Pani Tasmanowa 0 Napisano Lipiec 29, 2011 maniana88 dziękuję Ci bardzo:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszlyChudzielec! Napisano Lipiec 30, 2011 dziewczyny jestescie jeszcze?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszlyChudzielec! Napisano Lipiec 31, 2011 ej dziewczyny! no chyba mnie nie zostawilyscie :( wracac natychmiast! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszlyChudzielec! Napisano Lipiec 31, 2011 ej dziewczyny! no chyba mnie nie zostawilyscie :( wracac natychmiast! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kwikki minus 7 0 Napisano Lipiec 31, 2011 czesc dziewczyny ja ostatnio zagladalam tu rzadko bo mialam zapier..w pracy i mam spadek sil witalnych lub ogolnego dola. Gdybym byla z tych co zajadaja stres to zapewne psychicznie siegnelabym juz teraz dna bo wyrzuty pograzylyby mnie. Ja mam odwrotnie prawie nic nie jem, w ogole nic nie robie jak juz wracam do domu, przez ostatnie dni zero cwiczen. Obiecalam sobie ze w tym tyg nie wezme zadnych nadgodzin jesli nie bede miec na to ochoty. Przestalam robic brzuszki i od razu mam wrazenie ze zaczyna mi ta okolica flaczec. U mnie zapowiada sie ciezki tydzien ale juz niedlugo urlop Chudzielec jak juz zagoisz calkiem piety - w aptece dostaniesz jakas masc z vitaminami - to staraj sie uzywac zmiekczajacego kremu do piet z mocznikiem.A za pekanie moga byc odpowiedzialne buty ale tez brak witamin. Moze suplementuj a+e? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kwikki minus 7 0 Napisano Sierpień 1, 2011 wstalam dzis o 6 i poszlam na godzinny marszobieg. Bardzo duzo tracimy tego lata przez pogode. To pierwszy od dawna taki ladny poranek, bez deszczu wiatru, cieplutko. Od razu czlowiek ma inne nastawienie do swiata. Na sniadanie zjadlam z powodu brakow w lodowce kawalek chleba z serem i miseczke pomidorow z przyprawami. Do pracy ide dopiero za godz i wezme ze soba wielkie pudlo z pomidorami i feta. Moze cos do tego dokupie po drodze. Jutro mam dostep do wagi. ale raczej stoi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gonia1987 0 Napisano Sierpień 1, 2011 U mnie też tragedia. Powrót do punktu wyjścia. 65 kg. no nic może w sierpniu coś ruszy. a tak w ogóle to może porzeniesiecie się na ten topik http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4899614 Tam jest nas więcej i nie zapowiada się żeby topik miał umrzeć:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kwikki minus 7 0 Napisano Sierpień 2, 2011 obejrzalam wczoraj moje zdjecia z ostatnich lat. Jakies 5 lat temu mialam boska figure i nie raczej nie wierze bym wrocila do tamtej wagi. Natomiast z 3 lata temu siegnelam wagowego dna i patrzac na zdjecia pamietam jak okropnie sie wtedy czulam. Waga stoi wiec od dzis spisalam raz jeszcze postanowienia sprzed miesiaca. Polozylam w kuchni liste zakazanych produktow. Dzis skromny jadlospis rozpisalam i trzymam sie go. Jeszcze nie jadlam obiadu ale w domu czeka kalafior wiec zjem go z maslem i mnostwem przypraw i kolacja tez bedzie kalafiorowa. a po drodze do domu wejde na wage w aptece. Nowy miesiac wiec daje sobie kolejna szanse na zgubienie kolejnych tluszczykow. Gonia widac po stopce ze nie wrocilas do punktu wyjscia :) Zapewne zwazylas sie po dniu szalenstwa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pani Tasmanowa 0 Napisano Październik 29, 2011 dziewczynki kochane co się z wami dzieje??co z odchudzaniem??:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MARA 29 Napisano Listopad 1, 2011 WITAM OD DZIS CO DRUGI DZIEN TJ.wtorek,sRoda i piatek 45 MINUT NA ROWERKU!!! PRZYRZEKAM!!! WRACAM TEZ DO DIETY...BO TROCHE SOBIE POPUSCILAM...lae zaczne od poczatku... w ub roku zawzielam sie i jezdzilam na maksa...po jakim czasie efekty byly...ale zapal minal i wrocilo do normy...waga 78 kg ,wzrost 164 MASAKRA....I JESZCZE TAK BYLO DO MARCA TEGO ROKU..ALE WSTAPILY WE MNIE CHYBA DOBRE DUCHY I POSTANOWILAM SOBIE ZE NIE BEDE JESC PEWNYCH PRODUKTOW I W KONCU SIE ZA SIEBIE IWEZME..I SIE UDALO...3 posilki dziennie o wyznaczonych godzinach-ustalilam ze o 9 sniadanie,o 13 cos na obiad i ok 17 na kolacje...WYKLUCZYLAM CALKOWICIE PIECZYWO,MAKARONY,RYZ,ZIEMNIAKI,SLODYCZE I INNE SMAKOLYKI...rower tez byl uzywany i to czesto,,troszku zaczelam chodzic na basen-nie umiem plywc,ale jacuzzi i aerobic wodny jak najbardziej...po 4 miesiacach weszlam na wage...ZAZNACZAM ZE PRZEZ 3 MIESIACE SIE NIE WAZYLAM-ODKAD ROZPOCZELAM DIETE...I AZ SIE POPLAKALAM JAK STANELAM NA WADZE....12 KG MNIEJ :) REWELACJA nadal trzymam sie tego ze nie jem pieczywa,ziemniakow,makaronow i ryzu..choc ostatnio troszke pofolgowalam i dlatego musze wziac sie za siebie...ale jesli mam ochote nie odmawiam kawalka pizzy,frytek czy cocby nawet kfc...hehehe ale od dzis postanowienie....czuje ze troszku sie rozpycham wiec trzeba zacinac paska...hehhe pozdrawiam i trzymam kciuki i za Was i mam nadzieje ze ktos bedzie trzymal i za mnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach