Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zazalona jola

zaluje ze zaluje,ze wyszlam za maz w mlodym wieku i mam dziecko-ktos jeszcze?

Polecane posty

Gość zazalona jola

Wyszlam za maz w wieku 22 lat, razem bylismy 6 lat, oboje myslelismy ze to milosc do konca zycia itd. wzielismy slub, niedlugo potem przyszla na swiat coreczka, ktora ma teraz 2 latka prawie. a ja zaluje,tak bardzo zaluje,ze tak moje zycie sie potoczylo. Wtedy myslalam,ze naprawde tego wlasnie chce- meza, dziecko, samodzilene mieszkanie, praca , ze nie potrzebuje czestego chodzenia na imprezy, do klubow, na wakacje itp. mylilam sie i to bardzo. zazdroszcze moim kolezankom ,ktore gdzies wychdzodza, wydaja kase na kolacje, ubrania,na sama siebie. nas niestety nie stac na wiele,zwlaszcza od kiedy mamy dziecko, nie przymeiramy glodem, mamy dwa auta,ale jednak szkoda nam wydawac pieniedzy na jakies pierdoly no i tez jestesmy nieo ograniczenie czasowo (moja mam nam duzo pomaga w tygodniu i nie chce jej jeszcze prosic o pomoc na weekend, ja pracuje na pol etatu a onha zajmuje sie dzieckiem). moj maz jest ode mnie starszy i jemu juz nie w glowie lazenie po dyskotekach itp. ( kiedys mi to nie przeszkadzalo). mnie kiedys bardzo ciagnelo zeby przepracowac tak z 2 lata jako stewardessa np. pozwidzac,poznac nowych ludzi ,ale oczywscie teraz nie moge tego zrobic i juz nigdy nie bede. bo co to za zycie-ja caly czas w churach a maz z dzieckiem w domu. niesttey nie moge cofnac czasu.jest tu ktos kto ma podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnyZKrk
Żałuję, że na studiach zamiast chodzić na imprezy i poznawać dziewczyny siedziałem i kułem do kolejnych egzaminów .. co mi po pracy i wykształceniu skoro nie mam z kim dzielić życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popatrz na to z innej strony, masz meza, corke odchowana, mozesz isc do pracy i robic kariere, a nei zastanawiac sie czy czas na dzicko i co wazniejsze ja jestem troche starsza, wyszlam za maz 2 lata temu, dzieci jeszcze odkladamy bo w tej chwili stawiam na prace, ale caly czas mysle, czy to nie juz, ze powinnam miec dziecko, ale co wtedy z moja praca itp. bardzo zaluje, ze od razu po studiach nie zrobilismy sobie dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazalona jola
madz- no tak, ale widzisz u mnie w pracy byla okazja zeby pojechac do anglii na kilka miesiecy,no a ja niesttey nie moglam, no bo co wtedy z dzieckiem? ani nie wezme ze soba,a nie nie zostawie tutaj. gdyby chodzilo o faceta tylko to inna sprawa, bo raz on przyejdzie chocby na weekend ,raz ja ,raz sie nie zoabczymy ,przez kilka meisiey da sie tak zyc, ale z dzieckiem to juz inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effwef
ja wyszlam za maz majac 20 lat, zaraz potem urodzil sie coreczka. Tez myslalam ze bardzo tego chce, samodzielnosci, wlasnego mieszkania, swojej rodziny. I tak bylo, bardzo chcialam.Nie w glowie mi byly imrezy, kolezanki, poswiecilam sie clkowicie swojemu teraz juz mezowi. Z czasedm jednak zaczelo mi brakowac tych wyjsc, czasu dla siebie, spotkan ze znajomymi, ale coz zrobic. Prxzyzwyczailam sie, doceniam to co mam, mam u boku najblizsza osobe, dwojke kochanych dzieci, wlsane mieszkanie, stabilizacje. Wiem ile osob by chcialo byc teraz na moim miejscu. Mysle tak:Mam 27 lat i juz pieluchy mam za soba, w wieku 35 bede mkiala odchowane dzieci a wielu znojomych dopiero zacznie wchodzic w takie zycie. Oni zaczna siedziec w domu i posiwecac sie rodzinie a ja z mezem w koncu bedziemy miec wiecej czasu dla siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
Do autorki: ja się nigdy nie speszyłam do małżeństwa, wyszłam mając 30 lat co kiedyś było raczej rzadkością....Też żałuję,że nie wyszłam wcześniej bo miałam kandydatów fajniejszych od tego ostatniego, który się okazał draniem i łajdakiem i musiałam się rozwieść...Teraz jeszcze na dodatek mam go na głowie we własnym mieszkaniu....Powiem Ci tak: zawsze można znależć powód do narzekania ,a COKOLWIEK UCZYNISZ TO I TAK BĘDZIESZ ŻAŁOWAĆ....Takie życie! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effwef
