Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lol2lol2lol2

co myśleć o takich chłopaku ?

Polecane posty

Gość cheeky?
lol2... doklądnie jestem taka niedostępna, że az mnie to przeraża... tylko ja nie lubie zblizac sie do kolesi, którzy mnie nie pociagaja w żaden sposób. szanuje sie i nie potrafilabym potem sobie spojrzec w oczy, lubie te zasasy, tylko ciezko z nimi zyc w dzisiejszym swiecie... ciesze się, ze nie jestem sama i ktoś mnie rozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FranzFerdinand
cheeky? - ja nie wiem co robić, jak pokonać brak zaufania do ludzi czy nieśmiałość. żeby nie cierpieć to już tak wyłączyłem uczucia, że chyba dziewczyna musiałaby na mnie wskoczyć, żebym skojarzył, że mnie chce. po roku "zadawania" się z jedną dziewczyną, zdałem sobie sprawę, że jej się podobałem. nie uwierzycie, ale powiedziała, że ma wolny pokój bo brat wyjechał i mogę zamieszkać. a ja jak głuchy, nic nie kojarzyłem. tak bardzo boję się odrzucenia że już nie kontaktuję na płaszczyźnie uczuciowej. mimo tego, że się odciąłem od siebie to wcale się nie odciąłem i cierpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol2lol2lol2
i to jest też to,że ktoś mnie oniesmiela do tego stopnia,że robię się taka...olewcza, unikam tego kogoś...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FranzFerdinand
lol - może i wyjdzie że się narzucasz, ale jak moje hipotezy upadną i go nie wygrasz, to powiesz mu tyle: jesteś dziwakiem, znałam podobnego kogoś (czyli mnie) i nawet jego mogłam zrozumieć a ciebie nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeky?
wnioskuję, że już wczesniej przezyłeś jakiś zawód miłosny?? czy może problem tkwi w innym życiowym doświadczeniu/przeżyciu? Nie widzisz, ze sie podobasz, czy nie dopuszczasz do siebie myśli, ze mozesz sie komuś podobać? a może po prostu to nie TA i nie potrafisz się zmuszać? hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol2lol2lol2
FranzFerdinand - rozwaliłeś mnie, dzieki :P ale racja, zrobię tak jak mówisz,może akurat facet zajarzy o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeky?
lol2 - spróbuj... ;p a potem napisz jak poszło:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FranzFerdinand
cheeky? - ja nie przeżyłem poważnych zawodów miłosnych, już o nich nie myślę, to jest głębsze niż to. mnie nikt nie szanował w domu. "jesteś okropnym człowiekiem" "nikt cię nie będzie chciał" "tylko zamęczasz ludzi" i inne teraz kiedy żyję sam i cieszę się wolnością nie mogę sobie przyznać prawa do tego żeby ktoś mnie pokochał. wszystko mi się wydaje warunkowe. jeśli będę się starał, jeśli będę miał pieniądze, jeśli wyjdę z siebie. i ja solidnie pracuję zresztą. ale ciągle nie umiem zrozumieć że mogę zasługiwać na coś dobrego a w szczególności na miłość czy przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol2lol2lol2
ale ja go dopiero zobaczę za 2 tygodnie bo idziemy na wesele, może zmięknie trochę ten typek...:P więc chyba lipa,że napiszę :) przełamujmy się, walczmy z barierami w naszych głowach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FranzFerdinand
ja nie wierzę, że się przełamię. po prostu nie umiem. kiedyś chciało mi się żyć bo liczyłem że w przyszłości będzie lepiej, a teraz z niskim prawdopodobieństwem. jakby mi jakaś dziewczyna powiedziała że coś do mnie czuje to ja bym się rozpłakał a potem gwałtownie odciął, że musi być głupia że mnie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeky?
FranzFerdinand - a może własnie powinieneś spróbować od przyjaźni... ja sobie ją cenie w moim życiu i jestem dumna z tego, co zbudowałam... jestem wierna, jak już mówilam i wybieram zawsze jedną wartosciowa osobę niż całe rozkrzyczane stado... wiesz jak mówią? że "przyjaciele są jak ciche Anioły, które unoszą nas, gdy nasze skrzydla zapomniały jak latać"... ładne... wiem, ze jest Ci cięzko, zamykasz sie na ludzi, na świat (też tak robię). myslisz, że bedzie lepiej (wcale pewnie nie jest) a marzysz o kimś z kim będziesz mógł spedzic reszte zycia...(ale nie wierzysz w to, że jestes tego wart i ze kiedys marzenie ziści sie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol2lol2lol2
