Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

Dziewczyny ponawiam moje pytanie czy któras z was "zazywala" w ciąży GYNALGIN???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniesia1979
Witam, chciałam sie do was dołączyć,mam już synka ma 6 lat a obecnie jestem w 16tygodniu, czytam Was bardzo często jednak bałam sie zapeszyć bo druga ciążę straciłam w 10tc, po 3 miesiącach się udało znów, choć do tej pory przyjmuje luteine i duphaston ( duphaston właśnie pomału odstawiam) ciąża zagrożona. Termin z pierwszego usg wychodzi na 11 marca. Ostatnio byłam na usg i wszystko było dobrze a we wtorek idę na usg genetyczne. Maleństwo juz zaczyna się ruszać, tzn juz czuje ruchy, są bardzo delikatne, czasami jakby lekkie wypychanie a czasami jakby mnie ktoś w środku głasnął. Piękne uczucie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angelowa ja tez moge ponarzekac razem z Toba na te angielskie wyczekiwania na scan :( ja mam swoj teoretycznie pierwszy 3go pazdziernika i k...ca mnie bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, u mnie wszystko ok. Wg. USG 13tc. Ciąża rozwija się prawidłowo i maluch ma się dobrze. Ma CRL 73,5 mm, NT-1mm i NB-4,3mm. Serduszko ok. Wszystkie narządy rozwinięte prawidłowo. Jak byliśmy na USG to sobie smacznie spał z nóżkami złożonymi "po turecku" :). Próbowała go lekarka obudzić ale tylko machną rączką (coś w stylu "nie przeszkadzać mi") i kiwną głową. Extra widok. Miałam badanie przez brzuch. Mąż był ze mną i mega zadowolony. Jesteśmy mega szczęśliwi, że wszystko ok. Dziś chyba będę w końcu spała spokojnie. Zaraz się kładę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to gratulacje! moj wogole wydaje sie ze non stop spi i olewa doktora;) ale po usg tez mi powiedzial gin ze nie ma zadnych zastrzezen i wszystko rozwija sie jak powinno, wyslal mnie w 21,22 tyg na usg polowkowe, jest bardziej dokladne i wiecej juz mozna powiedziec, no ale to dopiero w listopadzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dawno pisałam ale czytam was codziennie :) witam nowe dziewczyny :) ja jestem w 15/16 tyg. ciąży blizniaczej jednokosmówkowej własnie wczoraj byłam na usg kontrolnym ponieważ w 12 tyg, miałam krwawienie wszystko jak narazie jest ok dzieciaczki mają po 93,3 mm więc na razie rosną sobie równiutko ale musze częściej chodzic na usg bo w ciąży blizniaczej jednokosmówkowej istnieje ryzyko syndromu podjadania bardzo sie martwie ale również mam nadzieje że będzie wszystko ok zdjęc narazie nie wysyłam ale ogladałam wasze i są swietne . co do wagi to przytyłam 1,5 kg ale brzuszek jest juz dobrze widoczny :)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banany w kuchni
dzień dobry:) wizyta we wtorek a mnie coraz częściej pobolewa podbrzusze i głównie prawy jajnik. Mam nadzieje że to macica się rozciąga. Do tego mam stresy bo kończę pisać magisterkę, a w zasadzie powinnam już dawno skończyć a terminy gonią :/ A powiedzcie mi,wy już naprawdę macie widoczne brzuszki? bo ja w zasadzie nie, może moja oponka w okolicach pępka trochę się zwiększyła ale czy to oznaka ciąży czy obżarstwa,nie wiem;) moja bratowa ma termin na luty a w zasadzie też nie widać,dwie moje przyjaciółki miały ciążę widoczną ok 5-6 mc. no ale może to jednak sprawa indywidualna każdej kobiety,choć już bym chciała co nieco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi brzuchol już wystaje. Tak śmiesznie jak balonik do przodu. Kumpela jest w ciąży w podobnym okresie co ja i ma zupełnie inny brzuszek. Bardziej płaski, ale rozlany na boki. To chyba od budowy zależy każdej kobitki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj u mnie sie juz nie ukryje :) I na forum innym (BB) dziewczyny juz prawie wszystkie maja taaakie brzusie ;O Niektore bardzo chudziutke to jeszcze nie tak bardzo ;) Ale w wiekszosci jest mega co pokazac juz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U mnie tez brzusio juz wystaje chociaz waga o dziwo nie poszła do góry :O Jeszcze ponad tydzien do badania usg, nie widziałam maleństwa juz ponad miesiac i denerwuje sie czy wszystko ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja trochę przytyłam.. ponad 4 kilo. Głównie dlatego, że nie miałam mdłości i mam apetyt na wszystko. Zmienia mi się menu oczywiście -tak raz w tygodniu- ale od początku ciąży zaliczyłam już wszystkie smaczki. Na szczęście nie zdarzają mi się dziwne połączenia (typu karpatka ze śledziem ;) albo... o rany, kiedyś słyszałam o dziewczynie, która miała przymus wręcz jedzenia surowej wątróbki! uchhh...) Szczęście w nieszczęściu z tymi kilogramami, że jakoś względnie mi się rozłożyły. A jak u Was Babeczki z jedzeniem teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a... jedyne co to słodkiego mi się nie chce, ale nie, żeby mnie odrzucało.. Chociaż ja nigdy nie byłam łasuchem na słodycze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loarra jak i inne dziewczyny zapraszam na www.babyboom.pl/forum na dział PRZYSZŁE MAMY- MARZEC 2012 :) Wiadomo takie normalne forum, mamy cały swój poddział i osobny watek na zakupowe sprawy, osobny, na fotki i osobny do pogadania ;) A z ta surowa wotróbka to moglo sie skonczyc bardzo zle, cos mi sie wierzyc nie chce.. Ale czytalam na kafe o lasce co jadla surowe ziemniaki i nie mogla przestac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Angelowa... surowe ziemniaki???toc to sie zatruc mozna... pamietam ze jak chodzilam jeszcze do podstawowki to specjalnie zjadlam kawalek surowej"pyry" zeby do szkoly tylko nie isc...no i sie udalo goraczka 40 stopni i wymioty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe Mamusie!!! Nieszka, cinamoonka - szkoda, że Tatusiowie nie stanęli na razie na wysokości zadania, ale nic to, jesteście świetne dziewczyny, miło czytać Wasze literki, będziemy tu z Wami :):):) Gynalginu nie brałam nigdy, to nie pomogę, ale jak lekarz przepisał, to chyba wie co robi. Cudownie czytać, że już pierwsze Mamusie czują ruchy dzidziusiów - ja swojego jeszcze nie czuję. W pierwszej ciąży czułam dopiero w 18 tygodniu, to było jakby ktoś puszczał bąbelki przez słomkę, albo jakby skrzydełka motyla zatrzepotało w brzuszku - pamiętam dokładnie, bo tak to właśnie opisałam w kalendarzu wtedy :):):) A później to już nie będzie tak delikatnie!!! Tylko bach bach bach i trzy kopy Mamie pod żebra :):):) Pozdrawiam Wszystkie Mamusie! P.S. Ktoś pisał o konieczności spania na boczku - potwierdzam i dodaję, że to powinien byc LEWY boczek - warto już się przyzwyczajać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie.Cudowny weekend: pogoda piękna i najważniejsze dowiedzieliśmy się, że nasz dziecko jest zdrowe ;) Wysłałam na naszego maila skan USG ;) Życzę miłego poniedziałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nesiu dzięki za opis tych ruchów dziecka. Właśnie myślę, że te lekkie szczypnięcia można porównać do trzeotu skrzydeł motyla :) Wczoraj się powtórzyły. Acha i pytanie do Ciebie: od kiedy trzeba spać na lewym boku i dlaczego? Też gdzieś to czytałam, ale jakoś mi umknęło uwadze i zapomniałam już. Ja śpię na boku, ale przewracam się kilkanascie razy w nocy z lewego na prawy i na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, ja tez staram sie zasypiac na boku ale jestm pewna ze w ciagu nocy i tak zmieniem kilka razy pozycje i spie na brzuchu, na plecach. ale przeciez pozycji podczas snu nie da sie kontrolowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie:) Ja sspie na boku ale rowniez sie przewracam z prawego na lewy i lewego na prawy...czasem pewnie tez na plecach sie zdaza...wczoraj wieczorem znowu moj maluszek wojowal w brzuchu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! ja we czwartek byłam na usg bo mnie strasznie pobolewa brzuch w dole i po bokach i bałam się że coś nie tak z dzidziusiem, na szczęście lekarz powiedział że to narmalne przy rozciąganiu macicy a z Maleństwem wszystko w porządku. Zirytował mnie na maksa tylko głupim gadaniem jaki to bład popelniłam przychodząc do kliniki na usg a nie do jego prywatnego gabinetu bo to usg co on tam ma to po prostu cudo a to to sama przecież Pani widzi jaka jakość wrrrr...., miał tyle fajnych ujęć malucha na ekranie a zdjęcie jakby specjalnie zrobił takie że niewiele widać i