Mam 2 komisy i rodzice zachowują sie jakby nie wiadomo co

Na koniec sierpnia mam 2 komisy poprawkowe jeden za frekwencje a drugi tez w duzej mierze za to, noi powiedziałam moim ze z tego wyjde, niestty nie dało rady wiec w sierpniu mam poprawki 2 , to matka zrobila taka piekielna awanture,i sie wogole nie odzywa do mnie tylko co jusz podszczypuje i dogryza , ojciec tez sie do mnie nie odzywa. Obrazili sie na mnie a przeciez to jest mopja sprawa i mój problem, wiem ze spokojnie obronie sie, nie boje sie a matka co rusz mi dowala ze bede kiblowac w tej samej klasie jaka ja taka, owaka-oczywiscie są to wyzwiska. Jak im przetłumaczyc zeby sie wkoncu odjebalii odemnie bo to jest moja wylacznie sprawa i ucze sie dla siebie. A i jeszcze wielcy obrazeni powiedzieli ze na wakacje z nimi nigdzie nie lece (oni lecą na Teneryfe na 2 tyg, a poźniej Grecja na tydzien) tylko do ciotki mnie na wies mnie wysyłają do pomocy w gospodarstwie.Juz poinformowali ją o tym.Ona oczywiscie zachwycona bo bedzie miała darmowego parobka. Kuurwwa zachowują sie jakby mnie z komendy odebrali za wandalizm, lub pobicie kogoś,ja nic im złego nie zrobiłam, tylko to jest moj ból głowy nie ich, a oni takie wakacje chcą mi urzadzic czyli wstawac o 6 rano i do samego wieczora w polu bo ciotka prowadzi duze gospodarstwo i agroturystyke i jest tam pracy do samej nocy bez wytchnienia , a oni sobie będa wypoczywac. Nienawidze ich. Nie mam zycia w domu, nie potrafią tego zrozumiec ze niech nie wtykają nosa w nie swoje sprawy, bo ucze sie dla siebie nie dla nich :( :( :( :( :(Nigdy do wlasnych dzieci bym sie nie zachowała tak paskudnie jak moi do mnie.

komis to nie tragedia. A rodzicami też się nie przejmuj - pomyśl, że kiedy oni będą emerytami to będą marzyć, żebyś zabrała ich na Teneryfę, a Ty się wypniesz. Na razie się ucz i nie przejmuj się.

skoro uczysz się dla siebie, a po wynikach widać, że ci to nie wychodzi (ogromna absencja i niedostateczne wiadomości), to znaczy, że w życiu zamierzasz postawić na pracę fizyczną... a nie ma to jak wakacyjne praktyki :) masz o tyle komfort, że odbędziesz je pod okiem ukochanej cioci, a nie pójdziesz na poniewierkę do obcych

ja bym na twoim miejscu pojechala do ciotki, no bo inaczej chyba juz nie da rady, ale nic a nic bym jej nie pomagała w gospodarstwie, cos ty dziewczyno, nawet nie mow ze masz zamiar tak ciezko tam zapieprzac, daj se spokój

sory, ale wczasy Ci sie nie naleza. Trzeba byc ostatnim debilem jesli ma sie 2 komisy. Material w szkole jest tak prosty do opanowania na te 2 chociaz. Rodzice dobrze robia kara musi byc. Chociaz taka, ze nigdzie nie pojedziesz. No, ale wyzywanie to przesada. Przejdzie im, ale nie dziw sie, ze nie chca cie na wakacje zabrac, wakacje to nagroda, a tu nagradzac nie ma za co.

taa. moja "kochana" ciocia jest 10 razy gorsza od niejednej obcej baby, jej corki co maja po 14 ,17 i 19 lat nawet niigdy nie były za dyskotece czy na zabawie parapetowie, makijarzu tez nie mogą nosic, normalnie jak w klasztorze, nie przesadzam i tez cale wakacje one zawsze pomagają w pracy Ja nie mam komisow za niewiedze ale za frekwencje , wyszlo mi ze jstem z jednego przedmiotu nie klasyfikowana a z drugiego tez mialam prawie polowe nieobecnosci i z niego tez mam komisa bo to wszystko przez nieobecnosci. Z innych przedmiotow na ktore chodzilam to normalnie stoje tylko z tamtych dwoch za frekwencje fatalna bede pisac w sierpniu poprawke Jak juz nie chcą mnie zabrac ze soba to nie muszą , ale jakim prawem mnie wysyłają do ciotki, przeciez spokojnie moge u siebie w domu sobie sama siedziec przez ten czas

a ty gówniaro zamiast robić makijaŻ ucz się, bo widać tłuk z Ciebie jak można nie zdać w tym wieku! jesteś zerem!

