Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie miem sobie poradzić z tym.

Potrzebuję wsparcia, psychologa a może kubła zimnej wody????

Polecane posty

Gość desperados nie wados
Nastepnego tez bedziesz kochac. Masz dopiero 22 lata, a juz chcesz sie pchac w malzenstwo. Daj sobei czas. Pozyj troche :) A jak facet jest z Toba i bardziej zajmuje sie kolezanka i nasmiewa sie z ciebie, to nie jest odpowiedni kandydat na meza. Oddaj mu pierscionek i niech sie wypcha. Kiedys bedziesz losowi dziekowac, ze tak to sie skonczylo. Poza tym nawet w zlosci nie powinien cie tak nazwac. Moi rodzice byli ze soba 25 lat (mama umarla) i klocili sie czasami na maksa, ale nigdy zadne do drugiego sie tak nie odezwalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadmawslidjwaqidej
Zrywaj z tym prymitywem, chyba że to prowokacja :D daj spokój zareczyny zrywać pr zez esa? to na bank prowo :) ale koleś ma żarty, może niedługo wsadzi Twojej koleżance penisa do pochwy i patrząc na Ciebie powie: ale Ty się ślicznie denrwujesz !!:D:D:DD:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadmawslidjwaqidej
swoją drogą, czy Ty nie widzisz, jaki to zjeb????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O KUUURRRWA
żeby być z takim zerem to trzeba mieć naprawdę coś nie tak z deklem, normalna zdrowa psychicznie kobieta , znająca swoją wartość w życiu z takim chUjem się nie zwiąże!!!! za 10 lat on będzie sie nad tobą pastwił a ty będzież współuzależniona od psychola a twoje poczucie własnej wartości osiągnie kryptodepresje... powinnaś jak najszybciej spierdalać od niego i to TY POWINNAŚ Z NIM ZERWAĆ, TY POWINNAŚ PODJĄĆ DECYZJĘ I TO TY POWINNAŚ ZERWAĆ ZARĘCZYNY!! a jak on będzie do ciebie chciał wrócić to każ mu spierdalać w podskokach i nie pokazywać się wiecej na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bboszzzzzzz
"JA czuję, że jest ze mna problem, źle mi tak, te lata przez które on niby drażnił się dlatego by widzieć, że "uroczo się złoszczę" zrobiły swoje... Nie umiem sobie z tym poradzić, wiem co widziałam na basenie ale być może przesadziłam, wyolbrzymiam? " z jakiego Ty jesteś środowiska, że z takimi się zadajesz? i jeszcze chcesz do psychologa iść? Olej tego idiotę, to jemu psycholog potrzebny, ale ma żarty hahaha ale się uśmiałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperados nie wados
a jak byliscie ze soba 7 lat, to mialas 15 lat jak sie poznaliscie, co oznacza, ze nawet nie mialas okazji nacieszyc sie zyciem samej. Nawet nie mialas okazji siebie poznac. To nie dobrze. Masz teraz okazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś głupia jak but
tyle w temacie. Przyda Ci się nawet psychiatra, że się związałaś z takim gówniarzem , z takim zerem , jak ktoś napisał. Masz godność>? Czy jesteś płaską idiotką, co tylko potrafi za byle gównem ryczeć na jego klatce>? zbłaźniłaś się i koniec. On pewnie się śmieje, może nawet to wszystko obmyślł :p nie, no żartuję. Ale serio to weź uciekaj od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
przez lata niszczyl twoje poczucie wlasnej wartosci. On cie nie szanuje, nie szanuje twoich uczuc. Skoro mu tlumaczylas, ze cie to boli, a jego odpowiedzia bylo "Ale sie tak ladnie zloscisz i nosek marszczysz", to znaczy, ze w ogole nie sluchal ciebie, nie zalezalo mu, czy ci sie to podoba. Sadze, ze sam jest zakompleksiony, dlatego staral sie zniszczyc twoja wartosc, zeby poczuc sie jako ten, ktory ma wladze w zwiazku. Czlowiek, ktory kocha, nie zerwie smsem, nie powie "Wiesz, ja sobie przemysle, czy zerwalem, czy nie". Czyli dalej sie toba bawi, ty masz