i dopiero wtedy bede mogla poswiecic sie pracy, bedziemy razem wyjezdzac, dzieci beda juz prawie dorosle a mleko, pieluchy i wozki bede juz miala daleko za soba:) mysl pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazalona jola
effwef- no wlasnie a niemyslsiz, ze teraz koelznaki w twoim wieku chodza na imrpezy, wyejzdzaja na wakcje, robia co chca,a ty nie mzoesz natomiast,w wieku powiedmzy 35 lat gdy ty juz bedziesz mogla robic co chesz one nie bede, bo wtedy beda zajmowac sie dziecmi/rodzina/domem i co wtedy? zostajesz tka jak teraz sama z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effwef
no jasne ze czasem mysle o tym i mi czasem zal...ale staram sie patrzec bardziej optymistycznie na to...znam kilka samotnych osob, albo w niezbyt udanych zwiazkach a ja wiem ze dobrze wybralam i trafilam. W mezu mam przyjaciela, kazda wolna chwile spedzam z nim a on ze mna, doceniam to co mam o czym mazy wielu moich znajomych. Ciesze sie ze trafilismy na siebie wiem ze jak bym teraz byla sama albo przynajmniej nie mezatka to pewnie nieb chcialabym imprez i podrozy tylko stabilizacji tak czy inaczej. Wiesz, wszedzie dobrze gdzie ns niema.... skad ty wiesz ze gdybys podrozowala to czy nie czulabys sie samotna??Moze tesknilabys za takim zycierm jakie masz teraz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazalona jola
no wlasnie,wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. ale ja w sumie jestem pewna ze zrobilam blad. ty masz inne priorytetu i jesstes s\zczesliwa chcoaiz wybralysmy taka sama sciezke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakraaafdfd
webster te wartościowe kobiety faceci wolą pieprzyć niż szanować! 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez niezadowolona
ja w sumie moglabym sie dolaczyc bo tez zaluje ze wyszlam za maz w tak mlodym wieku (21) chociaz wtedy oczywscie uwazalam ze jestes super dorosla i pewna tej decyzji ,teraz 3 lata po slubie-na szczescie nie mamy dzieci- i powaznie mysle nad rozwodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defefefef
No i ja kolejna się przyłącze :) Ślub w wieku 21 lat tak jak Wy myślałam, że bedzie fajnie i że jestem super dorosła na to. Dwa lata po ślubie, dziecko 14 miesięczne, a ja w tym tygodniu mam zamiar iść do adwokata i składać czym pręczej pozew o rozwód. Ale z drugiej strony myślę sobie, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) Sama sobie doskonale dam rade, małego odchowam i będzie czas na wszystko, jestem młoda i życie też sobie jeszcze ułożę i razem z synkiem będziemy jeszcze cholernie szczęśliwi :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazalona jola
oj dziewczyny ale wam zazdroszcze optymizmu. ja czuje sie jak w klatce ,bez wyjscia. z jedenj strony chcialabym wszystko zmienic ,a z drugiej nie mam jak. zycie sobie tylko skomplikowsalam na samym stracie tym malzenstwem.... powoli zaczynam chyba popadac w jakas depresje,czasami placze do poduszki i mam ochote rzucic to wszystko i zniknac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swietne podejscie - ale moze nie jestem tak postepowy - no wiec masz dziecko - sobie odejdziesz od meza i swietnie sobie dasz rade - fiu fiu a nastepny twoj koles do malego kim bedzie tata 2 za nim pojawi sie tata 3 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazalona jola
webster- a skad wiesz ,ze po jednym facecie bedzie kolejny? zreszta nie o faceta tu chodzi. ylko o to ,ze po prostu za wczesnie na to sie zdecydowalismy. moglismy byc para, albo najlepiej gd=ybysmy sie poznali 10 lat pozniej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza od was
