Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość byle dalej

Kto jest zazdrosny o ex swojego faceta?

Polecane posty

Ja miałam kompleks, bo była mojego faceta miała spory biust i 180cm wzrostu...do tego ogromne oczy i śniada cera -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widziałam tylko jedną jego byłą, która zagrożeniem dla mnie nie jest żadnym ale nie wiem za to jakie były poprzednie. Wolę nawet nie wiedzieć bo po co zaprzątać sobie głowę sprawami z przed lat , kiedy jest się dawno po ślubie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daisy masz racje. ja mam kompleks na tym punkcie ze mieszkal z tą francą. a teraz ja bede z nim mieszkac. w tym samym mieszkaniu,w jego mieszkaniu. mimo ze wiem ze nie ma sie do czego porownywac to bede sie czula lepiej jak bede miala dluzszy status mieszkania tam niz ona miala;) pojebane to wszystko. moj chlopak nawet mial pomysl sprzedazy tego mieszkania i kupna innego zebym sie w zaden sposob zle nie czula i tlumaczy mi ze nie moge sie czuc tak jakbym wchodzila w czyjes buty ale uwazam ze to absurd i wiem ze to sie dzieje tylko w mojej glowie i po jakims czasie przejdzie.mialyscie tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie by było trochę głupio prosić o zmianę mieszkania...ale wiem co czujesz. Tak co do wyglądu...kiedyś właśnie miałam schizę, że nie podobam się swojemu chłopakowi bo on ma inny gust (taki jak jego była), a potem się jeszcze bardziej poschizowałam, że może do niej podoba jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle dalej
Tancerka, instruktorka fitness, wysoka z dużym biustem....dziewczęta, to takie trochę stereotypowe, nie? Taka zazdrość o - chyba ładne - kobiety :) No ale teraz to WY jesteście numer jeden. Tak gadam, ale sama mam z tym problem, heh. Orange - a widzisz, a mój też się cieszy, ze można ze mną konie kraść. Tylko co z tego, skoro tamtą uwielbiała jego rodzina, a mnie chyba nie za bardzo. Kolejny problem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle dalej
Orange - w mordę, też bym miała kompleks, gdyby z nią mieszkał.....Ale wierzę, że to minie. Kwestia czasu:) Fawila - z tym gustem to dziwna sprawa, kazdy mój facet był zupełnie inny, więc chyba nie o to chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BYLE DALEJ akurat z tym mam odwrotnie, jego rodzina nienawidzila tej dziewczyny, wszyscy mu mowili zeby przejrzal na oczy,ciagle byly jakies afery, jezdzila z nim do rodziny raz na ruski rok a ja sie ze wszystkimi bardzo polubilam i nie moga sie nacieszyc ze ma teraz normalna dziewczyne. byle dalej a czemu tak jest u Ciebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem zazdrosna! Nie znoszę tych małp :D Zmusiłam go, żeby mi podał ich nazwiska, mimo, że się bardzo opierał w końcu to zrobił, znalazłam je na facebooku i teraz od czasu do czasu odwiedzam ich profile, sama nie wiem po co. Jak dobrze, że jestem pierwszą kobietą z którą spał (z wcześniejszymi były tylko pieszczoty, co najwyżej oral), bo gdybym się dowiedziała że był penisem w jakiejś innej to nie wiem co bym zrobiła. Wiem, że nie są dla mnie żadnym zagrożeniem, nasz związek jest bardzo poważny, właściwie jesteśmy o krok od zaręczyn, ale szlag mnie trafia gdy o nich myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byle dalej - niby tak, ale potem się dołowałam, że jestem brzydka (mimo wszystko dziewczyna urodą nie grzeszyła).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie przez ex ;) Znacznie się różnimy w wielu kwestiach i jesteśmy na etapie analizy tego czy da się te różnice ominąc czy faktycznie lepiej jak pójdziemy w innych kierunkach ;P Gdyby jakaś ex mi mieszała i to przez nią bym się z nim rozstawała byłaby biedna ;D wiecie ale nie tylko ex w związki się wpychaja;\ ja pamiętam jedną "koleżaneczkę" od nas z roku... mój facet jechał do niemiec załatwic pewne sprawy z kolegą to wepchała się czy może jechac z nimi bo nie ma transportu ... K*rwa mieszkamy w Szczecinie co znaczy że do Niemiec nie ma transportu? rowerem by dojechała.... no ok później była impreza dzwonie do niego grzecznie spytac o jakiej godzinie zajedzie po mnie rozmawiam z nim a ta drze mi się do telefonu bym nie dzwoniła... i że ma odłożyc słuchawkę... no przepraszam bardzo ale ja bym ją na tej autostradzie wysadziła... mało tego nasz kolega zaprosił ją na domówkę do naszej koleżanki...ani ja ani koleżanka nie byłyśmy zadowolone z przybysza... Ta mała wredna suka cały czas nie mogła odstąpic mojego faceta na krok latała za nim wyciągała do kuchni na ważne pogaduchy.... ja dzielnie piłam piwo i stwierdziłam że nie będe się uganiac