moja córka spotyka się z dużo starszym meżczyzną

moja córka ma 15 lat, kilka tygodni temu dowiedziałam się że spotyka się ze starszym od siebie mężczyzną, on ma 32 lata.rozmawiałam z nią i obiecała że przestanie się z nim spotykać ale teraz dowiedziałąm się że nadal się widują, poradźcie co robić

No przecież to jakiś pedofil i wątpię, żeby traktował ją poważnie. Musisz pilnować córki i być twarda. Ona będzie się buntować, ale pamiętaj, że większą krzywdą jest dla niej ta znajomość

niestety to nie jest ani proste ani zdrowe , można oczywiście byłoby zaakceptować tę różnicę wieku , ale nie w sytuacji gdzie Twoja córka jest jeszcze właściwie dzieckiem , wydaje mi się że powinnaś porozmawiać z tym Panem

pamiętaj żeby obrać właściwą taktykę tzn - musisz być twarda a jednocześnie pokazać córce że nie jesteś Jej wrogiem, okropna sytuacja...

moze jest jej sponsorem - ja bym ja troche posledzila - zobacz czy nie ma duzo nowych rzeczy, ktorych Ty jej nie kupilas (np ubran), jesli tak to zapytaj skad miala pieniadze

tu powinnaś coś dla siebie ... ale Wy jesteście kur... nienormalni!

niekoniecznie trzeba czytać pismo św , gratuluję światopoglądu , jeżeli widzisz jedynie skrajności , uwierz , można jednak być normalną młodą dziewczyną nie bzykając się ze sponsorem i nie czytając dla równowagi Dziejów Apostolskich , zapewniam

sznurować mózg to mogę pedofilom w robocie , i niedouczonej młodzieży więc nie pisz mi o hipokryzji

masz ode mnie kilka publikacji gratis , sprawdz może są jeszcze miejsca na kursach letnich , ogarnij cokolwiek bo widzę że masz spore braki , wszystko Ci się przyda

nie ma żadnych rzeczy od niego, pracuję w tesco, zresztą on ma dwójkę dzieci, 12letnią córkę i 8 letnią, jest po rozwodzie, mógłby być ojcem mojej córki

ludzie Wy jestescie porabani, przeciez ona jest nieletnia. ten facet to jakis zbok, bo nie wazne jak dojrzale wyglada corka normalny facet nie tyka nastolatek, moze ewentualnie spojrzec na taka na ulicy ale zeby sie spotykac z nia? jak dla mnie to jest sprawa dla prokuratora.

jak dla mnie to niezłe prowo spuszczajcie się dalej może wam ulży

ale jako corka..kiedy mialam 15 lat zaczelam sie spotykac z facetem 24lata,wszystko bylo ok,do niczego nie namawial,nawet ani razu nie zapytal o seks ani nie robil nic w tym kierunku jak moja mama sie dowiedziala to wpadla w szal..nawet moj ojciec byl bardziej wyrozumialy,mama zabronila mi wychodzic z domu i na kazdym kroku pilnowala, mimo wszystko udawalo mi sie czasem z nim spotkac,on tylko czekal na tel i zaraz byl tam gdzie go prosilam..mowil,ze kocha..spotykalismy sie tak przez 2 lata,ale doszlam do wniosku,ze to nie fair dla niego, wiadomo jak to nastolatka biegalam po imprezach,szalalam,a on wszystko tolerowal,nawet jak nie mialam dla niego czasu, rozstalismy sie gdy mialam prawie 18 lat,wiem,ze ciezko to przezyl i wiem,ze kochal dlatego nie mierzcie wszystkich jedna miara,nastolatki juz nie wygladaja jak nastolatki,wiec nie trzeba kogos nazywac od razu pedofilem

inny wiek poza tym to autorka napisala ze on ma corke troche mlodsza ....

bylam w takiej stytuacji , ja 14 l. on 22 . seks dopiero po 2 latach bycia ze soba i jestesmy ze soba juz 8 lat . mamy szczesliwa rodzinę i 4 miesieczne dziecko.

hmm mysle ze twoje moraly ona odbierze jako zrzedzenie. Musisz znalezc jakas sytuacje, ale kogos realnego, kogo ona zna, lub np. corke kolezanki, kogokolwiek, kto byl w takiej sytuacji i skonczylo sie źle. Teoria do niej nie przemowi, praktyka - tak. Musi zobaczyc, ze w zyciu faktycznie to nie ma szans, bo ze w necie przeczyta, czy Ty jej teoretycznie to powiesz to do niej nie dotrze. wiem co mowie.......

bylam w takiej sytuacji, tyle ze sama mialam jakies 15 lat. ale mnie akurat uratowali jego kuple, ktorzy jak sie dowiedzieli, wybili mu to z glowy, ze beda problemy itp. a tak, to go kochalam i nic nie rozumialam, moglabym dla niego wszystko a to byl jakis przecietny debil,. robol na okolicznej budowie, tyle ze przystojny i zagadywal. dobrze, ze sie tak skonczylo, ja cierpialam, ale po paru latach zrozumialam, ze dobrze sie stalo i do niczego nie doszlo...

byłam w identycznej sytuacji. Ja miałam 15 lat, on 32. Nie daj się zwieść że facetowi nie chodzi o seks- bo chodzi. Ja byłam strasznie idiotycznie zakochana w tym facecie, i teraz widzę jaki to był błąd. Moja mama przyłapała mnie jak wychodzilam od niego z domu- od razu wpakowala mnie w auto, zabrala tel, zadzwonila do tego goscia i powiedziala: jesli kochasz naprawde moja corke to przyjedz i powiedz mi to w twarz. Nie przyjechal oczywiscie nigdy, wlasciwie od tamtej pory nie spotkalam go wiecej. Obrzydzil mi sie sam, mama mi w tym pomogla. Teraz, z perspektywy doroslej osoby, gdybym go zobaczyla nie wiem jak bym sie zachowala- obrzydza mnie ten gosc, i fakt ze mogl tak podstepnie i wykorzystywac 15 latke, ktora glupia mu ulegala. Zakoncz to jak najszybciej, moja dobra rada.

Jak poleży parę tygodni w ślicznym polskim szpitalu, to najlepiej zrozumie przekaz