Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość byle dalej

Kto jest zazdrosny o ex swojego faceta?

Polecane posty

Gość jeszcze gorsze....
wierzcie, ze jeszcze gorsze i bardziej niebezpieczne od tych nachalnych i bezczelnych bylych, sa te, ktore staraja sie utrzymac kontakt pod pretekstem przyjazni. Niby ze juz nie chca byc z facetem, ale sie niby strasznie martwia co u niego, jak mu sie wiedzie, zapewniaja ze moze zawsze na nia liczyc itd. A szczegolnie poziom troski o bylego im sie podnosi, kiedy dowiedza sie ze kogos ma nowego. Nachalna baba pewnie zacznie i faceta wkurzac predzej czy pozniej, a taka niby przyjaciolka moze sobie trwac w nieskonczonosc w waszym zwiazku, bo przeciez sama mowi tylko, ze ona tylko z troski sie odzywa i facet jej przeciez nie przepedzi, bo taka osoba. ktora sie o nas martwi to przeciez nic zlego i zawsze warto kogos takiego gdzies tam miec......I najczesciej o takie baby sa awantury, bo on oczywiscie nie rozumie tego, ze nikt komu na drugiej osobie nie zalezy, nie czuje potrzeby "czuwania" nad jego bezpieczenstwem, a juz na pewno nie dotyczy to bylych kobiet......I taki facet zwykle sie stawia, ze nie wiem o co nam chodzi bo ona przeciez z dobrego serca sie interesuje jego zyciem......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle dalej
Fawila - skoro nie masz podejrzeń, to spoko. Ja mam czasem taką jazdę że potrafię sobie wkręcić coś i wtedy wystarczy telefon od koleżanki i szykuje się foch. Inna sprawa, że miałam raz sytuację , ze taka niby koleżanka okazała się być moją następczynią. Moze to stad. Ale walczę z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze z tym myleniem to nie przypadek:/ ani razu nie powiedziala nawet 'sorry'jak sie pomylila i ma czasem takie....dwuznaczne wstawki,lekko uszczypliwe. a,niech spierdala. moj chlopak nie ma z nia dobrego kontaktu, nie mieszkaja raze,ona juz mężatka. w dupie mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle dalej
Jeszcze gorsze - a z tym się zgadzam w 100% procentach, jak słyszę tekst, ze "to moja przyjeciółka, nie bądź zazdrosna" to mam ochotę czymś ciężkim pierdolnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byle dalej - kiedyś miałam podejrzenia. Teraz nie, bo w sumie o co? Co do "troskliwych przyjaciółek" - oj tak...i tak uroczo się wypytują czy aby na pewno dobrze mu się w związku powodzi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle dalej
Orange - i dobrze,olej ją, ja tez mam siostrę mojego w dupie - nie lubi mnie za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie!!!!dziewczyny potrafia byc tak wyrachowane i cwane-my jako baby wyczuwamy w sekunde co sie święci ale wez wytlumacz to facetowi....://// kolezanka mojego chlopaka z pracy,wspolna impreza,wtedy poznalam ludzi z jego pracu.od razu wyczułam, przeciez to tak widac, patrzac na niego w myslach zerżnela go pewnie 5 razy!!!!:/ moj chlopak nie wierzyl bo PRZECIEZ ONA MA CHLOPAKA. ale juz nas.dnia w pracy przyznal mi racje,tez wyczul klimat i zaczal zauwazac,jak ja mu powiedzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze gorsze.... Może on nie ma przyjaciółki byłej ...ale ja z moim staram się miec jakieś relacje... byle jakie ale są... i muszę przyznac że macie racje... że byłe kombinują ale i byli też... zawsze jak ja mam jakiś problem w związku...pojawia się on... zawsze pomocny jak nigdy... i zawsze mówiący mi jaka jestem wspaniała i jaki wielki błąd zrobił... no do cholery czuję się osaczana ;D Wiem nie powinnam z nim utrzymywac kontaktu ale jak musze się komuś wygadac a on tak bezczelnie zna mnie dobrze i się nawinie to pogadam i tyle mojego.... ale co do tych "podstępów" i wabienia to fakt... ale 2 strona ma zawsze wybór czy na to się godzi czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie. na szczescie moj sie nie godzi....tez mam czasem taki dzien ze o byle glupote jestem zazdrosna i zaczynam tak wymyslac ze mu ręce opadają.....;p ale on??? faceci wcale nie są lepsi! ich zazdrosc to jest masakra:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze gorsze....
