O co jej chodzi? Jak mogła sie tak zachować????

Mam koleżankę, z którą sie bardzo lubię. Od razu zaznaczę, że mam narzeczonego- wiec nic z tej kwestii. Ostatnio miała spore problemy osobiste i zdrowotne, ja niestety nie miałem wtedy czasu się z nią spotkać ani nic- bo akurat miałem mnóstwo roboty w pracy. Po jakimś czasie zadzwoniłem, bo potrzebowałem pilnie jednej rzeczy, którą jej kiedyś pożyczyłem. Umówiliśmy się, ona przyszła niezwykle elegancka i spóźniona o 10 min. Nie chciała nic jeść, ani pić- podała mi rzecz, po czym powiedziała, że nie będzie mi zabierać mojego cennego czasu, wstała i wyszła, wszystko z usmiechem. Jak mam zinterpretować jej zachowanie???

* ona MA narzeczonego :):)

Moze traktuje cie jak przyjaciela i potrzebowala wsparcia a Ty nie byles wtedy kiedy Cie potrzebowala... no ale z drugiej strony powinna uszanowac to, ze pracujesz i ze mogles byc bardzo zajęty... Porozmawiaj z nia o co jej chodzilo i dlaczego tak szybko urwala sie ze spotkania na ktorym dała Ci owa rzecz...

widocznie byla nie w sosie... i tyle w temacie

hahahaha dobrze, ze sie poprawiles bom nie wiedziala co napisac hahahaha :D

a czego się spodziewałeś?

miała problemy, potrzebowała z kimś pogadać, potrzebowała wsparcia przyjaciela, a tobie się nie chciało poświęcić jej ani minuty :O zraniłeś ją, czemu dała wyraz podkreślając, że szkoda twojego "cennego czasu" na jedzenie i picie z nią, czyli takie pierdołki, skoro na poważne problemy też ci było szkoda czasu

jej zapytac o co jej chodzi, a skad my mamy to wiedziec, jakas walnieta

dobrze napisałem -to POWYŻEJ TO podszyw... jeszcze raz: MAM NAŻECZONEGO

Pewnie miała zespół napięcia przedmiesiączkowego więc wybacz jej