WYBIERASZ KARIERĘ CZY POSIADANIE PŁODA?

ale się temat rozrósł :o ludzie błagam nie gadajcie głupot o aborcji, aborcja JEST morderstwem, koniec tematu!

Wybrałam karierę. Dosyć młodo wyszłam za mąż, bo w weku 21 lat. Kończyłam studia. Pracowałam, dształcałam się. Potem otwierałam własną działalnośc, dorabialiśmy się, jeździliśmy po świecie. I lata uciekały, zawsze było coś, co sprawiało, że decyzję o dziecku odkładaliśmy. 2 lata temu rozwiodłam się z mężem, zdradził mnie. Właśnie spodziewa się dziecka z tą siksą, z która mnie zdradzał. A ja ?? Nie mam nic, oprócz pracy.

ja mam niecałe 22 lata, niedawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży z facetem od którego odeszłam...a tak się wszystko pięknie układało, zaczęłam nową pracę, chciałam się kształcić, otworzyć własną działalność, poznałam ciekawego faceta...i wszystko się spieprzyło...na dodatek ciąża jest zagrożona i muszę siedzieć w domu...żyć mi się nie chce

trzeba bylo dupy nie dawać, tyko zaczekać do ślubu.

ja nie mam zamiaru brać ślubu w swoim życiu, więc ta opcja raczej odpada

to chociaż na faceta z ktorym chcesz spędzic życie, o!

myslałam, że z tym uda mi się stworzyć związek...byliśmy ze sobą prawie 3 lata, jednak to była porażka, obydwoje nie jesteśmy stworzeni do wspólnego życia

to czemu sie kochaliscie bez zabepzieczenia;( ciesz sie, bedziesz miala dziecko !! Ja sie wlasnie staram :)

postanowiliśmy z mężem szybko dzieciaki odchować - pierwsze w wiek 21 lat :D dopiero później firmę otworzyliśmy jak zaczęły rosnąć nasze apetyty i pensje etatowe przestały wystarczać.... teraz dzieci są już odchowane jeździmy razem po świecie i mamy w dupie :D

odeszłam od niego bo podniósl na mnie rękę, potem spotkaliśmy się, chciałam zabrać od niego resztę rzeczy no i doszło do tego, że przespaliśmy się ze sobą i zaszłam w ciążę, bo on chciał mnie zatrzymać przy sobie i zrobił to do końca...a bez zabezpieczenia, bo przez cały związek wmawiał mi, że jest bezpłodny :///

offerma nie chcę usuwać ciąży, bo boję się, że nie będę mogła mieć potem dzieci...znam dziewczynę, która wzięła tabletki i teraz usunięto jej dwa jajniki, bo hormony zaczęły szaleć a laska jest w moim wieku...moja koleżanka też usunęła ciążę i ma problemy ze zdrowiem co do przemęczania albo innych zabiegów to moim zdaniem są bez sensu, tak samo jak bez sensu jest branie leków na podtrzymanie na samym początku ciąży...organizm musi sam zadecydować Jeśli ciąża jest zdrowa to takie przemęczanie się na siłę może ją uszkodzić a nie usunąć a jesli jest coś nie tak, to sam ją usunie...takie są prawa natury

No to co Ty wyprawiasz!? weź po pierwsze zerwij kontakt z tym matołem, a po drugie usuń ciążę. Sama jej nie chcesz, więc po co chcesz ją utrzymać jeszcze z takim śmieciem. Znajdź sobie normalnego faceta.

"ja mam 22 lata.." masz jeszcze czas, skąd u Ciebie takie parcie na dziecko?? uwierz mi, masz jeszcze tyle czasu na dziecko, jesteśmy w takim wieku, gdzie powinnyśmy inwestować przede wszystkim w siebie

To są brednie z tymi problemami z kolejną ciążą! Twoje koleżanki i tak i tak by miały problemy to nie wina aborcji. Ja też znam takie dziewczyny które usunęły, a później zaszły wtedy kiedy chciały.

ogólnie jestem za legalizacją aborcji ale sama nie mogę się na nią zdecydować

Co z tego, że mam jeszcze czas ?? Nie zamierzam czekać do 30stki, skoro oboje z męzem dziecka chcemy. Rok temu wzięliśmy ślub i jest mi z tym dobrze. Nauki i pracy też nie zaniedbuje, a typem imprezowiczki nigdy nie byłam. Każdy ma inne priorytety.

