Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tgtggtgt

Czy powinnam mu o tym powiedzieć czy lepiej sprawę uznać za niebyłą?

Polecane posty

Gość tgtggtgt

Jestem z kimś i sądzę że jest to ta osoba z którą chcę spędzić życie. Kilka lat temu oddałam dziecko do adopcji i zastanawiam się czy mu o tym powiedzieć czy to przemilczeć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frvgcvrge
Masz wyrzuty sumienia, że oddałaś dziecko? Jak nie powiesz to na kłamstwie nie zbudujesz udanego związku. A jak powiesz to będzie Cię męczyć ta sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtggtgt
Nie mam wyrzutów, dlaczego miałaby mieć? Nie wiem po prostu jak mam się zachować wobec niego, chciałabym być uczciwa wobec niego ale i przesadna szczerość dobra podobno też nie jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedzieć!!!
Jak kocha to zrozumie.No i pomyśl jak nie daj boże kiedyś by się dowiedział od osób trzecich.to na pewno by ci nie wybaczył...A dawno to było?Ile miałaś lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtggtgt
To było 5 lat temu, miałam 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie powiedziała, bałabym się, że to zepsuje związek. jak bym była na miejscu faceta trudno było by mi zrozumieć, że kobieta, którą kocham oddała własne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może spytaj go, czy gdybyś miała dziecko, które oddałaś do adopcji, to czy on wolałby o tym wiedzieć, czy nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marne prowoooo
;-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vrecxcfz
tylko jak się będziesz z nim bzykac to sie nastepnym razem zabezpieczaj zebys czasami nie spłodziła kolejnego niechcianego dziecka :o skoro nie masz wyrzutów sumienia to znaczy ze nie jestes normalna i tyle. Jak chcesz byc szczera to powinnas mu to powiedziec. Zreszta on pewnie tak samo nieczuły jak ty. zawsze trafi swój na swego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vrecxcfz
no własnie zreszta to prowokacja....głąby wakacje mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtggtgt
A skąd wiesz że się nie zabezpieczałam wtedy? Zresztą to nie temat o antykoncepcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli mozna zapytac, to dlaczego to zrobilas? Jesli zastanawiasz sie, czy powiedziec czy nie to musisz liczyc sie z tym, ze takie rzeczy moga wyjsc nawet przypadkiem ot np w pelnym akcie urodzenia beda Twoje dane i jesli dziecko bedzie chcialo Cie odnalezc to co wtedy powiesz partnerowi? nie wiadomo jak zareaguje. Z drugiej strony jakbys mu powiedziala teraz to moze tez tego nie zrozumiec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixy,ixy
I jak zwylke matki polki się znalazły, oceniać będą nie znając sytuacji. Autorko Ja na twoim miejscu powiedziałabym. A Wy głupie dziewuchy zastanówcie się co piszecie, aborcji, nie można lepiej urodzić i oddać. Oddała też żle! Jakie wy mało wyrozumiałe jesteście. Żal A niby dorosłe osoby tu siedzą>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtggtgt
Zrobiłam to dlatego że nigdy nie chciałam i nie chce być matką. Dzieci są okropne. On uważa tak samo, dzieci nie chce mieć. Nie wiem co z tym fantem zrobić. Obawiam się, że będzie miał żal że mu na dzień dobry o tym nie powiedziałam,itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz jakie sa konsekwencje seksu? chyba nie to idz poczytaj!a jak niechcesz miec dzieci to usun macice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w takim razie skoro oboje macie takie podejscie do rodzicielstwa to zmienia to postac rzeczy. W takim wypadku ja bym powiedziala. Skoro wiadomo , ze i tak dziecie miec nie bedziecie to nie istnieje obawa , ze Ci bedzie wypominal , ze tamto oddalas i czy bedziesz umiala kochach wsze wspolne. Chociaz roznie to sie zycie uklada, czasami nawet nie jestes w stanie tego przewidziec. Zastanow sie, czy chcesz czaly czas zyc w strach, ze kiedys, jakims cudem moze sie dowiedziec czy zaryzykujesz teraz i poczekasz na rozwoj wypadkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtggtgt
Tak, wiem jakie są konsekwencje seksu, dlatego nie poszłam na skrobankę - chociaż znajoma znalazła lekarza który w 5 miesiącu chciał mi zrobić aborcję, a urodziłam i oddałam. Czy to źle? On jest po wazektoii, dlatego nie odmieni się mu ani mi. tak naprawdę ten temat miał być gdzie indziej, w związkach, ale tu mi przez pomyłkę się wpisał bo szukałam podobnych wątków. Chodzi mi jedynie o to jak postąpić... Bo z jednej strony wiem że powinien wiedzieć, z drugiej boję się że będzie miał żal że mu dopiero teraz o tym mówię, że może zrozumie to inaczej, że będzie miał pretensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtggtgt
No ja tu już trochę podczytałam i niestety co temat to inne zdanie panie mają, ale to wyłącznie ich problem egzystencjalny, nie mój, na całe szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusiak
a tak w ogóle to długo jesteś z tym mężczyzną??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dusiak zgadzam sie z Toba, ale na to nic nie poradzisz. Jak nie zrobisz i tak bedzie zle . A do AUTORKI, podziwiam Cie , ze mialas w sobie tyle sily , ze pomimo niechcianej ciazy jej nie usunelas. Dobrze tez, ze onnalas dziecko do adopcji bo lepiej aby wychowywalo sie w rodzinie, ktora zapewne czekala na nie latami. A czy masz powiedziec? Nie wiem, ja bym na pewno nie miala odwagi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli nie masz zadnych praw do tego dziecka i nie chcesz go nigdy poznac,to w sumie po co masz mowic? co innego gdybys planowala dziecko z nim,to przy pierwszej wizycie ginekolog by zapytal czy ciaze byly i zonk na twarzy,ale w takim wypadku to nie wiem czy warto...moze jak rzeczywiscie zaczniecie myslec nad slubem (o ile chcecie),to wspomniec,ze dla czystosci sumienia chcesz zeby o tym wiedzial. mi w sumie moj wtedy narzeczony tez dlugo przed slubem powiedzial,ze kiedys oddawal sperme (niby az w tv wolali o nia,bo bylo za malo dla ludzi,ktorzy strasznie dzieci chca miec,a ze on od lat krew oddaje,to zas musial sie przysluzyc narodowi).potrzebowalam chyba 3 dni,zeby to przegryzc,ale ogolnie chyba dobrze,ze wiem-nikt mnie tym nigdy nie zaskoczy:) tak samo jak powiedzial,ze kiedys cos probowal z jedna znajoma,ale ona nie chciala.potem sama z nia o tym gadalam,byla w sumie zaskoczona,ze wiem,ze taki byl ze mna szczery.wiec jednak po tych doswidczeniach wiem,ze szczerosc poplaca i czuje sie pewnie wiedzac na czym stoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtggtgt
Znamy się od 3 lat.. A jesteśmy ze sobą jakieś 1,5roku. Jest dobrym człowiekiem, jest dobry dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusiak
Hmm...jeśli czujesz ogromną potrzebę, żeby mu o tym powiedzieć to powiedz. Jeśli zależy mu na Tobie to zrozumie. Nie każda z nas psychicznie jest stworzona do tego, żeby być matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vrecxcfz
a dlaczego dopiero teraz przyszło ci do głowy zeby mu to powiedzieć (lub nie)? Co takiego cie natchneło do tej myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusiak
gfd.. no właśnie też mam takie zdanie :)) tak na serio, to ogólnie jestem za legalizacją aborcji w naszym Państwie. Oczywiście do pewnego tygodnia. Jeśli ktoś chce usunąć to i tak to zrobi. A wszyscy Ci, którzy krzyczą, że to morderstwo...szkoda, ze potem mają już w dupie co się dzieje z takimi dziećmi, które chodzą głodne i obszarpane, albo rodzice się nad nimi znęcają??? Gdzie są wtedy te wszystkie troskliwe mohery??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtggtgt
Tak właściwie to się nic nie wydarzyło, nic się nie stało... Po prostu samo mi to do głowy przyszło i teraz o tym myślę. On na przykład nie ma żadnych problemów o opowiadaniu o swojej przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvdfs
osobiście jestem przeciwna wykonywaniu aborcji i jej legalizacji....i nigdy nie krzyczałam, zeby lepiej urodzić i oddać. Niechciane dzieci nigdy nie powinny się urodzić, bo nigdy nie wiesz czy trafi kiedyś do kochającej rodziny. Oczywiscie, że autorka lepeiej jak oddała niż jakby miała dziecko tłuc, nie szanować i nie kochać. To lepiej że oddała. Tylko, że niektórzy doradzają aborcję tym dziewczynom, które tak naprawdę mają w sobie uczucia i z pewnością pokochałyby dziecko. Jeśli ktoś tak bardzo nie chce dzieci to albo mega się zabezpiecza (nie mówcie że zabezpieczenia aż tak zawodzą, bo to jest niewielki odsetek niechcianych ciąż), albo poprostu nie uprawia seksu lub robi sterylizajcę. Większość wpadek jest bez zabezpieczenia, albo głupie małolaty myślą, że jak raz czy drugi się udało to uda się zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×