Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alemamchomom

dzis slub zia, nie zapomnijcie

Polecane posty

Gość jestescie uposledzone
potrafie, za to ty nie potrafiszwyjsc poza kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokazcie te zdjecia
Nie zyje kafeteria, wpadam tu raz na jakis czas. Wiesz, sa ludzie, ktorzy maja realne, nie wirtualne zycie. Ja do nich naleze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
rzeczywiście wyglądali ładnie, nawet jej maż dobrze sie prezentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfgjnsxfd
ha ha ha coz to za zaniedbany otyly wieprz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdziu, a gdyby był na wózku też byś wydziwiała, że szprychy ma krzywe? gruby czy szkieletor nie maja prawa do uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokazcie te zdjecia
Ok, Zia niezbyt urodziwa, ale suknia od Zienia piekna, fryzura i bukiet tez calkiem ladne. Maz jak to facet z nadwaga - lepiej czy gorzej ubrany zawsze bedzie facetem z nadwaga. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ile on ma lat?
Jeśli 86 oznacza rok urodzenia, to ona na 24 lata wygląda bardzo ładnie. Zastanawiam się ile lat ma on, bo wygląda na bardzo dojrzałego mężczyznę. Czy to on finansował wszystkie zachcianki swojej wybranki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almamaters
Pisała ona ma 24, on jest podobno rok młodszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z gazety to co napisala
Wesele cz.1 Przyjechaliśmy do hotelu(pamiętam jakieś forumki, był ktoś stąd?), zaraz za nami przyjechał autokar i musieliśmy się schować przed gośćmi, bo chcieliśmy jeszcze uciec na krótkie błogosławieństwo do apartamentu rodziców. Po błogosławieństwie zeszliśmy na dół na salę, a tam goście byli już częstowani przekąskami i drinkiem powitalnym. Sala wyglądała tak, że zapierała dech w piersiach. smile Po prostu nie da się nawet tego rozdzielić na szczegóły, wszystko tak idealnie ze sobą współgrało, że robiło piorunujące wrażenie. Było po prostu BAJKOWO! Przed wejściem stały wielkie różowe donice z kwiatami. Na suficie wisiały sznury kryształów i koronkowych motyli. Całość dopełniała piękna dekoracja świetlna, na ścianach „fruwały motyle i pięknie zmieniały się światła. Rodzice powitali nas chlebem i solą, potem wypiliśmy szampana(nie dałam rady na raz i musiałam na kilka wink), rzuciliśmy kieliszkami za siebie i rozbiły się! smile Następnie przyszedł czas na życzenia, goście ustawili się w kolejce, my poprosiliśmy świadków o pomoc w odbieraniu prezentów. Tylu miłych słów i komplementów jeszcze w życiu nie słyszałam! Życzenia były bardzo miłe i widać było, że płynęły prosto z serca. Dostaliśmy wiele pięknych kartek z życzeniami(wszystkie czytaliśmy rano w niedziele) pojawił się też prezent, bardzo trafiony, zestaw kawowy z grafiką „Pocałunku Klimta. Następnym bardzo fajnym prezentem był obraz, malowany chyba pastelami, wzorowany na jednym ze zdjęć z naszej sesji narzeczeńskiej, bardzo fajna pamiątka. smile Oprócz pięknych bukietów kwiatów, dostaliśmy również kilka win. Po przyjęciu wszystkich życzeń nie pozostało nic innego jak otworzyć salę bankietową. Drzwi się otwarły i normalnie jakbyśmy przeszli przez portal do innego świata. To co było stworzone na sali tanecznej było bajkowe, ale klimat jaki został osiągnięty na sali bankietowej był nie do opisania. Każdy najmniejszy szczegół idealnie zagrał, przenosząc nas do krainy magii, naprawdę jak na elfickie przyjęcie. Po ziemi snuł się dym, nad nami fruwały motyle, nad naszym stołem były upięte szarfy w kolorach przewodnich i piękna kula. Rolety były zasłonięte, sale oświetlało światło świec i mleczne światło z lamp. Na stołach stały wielkie okrągłe kule, w wysokich wazonach, niesamowite kompozycje, goście aż nie mogli uwierzyć, że to wszystko to żywe kwiaty. Nad bufetem normalnym wyświetlane było nasze logo, na samym bufecie w takich wysokich różowych wazonach stały kompozycje kwiatowe. Na pewno pominę jakiś szczegół w opisie. Słodki bufet i obok bufet herbaciano kawowy, robiły niesamowite wrażenie. Wszystko zagrało ze sobą idealnie. Słodycze wyglądały tak, że