Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Manuel ratmed.

Oszalałe inseminatorki.

Polecane posty

Gość Manuel ratmed.

Witam . możecie mnie panie brać za Trolla . Tak nie jest . Jestem ratownikiem medycznym, pracuje w szpitalu. Z powodów rodzinnych nie mogłem studiować medycyny ale żywo się tym interesuję . Z pewnych względów zainteresował mnie temat bezpłodności ,znam lekarza który się tym zajmuje . Znając wiele smutnych historii w tym temacie ,ostatnio cztyajac fora tutaj, dochodzę do wniosku że panie nie mogące doczekać się dziecka przez typowo kobieco-histeryczne podejście doprowadzają siebie do ruiny psychicznej a i często finansowej. Dlaczego katujecie sie szkodliwymi(HSG-nigdy bezpośrednio po nie starajcie się o dziecko!)badaniami wydajecie fortuny na lekarzy niszczycie sobie nerwy....przez lata często z góry skazanych na niepowodzenie starań robią sie z was oszalałe ludzie wraki. Potwierdza to koleżanka czytajaca wasze fora- i pracująca z wami psycholog z zawodu...Do tego cyniczni lekarze często wiedzący z góry o niepowodzeniu starań ,naciągajacy was na niebywale kosztowne terapie....Rosną z tego lekarskie wille, błyszczą w słońcu ekskluzywne samochody....pisane są doktoraty .....za wasza kasę. Czy zamiast kolejnych IUI AID I IVF nie lepiej np adoptować dziecko .? . No nie jakieś nieznane -może od meneli ale istnieje adopcja ze wskazaniem gdzie znany jest i ojciec a zawsze matka ... Mozna znać rodzinę nawet ich przebadać ...Często to dziecko pożądnej młodej zdrowej dziewczyny która po prostu wpadła ...Czy kase jaką dajecie na lekarskiego Lexusa nie lepiej przeznaczyć na zdrowego dzieciaczka ? Będzie wasze ... Nawet można umówić się z ciężarną -już w czasie ciąży, można ją dopatrzeć żeby małe było zdrowe....dla zrozpaczonej 18 letniej dziewczyny to błogosławieństwo...Można dać szansę maleństwu. Nie chcę was pogrążąć ale zdaniem wspomnianego lekarza z 20 letnią praktyką dzieci poczęte mniej lub bardziej sztucznie często przez po prostu chorych lub (i) starych rodziców są gorsze "jakościowo" -tragiczna prawda ...wady genetyczne to tylko cześć problemów. Potem szybko trafiają do jego kolegów neonatologów i pediatrów jako mali pacjenci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga33333
Żeby oni tak chętnie dawali te dzieci do adopcji, ale są takie wymagania że się można posrać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoi rodzice też cię chyba spłodzili późno, skoro śmiesz pisać, że dzieci poczęte w sposób inny, niż naturalny, i starszych rodziców, są "gorsze jakościowo". syty głodnego nie zrozumie, mój drogi - są osoby, które chcą mieć biologiczne dziecko, i to ich sprawa, niczyja inna. i ich pieniądze, nerwy i co tam jeszcze. trzeba być bydlakiem, żeby się w taki sposób o czyichś marzeniach wypowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztyk33
Ale adopcja nie jest tu rozwiązaniem...Ludzie decydują się na inseminacje bo chcą miec własne dziecko, a nie wziac jakies po niewiadomo jakich rodzicach (potem wszystko wyjdzie w genach jak np ojciec był alkoholikiem, matka choleryczką). Inaczej sie kocha dziecko noszone przez 9 miesiecy pod sercem a inaczej obce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balejażoro
No nie, to teraz żeś pojechał kolego. A powiedz mi, co Ty masz do czynienia z niepłodnością, samk jesteś niepłodny,że tak się wymądrzasz ? Masz marne pojęcie widzę.Ja zaszłam pół roku po badaniu HSG właśnie, a twierdzenie,że lepiej adoptować, to naprawdę idiotyczne podejście.Nie pomyślałeś, że ludzie tak walczą, bo chcą swoje dziecko, nie obce ? Że chcą mieś swoje, biologiczne dziecko i nie chcą adopcji ? Ja w życiu nie zgodziłabym się na adopcję, a miałam problem z niepłodnością i adopcja nie wchodziła w grę. I walczyłam, byłam ruiną, ale się doczekałam swojego, własnego dziecka i opłacało się przezycie tej ruiny i ta cała walka i badania, bo teraz mam swego synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manuel ratmed.