wybor oczywiscie zawsze mamy, albo sie godzimy albo nie, ale jesli sie nie godzimy, to czesto niewiele sie w takiej sytuacji da zrobic. Bo z doswiadczenia wiem, ze facetowi baaardzo ciezko jest przetlumaczyc, ze taka troska o niego nie jest zwykla troska. Zwykle to pozniej kobieta jest oskarzana o czepialstwo, no bo byla przeciez nic takiego nie robi, ona sie tylko pyta co u niego slychac i martwi sie czy z nim wszystko ok...a w tym przeciez nie ma nic zlego.....Facetowi tez to nie przeszkadza, bo przeciez eks nie wyje nam pod oknem, ona sie tylko od czasu do czasu "martwi" a przeciez on nie odpowie jej na uprzejme i wynikajace wylacznie z "troski" pytanie : odpierdol sie.....Zreszta kazdemu jest milo, jesli wie ze ktos sie nim interesuje, a szczegolnie facetowi jest milo, jesli martwi sie o niego jakas kobieta. I w walce o taka babe, ciezko jest nam sie bronic w jakikolwiek sposob, bo my sie pieklimy a on zawsze moze powiedziec ze bez powodu bo przeciez nic sie nie dzieje. No i to bardzo zle robi dalszej relacji, bo on ma po jednej stronie nas - wkurwione i czepiajace sie o eks, a z drugiej strony eks, ktora jest mila, martwi sie o niego i jakiez to piekne i szlachetne z jej strony, ze tak sie martwi pomimo tego ze juz od dawna nie sa razem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TERAZ jas sobie myśle...to wiecie co ...z kim ja k*rwa jeste/byłam... odnosnie tej koleżanki z roku... to przypomniało mi się że on też zawsze taki milutki dla niej... nie pwoiedział do niej po imieniu inaczej niż zdroniale... no i nie zapominajmy o uroczym przezwisku "smerfetka" bo ona taka malutka drobniutka !!!!! No niech ich ch** strzeli ;D niepotrzebnie sobie przypominałam ;p ostatnio też milutki był na wyjezdzie do babsztyla jaki na każdy temat miał tysiac mysli... rzucałaś temat a ona robiła wykład... rządziła się ustawiała... miałą posturę chłopa! ale co tam...on był milutki i tez zdrobniale...a mnie rano obudził...jak? no jak? potrzasajac mną i mówiąc "normalnie" moje imię co nie pamietam kiedy ostatni raz słyszałam je takim z jego ust.... zwykle yło milutko ... a tu widocznie się już wysłodził ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam bardzo zazdrosna o ex mojego faceta - szczególnie o jedną. mimo, że ciągle się kłócili, jego rodzina jej nie lubiła ja uważałam, że to może była prawdziwa miłość - taka mimo wszystko. przecież tak często się słyszy o powrotach do ex, nawet jak chłopak jest z dziewczyną dobrych parę miesięcy... i wiem, że się mówi "że teraz jest ze mną więc wybrał mnie" ale wiecie jakie są dziewczyny:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle dalej
Nanaya - może to taki typ jest? Że kręci go, jak mu panny nadskakują? Ale to nie znaczy, że ma na niego ochotę....Moj w sumie też taki jest do kobiet - kurwa, nawet ekspedientce w sklepie nie przepuści, zawsze jakiś żarci, coś tam, jak ładnie dzisiaj wyglądasz i jakieś takie głodne kawałki. Wkurwia mnie to strasznie, ale nie bede przecież robić dymu o jakąś pannę ze sklepu....A może powinnam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a jak to u was jest z "pamiątkami" po ex? ja kiedyś znalazłam u mojego cały folder z jej zdjęciami (z 1000 ich było - on jest fotografem z zamiłowania a ona uwielbiała pozować). wkurwiłam się niemiłosiernie, ale on ich nie chciał skasować bo mówił, że to jego zdjęcia, jego praca i nie mam powodów brać tego do siebie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój a gdzież tam ;p wypadki chodzą po ludziach ale nie jest to notoryczne... mimo wszystko i tak jest zapatrzony we mnie... ale te pare wypadków to mnie krew zalewa... ;D zwykła zadzrośc... jak na ponad 2 lata razem i tak mało razy byłam zazdrosna ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze gorsze....