aż szkoda było ich jeść, smakowały również genialnie. Bufet herbaciano kawowy, jak z jakiejś bajki, dzbanuszki sprawdziły się idealnie. Naprawdę przeszło to moje najśmielsze marzenia. Przy dźwiękach harfy, która dodawała bajkowego i trochę wręcz nierealnego klimatu usiedliśmy do obiadu. Ze strun sączyła się lekka, trochę elfia melodia a my delektowaliśmy się przystawką. Jedzenie było przepyszne a obsługa bardzo szybka. Również strona wizualna potraw była bardzo dobra. Do obiadu podano wino(bardzo dobre), jednak niektórzy goście już skorzystali z baru i zamówili pierwsze drinki. Po zupie rozeszliśmy się trochę po sali podziwiać wszystko. Aha, trzeba wspomnieć jeszcze, że trufle, które goście dostali w podziękowaniu, również cieszyły się wielkim powodzeniem. Niektórzy z gości podchodzili do nas i gratulowali nam takiego zgrania szczegółów i to nieprawda, że ludzie nie zwracają uwagi na szczegóły, my usłyszeliśmy dużo pozytywnych uwag od gości, że wszystko tak idealnie do siebie pasuje, że mamy nawet monogram na serwetce, że poligrafia i dekoracja jest przepiękna itd. Powiedzieliśmy kilka słów do gości, podziękowaliśmy za przybycie i taki pozytywny odzew. Następnie podano danie główne. Naprawdę małe porcje na weselach w hotelu to mit, danie było bardzo duże. smile Po daniu głównym, obsługa przyniosła napełnione kieliszki do pierwszego toastu. Wzniósł go nasz główny drużba, było nam bardzo miło. smile Wszedł deser, pyszności! Lody miętowe i suflet czekoladowy to idealne połączenie. W międzyczasie druhny próbowały podpiąć jakoś moją suknie, niestety falbany nie są dobre do układów tanecznych. wink Podpięły mi i zawiązały wstążką(szafirową) tren. Konferansjer zaprosił wszystkich gości na pierwszy taniec. Tutaj napiszę, że taki konferansjer to naprawdę fajne rozwiązanie, mówił dowcipnie, prowadził całą imprezę ale w bardzo elegancki sposób, zapraszał gości, zapowiadał dedykacje i ogólnie cały czas podtrzymywał zabawową atmosferę, nawet jak my byliśmy zajęci innymi obowiązkami. Sprawdził się idealnie. smile Pierwszy taniec, no cóż nawet na tak długo zaplanowanym weselu musi coś nie wyjść. wink Ciężko mi prawdę mówiąc ocenić cokolwiek, bo moim zdaniem było strasznie, ale gościom się podobało, dużo nas odymili więc może nie było widać. wink Układ mieliśmy opanowany perfekcyjnie i może tylko dlatego do końca nie położyliśmy całości, ale źle mi się tańczyło taki układ w tej sukni, nie była źle dopasowana czy za długa, po prostu nie można w niej chyba tańczyć walca, bo w innych szaleństwach na parkiecie nie przeszkadzała. W każdym razie wyszło jak wyszło, my stwierdziliśmy, ze się nie przejmujemy i od połowy to już się śmialiśmy ze wszystkiego, parę figur wyszło, parę nie, staraliśmy się jak umieliśmy najlepiej. Mimo tego bawiliśmy się świetnie, bo to w końcu nasz pierwszy taniec był, w dodatku do pięknej piosenki, mimo wpadek było bardzo romantycznie. smile Po pierwszym tańcu zaprosiliśmy gości do zabawy a dj zaczął z mocnym przytupem rockowym. smile Goście od razu rzucili się na parkiet i okołorockowych klimatach bawili się do rana. Cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oco kaman
straszny przerost formy nad trescia. Slub nie bedacy slubem, tylko szopka weselna. Mnostwo czasu, energii i pieniedzy tylko po to, zeby potem moc to opisac w necie? Ok, ludzie lubia wydawac kase na rozne bzdury, ale robic z tego TAKIE halo? egzaltacja i nuworyszostwo. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oco kaman
a Zia jest brzydka, ma chomikowata twarz, a makijazem pomniejszyla sobie oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miiiiif
ona jest ładna, ale ten jej facet. bleh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noefruigberig
nie chce byc wredna ale bede :) skoro planuje slub 2 i pol roku to mogla ukochanego Z MILOSCI zapisac na fitness czy cos co by go odchudzilo. juz nie chodzi o to ze jest brzydki, ale tez o zdrowie - w 2,5 roku DA SIE schudnac jesli sie chce. ogolnie cos czuje ze ten jej maz jest poprostu strasznie dziany i kupil sobie zie... no coz - zycze im szczescia. miejmy nadzieje ze za ta szopka kryje sie cos wiecej niz chec dowartosciowania sie i ukrycia kompleksow za sciana z pieniedzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iękni nie są ani ona ani on
