Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skąd brać na to kase??

Ile lat chodzicie w tych samych ciuchach ?

Polecane posty

Gość skąd brać na to kase??

szczególnie jeśli np. w pracy macie fartuch 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten okropny piątek
lat ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez motylka
o kurwaaaaaaaaa zabiłas mnie............ heheh a myslałm ze nic juz zna kaffe mnie nie zabije. hehhe lat????????????????????????????????chodzisz latami w ubraniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym dziwnego
ja mam takie ulubione uniwersalne rzeczy które potrafię mieć 10 lat i jeszcze żałować jak się podrą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkghfj
heh oni chyba mysla ze chodzisz w jednych i tysamych codziennie bez prania:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam taki sweter, który rósł ze mną. :D A dokładnie jak go dostałam to była moda na takie długaśne swetry. :D Z 6 lat w nim chodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd brać na to kase??
w sensie, czy np. co rok wymieniacie całą garderobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym dziwnego
jasne że nie co rok! ja mam taką metodę, że kupuję raz na kilka sezonów porządne jeansy, buty, torbę, płaszcz/kurtkę .... a do tego dokupuję modne dodatki- bluzki, szale, bransoletki itp co sezon i to tak raczej bliżej wyprzedaży :D tym sposobem mam modną szafę nie rujnując portfela....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już się odezwali mądrzy
może niefortunnie zadane pytanie, ale jak się kupuje ubrania dobrej jakości to można w nich chodzić (oczywiście nie na co dzień) przez wiele lat. Najstarsza rzecz, którą mam to chyba jesienny płaszcz wełniany, długi, czarny - mama kupiła mi go w liceum czyli jakieś... 11 lat temu i do dziś wygląda jak nowy, tyle że dbam o niego - pranie tylko w pralni, czyszczenie itp. A poza tym mam np. jeden garnitur (damski oczywiście) kupiony jakieś 6 lat temu i wygląda super, zwłaszcza marynarka, bo noszę ją bardzo rzadko. Co roku kupuję nowe rzeczy, ale wolę kupić coś dobrej jakości co posłuży mi dłużej, niż byle jakie chińskie szmatki które rozpadną się po pierwszym praniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy od tego czy nadal w nie wchodze. np w tym roku musialam kupic nowe spodenki na lato bo tak przytylam ze wszystkie miniowki i spodenki z zeszlego roku(i poprzednich lat 2-3) byly za ciasne. gdyby nie to ze przytylam dalej bym w nich chodzila bo sa swietne niezniszczone... najbardziej nie moge przebolec takich bialych bermudów (bermud?) kupialam je w lato 2008 ale tak je uwielbialam.... (: dzis wchodza mi najdalej do kolan:( ale ciesze sie mimo tego ze polowa ciuchow za mala ze wreszcie udalo mi sie cos przytyc! :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forenizzia
hmm trudno mi powiedzieć, wiadomo ,że w latach 90' nosiło się inne rzeczy więc ich nie mam ,ale te co kupiłam niedawno? nie wiem kiedy wyrzucę, wolę nosić takie kilka lat niż z roku na rok kupować coraz to dziwniejsze ciuchy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fendii
Ja często dokupuję nowe ubrania a właściwiwe to dodatki : biżuterię, szale, czapki, rękawiczki, buty no i koniecznie torebki. Niestety ładne torby również są drogie i trzeba mieć na taką przynajmniej 130 zł. ogólnie często kupuję ubrania ale np mam piekny płaszcz czarny z reserved - kupiłam go w ubiegłym roku i po prostu wyjatkowo mi się podoba dlatego mam rowniez zamiar chodzic w nim i w tym roku ale pewnie coś dokupię oprócz tego. A mam niektóre rzeczy noszone latami aż sie podrą np jeansy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd brać na to kase??
