Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onuffry zaglooba

czy mamy/teściowe pilnujące waszych dzieci gotują obiady?

Polecane posty

Gość onuffry zaglooba

Mowie tylko o przypadkach gdy mama/tesciowa bawi dziecko w waszym domu.Czy szykuje cos do jedzenia dla was jak wracacie z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onuffry zaglooba
pytam bo od wrzesnia wracam do pracy i nie wiem jak wypada rozmawiac z mama i tesciowa ktore na zmiane beda przychodzic do dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię zapytam
taa, niech może jeszcze posprząta, wyprasuje, przepierkę zrobi i wyprowadzi psa Ładnie to tak darmową pomoc domową z matki lub teściowej robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze to od ich dobrej woli zależy czy casem coś ugotują czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsgsggsgg
U mnie co prawda to tesc pilnuje mojego syna, ale tak zdarza mu sie gotowac dla nas wszsytkich. Tyle tylko ze z zawodu on jest kucharzem i sam chcial to robic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie za dobrze ci bedzie. dziecko beda ci bawic jeszcze obiad gotowac. sama sobie gotuj- tyle to chyba potrzafisz zrobic. jakie one wszystkie wygodne sie zrobily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onuffry zaglooba
bez przesady-jak mama bedzie od 730- 16 w domu u mnie to tez ona musi cos zjesc.Zastanawiam sie czy gotowac cos wieczorem,czy delikatnie dac do wyboru ze jak chce to może sama..Ja nie gotuje jakiś superpotraw-szybko-makaron z sosem, jajko sadzone z fasolka, ew. jakies warzywa na patelnię.Moje mamy wolą "lepsze obiady"/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię zapytam
Najlepiej niech matka jeszcze sama z własnej emerytury zakupy na ten obiad zrobi, prawda autorko? Ta roszczeniowa postawa niektórych osób jest odrażająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię zapytam
>Moje mamy wolą "lepsze obiady"/ aaa, rozumiem. Ty to napisałaś z troski o mamusie:-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmaha
Moja mama odbiera mi syna ze szkoły, odgrzewa mu obiad który ja ugotowałam rano ( do pracy wychodzę o 12 ) Potem przez 2 godziny zajmuję się nim za nim Mąż wróci do domu. I później wraca do swojego domu. Teraz są wakacje więc zajmuje się wnuczkiem od 12 do 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onuffry zaglooba
gdzie ci ja napisałam ,ze tego wymagam?no gdzie??? pytam jak jest w innych domach!!!!!!!!!!!!czytaj ze zrozumieniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsgsggsgg
Do :a ja cię zapytam A gdzie autorka napisala, ze nie zrobi zakupow na ten obiad, chyba za bardzo wymyslacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
oczywiście, że gotują, łaski nie robią a co miałyby tylko bawić się z dziećmi, to dla nich żaden obowiązek, sama przyjemność trzeba dać jeszcze okna do umycia, zrobienie generalnych porządków jak dzieci śpią a w wolnych chwilkach mogłyby jeszcze porobic jakieś przetwory na zimę, zawsze to taniej i zdrowiej wyjdzie jak ze sklepu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka studiuje dziennie, jej mąż pracuje i dzieckiem opiekuje się teściowa u siebie w domu. Gotuje obiad dla siebie i dla nich, potem po pracy/ szkole gdy przychodzą po dziecko, zjadają ten obiad lub biorą sobie do odgrzania. Dokładają się teściowej do tych obiadów. Myślę, że to fajny układ, zwłaszcza że ta teściowa lubi gotować i sama to zaproponowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 256536156145
same szlachetne i samodzielne mamy- hahahha moja mama nie gotuje, ale wstawia pranie czy poprasuje jak dziecko śpi, a ja w zamian robię jej zakupy czasami wcisnę trochę kasy - bo nie starcza jej z emerytury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scarlett. a co z samodzielnościa i tworzeniem swojej rodziny ... z byciem rodzicami i zona i mezem ... wspolne spedzanie czasu, gotowanie sobie obiadkow opieka nad dzieckiem... a to wszystko mamusia robi a nie sami ludziee do czego to prowadzi ? a co na weekend bierze tez dziecko i mlodzi maja wolne dla siebie.. co eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię zapytam
>A gdzie autorka napisala, ze nie zrobi zakupow na ten obiad, chyba za bardzo wymyslacie . Znasz takie słowo "ironia"? Nigdzie nie napisała. Ja po prostu w moim pytaniu rozwinęłam jej błyskotliwy pomysł przerobienia teściowej i matki na gosposio-niańki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
życie w dzisiejszych czasach takie trudne jest, a jak już dziecko się pojawi [ pojawi!!!] to prawdzie trzęsienie ziemi przecież teściowe/matki powinny to zrozumiec, zająć się dzieckiem i odciążyć młodą mamę w obowiązkach:D chciała wnuka to niech pomaga bo inaczej rodzina się rozleci przecież młoda mama ma prawo "korzystać z życia" póki młoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żona-swojego-męża - ja tylko odpowiedziałam na temat o gotującej teściowej podając przykład koleżanki :) Fakt, że dziecko ma jakby dwa domy, ja osobiście nie chciałabym, żeby moje dziecko więcej czasu spędzało z kimś innym niż ja czy mąż (nie mówię tu o przedszkolu), ale to nie moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ładnie eksploatujecie te swoje mamy i teściowe, ciekawe czy wam sie bedzie chciało wnuki wychowywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onuffry zaglooba
ja akurat pamiętam,że do nas w dziecinstwie przychodziła własnie babcia.Gotowała obiad, pozniej po nią przyjezdzał dziadek i ten obiad jedli wszysy-my, rodzice,dziadkowie.Oczywiscie to moja mama robiła zakupy,zeby znowu nie było ironicznie dla kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvgswebrghgdnhgn
czytam temat i dochodzę do wniosku jakie wy wszystkie wredne jesteście? Zazdrościcie czy co? Ja nie mam dziecka, ale moja teściowa jest taka, że nawet koszuli mi nie pozwoli wyprasować jak do niej jadę , jest po prostu bardzo dobra kobieta i dla swoich dzieci wszystko by zrobiła, oczywiscie jak u niej jestem to zawsze jej zmywam naczynia, bo jej synki nauczone tą mamy dobrocią nigdy nie zmyja itp. wiec mysle, ze moja teściowa by gotowała te obiady mnie sie nawet nie pytajac podobnie jak nam zawsze daje ciasto....moja mama jest podobna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ekk
ale, za przeproszniem, pieprzycie! Dziewczyna sie normalnie pyta, a zazdrośnice już atak- śmieszne co zazdrość robi z człowiekiem. Autorko- porozmawiaj po prostu z mama i teściowa. Ja mam opiekunkę, ale zdarza mi sie ja poprosic o wywieszenie prania czy obranie ziemniakow, Jak moje dziecko spi to chetnie to robi. Czasem nie zdazy, albo śpi z dzieckiem- bo zawsze jej mowie "jeśli bedziesz miala czas i ochote". Wiec na Boga, ludzie nie przesadzajcie z ta samodzielnoscia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość achchaa
A wy wszystkie takie honorowe i samodzielne jestescie i pewnie chcecie udowodnic calemu swiatu jak to wspaniale same dajecie sobie rade. Zawsze tak bylo, ze matki pomagaly corkom w wychowywaniu dzieci. Moja mama pracowala i mna zajmowala sie babcia i bylo to zupelnie naturlane. Moja mama juz nie moze sie doczekac na wnuka i juz planuje jak bedzie sie nim zajmowac. Mamy i tesciowe to najblizsza rodzina i u mnie to jest tak, o wszystkim sie mowi otwarcie. Przynajmniej ja tak jestem wychowana. I jesli kiedys bede miala wnuki to tez bardzo chetnie bede sie nimi opiekowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
dobre i to, że chociaz te brudne gary pozmywasz oczywiście z miłą checią dajesz się obsługiwać przez teściową a pomyślałaś kiedyś aby ją w czymś wyreczyć, nie pytając