to wcale nie jest takie proste podjąć taką decyzję, zresztą nawet nie wiem czy ciąża się utrzyma, bo mam od tygodnia niewielkie krwawienia i lekarz powiedział mi, że odkleja mi się kosmówka a to dopiero połowa 7 tygodnia

z poronienia :( trzeba byc debilem, najpierw gjery rozlozyc, a potem czekać na poronienie ŻAL

jakby moj mezczyzna zarabial na tyle zebym nie musiala pracowac, ty wybralabym plod ale ze tak nie jest, to nie chce ich miec i nie meczyc sie na 2 etatach - pracowym i dzieciecym kariera - za duzo powiedziane, co jest kariera w dzisiejszym swiecie ...nic mam ok prace, i dzieki niej stac mnie na dalekie podroze ... to najlepsze co mam z zycia :D

no w sumie to prawda, że każdy ma swoje priorytety, ale co jest złego w posiadaniu pierwszego dziecka w okolicach 30stki? czasem lepiej jest poczekać, dorobić się czegoś w życiu i mieć pewność, że psychicznie i materialnie dojrzało się do potomstwa ja zawsze marzyłam o tym, że osiągnę w życiu cele, które sobie postawiłam właśnie po to, zebym nie musiała martwić się, że będzie czegoś brakowało mojemu dziecku. Teraz czuję, że po prostu zawiodłam na samym starcie

Tak męcz się w niechcianej ciąży a później przez resztę swoje życia tak jak ta http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4879282 Chociaż ta z linka to jest po 30 i ciąża była, planowana, to co dopiero Ty, młoda, samotna... bardzo Ci współczuję, dlatego nie wiem jak możesz tak żyć. Ojciec Twojego dziecka zwyczajnie dał Ci w twarz (w rzeczywistości i w przenośni) a Ty jeszcze chcesz mu rodzić dzieciaka, tylko po co? Jak sama go nie chcesz? Nie rozumiem Cię, a na poronienie też nie ma co liczyć, może będzie a może nie, a pewne jest tylko to że ani Ty ani tym bardziej ojciec tego dziecka nie chcecie być rodzicami.

a czy ja napisałam, że cieszę sie z poronienia??? to jest bardzo wczesna ciąża i wszystko zależy od mojego organizmu czy ją zaakceptuje czy odrzuci. Póki co dbam o siebie jak mogę, chociaż jest mi samej ciężko

" do dusiak" on chyba chce dziecka bardziej ode mnie, ale ja nie chcę go z nim wychowywać, bo nie chcę, żeby patrzyło na awantury między nami

Więc chcesz być samotną matką? wtedy w życiu o siebie nie zadbasz. W życiu trzeba być czasami egoistką, jeśli tego nie zrozumiesz to nie raz jeszcze dostaniesz po twarzy... :(

mnie już nie raz życie skopało po dupie i właśnie dlatego, że nigdy nie myślałam o sobie a o innych...

Cieszyc sie z poronienia? Bez komentarza... To normalne ,ze kazdy z nas ma inne projytety-jedni chca,inni nie chca dziecka lub chca dopiero po 35 roku zycia. Skoro jestescie rok po slubie i czujecie ze oboje chcecie dziecka to super. Dlaczego nie? Bo maja czekac... Ja staram sie 9.5 roku o dziecko i dzieki Bogu zaczelam tak wczesnie...

Prinzesska27 a robiłaś jakieś badania?? bo to aż dziwne, że nie zaszłaś przez tyle czasu

Ale z ciebie tępaczka, to że sama się starasz to nie znaczy, że inni muszą skakać z radości na wieść o ciąży, weź się puknij w pusty łeb zanim coś napiszesz. Właściwie to dobrze, że nie zaszłaś, mam nadzieję że nigdy nie urodzisz.

to normalne, że każdy z nas ocenia ludzi przez pryzmat samego siebie..empatia nie jest cechą wrodzoną, jej niestety trzeba się nauczyć. Ja nie rozumiem młodych kobiet, które szybko chcą mieć dzieci, one nie rozumieją mnie, że nie cieszę się z ciąży...to jest tylko kwestia naszego ograniczenia a nie jedynych słusznych poglądów

a kto powiedzial ze ja komus kaze sie cieszyc? Dlatego napisalam wyzej ,ze kazdy ma prawo do decyzji , ktore uwaza za Najlepsze dla siebie. Jesli ktos woli kariere to niech sie rozwija zawodowo-jesli ktos po slubie pragnie dziecka to ich decyzja,z ktora pewnie beda szczesliwi. Ja bylam w ciazy-mam za soba 4 poronienia-jestem w trakcie leczenia i przygotowan do invitro. Jak j...tym i podlym czlowiekiem trzeba byc by napisac komus by nigdy nie mial dziecka.