moje doswiadczenia z eks: Kiedys byli ze soba, ona i moj facet. Pozarli sie ostro i on ja zostawil, a wlasciwie to postanowil od niej odpoczac, ale tak naprawde nie mial zamiaru odchodzic na dobre. Ona blagala go zeby tego nie robil, ale on zrobil swoje. Ona w czasie tej ich przerwy blagala go zeby wrocil jak najszybciej. Wspieral ja w tym trudnym czasie jej kolega ze studiow i z tego jego pocieszania urodzilo sie dziecko a kolega sie uparl ze chce mu zapewnic normalny dom i chce zeby wychowywali mala razem....no wiec moj facet juz nie mial po co do niej wracac ale bardzo to przezywal. Ona sie tez nie mogla pozbierac, bo dziecko bylo wpadka a do tamtego goscia niewiele czula poza sympatia i ciagle zapewniala mojego ze to on jest miloscia jej zycia itd. Minelo pare ladnych lat, poznalismy, zostalismy para, a oni pozostali na stopie kolezenskiej. Jemu w miedzyczasie cale uczucie do niej wywietrzalo, ale ona sie zawiesila chyba pare lat wczesniej, i nie dotarlo do niej, ze on uklada sobie juz zycie z kims innym. I wlasnie przyjela taktyke przyjaciolki. I po pewnym czasie stalo sie to dla mnie nie do zniesienia, ale moj facet nie widzial w tym nic zlego, bo przeciez ona jest z innym i maja dziecko. Ale jakos mu umknelo, ze ona chciala z nim byc a dziecko bylo wynikiem wpadki, i ze ona tak naprawde nigdy nie chciala sie z nim rozstawac.....sytuacja wygladalaby inaczej, gdyby to ona go zostawila, ale ona przez te wszystkie lata chciala zeby on do niej wrocic, a tylko z powodu okolicznosci zwiazanych z dzieckiem bylo to niemozliwe. Dla mnie bylo to jasne i proste, on za cholere nie mogl zrozumiec o co mi chodzi. A ona zachowuje sie do dzis tak, jak matka, ktora puscila swojego synka pierwszy raz na kolonie, i musi regularnie sprawdzac, czy przypadkiem dziecku nie dzieje sie krzywda (czyli ze inna baba - ja) mu krzywdy nie robi. Tak, jakby bez jej pieczy, on mial zginac smiercia tragiczna. On utrzymuje ze to ze mna jest problem, bo ona jest tylko przyjaciolka i sie normalnie martwi o niego. A mnie krew zalewa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż sama przed chwilą sobie podniosłam ciśnienie... spada mi już ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze gorsze.... Trafiłoby mnie to... moje problemy z babami sa niczym przy tej i innych waszych poprzedniczkach A może mu postawic ultimatum ograniczenia kontaktów zerwania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to historia,bo to marzenia nie wiem czy ma ale zawsze mnie to dręczyło jakoś... jak zwykle nie myslałam o byłych itp... tak to było taką myślą nawracającą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle dalej
Pamiątki - no też zawsze się wkurzałam o foty ex...ale z drugiej strony to jest jakaś przeszłość, oni to przeżyli i tego się nie zmieni. A jak koleś jest fotografem, to tym bardziej bym nie marudziła:) Nanaya - dobrze, że opada, bo zaraz monitor oplujesz :) Jeszcze Gorzej - myślę, że nic Ci nie grozi. Panna ma ewidentnie ochotę na Twojego faceta, ale wg mnie zero na to szans. Nawet jej współczuje - życie ma dosyć spierdolone. Pewnie liczy na efekt cierpliwości....że jak będzie cierpliwa i wyrozumiała....to moze wy się rozstaniecie....wtedy ona go pocieszy ...i wiesz co dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle dalej
W temacie zazdrości - sprawdzałyście kiedyś telefon faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA? ja znalazlam raz jej zdjecia z golymi cyckami. raz mi mowil ze poszla do obcego faceta niby fotografa zeby miec pamiatke na starosc i nie mial pojecia ze te zdjecia są na kompie ale sie wkurwilam,wiadomo. a po niej nic nie ma w domu bo ani zlotkowki nie wlozyla w mieszkanie,wszystko moj chlopak.tylko kurwa ten pies ktorego pare lat temu razem wzieli. ale zwierze niczemu nie winne, to byla jej dezycja ze pies zostaje z moim chlopakiem jej bylo wygodniej bez niego. ale odwiedziny raz na ruski rok bylyby spoko,nie?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze gorsze....