czekac, az on sobie przemysli. Nie szanuje twoich uczuc. Ludzie powinni wspolnie decydowac, a nie "ja przemysle i ci dam znac", rowniez powinien sluchac ciebie, zeby i tobie bylo dobrze w zwiazku. Wiem, ze boli, ale nie wracaj do niego. Jemu wlasnie na tym zalezy, zebys ty czekala na jego telefon, zebys plakala, zebys przepraszala, chociaz to nie twoja wina. On sie utwierdza w przekonaniu, ze cie wychowal, wytresowal tak, ze nigdy mu sie nie postawisz. Daj mu do zrozumienia, ze jestes czlowiekiem i ze nalezy ci sie szacunek. Na twoim miejscu bym juz do niego nie wrocila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O KUUURRRWA
"Przez te lata stałam się bardzo nerwowa.. Bardzo, zaczyna do mnie to wszystko docierać, że ma mnie i moje odczucia w głębokim poważaniu... Jest mi smutno..Tak poszłam i przeprosiłam go, zrobiłam tak bo mi zależy na nim, przeprosiłam za swoją reakcje..." to jest typowe zachowanie dla ofiar wampirów emocjonalnych ... gówno nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O KUUURRRWA
jak wrócisz do tego chuja, to przegrasz... musisz ratować samą siebie, chyba nie chcesz być za 10 lat obłąkanym wrakiem z depresją i zniszczonym poczuciem własnej wartosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkfjhasweuydawszhdcb
Ty się jeszcze zastanawiasz? i jeszcze jak debil pytasz obcych ludzi....Cóż, jesteś najgłupszą tu osobą. Uciekaj żeby sobie więcej siary nie robić:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy dobrze Ci tu radzi, nie ma dla Ciebie szacunku, gra ci na emocjach, prowokuje cie specjalnie, manipuluje toba, cieszy sie gdy widzi jak sie przed nim płaszczysz i ty go przepraszasz za to czego nie zrobiłas, ma satysfakcje ze robi z toba co chce, jak mozesz być taka ślepa to co zrobił to ja na twoim miejscu poszłabym i mu pierdolła tym pierscinkiem w twarz bo na nic innego nie zasługuje co zrobisz jak się namysli i i jednak powie ze nie odwołuje zareczczyn, przy kazdej kłutni bedzie tak mwoił, bedzie slub zamawiac tez tak bedzie, odwołuje slub, wiecznie z toba bedzie się bawił a ty się bedziesz płaszczyć miej dziewczyno troche honoru godności i szacunku dla siebie, jak ty nie bedziesz się szanować to on tymbardziej ciebie nie oddzywaj sie, wyślij mu pierscionek i dla mnie rozdział powinien byc zamkniety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miem sobie poradzić z tym.
nie wytrzymałam i napisałam już dziś sms do koleżanki, tej co z nią byliśmy i napisała w odpowiedzi, że on latał za mną...A ja widziałam, że i owszem ale jak ona była na2końcu basenu, jak już graliśmy to było całkiem inaczej.. Dziękuję za wypowiedzi, rady i wsparcie!! pisałam, że chcę się wybrać do psychologa bo przez te lata stałam się nerwowa, wyniszczona psychicznie, nie umiem sobie sama poradzić z tym, a gdyby miało być tak, że to koniec między mną a nim to a koleją rzeczy jest, że kiedyś byłby ktoś inny to nie chciałabym by cierpiał z mojego powodu... Noc miałam koszmarną zero sny... Dostałam eska od niego po 23 przed jego pracą, że to dobrze, że mnie boi serce, go bolą oczy z niewyspania i, że żałuje pierścionka bo kasa wywalona w błoto... Gdyby mnie kochał to by wybaczył, że tak po nim krzyczałam!! to była kłótnia nic gorszegi by pisać takie okropieństwa!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byłam z takim
Byłam z takim człowiekiem 20 lat , kochanie daruj go sobie . Widzę siebie z przed lat . I tak cie zostawi dla jakiejś i powie ,ze to twoja wina. Te same sytuacje i te same przepraszanie za nie swoja winę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak się czujesz.....