bo on ma rozum... nie wytrzymałam dopiero... gdy usiedli przy stole w salonie i ona myślac że nei słyszę cichutko mu dalej tłumaczyła "zobacz jak ona cie traktuje, nie zasługuje na ciebie...rzuc ją...no co będziesz z nią siedział nie widzisz tego zostaw ją" No dzielnie wytrzymałam gdy odeszli od stołu już mniej grzecznie ją opieprzyłam i gdyby nie przyszli na czas a ona mi gdzieś nie uciekła już chciałam marnowac piwo i skakac do neij przez stół;/...." a moj jełop no co... nie widział problemu.... matko jak mu się dostało za to... i tak pewnie do tej pory nie widzi problemu w tym... bo to koleżanka jest miła dla niego a był wypity i tych rozmów nie pamięta... cholera ja byłam wypita ale ja pamiętam...;D no...;D kurde coś czuje że jeszcze dzis mu się za to dostanie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie nicki są zajęte Moj tez pierwszy raz ze mną miał i byłam szczesliwa z tego powdu.... myslałam że był grzeczny itp bo nigdy się nie wgłebiał w nic więcej...a tu ostatnio byliśmy na wyjeździe... znajomi imprezy... itp...coś za bardzo chyba się rozluźnił bo stwierdził, że z innymi tez miał jakies tam zażyłości ... no myślałam że go rozwalę tłumaczył że nie seks , że nie on się dobierał tylko one ! ale po 2 latach związku gdy ja żyje w błogiej nieświadomosci no myślałam że go dobije z dobrej woli by nie męczył się dalej z zeznaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle dalej
Nanaya - POPIERAM! Zrób mu awanturę! Ja bym na bank zrobiła. Co to w ogóle ma być? Inna sprawa, że faceci uwielbiają być adorowani, ego im rośnie od tego, a może nie tylko:) Ale suka rzeczywiscie wredna była. Chyba że nadal za nim lata? Orange - nie lubią to może za duże słowo, ale .....Wiesz, ja nie jestem typem plotkary czy gaduły, a tamta uwielbiała chodzić do jego matki na jakieś "babskie pogaduchy" i inne takie pierdoły.... Poza tym była fryzjerką i robiła jej włosy za darmo - rozumiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz żelazne nerwy. Ja bym się nie cackała, tylko czymś wypaliła, a że jak jestem zła to raczej nie kontroluję tego co mówię to oboje by się w te krzesła wcisnęli. Chociaż powiem Ci, że miewałam gorsze sytuacje. Mam ten problem, że mój facet uwielbia jak się nim panienki interesują (owszem, przez kompleksy). Więc jak jakaś się przyczepi to do póki nie warknę to będzie ją podkręcał. Raz niewiele brakowało, a mielibyśmy na głowie zauroczoną wariatkę ... 2000km od Polski, która miała zamiar przyjechać by spędzić resztę życia z facetem który tylko "robił sobie żarty". Teraz trochę dojrzał i już w takie cyrki się nie bawi, ale i tak lubi zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O MATKO ALE WSPOLCZUJE!!! takie kolezaneczki tez sa koszmarne moj chlopak w pracy taką ma. na szczescie moj jest mądry-on kobiet sie oczekuje ze powie nachalnemu facetowi WYPIERDALAJ,za to facetowi nie wypada i facet jakos nie umie zalatwic sprawy raz na zawsze tak zeby dziewczyna uslyszala od niego ze ma sie odwalic i sie odwalila. czesto faceci zachowuja sie jak takie pizdy i wtedy kobieta musi wziac sprawy w swoje rece:/ na szczescie moj jest bardzo stanowczy i nie boi sie uzyc mocnych slow to po pierwsze a po drugie mowi mi o wszystkim co mu napisala co powiedziala itd traktuje mnie jak partnera i mowi mi o wszystkim jednoczesnie podkreslajac jak bardzo mu to zwisa....ale wiadomo,ja sie wkurwiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nanaya mój na samym początku też świętego zgrywał, tzn nigdy mnie nie okłamał ale był taki grzeczny, nie dobierał się do mnie, jak się całowaliśmy to też łapki przy sobie, myślę sobie "nie możliwe, że prawiczek, tym bardziej ze swoim wyglądem" :) a potem przy kilku szczerych rozmowach wyszło, że co prawda prawiczek, ale kilka orali ma za sobą, także jakaś przygodna macanka na imprezie w kiblu była. Co więcej on był wtedy w technikum, a leciały na niego głównie studentki (wygląda na o wiele starszego). No cóż, nie powiem, żeby mnie to nie bolało. Ale też nie mogę być hipokrytką, święta również nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie...raz, ze to miło kiedy ktos się za Tobą ugania. Dwa, facetom czasem jest głupio powiedzieć coś w prost, żeby nie wyjść na debili. Trzy - no niby co mają powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzajcie. Moja teściowa przez długi czas nie mogła się pogodzić z tym, że mój obecny mąż rozstał się z tamtą panną. Uprzykrzała mi życie jak tylko się dało i wprost mówiła, że tylko tamtą akceptuje i cały czas przed naszym ślubem nazywała ją synową. Chciała ufundować mi piekło a ja i tak miałam tamtą gdzieś, ponieważ jestem świadoma swojej wartości. Tamta nie liczyła na żaden powrót ale teściowa swoje. Do dziś przeprasza mnie za tamte numery ale po tym co zrobiła nie będę chyba nigdy w stanie mieć z nią prawidłowych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh....mnie bardziej wkurwia fakt nie że mój bedzie z jakąś krecil tylko ze ONA sobie wyobraża bóg wie co. nanaya ale bym mu zrobila awanture za cos takiego kobieta powinna byc spokojna i nieobawiac sie nielojalnosci ze strony faceta:////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ja rozumiem ... tak jakby
