Żebrala na ulicy a jak zaproponowalam jej pracę to mnie zwyzywała!

Byłam dziś na mieście i przy sklepie żebrała taka kobieta na ręku z dzieciakiem . Miała jakąś kartkę że jest samotną matką i prosi na bułkę dla dziecka . Zaczęłam z nią rozmawiać,pytać się czy nie chciałaby sobie dorobić jako sprzątaczka u mnie w domu ( szkoda mi się tego jej maleństwa zrobiło wiec chciałam im jakoś pomóc ) ,a ona ,że może i by chciała . Wiec ja się pytam gdzie mieszka i jak by jej pasowało . Ona mówi,że się dostosuje . I się zapytała o stawkę . Powiedziałam jej,że przychodziłaby do nas 2-3 razy w tyg po 3-4 h posprzątałaby i miesiecznie mogę jej zaproponować 500 zł . A ona do mnie "pfff ile ? 500 zl ? spierdalaj razem z 500 zl " Dodam,że zabrałam ją z spod tamtego sklepu i poszłam z nia do parku na ławkę . Kurczę chciałam jej pomóc,naprawdę,a ona do mnie z takim tekstem . Czy naprawdę tak mało jej zaproponowałam ?

a skad jesteś, może ja mogę sprzatac?

widocznie zebrajac ma wiecej daj adres ja chetnie dorobie za 500

czy to czasem nie prowo? coś mi się nie chce wierzyć że pierwszej lepszej kobiecie zaproponowałaś pracę w domu. Nie bałas się, że coś Ci zwinie? Po drugie nie wierzę, że nie chciała przyjąć bo mówiła że za mało.

Ja jestem z połnocnej części Polski . Ale chyba już zatrudnimy kogoś znajomego,sorki,ale juz nie chcę obcych ./

Kiedys bylam na zakupach w tesco i jak wychodzilam to zaczepila mnie zebraczka o drobne, a ja jej pokazalam reka tesco i mowie do roboty. a ta stwierdzila, zejuz tam pracowala i ze to wyzysk. to lepiej nic nie miec? lol

Chciałam jej pomóc,bo miała maleńkie dziecko,którego było mi żal!! Ja z nią rozmawiałam długo pod tym sklepem a potem poszłyśmy do parku . No właśnie ja też jestem w szoku,że ona do mnie z takim tekstem! Chyba każda praca lepsza niż żebranina!

wzięłaś ją za żebraczkę, a to była księżniczka - nie znasz się na ludziach.

A no i oczywiscie przychodziłaby jak ja albo mąż bylibyśmy w domu!!

Powiedzmy, ze pracowalaby 2 razy w tyg. po 4 godziny. To sa 32h w ciagu miesiaca, wiec wychodzi okolo 15zl na godzine, a ona powiedziala "spier***aj" :D Dobra jest. Widocznie z zebrania ma wiecej na godzine :/

mnie kiedys poprosila kobieta z malym dzieckiem o pieniadze w pociagu, nie mialam nic, wracalam akurat ze szkoly do domu, ale bylo mi szkoda dziecka to dalam jej banana i kanapke bo tyle tylko mialam to mnie tym jedzeniem obrzucala jak sie odwrocilam :(

To w takim razie to jakaś głupia pinda, niech Ci nie będzie żal takiej:O NO dziecka fakt żal

Ej,no kurcze już nigdy żadnej kobiecie która będzie żebrać nie pomogę,niigdy!!!!!!!!!!!

kurde glupia te 500 zl to zawsze cos i nie codziennie by sprzatala

zebraki to chyba na wlasne zyczenie nimi sa, lubia to :D

500 zł to dla osoby która żebra powinno być duża kwota,dla niej była za mała :/ . 1000 bym jej nie zaproponowała na pewno!

kurde szkoda ze nie mieszkasz na slasku

Tak niestety jest. A pozniej jak ktos naprawde potrzebuje, to nie dostaje nic, bo sie ludzie przekonuja na oszustach. Mnie tez to kiedys spotkalo. Chlopak zapukal do drzwi po pieniadze na jedzenie. Nie dostal pieniedzy, ale dostal cos do jedzenia. Zanim wyszedl z klatki, to juz wszystkie kanapki lataly po schodach...