jestem studentką i od 4 lat chodzę w tym samym :O Nie przelewa mi się ,a na zajęciach praktycznie prawie cały czas mam fartuch ... Mam nadzieję ,że później sobie to odbiję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio kupilam torbe za 10 zlotych z przeceny i lubie ja najbardziej ze wszyskich. w dodatku jest wytrzymala, a torba za 130 rozwalilami sie po 3 tygodniach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd brać na to kase??
z tym ,że ciuchów mam dużo więc nie wygląda to tak ,że 2 bluzki na zmianę...tylko,że tak bez szału, normalne ciuchy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziaa72
chciałabym pracować w fartuszku :O U mnie w pracy codziennie jest rewia mody :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio w 1 sklepie byly przeceny wszystko -50% wiec udalo mi sie kupic dzinsy za 20 pare zl, bluzke na lato za 17 i plaszcz ktory kosztowal 170 zl (to jego pierwsza cena jaka mial na poczatku wiosny) kupilam go teraz za 70 zl i zamierzam chodzic w nim pare lat bo to klasyczny bezowy plaszcz ktory zawsze bedzie modny wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna091989
Dwie różne wróżki zapowiedziały mi jednakową datę mojej śmierci. Przestraszyłam się, spróbowałam przejść test na przepowiedzenie życia na http://poznajdate.com i otrzymałam znów tę datę! (( Co mam robić? Wierzyć albo nie? Dlaczego wszędzie jest ten sam wynik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj kaja
znając życie to w fartuchu mało nie zarobisz także za kilka lat wymienisz sobie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahajskkkk
ja chodze w czyms dopoki nie wyglada jak schodzone/stare i dopoki mi sie podoba. Nie wymieniam szafy co rok ale co jakis czas dokupuje nowe rzeczy, czasem nowe kolekcje, czasem wyprzedaze a czasem jak jest cos ladnego to w lumpeksie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyna3434
ja tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bizneswo26
Lat? Ja co sezon kupuje nowosci, z poprzedniego mam ok 30% rzeczy, a killuletnie hmmm mam plaszcze kurtki i buty zimowe - ale to są rzeczy ze skór itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem kilka lat, jedne trapery mam od jakiegoś 1997 może roku, ale pękła mi już w nich podeszwa i nei nadają sie na deszcz strasznie mi ich szkoda, jakby ktoś słyszał o możliwości wymiany całej traperowej podeszwy, to proszę o odzew spodnie, swetry, bluzy polarowe - po 3-5 lat, mam ich po kilka, więc nie chodzę ciągle w jednym jestem obojętna na tzw. modę, więc nie jest to żadne kryterium doboru ubrań dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfevrfe
kurtka przejściowa z reserved kupiona 10 lat temu. Co prawda zamek jest zepsuty i kieszenie podarte ale nadal wygląda świetnie chociaż chodziłam w niej kiedyś cały czas. A tak poza tym to mam parę ciuchów sprzed 4/5 lat jakoś się trzymają. Mam problem z wyrzucaniem nawet jak w czymś już nie chodzę i było to bardzo tanie to jakoś mi żal. Niedawno zrobiłam rewolucje bo chyba ze 30% ciuchów wywaliłam. Teraz robię tak, że każdy nowy ciuch to jeden stary wywalony ciuch;] inaczej bym się w szafie nie pomieściła. Niestety czasem mamy problem z chomikowaniem niepotrzebnych rzeczy a nie ma na nie miejsca bo mieszkania małe. Staram się mieć tylko te potrzebne rzeczy inaczej bym się zakopała na amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aż się rozlecą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fved
nie lubie miec duzo ciuchów bo potem nie wiem w co sie ubrać:| najlepiej mieć kilka ciuchów i wtedy nie ma problemu:) najwazniejsze są bluzeczki bo dzięki nim można zawsze wyglądac inaczej nawet jak sie przez tydzień w tych samych spodniach chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frrefr
mi się chyba nigdy nie rozleciał ciuch na amen! raz tylko przepaliłam sobie bluzeczkę żelazkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×