę "Po co Pan ją soli ? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu jest jak zmoją
na tym topiku zaczęło się już robić jak z moją sąsiadką, ciągle gada o jakie mam grube nogi, jakie grube. Nie kasiu, co ty gadasz nie są grube. Oj grube grube, oj jakie mam grube nogi jakie grube. I jak jej kiedyś przypadkiem przytaknęłam, to się obraziła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwazam, ze kiciorek
ma po czesci racje:) Nie mam nic do solenia zupy czy podawania danonka, bo sama tak robie:D ale przytocze pewna sytuacje. Wpada do mnie kolezanka z dzieckiem, ja w miedzyczasie daje malej danonka a ona z pytaniem "Dlaczego dajesz danonka zamiast jogurt naturalnego?" wiec odpowiadam, bo malej bardziej smakuje:) Gdybym burknela "bo taka mam ochote i juz" to by zabrzmialo niegrzecznie i wlasnie agresywnie. I w tym wypadku kiciorek ma racje, tylko zapytala, mozna bylo normalnie odpowiedziec? Mozna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednapani_1982
kolejny temat o wyższości jogurtu nad serkiem albo soli kuchennej nad sola morska. Przeciez nikt nie jada tej soli łyzeczkami. Wszyscy tak sie srają z tym żarciem dla dzieci a wczesniej czy pozniej i tak dacie dziecku chipsy i cole, a w nagrode nawet zabierzecie do mcdonalda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednapani_1982
kolejny temat o wyższości jogurtu nad serkiem albo soli kuchennej nad sola morska. Przeciez nikt nie jada tej soli łyzeczkami. Wszyscy tak sie srają z tym żarciem dla dzieci a wczesniej czy pozniej i tak dacie dziecku chipsy i cole, a w nagrode nawet zabierzecie do mcdonalda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednapani_82
kolejny temat o wyższości jogurtu nad serkiem albo soli kuchennej nad sola morska. Przeciez nikt nie jada tej soli łyzeczkami. Wszyscy tak sie srają z tym żarciem dla dzieci a wczesniej czy pozniej i tak dacie dziecku chipsy i cole, a w nagrode nawet zabierzecie do mcdonalda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_z_rudy
BRAWA DLA AUTORKI ;))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_z_rudy
BRAWA DLA AUTORKI ;))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiciorek,pogratulowac:O sprowadzilas fajny topik na manowce pieprzac trzy po trzy o soli w zupie i danonku:O wez przeczytaj jeszcze raz poczatkowe posty autorki..o ile potrafisz czytac ze zrozumieniem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje ma 1.5 roku
dlatego kontynuujmy temat i unikajmy wypowiedzi kiciorka.szkoda tematu. a kiciorek-masz okres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu na tym forum z każdego topiku robi się zaraz pyskówka? Ja miałam etap mamuśki bez soli, z jogurcikami itp. Dopóki synek był mały i gotowałam mu osobno, to po co miałam solić jak nie musiałam... W którymś momencie mały zauważył, że je coś innego niż my i urządził strajk. Teraz ma niecałe 2 latka i od dawna je to co my. Staram się gotować zdrowo dla wszystkich, ale jak idziemy gdzieś i mały zje na obiad chińszczyznę to też nie robię z tego tragedii. Grunt to wyluzować i cieszyć się życiem i byciem mamą. Ubieram go normalnie, w zwykłe ubrania, zniszczy je lub wybrudzi, no trudno. Nie będę robiła z tego tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcięło mi resztę :( Niech się bawi i poznaje świat na wszystkie sposoby. To co myślą sobie inni na temat mojego sposobu wychowania synka niewiele mnie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×