mi jeszcze później mówi, no to widać oczka przegrodę nosową itd, no taki kosmitek wrrrrr.... moje dziecko wyzywa myslałam że mu walnę co do ruchów to je jeszcze nie czuję, w pierwszej ciąży to było jakby pękanie banieczek w brzuchu, cudne uczucie czekam na nie z niecierpliwością co do leków dopochwowych nie pomogę nic takiego nie biorę na basen sobie chodzę, nie objadam się, nie mam ochoty na słodkie, a moja waga mnie przeraża, niby tego nie widzę po ubraniach bo bluzki upiete tylko bardziej na wystającym brzuszku, a spodnie kupiłam sobie ciążowe bo pas mi sie wpijał i miałam ślady, ale w udach też jakby bez zmian, a na wadze szaleństwo, zwłaszcza ze pomiędzy sobotą ranem a dzisiejszym rankiem +1,7kg, ja tego nie ogarniam witam nowe dziewczyny, trzymam kciuki, żeby ta sytuacja nie odbiła sie na zdrowiu Waszych maluszków, i niech Wam się poukłada Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki :) Na razie maleństwo rośnie i zdaje się nie odbiło się na nim moje niepowodzenie. Mało tego, byłam akurat przed USG jak bardzo się pokłóciłam z tatuśkiem mojego robaczka. Okazało sie że dzidziuś spał w najlepsze i puls też miał spokojny. Co do mojego spania na boku, to i ja wiercę się w nocy i wbrew zaleceniom często budzę się w mojej ulubionej pozycji.."skrętnej" ;) niby na boku niby na brzuchu. Niedługo chyba jednak brzuszek zacznie przeszkadzać w takim spanku. Zazdroszczę dziewczynom, które już czują ruchy maleństwa.. A z drugiej strony niedługo te wyczekiwane ruchy spać mi nie będą dawały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu 33 cieszę się, że u Ciebie i u maleństwa wszystko w porządku. Widzę, że doświadczyłaś od lekarza tego, czego ja się obawiałam po opowieściach koleżanek. Z resztą to temat rzeka, bo ja uważam, że lekarze którzy zdecydowali się pracować na umowy z NFZ nie powinni mieć prywatnych gabinetów, a Ci co działają prywatni nie powinni pracowac państwowo. Wtedy sytuacja byłaby CHYBA bardziej klarowna, chociaż mogłoby to też zwiększyć proces i tak już powszechnego łapówkarstwa. Sama nie wiem czy jest jakieś dobre wyjście. Koleżanka z innego miasta pisała mi, że chodzi do lekarza na NFZ i ją dobrze traktuje, ale facet pracuje tylko w szpitalu i w gabinecie na NFZ. I tak pomyślałam, ze może właśnie w tym tkwi problem, że jak mają także gabinety prywatne, to państwowe słuzą tylko do nagonki do ich gabinetów prywatnych. No ale to tyle na temat moich przemyśleń i tej chorej sytuacji. Aniu 33 piszesz, ze Ci waga szybko rośnie. A czy pilnujesz swojej przemiany materii i czy wypijasz min. 1,5 l wody? Naprawdę woda działa cuda. Wypijaj szklaneczkę co 1-2 godziny. Na początku może być ciężko, ale możesz stopniowo zwiększać. I polecam marsze 30-60 minut dziennie. U mnie przed weekendem było +3 kg, a po aktywnym weekendzie jest +2,3 kg (czyli spadek o 0,7 kg). Jutro zaczynam 18 tydzień. Mam wizytę w przyszłym tygodniu, no i chyba już się zbliża USG połówkowe. U nas w domu trwają ostatnie rozmowy na temat imienia dla dziewczynki, bo dla chłopca jakoś od razu wymyśliliśmy :) No i przed USG połówkowym podejmiemy ostateczną decyzję w tej sprawie, choć chyba wczoraj decyzja już zapadła hehe tylko czy ostateczna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieszka zatem mamy taką samą ulubioną pozycję spania hehe chociaż staram sie powoli bardziej pionować swój bok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do lekarza to ja akurat nie moge nic zlego powiedziec...chodze na NFZ (choc prywatnie tez oczywiscie przyjmuje)i naprawde jest ok,tylko czasem nie mge go zrozumiec bo nie jest polakiem i łamie troszke nasz język hehe, ale oczywiscie tez slyszalam opiie moich znajomych na temat innych lekarzy to naprawde sie w glowie nie miesci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny najlepsze jest to że byłam na tym badaniu w prywatnej klinice i za badanie normalnie zapłaciłam a lekarz tam na etacie więc sobie pomarudził :-) szatynka piję dużo minimum 3 litry płynów dziennie, woda ok 1,5 l reszta w herbatkach, sama nie wiem co już na to poradzić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×