Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zabijeeestraach

co za wredna baba!!! dawno sie tak nie wściekłam...

Polecane posty

Gość poproś własciciela
no... uprzejmie i z kulturą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qreg ;) kurcze podobają mi się twoje posty są inteligentne i empatyczne ;p poproś własciciela tu już dawno nie chodzi tylko o 1 post ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 001
"obowiązkiem klienta jest zapłacić wymaganą kwotę, a nie żądać rozmieniania pieniędzy, można to odwrócić, i twierdzić, że klient powinien mieć odliczoną kwotę. " taaa, coraz lepiej :) na cale szczesce od 20 lat mamy wolny rynek, konkurencja jest spora, a niektóre sklepy plajtują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a niektóre sklepy plajtują bo nie wiedzą jak cwanie zaoszczędzić po parę groszy dziennie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123;)
ja miałam przypadek jak nie miałam jak wydac np ze 100zł to klient na chama mi np piwo otworzył i musialam wydac.Tak samo jak klienci maja swoje humorki i na nas je wyładowywuja tzn na sprzedawcach to wtedy sie nie daje niech sie w domu powyzywaja,to nie raz przychodzili do szefa ze mam isc do zwolnienia hih no ale cóz mam takiego szefa ze mówi ze mnie niezweolni a jak jej sie niepodoba to ma nieprzychodzic i kaze wyjsc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 001
"bo nie wiedzą jak cwanie zaoszczędzić po parę groszy dziennie" no tak, co tam zniechęcanie klientów wobec takiego braku profesjonalizmu, bez znaczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhhh
dorzucę i ja: na stacji benzynowej (która zresztą właśnie plajtuje :P ) mialam do zapłacenia, powiedzmy 100zł i 2gr. Jako, ze 2gr nie miałam, dałam 100zł i 5gr. I co usłyszałam??? "Czy mogę byc winna 3gr bo nie mam wydać?" No żesz kurwa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhhh
dodam tylko, że darowałam jej te dodatkowe 3gr (przypominam: ona darowałaby mi 2!!!!!), ale więcej tam benzyny już nie kupowałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co się dziwisz przecież stacja plajtuje:P każde 3 grosze się przyda:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 001
"ale więcej tam benzyny już nie kupowałam" no wlasnie, tedy droga, dobrze by bylo zaczac co poniektorych wykorzystywaczy zjawiska bojkotowac, tyle ze to czesto utrudnia zycie i gra niewarta swieczki. juz lepiej zacząć jakos sprawe naglasniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam tylko, że darowałam jej te dodatkowe 3gr (przypominam: ona darowałaby mi 2!!!!!), ale więcej tam benzyny już nie kupowałam oj to uważaj bo jak widzisz problem z groszami to sprawa globalna niedługo może się okazać, że nie masz gdzie tankować bo sami zdziercy dookoła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhhh
nie dziwię się, ale moze dlatego plajtuje? Klienci olali. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhhh
mam gdzie tankowac, stacji koło mnie dostatek :p i czasem też mi nie mają tego przyslowiowego grosza wydac. Nie o to chodzi. Tam było wyraźnie widać, jak pazerni są sprzedawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaak nagłośnijmy w tv Trwam ;D albo skoro lubimy prl założyc musimy księge zażaleń ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
w ostatnim przypadku dalabym tylko 100zl, bez zadnych groszy i niech sie kasjer martwi, jak sobie pozniej wyplacic z kasy. Jesli nie maja drobniakow, to niech placa z wlasnej kieszeni, a potem sobie zwracaja z kasy. Czy to nie lepsze wyjscie? Swoja droga, pare dni takiego wyplacania klientowi ze swojej portmonetki wystarczyloby, aby kasjerka biegla kazdego ranka do szefa po rolke groszowek, a w poludnie do banku. Nikt nie chce byc stratny! Zaloze sie, ze kazda kasjerka by miala dosyc, gdyby kazdy klient "byl winny grosika", ktorego ona pozniej musiala dokladac ze swoich, zeby nie bylo manka. To jest dobry sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 001