Nauka w tym wieku to nie tylko Twoja sprawa .Ty masz jeszcze obowiązek uczyć się .Rodzice mają prawo Cię kontrolować ,bo jesteś niepełnoletnia i odpowiadają za Ciebie .Jakim głąbem trzeba być ,żeby sobie takich tyłów narobić .I nie pisz ,że jest Ci z tym dobrze .Wstyd .A praca u cioci to dla Ciebie zbawienie a nie wyrok więc wyluzuj i pakuj się .Wesołych wakacji

no to powiedz im, że do żadnej ciotki nie jedziesz, bo chcesz się pouczyc do komisów, pewnie to łykną i po klopocie

To nie twoja wina? Nic im do tego? Kochaniutka, dopóki rodzice cię utrzymują, dają jedzenie, mieszkasz z nimi i nie zarabiasz sama na siebie tak, byś mogła być samodzielna to masz obowiązek starać się choć na tyle, by zdać z klasy do klasy bez żadnej poprawki:o

kuuuurde... a ja myslalam ze masz 2 komisy samochodowe:O

jestes zerem i wstydzilabym sie na twoim miejscu badz wdzieczna ze cie nie wyjebali z domu tylko masz wakacje agroturystyczne nieuku

ja mam komisa z matmy już drugi rok z rzędu ale rok temu zdałam i rodzice teraz nie zrobili mi żadnej awantury.Uważam,że to przesada z tym gospodarstwem bo powinnaś mieć czas na naukę w tym momencie,na wakacjach też można sie uczyć ale gorzej jak będziesz zmęczona pracą :O Ja wyjade może na tydzień,czasem na kilka dni.I tak Jest czas żeby sie nauczyć.A komis jest dla mnie wystarczającą karą - strach czy zdam,korepetycje i w ogóle nauka w wakacje.Rodzice o tym wiedzą,zresztą mają już doświadczenie jeśli o to chodzi i wiedzą,że krzyki nic nie pomagają,wręcz przeciwnie.I z mamą mam dobry teraz kontakt bo mnie wspiera i jestem jej wdzięczna. Powodzenia,mam nadzieje,że zdamy :)

caly rok odpoczywala skoro niezdala przez nieobecnosci

a co do Twoich kuzynek to nie oceniaj ich tylko dlatego,ze nie chodzą na dyskoteki czy sie nie malują..to powierzchowne.Zwłaszcza,jeśli nie mogą bo mają takich rodziców,to przecież nie ich wina wtedy.Ja też nie chodze na dyskoteki i nie jestem jak z klasztoru :O Takie określenie to gruba przesada

a z czego masz te komisy ?

Mam poprawke z polskiego ale za frekwencje fatalną, zostałam nie klasyfikowana, i z chemi bo mialam bardzo duzo nioeobecnosci i poprostu nie rozumiem tych zadan, pamieciowke jeszcze dalam rade wryć lecz nie te reakcje chem. zwłaszcza organiczne. .Ale mysle ze dam rade na poprawkach , a oni mi bagno w domu robią, ja nie chce jechac do tej ciotki, naprawde :( Ona to taka Pani Frau z władców much

przejdzie im, zobaczysz

to jeszce nic złego, zdarza sie, głowa do gory

dobra przynajmniej 1 komis już mam zaklepany że zdam bo właśnie napisałam facetowi od matmy że mu obciągnę po same kule

jestem zerem intelektualnym ale obciągam wyśmienicie :)

hmm w sumie to nawet nie taki zły pomysł z tymi wakacjami na wsi, ilu tam fajnych chłopów mmmm :)

moze byc kicha ja w liceum nie zdalem i ciag codziennych awantur ktory sie wtedy zacza trwa od pieciu lat do dzis i nie przejdzie im bo jest coraz gorzej

no wiem że będzie coraz gorzej ale zamierzam po wakacjach znaleźć sponsora i w końcu się wyprowadzę od tych mend.

ile masz wgl lat?

w grudniu kończę 18 :) ale ty jesteś biedny więc chyba nie chcesz mnie utrzymywać

ale podszywaczu masz radoche z tych wpisow łohoohoo, bo normalnie ekspodujesz!!! Nie mam jeszcze 18 lat, chodze do 1 technikum ,wsumie chyba juz zadna szkola ponadgimnazjalna nie jest obowiązkowa wiec jak sie wkurze to calkiem rypne edukacje, naprawde, jak będa mi tak truc głowe to doslownie odpuscze sobie to wszystko

"To nie twoja wina? Nic im do tego? Kochaniutka, dopóki rodzice cię utrzymują, dają jedzenie, mieszkasz z nimi i nie zarabiasz sama na siebie tak, byś mogła być samodzielna to masz obowiązek starać się choć na tyle, by zdać z klasy do klasy bez żadnej poprawki" Podpisuję się pod słowami tej mądrej kobiety już kolejny raz.

pierdol ich :) jak będą starzy niech zdychają w cierpieniu ;) ty się na świat nie prosiłaś...

a poprawkę z polaka masz nie tylko za frekwencję, dziewczynko co widać po powyższych Twoich postach