Kurcze,po prostu już nigdy nie wyciągnę do kogoś ręki z pomocą ! ( do obcego)

ci naprawde biedni nie zebraja na ulicy tylko lataja za praca

HISTORIA stara jak swiat nic nowego nie odkrylas tylko prowo zalozylas,akurat wzielabys obca kobiete do domu ha ha ha co za sciema

To nie jest prowo,ludzie,kurcze chciałam jej pomóc!

Dosiadla sie, wyludzila na kawe niby a jak sie zaczela zalic to powiedzialam, ze musi tego robic chyba ze chce a ona: Nie gadam z toba, I poszla!

te żebraczki zarabiają całkiem niezłe pieniądze, to są całe mafie, czasem można przyuważyć jak drogie samochody rozwożą je po różnych punktach miasta. gdyby kobieta naprawdę potrzebowała pomocy to by się z tym zgłosiła do odpowiednich służb. jak się chce pomóc to już lepiej wpłacić pieniądze na jakąś sprawdzoną fundację - oni mają ciągle kontrole, wszyscy im patrzą na ręce więc chociaż wiadomo że pieniądze nie pójdą na zły cel

do wscieklej -----prosila cie o pomoc??????????? nie pchaj palca miedzy drzwi

kiedyś kilka razy dałam drobne kwoty żebrzącym matom, ale się przekonałam że im się poprostu robić nie chce. Do pracy mojego męża przyszedł cygan z prośbą o 2zł na bułkę, a tu zonk! bo mój mąż miał akurat bułke i mu dał, gość był niepocieszony i zaraz jak wyszedł wywalił tą bułe w śmieci. Dwa razy byłam "mile zaskoczona" kiedy zapukał do mnie chłopak z prośbą o jedzenie i zaznaczył że nie chce pieniędzy, zrobiłam mu kanapki i dałam owoce, dziekował mi serdecznie. Z ciekawości wyjrzałam przez okno i widziałam że od razu jadł te kanapki. Innym razem zapukała do mnie kobieta ok.40l. z prośbą o jakiekolwiek jedzenie i też nie chciała pieniedzy. Po krótce powiedziała mi że znalazła się w trudnej sytuacji zyciowej i nie starczyło jej w tej chwili na żywność a ma dzieci, to jej spakowałam z całą reklamówke: mąki, ryżu, kaszy, makaronu, pieczywa, kielbasy. Widziałam łzy w jej oczachi i bardzo dziękowała mi ze 3 razy. Takim ludziom mogę pomóc jeśli chodzi naprawdę o jedzenie, bo głodnego powinno się nakarmić a spragnionego napoić, ale za to nigdy nie dam złamanego grosza nikomu ;)

Do Krzysztofa - nie,nie prosiła mnie o pomoc,ale prosiła mnie o pieniadze,a ja chciałam jej dać prace,czy to takie zło?

masz racje tez dwa razy tej samej cygance dalam kase za 3 razem odmowilam bo naprawde nie mialam wyzwala mnie wtedy od grubych swin i rzucila jakis czar he

jaka cipa, znalazłaby jeszcze 2-3 takie babki jak ty i by miała pensję:O od czegoś trzeba zacząć, czasowo by wyrobiła przy tylu godzinach

Mnie raz zaczepił to było koło 22 bezdomny czy kupiłabym mu wode bo u ie pić chce więc kupilam dałam mu tą wode dziękował jakbym coś cennego mu dała i tak mi sie żal zrobiło jego że mu sie spytałam czy ma coś do jedzenia on że nie kupiłam mu chleb serek i takie tam. Cieszył sie strasznie odrazu prawie zaczął jeść i pić . Żal mi takich ludzi . Widać po człowieku kiedy żebrze na jedzenie kiedy na chlanie . Tym co na chlanie nie daje bo ja taki chce pić to niech sobie zarobi