Martyna Wojciechowska- Nowoczesna kobieta czy wyrodna matka?

Co sadzicie?

A kto to taki i czym sie wyroznia ?

Matka pracująca i zapalona podróżniczka :-)

jak chciala sie szwedac po swiecie nie trzeba bylo sie decydowac na dziecko. Zal mi malucha bo mame oglada w gazetach i tv.

Dla mnie M. Wojciechowska to zajebista babka. Tylko jakieś "matki polki" mogą twierdzić, że jest wyrodną matką.

jak sie nie ma argumentow to od razy idzie w ruch matka polka, co nie:D zalosne:o

Czy któraś z Was miałaby pretensje do mamy, że spełniała się zawodowo, miała pasje, podróżowała i jeszcze na tym zarabiała? Bo ja bym była dumna. I dobrze, że kobieta się realizuje i napewno kiedy jest z dzieckiem okazuje mu tyle miłości, ze dziecko nie czuje się stratne. Ale tu tylko jak skrytykować.

obchodzi ? Nie masz swoich problemów na glowie ? Nie pojmę tego jak można życ życiem innych ludzi - i co gorsze mówic im jak mają swoje życie przeżyc , jak wychowywac dziecko :O:O. Ja jestem dzieckiem zapalonych podróżników , dzięki temu od dzieciństwa zwiedzałam kawał świata , rodzice zaszczepili mi miłosc do gór i podróży , ale jak widzę według kafeteryjnych standardów rodzice wyrządzili mi wielką krzywdę - każdemu życzę takiej "krzywdy" i takiego dzieciństwa

ja nie jestem matka polką ale uważam że Martyna jest wyrodną matką. Nowoczesna matka zostawi dziecko na tydzień jak pojedzie na wczasy a nie na kilka miesięcy...

Tak tak bo na wczasy to oczywiście może jeździć, ale spełniać się, podróżować to już nie bardzo? śmieszne są tu co poniektóre. Ja bym była szczerze dumna z takiej matki jak Martyna.

no bo wedlug was zostawienie dziecka na kilka tygodni, kilka razy do roku jest ok:D:D:D to po co wam w takim razie dzieci?? Zeby sie pochwalic?

przecież nowoczesna kobieta i wyrodna matka to w dzisiejszych czasach to samo

spełniać się też może ale nie koniecznie musi zostawiając dziecko na tak długi okres czasu.

dokladnie, niech sie spelnia, niech pracuje, robi kariere, ale dziecko to obowiazki a nie tylko zachcianka. Niania czy dziadkowie nie zastapia dziecku mamy

bycie mama nie ogranicza

weźcie się kobiety nie oszukujcie:) Bycie mamą nie ogranicza:) heheh dobre Ale się uśmiałam

babka koło trzydziestki robi sobie dziecko bo wypada i by mieć kogoś na starość dziecko nie ma nawet ojca, zajmuje się nim babcia a wy chrzanicie o nowoczesnosci i realizowaniu się akurat argument że ktoś by się cieszył że jego mama się realizuje....tia tylko to jest opinia wyrażana z perspektywy osoby dorosłej, dwudziestoletniej a nie np 6latka czy zbuntowanej nastolatki która potrzebuje wsparcia poczytajcie czasem wywiady z dziećmi znanych aktorów, piosenkarek....które w dzieciństwie były wychowywane przez opiekunki, babcie, ciotki....w każdym z nich usłyszycie nutkę żalu i goryczy w stosunku do wiecznie nieobecnej matki, wiele z tych dzieci do dziś ma trudne relacje z rodzicami

ojciec nie zrozumie córki tak jak matka. A z reszta co będę ci tłumaczyć.

wybaczyć rodzicom, że się "realizowali" a mnie na 7 lat zostawili u babci :( Jestem już dorosłą osobą i jak przypomnę sobie dzieciństwo, to mi bardzo żal :(

Widać że tu są jakieś "mamuski" co by tylko chuchały i dmuchały na swoje pociechy, na krok by od nich nie odchodziły. Zobaczymy jak dzieci wam urosną, a wy się zorientujecie, że nie macie nic do roboty, bo całym waszym światem były dzieciaki. Trzeba się jakoś spełniać, a nie siedzieć w obsranych pieluchach. :) A Martyna jest zajebistą osobą, mało kto ma w sobie tyle energii i ciekawości w poznawaniu świata.