Ike, przeciez tu nie chodzi o kasę, a o złą organizację pracy placówek handlowych, ktore wiedza jaka jest sytuacja i powinny temu zaradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ike, przecież tu nie chodzi o kasę, a o złą organizację pracy placówek handlowych, ktore wiedza jaka jest sytuacja i powinny temu zaradzić żyję już trochę na tym świecie i dobrze wiem, że zawsze coś się na tego biednego sprzedawcę znajdzie jakby cholera wziął bilon to by było, że zła organizacja bo się klientka na grosza naczekała zanim rozpakował, przeliczył, wrzucił ile razy w kolejce klient jest wściekły na klienta, że ten np kartą płaci bo to dłużej trwa i tak zawsze jak nie jeden grosz to inna pierdoła klientowi w byciu kulturalnym przeszkodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli nie maja drobniakow, to niech placa z wlasnej kieszeni, a potem sobie zwracaja z kasy. Tak a myślisz, że przeciętna kasjerka ma tyle drobnych by starczyło jej dla każdego? Jak już mówiłam duże sklepy zabraniają kasjerce posiadac własne przy sobie gdy jest w pracy;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grosz groszem
Ale autorko pomysl jak zepsulas kobiecie przyjemnosc zakupu ! Nie dosc ze wydala 70 oj sory 69,99 zl to za kazdym razem jak zalozy bluzke pomysli z niesmakiem o " rzuconym grosiku " I wrednej sprzedawczyni -- to Ty. Tez uwazam ze klientowi szacunek sie nalezy, sama pracuje z klientami I to klient to pan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko w PL
jest taki problem chyba bo w innych krajach jak Niemcy czy USA to sie takie cos mi nigdy w zyciu nie zdazylo.,..i szczerze wyszalbym z takiego sklepu natychmiast nie kupujac nic gdyby mi sie sprzedawczyni tak durnie odezwala :-O:-O :-O nie chodzi o ten grosik tylko o proste chamstwo i bezczelnosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qreg
co innego zachowanie tej ekepndientki - gdyby ktoś mi rzucił nawet grosz z fochem, to był się wściekła, jednak pracując już sporo lat z klientami to zdecydwoanie częściej klienci są prowodyrami wszelkich awantur. Sklep jest aby nabyć w nim towar za stosowną cenę, sprzedawca powinien być uprzejmy. Sklep nie jest po to, aby wycierać sobie buty pracownikiem i aby wyżyć się na nim ponieważ jest się KLIENTEM i PŁACI się. Możliwe że w tej sytuacji wątku klientka sama sprowokowała ekspedientkę, co wcale nie zdarza się żadko. Zaobserwowałam jeszcze coś. Najbardziej awanturują się ludzie którzy wcale nie płącą najwięcej. Tak powiedzmy niższy pułap średni. Kiedyś, jeszcze w czasie studiów dorabiałam sobie w tesco - kasa, wykąłdanie towaru i takie tam. Jednego dnia się wkurzyła, co klient to problem z ceną na jakieś ołówki czy coś (luźne duperele z działu papierniczego) - na półce inna cena - bla bla bla. Wściekłam się - poszłam poukładać towar - był taki bałagan,że układałam go dobre kilka godzin - wszystko było na swoim miejsu miało swoje ceny. Myśle sobie - spokój będzie wreszcie i uszy odpoczną od wrzasków i co?? Nie minęły dwie godziny to samo?? Idę zobaczyć na półkę, a tam chyba bomba wybuchła, wszystko pomieszane, ceny poznikały. I oczywiście nasza wina, a nie tych mądrali, którzy nie potrafią odłożyć towaru na miejsce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie myśl że ja będę twoim
Mnie nigdy nawet nie pytają "czy mogę być winna grosik" Po prostu rzucają resztę, mówią "będę winna grosik" i zaczynają kasować następnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qreg
no własnie, nie ma o czym dyskutować, jak się nie wie gdzie odłozyć, można podejśc do pracownika i poprosić o odłożenie na miejsce albo zostawić przy kasie, (po to stoi tam taki wielki kosz) poodnosimy, ale pakowanie byle gdzie, np serka między misie, czy wrzucenie ryby pod półkę, jest kwestią kulury,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie myśl że ja będę twoim
"bede winna grosik buhahhaaaaaaaaa k**wa jeszcze takiego czegos nie slyszalam" To niestety prawda :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×