No tak...ale jak się postrać i dotrzeć bezpośrednio do matki?. Natomiast poruszę jeszcze coś ... Może was zszokuję ale słucham co mówią lekarze . Często ich kometarz za waszymi plecami jest taki --"niech ona po prostu chłopa zdrowego sobie znajdzie a nie nęka mnie non stop telefonami -co za baby -co one myślą że jak ślubny ma chore jaja to ja cudotwórcą będę ? " to od lekarza nękanego przez pacjentkę w sprawie jakichś extra badań ...Taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztyk33
To już chamstwo lekarzy. Poza tym nie wierze ze wszyscy lekarze tak mowia, zwłaszcza ze mają z tego niezłą kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manuel ratmed,jestes chamem do potęgi i tyle w temacie:O Dziewczyny, nie dajcie sie takiemu kmiotowi sprowokowac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balejażoro
No i co z tego,że jakiś lekarz tak powiedział, to nie znaczy, że każdy tak powie.Są lekarze i lekarze.To normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
błagam was dziewczyny, nie gadajcie z nim. navkurviacie się tylko i nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balejażoro
Ale mnie to nie prowokuje i nie rusza, miałam problem niepłodności i gdybym miała stanąć 2 raz w tej samej sytuacji,walczyłabym tak samo i chodziła na drogie badania. A taki koleś, jak tu mnie nie zniechęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balejażoro
i myślisz, że ja nie wiem, że na niepłodności niektórzy zbijają niezłą kasę ? To niezłe źródło fortuny,mieć taką klinikę niepłodności. A ludzie p[ragnący szaleńczo dziecka zrobią wszystko, by je mieć. Myślisz że tego nie znam ? Ale badania robić trzeba i trzeba sobie pomagać jakkolwiek, jak się starasz np.2-3 lata i nadal nie ma ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsens2
Skoro tak sie znasz na medycynie i masz do czynienia z cytowana przez siebie "doskonala" psycholog to chyba powinienes wiedziec o takiej podstawie jak silna potrzeba przekazania genow i posiadania wlasnego potomstwa. Wybacz, ale malo kto jest w stanie zaakceptowaac obce geny i podobnie jest w swiecie zwierzat. A druga sprawa to ta, ze "mloda zdrowa dziewczyna" (ZDROWA rozniez na umysle) NIE ODDA wlasnego dziecka, bo kazda MATKA woli byc juz chocby w najciezszej sytuacji niz pozbyc sie dziecka. Ale jak masz to zrozumiec, nie jestes matka. WIEKSZOSC kobiet oddajaca dzieci ma powazne problemy albo z psychika albo z trzezwoscia. Wiec wybacz, ale 18-stka,ktora wpadla jest zwykle wspomagana przez rodzine, no juz predzej dom samotnej matki , niz pozbedzie sie czlowieka, ktorego zna od 9 miesiecy. Tak sie skalda, ze ja akurat pracuje w opiece spolecznej (nie w Polsce) i znam temat od podszewki, mam tez tak duze pole do obserwacji jak i ty masz podobno w swiecie leczenia nieplodnosci. Mam tez pytanie z czystej ciekawosci: niby czemu HSG jest takie szkodliwe?? Srodek jak kazdy inny, bardziej szkodliwych uzywa sie przy rutynowych operacjach czy znieczuleniach. Sama jestem dzieckiem starszych rodzicow (mnie i siostry splodzili bez zadnych problemow, wiec wiek nie gra tu roli, natomiast predyspozycje i geny - owszem, przyjmij do wiadmosci, ze jedni starzeja sie szybciej , inni pozniej) i zadna z nas nigdy nie byla na nic chora, a to w przeciwienstwie do dzieci rodzicow zbyt mlodych, ktorzy niekoniecznie o siebie i o nie dbaja. NIe mam tu na mysli jakiegos przewrazliwienia, ale normalna dbalosc jak chocby niepalenie papierosa nad kolyska albo wyziebianie w ramach "hartowania".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZGADZAM SIE Z TOBA
autorze,w stu procentach. ale im nie przetlumaczysz:(szkoda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manuel ratmed.
