Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wsciekła jestem !!

Żebrala na ulicy a jak zaproponowalam jej pracę to mnie zwyzywała!

Polecane posty

Gość Kasia22.....
mi się kiedyś zdarzyło pod centrum handlowym: paliłam papierosa i obok jakaś kobieta też paliła, podszedł do niej mężczyzna, około 30stki, dobrze ubrany (to była zima) i poprosił o papierosa, ona mu dała, spaliła swojego i poszła; patrzył się na mnie i w końcu zagadał czy nie kupiłabym mu czegoś ciepłego do picia.. aż mi szczęka opadła. Od razu zapytałam czy nie jest głodny i kupiłam mu w KFC największy zestaw, żeby na ciepło zjadł i kawę, zapłaciłam i poszłam. Bardzo dziękował :) co się okazało 3 dni wcześniej żona go z domu wywaliła i nie zdążył niczego zabrać i wrócić też nie mógł - nie dopytywałam. Bądź co bądź przykra sprawa.. i raz mi się też zdarzyło, że przyszedł młody chłopak (ok 25 lat) do mieszkania i poprosił o jedzenie dla swojej siostry i matki, bo mu tata umarł, który na nich zarabiał i klops.. dałam mu to, co miałam w lodówce (akurat przed zakupami), podziękował i poszedł do innych sąsiadek, bo jak sam powiedział - ma już tu kogoś, kto mu pomaga. Jak wyszedł usiadłam na sofie i zrobiło mi sie przykro, że w zasadzie nie pomogłam za wiele i przeszukałam szafy. Znalazłam jeszcze makaron i ryż i wyszłam na klatkę. Stał pod drzwiami sąsiadów i chyba mu nikt nie otwierał. Jak go zawołałam i powiedziałam, że mam jeszcze coś to też miał łzy w oczach. Jak można łatwo kogoś uszczęśliwić :) I też zdarzają mi się ludzie, co żebrzą na ulicy i proszą o pieniądze. Zdarza mi się czasem dać jakieś 2-3 zł, nie żałuje. Dobry uczynek uszczęśliwia dwie osoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy nie daję pieniędzy. Chętnie kupię jedzenie, ale forsy nie dam. Co do sytuacji z tematu. Cóż, zawodowo zatrudniam ludzi i niestety nie mam dobrego zdania o pracownikach. Ludzie cenią łatwy pieniądz. Pracować nikt nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja chcialam powiedziec ze
malo zarabiam i ciagle mi brakuje, ale nie zebrze. Szukam dodatkowych zajec i nowych metod oszczedzania. Ale ludzie na kafe patrza zazwyczaj jak tu komus dowalic :( na szczescie znalazlam kilka osob ktore kupily przez Allegro cos. A kiedys nie mialam pracy i jakis facet obiecal ze mi pomoze. Przez 4 godz ze mna gadal i wklepywalam mu dane w komputer, dal mi 20zl. Dojazd do niego i od niego kosztowal 10 i na tym sie ta pomoc zakonczyla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×