Ja bym nie była dumna, siedząc w domu otoczona prozą życia, problemy wieku przedszkolnego, nawet taka pierdoła jak rozbite kolano, potem problemy szkolne, a matka mi się buja po świecie. Byłabym dumna potem, jako osoba już starsza, że mogę się pochwalić taką matką z pasją, a zwłaszcza jakbym mogła brać udział w tych wyprawach. Wcześniej pewnie bardzo bym tęskniła. I założę się, że córka Martyny zostanie taką matką kwoką dla swoich dzieci (o ile będzie je miała).

Aneta widac, ze nie potrafisz czytac ze zrozumieniem:o

hehehe dla mnie matka która zwala opiekę nad SWOIM dzieckiem własnej Mamie ....nei dojrzała i nei dorosła do tego by być matką, no sorry.... w czym jeszcze Mama ma ją zastąpić ? w układaniu relacji z facetami ? to jest wbrew naturze by babcie wychowywały dzieci zamiast ich matek

tym by matka opiekowala sie dzieckiem 24 godziny na dobe ;/ rozumiem mozna spelniac sie zawodowo, ale nie opuszczajac dziecko na cale miesiace ;/ DLA MNIE JEST WYRODNA matka!

"babka koło trzydziestki robi sobie dziecko bo wypada i by mieć kogoś na starość dziecko nie ma nawet ojca" A skąd Ty wiesz czemu Ona Sobie dziecko zrobiła? Niektóre komentarze poziom zerowy! Bo jak już ktoś myśli inaczej niż Wy to wyrodne matki. Chcecie siedzieć 24h/dobe z dziećmi - Wasz wybór. Tylko nie rozumiem po co w Was tyle jadu. Niektóre kobiety chcą żyć inaczej i nic Wam do tego.

Oliwia du.....Ty jesteś po prostu zazdrosna i zawistna. Widocznie masz szare życie i do dupy jak ten przysłowiowy papier toaletowy i żółć cię zalewa. Oprócz tego że jesteś matką weż się jeszcze za naukę aby dzieci nie musiały wstydzić się matki głupiej i ograniczonej. Bo dziecko szybko dorasta i analizuje jakich ma rodziców , szuka wzorców a mając matkę siedzącą w domu i zazdrosną o osiągnięcia innych , dziecko zwróci się do obcych którzy mu zaimponują. A Martynę Wojciechowską weż sobie za wzór to Twoje dziecko będzie z Ciebie dumne.

Liczy się chyba jakość spędzonego czasu z dzieckiem a nie ilość .Dziecko Martyny ma też ojca ,który się nim zajmuje jak mama jest w podróży .

Jak już się nie podoba taki model macierzyństwa to kwoka, matka polka. Dodajcie jeszcze kura domowa, kuchta i możliwe że rozładujecie swą frustracje :D Nie odpowiada mi taki model macierzyństwaje jaki prezentuje pani Wojciechowska. Uważam że dziecko potrzebuje Matki a rodzicielstowo to nie dylemat - spełniać siebie lub poświęcić się dziecku. Zawsze można znaleść kompromis tylko obecny trend to samorelizacja kosztem wszystkiego i wszystkich a dziecko jest dodatkiem. Dodatek to ja mam do ubrania,lub zbędny drobiazg w domu. Dziecko to człowiek i swoje potrzeby ma.

"A skąd Ty wiesz czemu Ona Sobie dziecko zrobiła? Niektóre komentarze poziom zerowy" no raczej nie po to by jak to okrślacie "siedzieć z nim cały czas w domu" jeśli ktoś planuje dziecko i rodzi je wiedząc że jego życiem są ciągłe podróże...to raczej nie jest to racjonalna decyzja a założenie z góry że urodzę dziecko, zajmie się nim babcia a ja nadal będę udawać że nic w moim życiu się nie zmieniło....też wg mnie nie świadczy o odpowiedzialności ludzie którzy są odpowiedzialni nie kupią psa gdy wiedzą że mają za małe mieszkanie w bloku, czy wiedzą że mają zwyczaj często wyjeżdżać i nie miałby się nim kto zająć.... więc tym bardziej decyzja o dziecku powinna być świadoma i dojrzała

Ja uważam Martynę za super babkę! Ale odkąd sama zostałam matką jej totalnie nie rozumiem... Realizować się można- jak najbardziej- ale jak dziecko jest takie małe? nie bardzo.... jej córka na pewno będzie z niej dumna, ale po jakimś czasie. Myśle, że jak jest taka mała po prostu tęskni za mamą.