Otwieram Biblioteke...

Otwieram ze znajomą księgarnio-biblioteke z czytelnią i mini kawiarnią a latem bedziemy miały stoliki na zewnątrz. Poza tym będzie możliwość wypożecznia książki telefonicznie, bedziemy je roznosić po domach bo to małe miasto. I bedziemy prowadzić klub książki i wieczorki poetyckie. CO o tym myslicie?

fajnie a świerszczyki też przyniesiesz jak zamówię?

Tak.

Oprócz książek różne magazyny bedziemy mieć.

A jak ktos wam zaleje książke bo bedzie pic kawe w czytelni?

No logiczne, kare zapłaci.

...

super. a gdzie to wpadnę z chęcią:)

zarobicie na tym w małym mieście

no chyba ze masz tyle wolnego czasu, bo na zysk to bym raczej nie liczyla

Ale to jest miasto turystyczne wiec jak nie zarobie na ksiazkach to moze na kawie i cieście :P

Może lepiej nie karę ale niech każda książka ma swoją cenę. Wiadomo w wersji nowej normalną czyli kilka na półce plus jedna wersja "testowa" ta do czytania w wersji tańszej, nie do normalnej sprzedaży, ale właśnie do kupienia w wypadku zniszczenia do tego stopnia, że utrudniałoby to komuś innemu czytanie

a, no to chyba że tak

:D

Blondynka - tez dobry pomysł.

zajma ci wszystkie stoliki, zaczna czytac ksiazke nie wiadomo ile i to wszystko przy jednej kawie i kawalku ciasta. Jezeli nadal upierasz sie przy swoim to powodzenia :P

Osobiscie kocham ksiazki i moge pochwalic sie duza biblioteka domowa. Ale niestety nie licz na to ze masa turystow do ciebie przyjdzie

"zajma ci wszystkie stoliki, zaczna czytac ksiazke nie wiadomo ile i to wszystko przy jednej kawie i kawalku ciasta. " No to zarobi na kawie i kawałku ciasta, jakby tak każdy myślał to by kawiarni żadnych nie było

Skoro księgarnio-biblioteka to ludzie zamiast kupowac ksiazki beda je wypozyczac, i przez ciebie nie dosc ze ty splajtujesz to pociagniesz inne ksiegarnie w miescie :D

Tylko ze kawiarnia to nie czytelnia. A to wielka roznica.

również pomysł mi się podoba, ale zgadzam się z resztą, na duże zyski nie licz, nie w małym mieście

MałaBlondynka - a ty ją teraz bronsiz czy wysmiewasz? bo nie rozumiem kontekstu.

Może co 10 osoba kupi itp.. a jak nie to będzie tylko kawiarnia z darmowym uczłowieczeniem ;) Zarobi jedynie na kawiarni a charytatywnie nakłoni ludzi do czytania więcej książek :)

No dokładnie, ja sie zgadzam z MałąBlondynką, jak nie zarobi na książkach to zawsze kawiarnia ją podratuje i przyczyni sie do zwiększenia czytelnictwa w Polsce :D

Monoglistka Lubię czytać i pomysł bardzo mi się podoba. Mieszkam w dużym mieście i u mnie jest Empik cafe, nawet z córką małą mogę tam zajść... jej kupuje loda i ogląda książeczkę dla dzieci ( jak ubrudzi lodem wystarczy przetrzeć ale jeszcze się nie zdarzyło) a sama mogę przy herbatce przejrzeć gazetkę lub zajrzeć o czym jest książka ( czytać całej nie mam czasu) ... Zysku ze mnie też raczej dużego nie mają a jednak kilka jest tego typu czytelnio kawiarni - dlatego pomysłu nie wyśmiewam

Oj tam, czepiacie sie, wg. mnie pomysl dobry, a autorce chyba bardziej chodzilo o to że miasto małe pod względem powierzchni i wszedzie bedzie mogla szybko doniesc ksiazke.

Super pomysł, tak siedziec przy kawce i czytać sobie na powietrzu książkę :) życzę powodzenia

fajny pomysla,ale jako biznes to bedzie klapa. juz wam to mowie.

A skad ciasto bedziesz brałą? kucharz tez przeciez za darmo nie pracuje...

o ciasto sie nie martw, znajoma bardzo lubi piec i bedzie robiła ciasta rozmaite.