Witaj. Ja jestem po slubie 14 lat i kiedyś też myślałam że się zmieni. Dopiero w ubiegłym roku dotarło do mnie że on się nigdy nie zmieni i cokolwiek zrobi to będzie moja wina. W tej chwili jestem uzależniona od niego psychicznie nie potrafię się uwolnić. Ciągle go kocham,a on mnie ma w .......... Po ostatniej rozmowie wiem że jest tylko z powodu dzieci i pewnie dla tego że nie musi się martwić z opłaceniem drugiego mieszkania ;) Mówi że ja wszystko zniszczyłam wcinając się między niego,a przyjaciółke z netu ??????? Oj dużo by pisać,naprawdę.Ale teraz dokładnie widzę że to nie moja wina że on się zmienił że to iż jesteśmy po ślubie nic dla niego nie znaczy. Wierz mi kochana nie warto wracać do niego.Będzie tylko gorzej. Wiem że nie będzie ci łatwo bo kochasz.Ale jesteś jeszcze młoda. Odpuść. Ból kiedyś minie i wtedy powiesz dobrze zrobiłaś. Tulę Cię bardzo mocno.Bądź silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajna forumowiczka
Też napisz do niego smsa, że niech wpadnie po swój pierścionek dzisiaj wieczorem, bo masz ciekawsze zajęcia, niż bieganie do niego z pierścionkiem. Jeżeli przyjdzie, to poproś mamę, żeby dała mu ten pierścionek zapakowany w kopertę lub coś innego i żeby powiedziała, że Ciebie nie ma w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko! Jedna sprawa to to, ze Twoj pozal sie Boze facet nie powinien tak robic. Glupek jakis doslownie! A druga sprawa to to, ze powinnas nauczyc sie powsciagac emocje i na tego typu rzeczy reagowac spokojnie, z klasa i stanowczo. Mysle ze umiejetnosc takiego reagowania przyjdzie z wiekiem. I jeszcze jedno. Czy aby nie lepiej jest trzoszke sobie pozyc zanim czlowiek wezmie na siebie tak duza odpowiedzialnosc, jaka jest malzenstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaszki
Mała, co Ty wiesz o kochaniu w tak młodym wieku... Przyzwyczaiłaś się do niego... nie znasz nikogo innego, zawsze był tylko on... płaczesz przed ślubem, myślisz, że po będzie lepiej? nie łudź się dziewczę. Jak już ktoś napisał, kup mu flachę za ten numer, a z czasem docenisz, że wyświadczył Ci przysługę. Facet bawi się Twoimi uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miem sobie poradzić z tym.
Dziękuję Wam. Wiem, że to nie ma sensu jest bardzo dużo rzeczy które chciałabym napisać tutaj ale byłaby to tylko długa lista jego złych zachowań względem mnie, ale ja też nie zawsze byłam idealna, nikt nie jest.. Przeczytałam, że miałam go tylko jednego, że co ja moge wiedzieć o miłości.. Otóż niezależnie od wieku może nas ona dopaść, ja kochałam, kocham ale to prawda zawsze był tylko on jeden, zaczęliśmy być razem jak miałam nie całe 15, wszystkie lata spędziłam z nim, on wprowadził mnie w dorosłe życie i można powiedzieć, że pod swoim wpływem ukształtował moje myślenie i zachowanie.. Szczerze muszę przyznać, że czuję się psychicznie pod jego presją, zniewolona, uzależniona, mam tylko jedną koleżankę z którą pozwolił mi kontakt utrzymywać, właśnie ta co byliśmy z nią na basenie... Nie powiedział mi nigdy, że mam nie mieć koleżanek tak wprost ale stopniowo jego działania do tego dążyły i stało się tak jak jest... Nie mam swojego życia.. Rozmawiałam z mamą, powiedziała mi dokładnie to co Wy, że nie mam honoru bo nawet gdy ja nie zawinię lecę i go przepraszam... Że gdyby mu zależało nie zrywałby itp wszakże kłótnia to nie jest powód do zerwania, ludzie się kłócą i godzą się, starają się rozmową wyjaśnić konflikt i robią wszystko by go załagodzić, ja tego nie miałam nigdy, zawsze miał zdanie, że on nie widzi problemu, mu jest dobrze a jak ja mam problem to, że wyolbrzymiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i czytam ...
i widze i dochodze do wniosku ze nikt tak nie potrafi dijebac jak facet :o szkoda mi ciebie dziewczyno ze chłopak kompletnie cie lekcewazy i jeszcze nabija z ciebie :( Patrzcie jacy ludzie potrafią byc chamscy i perfidni :O i to osoby które kochamy badz kochaliśmy... Juz obcy człowiek cie lepiej potraktuje niz osoba bliska ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c fgnthmym
BOSZZZZZE JAKIE TE BABY GŁUPIE SĄ i jeszcze poleciałas go przepraszac??? co ty honoru nie masz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c fgnthmym
zachowujecie sie oboje jak niedojzałe szczeniaki idz do ksiązek dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i czytam ...
