Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bobicka80

Rozerwane serce :(

Polecane posty

Witam Was "kafeterianki" postanowiłoam napisac i podzielic się z Wami swoimi troskami bo byc może któraś z Was mnie zrozumie, moze doradzi... Od 2005 roku, kiedy urodziłam synka moje pozycie małzeńskie układało sie coraz gorzej - mąż wolał wychodzic na piwo lub co gorsza mocniejsze trunki niz spedzac czas za mna i z dzieckiem... Wiecznie wychodzil i wiecznie go nie było.... Z czasem poczucie samotnosci i bezradnosci coraz bardziej bolało... Z poczatkiem 2007 roku postanowiłam ze to juz definitywny koniec bo nie ma sensu tak dalej zyc, po co sie wiecznie zamartwiac i po co dziecko ma na codzien widziec ojca alkoholika... Wniosłam sprawe o rozwód. Pomimo ze on zgodził sie rozwiazac nasze małzenstwo za porozumieniem stron to trwalo to jednak troche... Żyłam sama z Dzieckiem, nie szukalam miłosci na sile, nie szukałam pocieszenia. Aż w grudniu 2008 roku napisal do mnie mezczyzna ktorego znalam lecz tylko z widzenia. Pisalismy długo to było tak wciagajace, potem zadzwonilam do niego, spotkalismy sie. Zauroczył mnie soba, pokochalam go a on pokochal mnie i moje dziecko. Pojechalismy razem na wakacje, potem na sylwestra w góry i tam po raz pierwszy synek powiedzial do niego TATUSIU!!! Widzialam łzy w jego oczach. Było nam cudownie, mowil ze kocha jak nigdy nikogo nie kochał, ze jestem ta jedyna i na całe zycie, ze tylko śmierc nas rozłaczy. Owszem był zazdrosny, sprawdzal kontrolowal ale ja wiedzialm ze to z milosci, ze boi sie mnie stracic. Az ostatniej soboty nie odezwał sie, w telefonie zapanowala zupełna cisza. Kiedy w niedziele sie do niego dodzwonilam powiedzial ze jest koniec, ze nie ma juz nas... Nie pojmuje tego, nie umiem sobie z tym poradzic. Co moglo sie stac??? Przeciez był typem czlowieka ktory zawsze pytal, zawsze nawet czasem klotnia mosial wyjasnic wszelkie niescislosci a nagle zupelna cisza.... Pisalam, dzwonilam ale zablokowal moj numer... Wczoraj jeszcze na gg mi odpisal zebym nie pisala wiecej... Wiem ze cos musialo sie wydarzyc... Ale nie potrafie zrozumiec co i dlaczego wyrzucił mnie tak poprostu jak śmiecia... Bardzo mi na nim zalezy, wybaczyłam mu wszystko i zrobiłabym dla niego naprawde wszystko zeby tylko stanal w moich drzwiach. Tak strasznie mocno za nim tesknie!!!! Od tygodnia nie jem, nie piję nie spie a nawet do pracy nie chodze... Jestem zamyslona, kazda rzecz, kazdy kat przypomina mi o nim... Dziecko pyta kiedy TATUS przyjedzie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam gorzej
Czasem tak bywa. Na pewno on nie był tym właściwym dla Ciebie. Poczekaj, z pewnością prawdziwa miłość przyjdzie. Niestety serce zawsze boli tak samo, przetrwaj i potraktuj to jako kolejne może niezbyt miłe doświadczenie życiowe. Dasz sobie radę. Może to marne pocieszenie ale wiele z nas ma podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie... Sex z nim był cudowny!!! I on zawsze powtarzał mi że jestem idealna... Było nam razem cudownie - znamy kazdy kawałek swoich ciał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtrty4545y
Napisz mu, że MASZ PRAWO wiedzieć co się stało, a to jego psi obowiązek wyjaśnić Ci dlaczego to koniec. Napisz, że zasługujesz na to by znać chociaż prawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam gorzej
Dupek i tyle tak się nie robi, że zostawia kobietę bez wyjaśnienia. Niestety to takie typowe dla pokolenia dzisiejszych mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne to trochę;/. Może ktoś mu powiedział coś złego na Twój temat... Jeśli Go kochasz to poproś o wyjaśnienia zasługujesz na nie przecież. Zapytaj co wpłyneło tak nagle na Jego decyzję skoro wcześniej twierdził że Cie kocha. Należy Ci się prawda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtrty4545y
nawet jeśli ktoś mu coś powiedział, to jaki facet tak po prostu urywa kontakt? Mógłby chociaż napisał "Dowiedziałem się tego i tego... więc koniec między nami", a nie w taki sposób... co za frajer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz MOTYLEEEK tez mi sie tak coc wydaje... Tylko z drugiej strony to on ma taki charakter ze gdyby ktos cos powiedzial to on musialby to ze mna wyjasnic a nie tak bez słowa.... Boje sie o niego. Tak bardzo go kocham i nie potrafie przestac walczyc o milosc mojego zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam gorzej