Wyszłam za mąż na studiach,dziecko było w drodze.Moze kiedyś załowałam gdy było małe,teraz mam ponad 40stkę,swoje juz po studiach,pracuje,kupiłam mu mieszkanie,jestem samodzielna i niezależna.Moje koleżanki ,które urodziły w wieku trzydziestu paru lat zazdroszczą mi teraz niezależnosci,same męczą się z nastolatkami i menopauzą:D,wierzcie mi,ze ten zestaw to bomba zegarowa:),lepiej byc młoda matką ,a wypoczywać i korzystać z zycia pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje zmarnowanego zycia, na dodatek jestes tylko malym czlowiekiem w tym wszechswiecie ktory nie potrafi wziasc sie w garsc i zostawic swoje stare zycie i zyc tak jak tego pragnie w glebi serca, dziewczyno zycie jest jedno!!!!!!! nikt go za ciebie nie przezyje, zyj tak abys czula ze to jest to !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co by było
gdyby było. Webster dobrze gada. A człowiek to takie cos, co zawsze chce tego czego nie ma, a co mają inni. Z lektury tutaj jeden wniosek: naprawdę nie macie prawdziwych problemów, szukacie dziury w całym. A ja po przejściach i z "przeszłością" powiem Wam, że nie widzę Waszym młodym macierzyństwie tego, co same sobie wmawiacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie żaluję aczkolwiek zastanwiam się jak by teraz wyglądało moje zycie bez dziecka i męża ,na pewno bym się bardziej spełniała,podróżowała ,bardziej korzystała z zycia ale wiem że przyjdzie na to czas:) jeszcze jestem młoda...całe życie przedemną:) do autorki mam 24 lata -4letnią córkę ,mąż też starszy o 7 lat (31lat) razem -6lat.Ślub był w grudniu 2009;) Ja akurat nie mogę narzekać pod względem kasy bo mam na swoje zachcianki ,ubieram się modnie ,mąż co weekend zabiera mnie na zakupy i do kina a między czasie spełniamy nasze marzenie -budujemy domek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazalona jola
qui pro guo- nie mowie ze nie amsz racji, ale jak juz nie mgoe kompeltnie zmienic mojego zyci. zyci beztrosko tak jak moje koelzanki singielki. pewnie z emzem moge sie rozejsc i nawet mozemy do konca zycia ze soba nie rozmawiac czy sie nie widziec,ale przeciez z dzieckiem juz tak zorbic nie moge. moze to bedzie nauczka dla innych zeby nie popelniali mojego bledu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazalona jola
no lwasnie ja mam wrzenie ze to moja aktualne zycie mnie za bardzo ogranicza. cokolwiek chce zrobic to musze myslec, o mezu,dziecku, czy mam na to czas i finanse ( a moglabym miec dosyc dobrze platna prace gdybym byla w stanie pracowac na pelny etat,ale taka szansa juz przepadla ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazalona jola
nie chodzi tylko okase ,chcoaiz wiadomo jest to wazny aspekt zycia. ogolnie z dnia na dzien czuje sie coraz bardzije nieszczesliwa. i tak szczerze to nie mam z kim o tym pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazalona jola pozostaje ci się z tym pogodzić albo zostawić męza i dziecko bo innego wyjścia nie masz ta druga opcja gorsza bo nie bedziesz w stanie żyć normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do joli lepiej odejdz
kochana bo jak teraz to ci wsyzstko przeszkadza i masz dosc to pozniej bedzie tylko gorzej a nie lepiej. jakos sobie zycie ulozysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piknamoni
ja żałuje tego, że nie zdecydowałam się na związek z kimś komu na mnie bardzo zależało bo miałam oczywiście pstro w głowie - teraz spotykam facetów, którym w sumie nic nie brakuje, ale jakoś nie ma tego iskrzenia a gdybym nie była takim głupolem wtedy to pewnie byłabym w pięknym związku no ale juz taki dureń ze mnie jest - nie potrzebuje wrogów bo sama zawsze sobie w życiu tak namieszam, że juz gorzej nie można-ehh gdzie ci piękni, czuli i inteligentni faceci ?? No gdzie?? I gdzie był mój rozum kiedy był potrzebny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
Fajnie się Was czyta.....?! No właśnie ,dobre pytanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×