Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przegrana za życia

mój mąz wzoraj wyszedł z domu koło 18

Polecane posty

Gość przegrana za życia

i jeszcze go nie ma. zapił, to wiem. tylko gdzie jest i czy wróci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jbhgygy
my tez nie wiemy;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrana za życia
wiem, że nie wiecie. kurcze, jak tak można postąpić? nieodpowiedzialny dupek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widziano go koło piątej nad ranem koło Pcimia, gwałcił kaczki. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jbhgygy
skarbie proponuje rozwod z orzeczeniem o jego winie nastepnie jesli nie pracujesz alimenty na ciebie i ewentualne dzieci podzial majatku w taki sposob zeby go maksymalnie udupic nagrywaj jego awantury zbieraj swiadkow faktu ze nie przychodzi na noc i niszczy zycie rodzinne zniszcz go:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbm28
taaa bo pewnie poszedł z kolegami do baru na piwo,bo to przeciez takie modne :O...bo przeciez facet musi sam wychodzić,nie moze byc tylko z kobietą :O:O....tak tu na forum twierdzą,pewnie ty tez byłas zwolenniczką męskich wypadów,do dzisiaj...hahaha :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ty sie jeszcze martwisz o niego gdzie jest? prosze cie...odpusc sobie gnoja,bo jak znam zycie to to nie pierwszy raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliwowica
Mój też wyszedł wczoraj ok.18. Wrócił przed chwilą i teraz śpi. Pytałam, czy nie widział gdzieś Twojego, ale mówi, że nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej30
czyli masz menela w domu ...bleeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrana za życia
tak, chyba mam menela. pozew napisałam jakiś czas temu ( w listopadzie) i dałam mu szanse, ale jej nie wykorzystał. Trochę jeszcze dopiszę i do sądu. Boże, jakie to przykre :( czas wyrzucić go ze swojego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrana za życia
Casia34, szczerze mówiąc to nie martwię się zbytnio, tylko myślę, gdzie jest. Córka mnie o to pyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszyscy robicie pojazd na tego chłopa a nikt sie nie zastanawia dlaczego tak robi. Może to z nia sie na trzexwo nie da wytrzymac. Zawsze oceniacie ludzi bez poznania stanowiska drugiej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrana za życia
awantura tez wczoraj była. powiedział, ze jak mu zamknę drzwi, to mnie zniszczy. mam dosyć jego pijaństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrana za życia
Vamos, jak można usprawiedliwac faceta pijaka? jak chce pic, to niech odejdzie, a nie niszczy mnie i nasze dziecko. jak taki nieszczęśliwy, to po co z nami jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muhahah mucioc gracias
Vamos a ty zawsze stoisz w obronie wilce pokrzywdzonych mezczzyn ? :O jestes facetem czy uciekajaca i wieczenie tłumaczace sie ciota ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuuuuuuuuuudziska
Boze! ja naprawdę tego nie rozumiem :-( jak mozna tak żyć??? nie mieści mi sie to w głowie :-( ludzie związują sie ze sobą przecie zwłaśnie po to, by być szczęśliwszym, by dawać sobie oparcie i szczęście. A te małżeństwa i związki teraz to jedna wielka patologia :-O byłam sama 6 lat i wiem, jak wygląda samotność i wygląda o niebo lepiej niż zycie z takim człowiekiem :-( współczuję Ci! zrób coś dla siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrana za życia
czy sąd może nie dać rozwodu? jeżeli tak, to z jakiego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vamos, jak można usprawiedliwac faceta pijaka? A to juz zalezy od tego kiedy zaczął pić. Moja znajoma na ten przykład wzieła sobie kolesia który od zawsze lubił wypic a po paru latach ma do niego pretensje a przeciez wiedziała jaki jest :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuuuuuuuuuudziska
oczywiście, że da CI rozwód, bo przeciez masz podstawy! a jak nie da, to powiedz, zeby sędzina sobie go wzięła do domu i potem pogadacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem kobiet
Jestem kobietą, mężatką, ale szczerze Wam mówię - nie kumam Waszego postępowania :o Po co wiążecie się z pijakami, z facetami którzy Was nie szanują, mają gdzieś Was i dzieci??? Dlaczego, jak już wiecie jacy są, przy nich tkwicie??? Nie rozumiem tego??? Mój mąż wychodzi sam spotykać się z kolegami, ale po pierwsze zawsze wiem z kim idzie i gdzie mniej więcej może być, a po drugie i chyba ważniejsze - nigdy nie "zapija", wraca do domu w nocy, anie następnego dnia w południe :o sam otwiera sobie drzwi (tak, jest w stanie trafić kluczem do dziurki od klucza), bierze prysznic i kładzie się spać. I nie ma problemu, że ja nie wiem gdzie jest i co się dzieje, a rano wstaje i jest zdatny do życia, a nie leży skacowany w barłogu cały boży dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vamos a ty zawsze stoisz w obronie wilce pokrzywdzonych mezczzyn ? Nie ja poprostu nie bede po nim jechał bo nie wiadomo jakie z niej ziółko. Żeby sie wypowiedziec trzeba poznac opinie obydwu stron. Jak by była taka idealna to by z nia siedział a nie chlał z kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu nie dobrze