FranzFerdinand - ja ci mogę takie rzeczy powiedzieć ;) a tak serio to gdyby ktoś wyjawił mi,że mnie kocha to byłabym najszczęśliwsza pod księzycem, ryczałabym chyba z kilka dni ze szczęścia...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeky?
i ja taka zakompleksiona mam powiedziec kolesiowi, że świata poza nim nie widzę? że nie przeszkadza mi dziecko, ze damy radę? a widuje sie z nim na uczelni codziennie? nie potrafie... gdyby mnie odrzucił... załamałabym się... :( eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FranzFerdinand
może daruję sobie dalszego wylewania łez bo to niemęskie i zaraz będziecie zniecierpliwione. ale ja nie wiem dlaczego ktoś miałby się ze mną przyjaźnić. w poniedziałek zaczynam praktykę. denerwuję się. jestem kompletnie sam. nie wiem jak to będzie. walczę ze strachem. mam ochotę uciec gdzie pieprz rośnie - na okręt do afryki. nie mam nawet do kogo zadzwonić, żeby mieć wsparcie. czeka mnie bezsenna noc. a co jeśli tam w banku będą mnie traktować jak w domu?! mobbing itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeky?
przypomniała mi się piosenka Happysad'u "Lęki i Fobie".... może przede wszystkim, bo jestes wartościowym człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol2lol2lol2
cheeky? - moze napisz mu list ? jesli tak ci zalezy wyjawic swoje uczucia to przez pismo ? przemyśl to :) FranzFerdinand - oj tam to tylko forum, można sie tu zalic ile wlezie :P trzeba wyluzować jakoś...idz pocwiczyc, pobiegac to naprawde pomaga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeky?
tez cwicze, zeby sie zrelaksować... list? z checia? ale boje sie, ze mnie wysmieje... jak mu po tym spojrzec w oczy? wszystko jest obrzydliwie skomplikowane, a tak na prawdę każdy z nas potzrebuje trochę ciepła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol2lol2lol2
kochana gdyby wysmiał to znak,że nie był ciebie wart, ale myślę,że nie okaże się takim dupkiem i,że wporzo z niego facet a możesz tylko zyskać ;] dobrze ci mówię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeky?
ale ja Ci wierzę... tylko chodzi o to, że nie miałabym odwagi... nie potrafiłabym... i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol2lol2lol2
znasz adres? może list wyslij.. a jak nie to polóż gdzieś w zasięgu jego wzroku kopertę... raz dwa masz pisać ! bo ci spiorę pupę ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FranzFerdinand
dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeky?
e nie opuszczaj nas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeky?
mogę napisać, ale tylko po to, zeby to mi ulzyło... niech wykaże troche zainteresowania moją osobą, to może wtedy.... nic na siłe Kochana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol2lol2lol2
checky- napiszesz ? krok do zniszczenia bariery- pamiętaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol2lol2lol2
no nic na siłę... też nie zamierzam się narzucac temu księciuniu ze szklanej wieży ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeky?
możesz ewentualnie podrzucic warkocz (jako klucz do Ciebie)... ale jak nie łyknie, to nie wpychaj mu na siłe;p łeee czemu to nie moze byc latwioejsze? bariera pozostanie na zawsze... ale i tak kiedys byłam bardziej zakompleksiona. lecze sie z tego i małymi kroczkami robie pewne postepy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol2lol2lol2
spędzę z nim dzień i noc za 2 tygodnie, mam nadzieję,ze wytrzymamy ze sobą a ty tym listem zmienisz się, zobaczysz, możesz zyskać faceta, lalala nie cieszy cię ta perspektywa? będę zaraz lecieć...fajnie się pisze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeky?
cieszy, ale widzisz ja patrze tez na tą drugą mozliwosc. ze mnie odepchnie, a bedie mnie znał na wylot, bedziemy sie codziennie widywać... porażka. mi tez sie dobrze gada:* ale skoro uciekasz to i ja ide wziac relaxujaca kapiel. zycze powodzenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol2lol2lol2
nie ryzykujesz- nie zyskujesz , taka prawda, papa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×