Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

Gość gabis85
oj przykro mi :( moja gafa dopiero teraz przeczytała to w poprzednich wypowiedziach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi14
Witam Was dziewczyny! Mam nadzieje, że i ja do Was dołącze, jutro robie test i sie okaże czy się udało - tak bardzo bym chciała, żeby były 2 kreseczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Paulina
Hej :) Witamy, witamy :) Wstałam wyspana :) ciekawe na jak długo wystarczy energii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodotka82
Cześć dziewczyny:) można się dołączyć? Ja mam termin około 5 marca:) Czy wy też tak często biegacie do toalety? No i mogłabym spać i spać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Paulina
Dodotka zapraszamy zapraszamy ;) Bardzo często biegam do łazienki :P i właśnie wstałam po drzemce :) :) U lekarza już byłaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i moje gratulacje:) no tez tak często latam,wypije łyk wody i odrazu łazienka żeby siku zrobić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Paulina
Justysia a właśnie co pijesz wodę czy napoje i soki?? Słyszałam, że dobrze jest pić 2 szklanki mleka dziennie ale ile w tym prawdy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodotka82
U lekarza byłam. BYł 7 mm pęchęrzyk:) Na chwilę obecną wszystko ok:) Choc oczywiście się stresuję, bo w około dużo poronień było.... to głupi człowiek ciągle o tym myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Paulina
Kobieto o czym Ty myślisz :) grunt to pozytywne nastawienie - nie stresuj Maluszka tak jak i ja nie stresuje :) żadnych poronień to jest szczęśliwy miesiąc :) oby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko wodę Żywiec Zdrój bo u mnie w normalnej wodzie tyle kamienia jest że ho:( więc jedynie kupowana Mam to szczęście że na wsi mieszkam i mój tata ma krowy więc mleka mogę pic do oporu oczywiście jak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodotka82
Pijesz mleko prosto od krowy? z tego co mi lekarz mówił to tylko pasteryzowane można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodotka82
OK:) zmieniam myslenie na pozytywne i wyrzucam te dziwne mysli z glowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja teściowa wychowała 4dzieci na krowim mleku odrazu ich karmiła bo nie miała pokarmu i zdrowe wszyskie:)więc nie ma reguły co ma zaszkodzic to zaszkodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Paulina
Też żywca pije - nie wiem czy są jeszcze jakieś polecane przez instytut matki i dziecka ale tym się przede wszystkim kierowałam :) ale masz dobrze świeżutkie mleczko plus jeszcze pewnie świeże jajeczka... mmmm taka jajeczniczka, farciara - ale ja też niedługo będę na wsi mieszkać, z Mężem właśnie domek kończymy i Maleństwo już do swojego domku pojedzie mieszkać :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To widzisz ty też nie długo będziesz miała wszystko na miejscu:)a gdzie ten domek będziesz miała?jak można spytać oczywiście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Paulina
Taka mała miejscowość pod gąbinem (to niedaleko Płocka), ale już typowo rekreacyjna - nazwa miejscowości zazwyczaj nic nikomu nie mówi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Paulina
a Ty skąd jesteś?? - jeśli mogę wiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Paulina
ooo to spora odległość - te mazowieckie jednak duże województwo :) miałam studiować w Radomiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi14
Zazdrosze Wam dziewczyny, że Wy już jesteście pewne swojej ciąży, ja jeszcze poczekam ze zrobieniem testu- ale coś czuje że i tym razem się nie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabis85
nadzieja matką głupich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale fajnie! Jest nas coraz więcej!!! Trzeba będzie tabeleczkę zrobić :):):) Anusia86 pytałaś skąd wiem, kiedy doszło do zapłodnienia - hmmm, tylko przypuszczam, ale to prawie pewne, bo ja zwykle czuję owulację. A jak się trafi w środek, to chłopiec prawie murowany. I my chyba trafiliśmy, 13 czerwca właśnie :) Ostatni okres 26 czerwca, cykl 32 dniowy. Sam środek cyklu, bingo można by rzec. Chociaż zawsze możliwe są jakieś wyjątki - ja zwykle bywam regularna jak zegarek, ale wystarczy zmiana klimatu, żeby coś się przesunęło. Za pierwszym razem, gdy zaszłam w ciążę, to miałam podwójne jajeczkowanie w cyklu - no wyjątek medyczny :) Moja ginka się śmiała, że może u mnie jak u samic króliczków - one mają owulację indukcyjną - czyli jajeczkują jak poczują samca ;) Mój mąż się z kolei śmieje, że on nie umie robić dziewczynek, bo w jego rodzinie sami chłopcy się rodzili (bliższej i dalszej). Po cichutku mam jednak nadzieję, że może dziewczynka??? A Wy jak dziewczyny? Macie przeczucia, albo może jakiś apetyt na coś? Ja przy Mateuszku tylko mięcho, mleko i słodkie (czekolada!!!) a teraz z kolei warzywa, sałata, żółty ser i też mleko. Sikam strasznie często. Bierzecie kwas foliowy? W jakich dawkach? Ja biorę 0,4 Folik, ale coś mi świta, że w poprzedniej ciąży brałam większą dawkę. Muszę do lekarza iść, ale tak czekam aż się 6 tydzień zacznie. Całuje Was mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Nesia z obliczeń i naszych retrospekcji, też wynika że 13 czerwca poczęliśmy maleństwo :P i też jest prawdopodobieństwo, że to będzie chłopiec. Cykl zazwyczaj 34 (rzadziej 33), ostatnio zaczął się 24 maja. Dziś jeszcze raz zrobiłam test i znowu pozytywny. I do tego do południa nic nie dałam rady jeść, potem zjadłam jogurt i zasłabłam, ale wszystko dobrze się skończyło. Wstałam dziś ok. 2.30 siusiu (choć nigdy nie wstaję w nocy), rano miałam mdłości i nie dalam rady spać tak od 5, po czym ok. 8 zasnęlam i spałam do 10. Czuję, że coś się dzieje z moim organizmem, piersi wrażliwe jak przed i w trakcie okresu, nieco powiększone sutki. A do starających się dziewczyn chcę powiedzieć tyle, że my staraliśmy się trochę wcześniej (brałam olejek z wiesiołka, chociaż miałam śluz - niestety mi nie pomógł zajść w ciążę), później odpuściliśmy i ja postanowiłam przejść na dietę, na której byłam niemal pół roku. Pod koniec maja wyczytałam na jakimś forum, że castagnus (lek ziołowy) reguluje cykl i pomaga zajść w ciążę i należy go przyjmowac przez 90 dni. Postanowiłam zacząć go brać i wlaśnie po owych 3, a nawet 6 miesiącach zajść w ciążę :) Brałam go przez 15 dni (od 1 czerwca do 16 czerwca po 2 tabletki dziennie - to zależy od masy ciała czy 1 czy 2 tabletki) i właśnie 12 czerwca zapomniałam wziąć, bo byłam "zmęczona" po weselu i cały dzień przespałam. Później gdzies wyczytałam, że "Castagnus obniża poziom prolaktyny wydzielanej przez przysadkę, powodując ustępowanie zaburzeń wywołanych przez hiperprolaktynemię: zespołu napięcia przedmiesiączkowego i zaburzeń cyklu miesiączkowego." No i pomyślałam, że mnie to nie dotyczy i przestałam brać po 1 opakowaniu :) A tu taka niespodzianka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×