znam to uczucie, mój były (7 lat związku) tez tak robił. i co pewnie nie odbiera albo abonent czasowo niedostępny? rekordd to powrót na drugi dzień o 15stej... heh na pewno powie ze był pijany i nie chciał taki wracac do domu i spał u kolegi, albo jeszcze co innego wymyśli ze może był na jakims after party... powiem ci tak w nic nie wierz, to wszystko sciemy. mój były kiedys powiedział i ze spał u kolegi. za pół roku jechaliśmy do otego kolegi i on (zapomniał sie po takim czasie) nie mógł znależć właściwego bloku bo jak powiedział ze nigdy jeszcze u niego nie był. ja to przemilczałam - niepotrzebnie. generalnie jesli będzie ci cos mówił to od razu sprawdzaj, nie wstydź się jak on ci poowie "nie ufasz mi?". powiedz ze nie ufasz i każ mu udowodnić od razu ze np. był u kolegi. jesli nie będzie chciał tego zrobic, to niedlatego ze męksa duma mu nie pozwala i ze niby ty masz mu ufac, tylko dlatego ze kłamie. powodzenia generalnie. oczywiiście moge się myslić i twoj mąż jest możliwość ze grzecznie spał u kolegi, ale uwierz na 90% nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuuuuuuuuuudziska
Vamos masz rozumowanie 4-latka :-Obo żona nie jest grzeczna to zabieram zabawki i ide balować i chlac całą noc :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrana za życia
co z tego, że spał u kolegi, nie wiem, gdzie jest. telefonu nie wziął. pił wczoraj sam od rana w domu, ukrywał przede mną butelki, wychodził ze dwa razy dokupować, a potem koło 18 wyszedł i nie ma go. nawet jak jest u kolegi, to co? olał mnie i córkę naszą. układało się nam dobrze, do czasu, odkąd stracił pracę. od tamtej pory nawet nie podjął wysiłku, by znaleźć jakąś, żyjemy z mojej wypłaty. a co najgorsze, mamy mieszkanie na kredyt, wzięty w lepszych czasach, gdy pracował i zarabiał. nie brałam męża pijaka! był normalny, jak wszyscy. jak miał pic, to pił na imprezie, a teraz to pije sam w domu! SAM, nigdy z kimś, tylko jak już się upije, to idzie do baru. chyba ma depresję i boi się ludzi na trzeźwo. tylko dlaczego ja mam za to cierpieć i obrywać? jestem załamana. a do Vamos. każdy ma wady, każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrana za życia
sąd może nie dać rozwodu, jeżeli nie nastąpił trwały rozkład pożycia... czyli: odrębne zakupy, gospodarowanie.... nawet osobna lodówka.. jestem załamana. mieszkamy w bloku, jak możemy odrębnie gospodarować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu nie dobrze
to współczuć tylko Tobie można, ale dopóki sama nie potrafisz sie zdecydować i liczysz na cud dając kolejne szanse nikt ci tutaj nie pomoże, sama sobie pomóż i Twojemu dziecku też. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem po sobie że jak czegos brakuje w związku to sie szuka poza. Jak miedzy mna a moja byłą zaczęło sie psuc to coraz częściej wybywałem. może niekoniecznie sie najebac ale szukalem byle okazji żeby nie wrócic na noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem kobiet
Każdy ma wady, to prawda, ale normalny facet jak traci pracę, a ma na utrzymaniu rodzinę i kredyt do spłacenia to idzie i szuka nowej pracy, a nie siada w kąciku i pije ze smutku :o Jeśli faktycznie ma depresję to niech idzie się leczyć, z alkoholizmu tez powinien się leczyć, ogólnie czeka Was długa i bolesna droga przez terapie, ale dopóki Ty będziesz tylko siedzieć i na niego czekać aż łaskawie wróci pijany do domu to tylko się będziecie bardziej pogrążać - on w depresji i pijaństwie, a Ty w beznadziei, która też w końcu doprowadzi do depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuuuuuuuuuudziska
Autorko bardzo CI współczuję :-( nie jestem zwolennikiem małżeństwa, bo przeraż mnie takie spętanie z drugą osobą na zawsze, chociaż nie wie się czy ten człowiek nie b ędzie ranił, bił itp. Z jednej strony przysięgałas być z nim na dobre i złe i powinnam CIę nakłaniać do walki o związek itp., no ale z drugiej strony jestem zwolenniczką zdrowego egoizmu, a o związek musza walczyć 2 osoby. Przenigdy w życiu nie zmarnowałabym nawet miesiąca na życie w takim związku :-( szkoda Twojej córci tylko i nie myśl, ze tkwiąc w związku z nienawiścią do męża dasz córce przykład rodziny i wspaniałego związku :-O Przeciez ona czuje, ze nienawidzisz jej ojca, bo nawet Cię nie obchodzi, gdzie jest :-( ja to9 rozumiem, mnie też by nie obchodziło, ale dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem kobiet
Chcieć to móc - znam parę, która gospodarowała odrębnie w jednym mieszkaniu, a właściwie w jednym pokoju, bo w drugim mieszkała ich nastoletnia córka :o Dla mnie było to chore, ale oni nie mieli innego wyjścia, żadne nie miało gdzie pójść i funkcjonowali w jednym pokoju i małej kuchni, a lodówki faktycznie mieli osobne :D A córka miała trzecią w swoim pokoju :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×