Cholera, dlaczego to zawsze jest takie trudne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale On Ci kochana wyznał miłość, spędzaliście razem wspaniale czas!Musiało cos się stać.Moim zdaniem ktoś coś mu nagadał. Może Jego rodzina ?? Nie ospowiada im że spotyka się z mężatką z dzieckiem kazali mu wybierać. A On wstydzi Ci sie o tym powiedzieć.Bo to dzwne że ot tak nie wyjaśnił Ci powodu rozstania i nagle zamilkł;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest jak jakis horror!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Serce choc pelne zalu to przelewa sie miloscia!!! Wieli razem przeszlismy, wieli trudnosci pokonalismy - wszystko RAZEM!! A teraz??? Jak o niego walczyc, co robic???? Jestem zrozpaczona i tak strasznie bezradna. Przecież prawdziwa milosc wszystko przetrwa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz MOTYLKU ja jestem juz po rozwodzie, ale on jest jedynakiem i oczkiem w glowie mamusi... Co robic, jak sie dowiedziec o co chodzi kiedy on milczy?? Czy w ten sposob chce zeby jego to mniej bolalo, czy chce mnie zniechecic do siebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego Ty autorko tak go bronisz? :O gadasz farmazony o prawdziwej miłości i nie ma w Tobie ani odrobiny wściekłości na niego - dlaczego? Uważasz że ktoś lub coś stanęło wam na drodze, a nie obwiniasz jego. Wygląda to tak, jakbyś bala się, że nikt inny nie zechce Ciebie z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo kocham go nad wszystko i poszłabym za nim w ogień!!! I wiem ze to nie w jego stylu tak nagle, bez słowa.... Nie umiem sie zloscic, moze to jeszcze nie ten czas??? Mam w sobie żal ale miłosc jest silniejsza!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro zablokował Twój nr to napisz mu na gg że zasługujesz na wyjaśnienia Jego zachowania po tym co razem przeszliście.Bo Ty nic nie rozumiesz z tego wszystkiego i nie masz jak sie bronić. Musisz wyjaśnić sytuacje jeśli go kochasz i chcesz do niego wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba a taka głupia
aż tak bardzo jesteś zdesperowana by czuć się kochana i znaleźć nowego partnera że nie chcesz widzieć oczywistych faktów byliście trochę razem, może i było miło...ale widocznie z jakiś powodów, jedynak-synek mamusi nie zdecydował się na trwały związek naprawdę trudno zrozumieć że młody facet nie potrzebuje balastu w postaci dziewczyny z dzieckiem ? ma szansę na dziewczynę bez przeszłości i zobowiazań i zapewne tego oczekuje jego rodzina, mama, mają do tego prawo pewnie rodzina mu wypersfadowała ten "związek" a on nie ma odwagi przyznać się przed tobą że zdanie rodziny jest dla niego ważniejsze od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szukam innej miłosci, nie mysle nawet o tym i nie chodzi o zadna bojaźn ze nikt mnie z dzieckiem nie zechce...!!! Bylismy razem 3 lata, sznowalismy sie i wiem ze synek byl dla niego bardzo wazny i nie byl "balastem"... On mi sie oswiadczył, mielismy wspolne plany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pro100tak
tak tak nie jestem kafeterianka nawet kafeterianinem. Jesli moglbym dorzuce swoje 3 grosze. Czy to mozliwe aby gdzies skoczyl w bok? Mozliwe Mozliwe ze wpadl z kims? mozliwe. Mamusia moze mu kazala wziac za to odpowiedzialnosc i nie umie spojrzec Ci w twarz. Lub nie ma jaj aby wyjasniac. Wiec chce zniknac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak. Może dowiesz się po czasie, gdy zobaczysz go z inną laską która jest w ciąży. Albo dowiesz się od znajomych że wpadł. Albo co innego... Obstawiam że stało się coś takiego, że nie ma jaj się przyznać, a nie że usłyszał o Tobie coś złego. Mówię to jako facet. Ja gdybym usłyszał coś złego o kimś, najpierw chciałbym to wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
idź do niego na chatę albo do pracy i domagaj się wyjaśnień, że nie pójdziesz dopóki ci wszystkiego nie wyjaśni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba a taka głupia
co za farmazony byliście razem trzy lata, mieliscie plany...a poznałaś chociaż jego rodzinę, rodziców, znajomych ? poza tym zastanów sie jaki facet w poważnym związku znika po 3 latach bez wyjaśnień ? odpowiedz na oba pytania daje obraz Twojego związku, obiektywny a nie taki bajkowy jak go opisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże kochany przecież my ze soba kazda wolna chwile spedzalismy... Co ja mam robic, jak dojsc do prawdy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam gorzej
Zejdźcie z dziewczyny. Zakochała się jej prawo. On ją wykorzystał. Może też kochał bardzo. Ale wiadomo rodzina, tylko, że gdyby naprawdę kochał, to inaczej by się zachował. I uwierz, że kiedyś będzie tego gorzko żałował. Znam taki przypadek, kiedy małżeństwo z rozsądku się nie udało, on próbował wrócić do porzuconej właśnie przed ślubem dziewczyny z dzieckiem. Tylko, że on już ułożyła sobie życie kimś innym, wiadomo nie będzie czekać latami. Teraz chodzi pije i płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie możesz porozmawiać z kimś z jego rodziny czy przyjaciół? Przestań go w końcu tak idealizować :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba a taka głupia
nic nie robić, zrozumieć że widocznie facet nie był ani dojrzały ani poważny masz jasny komunikat: facet zakończył związek i nie chce Ci znać....czego tu nie pojmujesz ? po cholerę chcesz znać jego powód ? poczujesz się lepiej gdy powie że udawał albo że mu się znudziłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze to moze glupie pytanie, ale co wy byscie zrobili w mojej sytuacji?? Nie moge tak poprostu zapomniec, przestac walczyc o mojego SKARBA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×