ale może się kochają. szopka była, ok, ale może tak chcieli? Wielkie wesele okazało się małym przyjęciem w ogródku, ona z za ostrym makijażem, on z za dużym brzuchem i tłustymi włosami. Na zdjeciach ja nie widzę miłości, moze chodziło o coś innego? P.S. Chyba lepsze tradycyjne wesela - i jakos młodzi lepiej wyglądają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękni nie są ani ona ani on
P.S. mie sie wydaje, że na 25 lat to Zia wygląda raczej staro (wybaczcie, porównuje z sobą - kobietą trzydziestoletnią).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczaaaaak
moze mi ktos w skrocie powiedziec o co chodzi z ta para?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończyła się ta smutna farsa
farsą własnie :O Niczym więcej - ślub humanistyczny, narzeczony coraz grubszy, spadek wydany. Game over. A teraz trzeba zacząć żyć. I co ta biedna Zia robi? Cóż, na pewno coś wymyśli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończyła się ta smutna farsa
Aha, dziewczyna mimo pięknej, wyjątkowo "lekkiej", zwiewnej sukni zrobiła wiele, by wyglądać jak stare, "zrobione" pudło. Bardzo "ciężko" ten cały wizerunek wyszedł, zero dziewczęcości i lekkości, chyba makijaż i włosy nie takie, nie wiem. W każdym razie, szkoda było tej całej kasy, naprawdę. Nikt nie zrobi "WOW", bo nie ma nad czym. Widziałam piękniejsze panny młode w sukni za tysiaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sukienka ładna
i ładnie maskowała nadmierna chudośc Zia. Ale kolor włosów i makijaż niespoecjalnie do niej pasują. No, ale wszystko to kwestia gustu, a o nim sie nie dyskutuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie szału nie ma :/ widziałam dużo ładniejszych, lepiej ubranych państwa młodych a nie planowali slubu 2,5 roku ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surówkowa_
Teraz będą kolejne dwa lata wynurzeń na temat ślubu cywilnego (?) "A ile razy ja mówiłam, że formalnościami się również zajmiemy? U nas mąż dodaje sobie moje nazwisko a dzieci będą nosić nasze wspólne nowe nazwisko...." :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak - fryzura w stylu lat
40-tych (niepasujaca do takiej sukni), mocny makijaż (rockowy) - to wszystko jest z innych epok. "Stare pudło"? - coś w tym jest. Mikołaj fajtycznie przytył. Przedmówca ma racje - brak dziewczęcości, delikatności, a śluby z kiecka za tysiaka wypadają lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiecka ładna
ale całość nie trzyma się kupy ani dupy. Nie piszę złośliwie oceniam z mojego punktu widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
On jest okropny...bleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis orange
Suknia jest ładna. Jak na Zienia, kiczownika od latających farfocli, to wręcz piękna. Samo ułożenie włosów - też ładne. Ale kto jej zaordynował taki nietwarzowy, megasztuczny (w złym sensie) koro włosów? :o O wiele ładniej wyglądałaby w ciemnym! Efekt popsuty o 30-40% w mojej ocenie. Oczywiście, że jest wychudzona - ale gdyby była o 2 kg normalniejsza, to zaraz by wszystkie kochane internautki wyzwały ją od "spaślaków" i "Kaszalotów :o Buzię ma takiego kształtu, jaki jej Pan Bóg dał - co mogła, to zrobiła (chudość) ale reszta już od niej nie zależy. Tobie Bozia dala ładniejszą? To się ciesz, ale żadna w tym Twoja zasługa. Krytykowanie kogoś za rzecz, na którą nie ma wpływu (pucata twarz u chudej dziewczyny, czy np. wzrost) samo jest poniżej krytyki. Nie jest bulimiczką - bulimia nie prowadzi do chudości. Mnie smuci tylko widok Pana Młodego. To nie jest "facet z nadwagą", to jest facet OTYŁY. Otyłość jest CHOROBĄ, którą się LECZY. Inaczej prowadzi do przedwczesnej ŚMIERCI. To chyba ciut ważniejsze, niż kolor motylków? :o Można by na to skierować odrobinę energii, gdy się kocha? Jeszcze kamizelka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej dziewczyny ...
Zia twierdzi, ze kocha go takiego jakim jest... a jest coraz grubszy to fakt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×