ja sie niczego nie obawiam, on do niej nie wroci raczej, to nie w tym rzecz. Mnie to po prostu wkurwia a dodatkowo denerwuje sie rozmawiajac o tym z nim, bo normalnie to jest bardzo kumaty facet, ale jak zchodzi na jej temat, to jakby mu calkiem odbieralo zdolnosc logicznego rozumowania. Juz mu kiedys powiedzialam, ze jego matka nie dzwoni do niego tak czesto z pytaniem "jak sie masz i czy ci sie uklada", jak jego eks. Laska srednio 2 razy w miesiacu pisze smsa z pytaniem "jak ci sie uklada w zwiazku", a co jakis czas pyta czy on jeszcze ze mna jest. Ja niewiele moge zrobic, bo tlumaczenie nie przynosi rezultatu. wolalabym chyba, zeby odwalala jakies numery, tak zebym miala prawo sie naprawde postawic. A tak, nie mam nawet argumentow, bo ona sie po prostu martwi o niego i w jego mniemaniu to tylko dobrze o niej swiadczy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak? to ciekawe czy on bylby taki wyrozumialy gdybys Ty sie zaczela przyjaznic z ex. ja nie chcialabym miec swiadomosc ze cale zycie caly zwiazek bedzie ta trzecia osoba co sie wtrynia. i co,moze ją na ślub jeszcze zaprosi??? ja bym mu wytlumaczyla ze nieobchodzi Cie jakie ona ma zamiary,Ty sie bardzo zle czujesz z jej obecnością w jego zyciu i nie masz ochoty zeby jej opowiadal o Waszym zwiazku,niech spierdala zycia sobie nigdy nie ułoży, wpadla, zwiazala sie z kims z kim nie chciala i innym tez zyczy źle://

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle dalej
Jeszcze Gorsze - nie, no sorry, ale takie wprost pytania "jak CI się uklada w związku" to jest gruba przesada. W sumie to chyba bym na Twoim miejscu pogadała z nim i coś postanowiła. bo nie sądzę, żebym to mogła znieść.... Z moim charakterem .... Ciężka sprawa. Ale może panna w końcu da spokój, znudzi jej się czy coś.? Orange - weźcie jej kupcie psa w prezencie, niech ma na pocieszenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ja rozumiem ... tak jakby
"Kto jest zazdrosny o ex swojego faceta?' ja byłam kiedys, oj byłam byłam ale mi przeszło..teraz sie martwie o obecen :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ja rozumiem ... tak jakby
ALE ZEBY BYŁO TYch obecnych duzo to nie powiem :P :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przeglądałam jego tel chociaż przyznaje że nieraz miałam ochotę. jednak starałam się powstrzymywać.. za to tamta jego panna notorycznie sprawdzała mu telefon, co wieczór;d to byl jej rytuał a kiedyś jak cos jej się nie spodobało wzięła i rzuciła go o ścianę ;d hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×