"BOSZZZZZE JAKIE TE BABY GŁUPIE SĄ i jeszcze poleciałas go przepraszac??? co ty honoru nie masz???" no a on jej powiedział "spierdalaj" w delikatny sposób... fajnie oni kochaja no nie? fajna jest ich miłośc nie ma co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjgjh
"zaczęliśmy być razem jak miałam nie całe 15, wszystkie lata spędziłam z nim, on wprowadził mnie w dorosłe życie i można powiedzieć, że pod swoim wpływem ukształtował moje myślenie i zachowanie.. Szczerze muszę przyznać, że czuję się psychicznie pod jego presją, zniewolona, uzależniona," IDŹ DO PSYCHOLOGA DZIEWCZYNO! ON ZROBIŁ cI PRANIE MÓZGU, JEŚLI CHCESZ BYĆ SAMODZIELNA I NIEZALEŻNA TO ZRÓB COŚ ZE SWOIM MYŚLENIEM, TEN FACET ULEPIŁ CIEBIE Z GLINY I JAK PRÓBUJESZ PROTESTOWAĆ TO DLA NIEGO JEST TO ZNAK ZE JESZCZE CIEBIE NIE PODPORZĄDKOWAŁ , ON SIĘ Z TOBĄ OŻENI JAK TY SIĘ CAŁKOWICIE TEMU CHUKOWI PODPORZĄDKUJESZ I ZROBISZ Z SIEBIE BEZWOLNĄ I NIEMYŚLĄCĄ SZMATĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfsfsdfsfsd
Daj sobie z nim spokój. Ja mam 23 lata i też mam chłopaka od 7 lat. Na początku mojego związku (tak gdzieś do 3 lat chodzenia) byłam taka jak ty. Też latałam i się płaszczyłam przed nim. Zerwał raz ze mną, bo były ciągłe kłótnie a ja jak głupia idiotka płakałam i błagałam, żeby wrócił. Ale powiedziałam sobie, że nigdy więcej się tak nie poniżę. Teraz jest o niebo lepiej. Ma do mnie szacunek, bo wie, ze sobie nie pozwolę na jakieś jego głupie zagrywki. Nigdy nie było między nami takich wyzwisk jak u Ciebie, bo zaraz by zobaczył drzwi. Myślę, że może jakos udałoby Ci się uratować ten związek, ale musiałabyś Ty zacząć w nim rządzić. Nie możesz wiecznie za nim latać i dawać się obrażać. Pokaż mu, że sobie nie pozwolisz na takie zachowanie. Na pewno nic nie zmienisz w ciągu miesiąca. Na to potrzeba kilku lat, więc nie wiem czy warto. Może po prostu lepiej poszukać kogoś innego. To juz od Ciebie zależy i od tego, czy umiesz się zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c fgnthmym
kto normalny wchodzi w ''powazny '' związek w wieku 15 lat??? gdy nie ma sie własnego zdania ani wypracowanego swiatopogladu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i czytam ...
"TEN FACET ULEPIŁ CIEBIE Z GLINY I JAK PRÓBUJESZ PROTESTOWAĆ TO DLA NIEGO JEST TO ZNAK ZE JESZCZE CIEBIE NIE PODPORZĄDKOWAŁ , ON SIĘ Z TOBĄ OŻENI JAK TY SIĘ CAŁKOWICIE TEMU CHUKOWI PODPORZĄDKUJESZ I ZROBISZ Z SIEBIE BEZWOLNĄ I NIEMYŚLĄCĄ SZMATĘ" jak wiekszość mezczyzn...a raczej wszyscy....nic nowego nam nie powiedziałes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miem sobie poradzić z tym.
Wiem ja Was wszystkich rozumiem i wiem, że dużo winy jest własnie we mnie przez to latanie, proszenie i płacz.. Kto wchodzi w poważny związek mając 15 lat? KTOŚ KTO SIĘ ZAKOCHA dużo jest par, które poznały się "za łebka" i są szczęśliwi już tyle lat... Ale jak odejść, jak dać sobie spokój skoro czuje się przywiązanie, miłość, zniewolenie i presję?? Nie da się z dnia na dzień powiedzieć sobie to koniec odejdź z mojego życia albo wymazać z pamięci tego co się przeżyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjgjh
TO WRACAJ DO TEGO FRAJERA I NIE ZAWRACAJ NAM DUPY, PROSTE!!! GÓWNO cI POMOŻEMY BO I TAK DO NIEGO WÓCISZ... moze zastanów się czego chcesz od życia??? czy chcesz kolejne 10 lat udręki z toksycznym partnerem czy chcesz wolności ? On Cię nie kocha , jeśli by Cię kochał to nie stawiał by takich chorych warunkow ani nie manipulował by tobą, to nie jest miłość i powinnaś to sobie uświadomić.. ON CIEBIE NIE KOCHA!!!! HALOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!! OBUDŹ SIĘ Z TEGO LETARGU!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjgjh
chyba nie dam rady przywrócić do życia martwego trupa , jesteś jak moja mama uzależniona psychicznie od mojego starego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×