Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

JellyBelly

JESTEM ZADOWOLONA !! :-)

Polecane posty

Gość ONEWAY 123
a ja mam w piątek wolne, i właśnie sobie umyśliłam że pójdę dziś w pracy na wagary - jedna godzina - a co mi tam :) i cztery dni wolnego. Też sobie planuje albo jakieś spacerki, a gdyby pogoda nie dopisała, to będzie czas nadrobić lekturę i oglądanie filmów :) a dziś jeszcze zmęczę ciało na fitnesie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oneway mi by sie jakis fitness tez przydal, ale moze chociaz jakims dlugasnym spacerem nadrobie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONEWAY 123
Jelly spacer na pewno też będzie super. Wczoraj latałam po puszczy i tak pięknie słońce prześwitywało przez te okazałe drzewa, zieleń była taka cudowna :) I jeszcze ciąglę są truskawki :) mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna księżniczka
No to teraz ja szukam plusów: 1. Dziś rano waga pokazała równe 60 kg(może się zepsuła szmata jedna, jak myślicie?) 2. Chyba pomału zaczynam godzić się z faktem że on mnie nie chce 3. Są najdłuższe dni w roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheheh moja waga tez moglaby pokazywac troche mniej... ale musze sie najpierw do tego przylozyc... a spacerowac uwielbiam, wiec na pewno na 3-4 godzinki sie wybierzemy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONEWAY 123
senna: 1 waga nie kłamie :) 2 jak Cię nie chce to jego strata 3 dni długie i słońca dużo :) jak tu nie być szczęsliwym 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONEWAY 123
nie mam wagi, nie mam faceta, nie mam telewizji - minimalizm - mój sposób na spokój w głowie A za to mam PMS hehe na to nie mam wpływu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONEWAY 123
czyli wesołość i szczęśliwość to "state of mind" i tak trzymać niezależnie od okoliczności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak mysle :-) ja nie wiem czy jestem ''wesola''... ale zadowolona :-D Moja wesolosc taka na codzien od jakiegos czasu jest schowana dosyc gleboko, bo pracuje z ponurakami, nie potrafiacymi sie z niczego smiac... :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja sie dolacze do rozmowy, bo tez musze zaczac szukac plusow. ;) Miejmy nadzieje, ze za chwile jakies znajde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONEWAY 123
mi ten wredny PMS trochę psuje humorek, ale się nie daję. PRacują z ludzmi ktorych łatwo doprowadzić do płakania ze śmiechu i wtedy sobie ćwiczymy przepony ;) Byłam poważna i pesymistyczna przez jakieś 33 lata życia, 5 lat temu porzuciłam te niecne praktyki i patrzę na świat inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONEWAY 123
Witaj Nueve :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oneway, to super, tacy ludzie w robocie to skarb :-) Ja pracuje z sztywniakami, ktorzy musza byc zawsze cool, i nigdy nie potrafia sie wyluzowac... ale przestalam sie tym przejmowac, tylko zal ich mi czasme jest trchue :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JellyBelly - 🖐️ ONEWAY 123 -- czyli widze, ze w pracy masz tak samo jak ja. :) Codzienne umieranie ze smiechu to podstawa. Aha, czyli znalazlam pierwszy plus - mam wesolo w pracy. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak chce :-) juz od dawna nosze sie z zamiarem zminay pracy, ale jakies dwla lata musze jeszcze wytrzymac, a potems ie zobaczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie jest piękne. Oczywiście że mam problemy (jak każdy), ale to nie oznacza że nie można się cieszyć słońcem, zachodem słońca, wodą. Nawet jak człowiek idzie na spacerze i poczuje zapach lata, już mu lepiej. Wpisuje się tutaj, że pokazać że nie jesteśmy krajem samych frustratów. Jacek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONEWAY 123
Jelly - ważne że Ty jesteś inna, a wesołość można pielęgnować po pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONEWAY 123
Jacek - bravo i witaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oneway, wiem, tylko czasme widze, jak mi to moj pozytywny nastroj przytlacza :-P zwlaszcza, ze z tymi ludzmi spedzam do 9 godzin dziennie, a z tymi, z ktorymi tak naprawde lubie o wiele mniej :-P No ale co zrobic, najlepiej olac ponurakow :-) Ostatnio sie dowiedzialam ze jezdzenie metrem jest obciachowe i dla pospolstwa, a samochod to luksus :-D :-D heheheh :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jelly - no to wspolpracownikow nie zazdroszcze. Najwazniejsze to nie dac sie zwariowac, Ty badz taka jaka jestes. A tak swoja droga, to chyba bym z takimi ludzmi w pracy nie wytrzymala, zwlaszcza ze spedzam tam tyle czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacek - no i tak trzymaj :) Jelly - ho, ho, no to ciekawych rzeczy sie w tej pracy dowiadujesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONEWAY 123
Jelly- to mam nadzieje, że uciekniesz od nich jak najszybciej. za mało danych żeby doradzić jakiego można psikusa zrobić sztywniakom, ale pewnie coś by się znalazło. A swoją drogą - rozumiem że jeżdżą tylko i wyłącznie autkami hybrydowymi, bo benzyniaki są już passe ;) i takie nie eko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nueve, prawda ? :-) chodzilo o to, ze dwoch kolegow non stop, dzien w dzien narzekalo rano jakie sa korki, a ja jezdze metrem, i mam szybciej wygodniej, i bezstresowo, wiec im poradzilam, zeby raz na czas tez zostwaili samochod w garazu, ale wlasnie taka uzyskalam odpwiedz :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jelly - spokojnie, dasz rade. Mowisz, ze chcesz zmienic prace, a nuz uda Ci sie to zrobic wczesniej niz planujesz. :) U mnie w pracy na ogol jest totalny luz, kiedys usnelam i polozylam sie na szefa, nawet mi uwagi nie zwrocil. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONEWAY 123
Nueve, kochana to Ty nie możesz na nic narzekać, po tym tekście o nogach na szefie hahahahahahaahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×