Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hjgufdghhf

od kiedy danonki?

Polecane posty

Gość i znow sie zaczyna wojna
No tak, bo kafeteryjne mamy to maja wlasna hodowle ekologicznych kur z ekologicznymi jajami, wlasna ekologiczna hodowle swin i ekologiczna rzeznie, w ktorej robia ekologiczne szynki, wlasna ekologiczna krowe z ekologicznym mlekiem, z ktorego robia ekologiczne masla, jogurty i sery...:o Wezcie dajcie spokoj :) Ja rozumiem, ze o zdrowie dziecka sie dba jak o nic innego, ale nie popadajmy w paranoje! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do po te4rmnine powinno
Wez lepiej idz pobaw sie lalkami, bo nie masz pojecia o czym jest topik. Zegnamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co wy tak wszystkie z tymi danonkami? Podobno są dla dzieci, podobno od 3 lat, ja raz spróbowałam i mi nie smakowały więc nie kupujemy, jak komuś smakują niech kupuje i daje dziecku. Może nie kilkumiesięcznemu ale wydaje mi się, że powyżej roku już nie ma co aż tak panikować odnośnie jedzenia. Przecież nikt nie karmi danonkami non-stop. Z drugiej strony warto poczytać etykietki produktów, które się kupuje i wybrać to co ma w swoim składzie najmniej chemii (ja tak właśnie robię). Już zupełnie inną sprawą jest zachowanie teściowej, reagowałabym od razu i powiedziała, że nie życzę sobie robienia czegokolwiek odnośnie mojego dziecka za moimi plecami. To matka/ojciec zazwyczaj najlepiej wiedzą co jest dobre dla ich dziecka bo są z nim na co dzień i znają je najlepiej. Wtrącanie się innych, "bo wiedzą lepiej" może się skończyć bardzo źle. Tym bardziej, że 5-miesięczne dziecko to jeszcze maleństwo i jest dopiero na początku rozszerzania diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja :):)
a ja sama robie jogurty i sa super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę bardzo
"Rekomendacje znanych publicznych instytucji, takich jak łódzkie CZMP, Instytut Matki i Dziecka, Centrum Zdrowia Dziecka czy Instytut Żywności i Żywienia, są bardzo cenione przez producentów i bardzo kosztowne. Za opinię naukowców, która umożliwia umieszczenie nazwy i/lub logo instytutu na opakowaniu wyrobu, producent płaci oficjalnie, zgodnie z określoną taryfą, od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych. Naukowcy zwyczajnie sprzedali się koncernom twierdzi doktor Zbigniew Hałat, lekarz epidemiolog, prezes Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia Konsumentów. Mechanizm jest prosty. Producenci żywności wynajmują państwowe ośrodki naukowe, by te w zakamuflowany sposób promowały ich produkty. Mamy więc do czynienia z medycyną reklamową, która nie ma nic wspólnego z prawdziwą medycyną, a jedynie z cynicznym zarabianiem dużych pieniędzy. Podobnego zdania jest Piotr Koluch, redaktor naczelny „Świata Konsumenta, miesięcznika, który od lat zleca badanie sprzedawanej w Polsce żywności niezależnym zagranicznym ekspertom. Jeździmy do Niemiec, by nikt, ani producenci, ani instytuty medyczne, nie posądził nas o stronniczość wyjaśnia Koluch. Wyniki badań niemieckich laboratoriów bywają szokujące. Wiele przetestowanych przez nich, a rekomendowanych przez polskie instytucje produktów nie nadawało się lub wciąż nie nadaje się do regularnego spożycia. Co ciekawe, najwięcej zastrzeżeń dotyczy żywności polecanej przez Instytut Matki i Dziecka w codziennej diecie niemowląt i dzieci." "Na zlecenie miesięcznika konsumenckiego niemieccy analitycy przebadali wodę Żywiec Zdrój. Instytut Matki i Dziecka właśnie ten produkt poleca w żywieniu najmłodszych. Badania przeprowadzono dwukrotnie, z rocznym odstępem. W obu przypadkach okazało się, że w wodzie Żywiec Zdrój jest więcej bakterii niż w tej z kranu. Gdyby to była kranówa, sanepid odciąłby jej dopływ uważa doktor Hałat, były główny inspektor sanitarny. Epidemiolog dodaje, że wodę z tak wielką ilością bakterii można podawać niemowlętom wyłącznie po przegotowaniu. Ale o tym na etykiecie butelki nie było i nadal nie ma słowa." dalej jest o danonkach i morlinkach. nie chce mi się przeklejać całości, tutaj link: http://zdrowe-sniadanie.blogspot.com/2011/01/co-aczy-danonkimorlinkiwode-zywiec.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhggtyyyyyyyyyyyh
Ale Wy jestescie ciemne, danonki nie sa polecane od 3 roku zycia dlatego ze sa niezdrowe, ale dlatego że WHO zaleza dopiero po 3 r ż dawać melko krowie. A wlasnie danonki sa z mleka krowiego. a dajecie modyfokowane melko? Czytałyście skład??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhggtyyyyyyyyyyyh
Więc skoro dajecie swoim dzieciom inne serki z mleka krowiego, to tak samo można dawać danonki. Ale z umiarem jak wszystko. Uważam że danonki są dużo lepsze niż mleko modyfikowane. A zapewne wszystkie które tak oskarżają danone dają takowe mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfwfwrefw
"wychowalem sie na krowim mleku i jestem zdrowy a o danonku moja matka nawet nie slyszala dlatego polecam mleko od krowy i zdrowe warzywa z pola" Coś w tym jest. Jutro idę kupić krowę a na skwerku pod blokiem posieję jakieś zboże. Będę miała czym karmić dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emisja reklam danone została zakazana w niektórych krajach (Szwecja? nie pamiętam dokładnie), ponieważ nie ma ŻADNYCH naukowych badań potwierdzających ich skuteczność. w szczególności chodziło im o Activię i Actimela, ale danonki chyba też się załapały ;) nic złego podać je od czasu do czasu, zamiast np. czekolady albo chipsów, jako słodycz (akurat cukru jest tam najwięcej), ale na kości raczej nikomu nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×