nie... o byłe nie jestem zazdrosna...byłam i jestem zazdrosna o obecne potencjalne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy - nie dziwię się. W takich przypadkach jedyne na co można liczyć to "cywilne" zachowanie. Tak co do tego co piszecie o prawiczkach. Wyobraźcie sobie jakbyście były zazdrosne na samym początku gdybyście wiedziały. Gwarantuję Wam, to by było o wiele gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siostra mojego faceta chyba ma generalnie jakis problem z dziewczynami brata. bylej nie znosila,jak cala jego rodzina, mnie bardzo lubią. znam ja juz tyle czasu a ona niby sie myli i nazywa mnie jej imieniem. na poczatku udawalam ze nie slysze pozniej zartowalismy z tego wspolnie ale ostatnio juz mnie zaczelo to wkurwiac. pare miesiecy to wystarczajaco duzo czasu zeby sie nauczyc czyjegos imienia. coz,ostatnim razemjak sie pomylila tylko sie usmiechnelam,a pozniej zwracając sie do niej tez uzylam innego imienia,dodajac ze tez mam problemy z pamięcią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kup jej jakiś lek na pamięć i napisz swoje imię markerem na opakowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle dalej
Fawila - o żesz, ja bym nie dała rady z takim kolesiem, przysięgam. Znałam kiedyś takiego jednego - miał w którymś momencie ze 3 panny, każda z innego miasta, więc mógł oszukiwać do woli. Wiesz, jakieś internetowe znajomości. Opowiadał mi, jak to się świetnie bawi. Zabiłabym skurwiela, gdybym to byl mój facet :) Daisy - no rozumiem Cię doskonale. My co prawda do słubu się nie spieszymy, ale wiem, ze jego matka woli tamtą. Ja jej nie uczeszę ani z nią nie poplotkuje, chyba trudno jej się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie jest zazdrosna o brata i próbuje Ci to przekazać w ten sposób ;) Nie ma sensu przejmować się rodziną ani byłymi. Jeśli już się o coś martwić to o przyszłośc i ewentualne potencjalne kandydatki. Chociaż też nie warto bo tylko można wywołać wilka z lasu jak to się mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle dalej
Orange - zacznij do niej mówić niby przypadkiem "Stefan" albo równie abstrakcyjnie, moze sie ogarnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz to było dawno...na początku... co nie zmienia faktu, ze nadal z nią studiowaliśmy...wtedy ją i go poustawiałam... ona szybciutko zmyła się z imprezy... później zamieniłam z nią może 2 słowa... przez pozostałe jakieś 1,5 studiowania razem... na jej "czesc" odpowiedziałam właśnie może z te 2 razy... JEDNAK najbardziej cieszylam się gdy wróciłam na studia... a jej tam nie było już... hah ! nikt nie wiedział co się z nią stało...ale i ja nie wnikałam... nigdy nie ukrywałam mojej niecheci do niej... i jak dla mnie to ona cos za milutka bywała... ale tylko gdy mnie nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byle Dalej - gdybym miała choć cień podejrzeń, że on rzeczywiście z nimi kręci to by już się w moim ogródku pod ziemią rozkładał. On jest o tyle zabawny, że podkręca panienki, a potem się mnie tym chwali, pokazując wszystkie rozmowy. No i nigdy nie robi tego na bliską odległość. Jak raz przegiął za młodu to mu grozili utratą zębów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie nicki są zajęte wiesz co innego jak się wie od początku o wszystkim a co innego jak dowiadujesz się że jednak nie był taki świety po 2 latach ;D Ja nie byłam święta ale ja jakoś nie miałam problemy by wyłożyc JASNO karty na stół...;p tej siostrze nie wiem o co chodzi...ale może miec tak jak jeden z moich braci jaki nadal mojego momentami nazywa imieniem byłego... i nie dlatego, ze chce mu zrobic na złośc... tylko nie przywiazuje do tego chyba aż takiej wagi bo jak zwracam mu uwagę on zwyczajnie nie wie o co chodzi ;p xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o boze dziewczyny gdyby moj krecil z jakimis typkami to by jzu nie byl moim chlopakiem.....taka jestem bym sie przejmowala,nie bylabym spokojna,męczyłabym sie....:///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×