Jak nauczyc dziecko pedalowac?

Moja 3-letnia corka dostala na urodziny rower od chrzestnego (nie konsultowal zakupu z nami). Kupil jej z pedalami z kolkami po bokach, choc my mielismy w planie kupic biegowy. Dobrze,ze jest raczka do pchania i sterowania, bo mala pedaluje...ale do tylu. I za nic, nawet z pomoca nasza, nie chce probowac do przodu... Mowi, ze jest za mala :( Juz dwa miesiace jezdzi i pedaluje do tylu. Jak ja nauczyc do przodu? Czy po prostu odpuscic i liczyc na to, ze w koncu sama zalapie, ze przyjdzie jej czas?

Nikt nie mial takiego problemu?

No ja nie chce na sile, radykalnymi sposobami---ze jej stopy przywiaze do pedalow---to w gre nie wchodzi. Myslalam, zeby sprzedac ten rower i kupic biegowy, ale to prezent przeciez-dobrze ze chrzestny pomyslal o tej raczce do pchania i kierowania, bo inaczej rowerek by stal w piwnicy :(

za mała jest i juz. nie ma co zmuszać dziecka

po prostu poczekac http://www.youtube.com/watch?v=OoOaMpXXE_I

Ja jej mowie-sprobuj pedelowac do przodu, nie do tylu, a cwaniara na to---przeciez pedaluje (wie, co znaczy do przodu) :)

ale ja nie na sile ja mu takie wkladki zrobilam ze mogl wyjac nozki ale podobalo mu sie to, ze mu nozki nie spadaly :) nie zawinełam przeciez bandazem na sile :P

Spokojnie, z czasem się nauczy :) Nie sprzedawaj rowerka. Z biegowym tez nie jest tak łatwo. Corcia kolezanki ma 3,5 roku i jej jakos biegowy nie przypadł do gustu, ciągle sie przewraca chyba ze jedzie wolniutko. Widac do tego tez trzeba "dorosnąc"

mój ma 3 lata tez nie wiedzielismy jak zacząć w ogfóle z ta nauką bo oczywiście nie czaił nic, ale chodzi do przedszkola i tam maja rózne pojazdy np traktorek i wszystkie sa na pedały . mój mału zobaczył co robia inne dzieci i w teraz minęły 2 m-ce odkad wystawiliośmy roerek i zasuwa jak dziki po podwórku. Ja zawsze wsiadam na swój rower więc on widzi co ja robię. dzieciaki ucza sie poprzez naśladowanie. zabierzcie swoje pociechy na pl zabaw gdzie inne dzieci jeżdża na rowerach i zobaczycie że pójdzie szybko.

No i biegowy tez nie jest taki super. Ja mialam i nie polecam. Gdy juz moje dziecko opanowalo trzymanie rownowagi (mam duzy salon i korytarz-moglo cwiczyc w domu na poczatku i na podworku) i wyjechalo pierwszy raz na chodnik, to co to byl za ped-jak poczul sie maly pewnie... a tu co rusz skrzyzowanie, trzeba sie zatrzymac przed wejsciem na ulice, a wiadomo, jak taki maluch sie zachowa? czy zdazy zahamowac-a ja jak glupia za nim prawie biegiem lecialam. odtad rower tylko do parku albo na boisko. A kazdy z nas uczyl sie na takim z dwoma dostawionymi kolkami i jakos powolutku sie kazdemu udawalo.

Mysle, ze warto by zobaczyla jak robia to inne dzieci, moze to pomoc. Pociesze cie, ze moj syn na poczatku tez wlasnie zaczal pedalowac ale do tylu. Ale ja jestem luzak i nie naciskam by musial umiec, sam sie nauczyl.... Narazie pewnie jest jej tak wygodnie, ale jak wyczuje, ze da rade do przodu i to fajna sprawa, to w moment zaczai o co chodzi.

ten sam problem. Z tymi rowerkami bez hamulca "nożnego" jest problem, nic nie da, ze przywiążesz stópki, bo pedały w trakcie jazdy się po prostu nie kręcą. Starsza musiała po prostu dorosnąć do tego, zeby coś z rowerkiem zrobić. Niestety pedałowanie do przodu tak ją zajmowało, ze nie potrafiła nauczyć się równowagi. Moja młodsza córka na 2-gie urodziny dostała rowerek biegowy, a na trzecie normalny. Boczne kółka od razu odkręciliśmy, jeszcze zanim go dostała i dzień później (3 dni temu) już jeździła normalnie sama na 2 kółkach;) Aż się musiałam pochwalić;)

Szczerze? Mieszkam w malej miejscowosci (miasteczko) i jakos nie widze tu 3-latkow na rowerkach, tzn. sa, ale na tych plastikowych jezdza dla maluszkow i tez ledwo co pedaluja-raczej trzymaja nogi na tych podnozkach :( Dwoje dzieci moze widzialam na biegowych wlasnie.

Ja też mieszkam w małej miejscowości i moje dziecko jest jedynym na rowerku biegowym. Najpierw musiałam przekonać do niego męża, bo pierwszy raz widział rower bez pedałow, a potem przez rok na spacerach słyszałam, jak te matki i babcie z rowerkami typu "cyrk na kółkach", z daszkami, podestami na nóżki itp, mówią do mojej córki- "oj, ty biedna, tak musisz nóżkami machać". A teraz te same mamy, widząc moją na rowerze, nie mogą się nadziwić, jak ona sobie dała z tym rowerem rady;)

Ja tez, jak zobaczylam te biegowe to bylam zdziwiona, ale teraz sama zamierzam taki dziecku kupic.