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hglmo klnf k kdf kdr k kl
Wiecie co? Naprawde wygodne jestescie... Stwierdzam to po przeczytaniu topikow typu: Nie radze sobie z dzieckiem-bo dziecko absorbujace, matka nie ma czasu na ugotowanie obiadu, nie ma czasu zadbac o siebie, wlosow umyc a o wyjsciu z dzieckiem do miasta-na zakupy, do urzedu nie wspomne... I to pisza matki siedzacee w domu, niepracujace... To najlepiej do pracy wrocic i liczyc, ze tesciowa/matka zajmie sie dzieckiem, obiadek ugotuje, moze posprzata i z dzieckiem bedzie sie bawic-pojdzie na spacerek/na plac zabaw.. i tlumaczyc sie, ze tesciowa/matka z wlasnej woli to robia. Jesli same z siebie, to ok-ale zastanowcie sie-taka kobieta w wieku 40-50 lat jakos znajdzie na to wszystko sile i checi. Jak to swiadczy o Was, matkach tych dzieci, 20-30 latkach-ktore co chwile zakladacie tematy, ze opieka nad dzieckiem i zajmowanie sie domem to wielki wyczyn, czasem nie dajecie rady psychicznie i organizacyjnie? Co do obiadow, to ja robie sama (moje dziecko u opiekunki jest jak ja w pracy) wieczorem na nastepny dzien juz (jak zupa to na dwa dni) albo jak z pracy wracam i jest git. Jak by z dzieckiem u mie w domu mmiala zostac mama/tesciowa to w zyciu nie liczylabym na obiadki, zeby mi robily. Ze wstydu bym sie spalila. Ja jestem zona i matka-to moj zasrany obowiazek-zwlaszcza majac dziecko-zeby codziennie zapewnic mu wartosciowy, cieply posilek-obiad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×