Niestet drogie panie przechodzą niektóre z was do pyskówek więc proszę bez osobistych inwektyw .Żebyście słyszeli jak o was -zainseminowanych(zwł tych starszych ) wypowiadaja sie lekarze i niższy personel medyczny(mnie to co mówią szokuje) to byście się dopiero rozjątrzyły i zapluły monitor . Ja nie jestem wulgarny i powtarzał tego nie będę dlatego proszę bez osobistych wycieczek panią XliloX. Akurat moi rodzice byli bardzo młodzi ...pudło więc. A skoro pani XliloX dużo czasu spędziła w poczekalniach gabinetów med -dziecka jeżeli było tak wyczekiwane to swoją drogą serdecznie gratuluję -to pewnie przyswoiła sobie pani podstawową wiedzę medyczną wg której po przekroczeniu pewnej bariery wieku rodziców lawinowo rośnie zgrożenie chorobami genetycznymi z zespołem Downa na czele .Stąd to co napisałem -sami lekarze twierdzą że są to dzieci podwyższonego ryzyka . A określenie "gorsze jakościowo' pochodzi z zeszytu mojej ciotecznej siostry studentki medycyny -źródło seminarium nt. niepłodności autor-prof dr hab. nauk medycznych .... A wyzywanie kogoś od bydlaków pozostwię bez komentarza ...pani Xillox. No i jeszcze coś z tego seminarium cytacik-"rodzice wymuszają zapładnianie [na siłę wręcz z objawami histerii } słabymi niepełnowartościowymi plemnikami" koniec cytatu. A chęć posiadania dziecka rozumiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZGADZAM SIE Z TOBA
i nie oszukujmy sie:sa osoby,ktore dobrane w pare moga miec dzieci a inne nie.natura wie co robi! a wy w nia na sile ingerujecie.Zal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsens2
Panie Manuelu: sam temat "oszalale inseminatorki" to obelga i inwektywa, wiec prosze sie nie dziwic, ze ktos nie wytrzymal i oddal tym samym. NIkt nie chce , zeby pluto na jego osobista tragedie w taki sposob. I nie jest wazne, co jakis "personel medyczny" mowi sobie po godzinach, bo robi to zapewnie tez na oddziale onkologii czy gastrologii. Najgorsze jest jak ktos taki jak Pan pozwala sobie na tak mocne stwierdzenia na forum stworzonym dla matek. To jest niewlasciwe. Ponawiam pytanie: na czym polega szkodliwosc HSG? Ja mam kilku lekarzy w rodzinie , w tym endokrynologow i ginekologa, i zaden nigdy o czyms podobnym nie wspomnial, a czesto o roznych badaniach rozmawiamy. Moze sie myle. Moze nie bylo okazji. I napominam: zeszyt studentki AM to nie jest to samo, co wieloletnia praktyka medyczna. W zadnym cywilizowanym kraju lekarz nie straszy chorobami ze wzgledu na wiek rodzicow. Powtarzam, ze nie ma to wiekszego znaczenia, o ile geny sa w porzadku. No, ale "kolezanka siostry ciotki"nie doszla jeszcze na studiach do dzialu "genetyka", prosze poczekac, moze cos pan odkryje w jej notatkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balejażoro
Kolego,ale mnie nie obchodzi, co ma w zeszycie jakas studentka i co za moimi plecami mówi jakiś lekarz. A to, że dziecko starszych rodziców ma większe ryzyko jakiejś wady, to śmiech na sali. Mogę mnożyć Ci przykłady, kiedy to rodzice około 40-stki lub po 40-stce urodzili zdrowiuteńkie dzieci. Prowokujesz specjalnie i tyle,ale mnie to nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsens2
Z jedym sie zgodze: gdyby problem mnie dotyczyl, nie zdecydowalabym sie jednak na zapladnianie niepelnowartosciowymi plemnikami, wolalabym dawce. Fakt, nie byloby to wtedy biologiczne dziecko partnera, ale MOJE owszem. I na odwrot: gdyby moje komorki jajowe byly wadliwe, to tez wolalabym dawczynie plus nasienie partnera. Jak juz mowilam, wierze w geny i wadliwe komorki moga duzo zlego zdzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balejażoro
Manuel, sam obrażasz,bez używania słów bydlak itp, sam obrażasz tych, co się starają usilnie o dziecko swoimi stwierdzeniami. Zresztą łatwo gadać kolesiowi, który w ogóle nie przeszedł ze swoją żoną czy partnerką takiej traumy, jaką jest niepłodność i ma czelność oceniać.Ciekawe, co sam by zrobił, jak by po 5 latach seksu bez zabezpieczenia nadal nie miał dziecka, a pragnąłby tylko swojego, biologicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat koleś pudło - zaszłam w ciążę w sposób naturalny. ale tobie się widzę w pale nie mieści, że można się wstawić za kimś, samemu ie mając danego problemu, co? robić z czyjejś osobistej tragedii tego typu temat i nazywać go tak, ja ty to zrobiłeś - to czyste chamstwo. a kto się chamsko zachowuje, te jest chamem. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsens2
I jeszcze jedno: o wszystkim mozna dyskutowac. O lekarzach, o sposobach leczenia nieplodnosci, o osobistych odczuciach nt. adopcji czy genetyki.....pod jednym warunkiem: ze sie to robi bez obrazania, aroganckiego oceniania, nazywania innych ludzi niepelnowartosciowymi i zakladania z gory, ze wyczekane dziecko jest chore. Jak widac kilka tez pana Manuela znalazlo zwolennikow, i pewnie jakas krztyne racji mozna wylowic z tej perory.....sa tam punkty godne przedyskutowania. ALE!!! Styl jego wypowiedzi zasluguje jedynie na mocniejsze potraktwanie, jak mowila moja babcia "do chama po chamsku, bo po pansku nie zrozumie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manuel ratmed.
Uff....może praca w szpitalu mnie zmienia stąd dosadne określenia. Ale to określenie "oszalałe " to też nie moje -wypowiedź lekarza .. tego który do was się słodko usmiecha i nadstawia rączkę po pieniążki. JEŻELI KTÓRAŚ PANI POCZUŁA SIE OSOBIŚCIE DOTKNIĘTA TO PRZEPRASZAM !!! A to określenia dotyczy sytuacji którą opiszę na końcu. Na razie garść faktów -wady genetyczne -wzrost prawdopodobieństwa wraz ze wzrostem wieku rodziców -kobiety- przecież o tym wiedzą licealiści idący na medycynę ! to fakt znany od kilkudziesięciu lat !! A co dopiero wy .. przecież dobrze o tym wiecie ! HSG- pisałem że szkodliwe jest zachodzenie BEZPOŚREDNIO PO BADANIU pomijam tu już nie do końca obojętny kontrast . A zauważcie że silnemu obciążeniu promieniami RTG ulegają wasze organy rozrodcze, gonady itp .Cały obszar miednicy małej jest silnie napromieniowany -taka jest niestety cecha prześwietleń tkanek miękkich ,zwł starszymi aparatami. Chodzi o wasze jajeczka i ogólnie DNA. Podlegajace potem procesowi naprawczemu.Dlatego pierwszy cykl po HSG sobie odpuśćcie ....potem tak -starajcie się -to wnioski mojej siostry(genetykę już miała panie krytyczki) po zajęciach w szpitalu klinicznym i w Polsce i w U.K. gdzie miała zajęcia. Przecież wiecie że w okresie starań o ciążę nie zaleca sie nawet zwykłych prześwietleń a to akurat jest mocno obciążajace promieniami.I to newralgiczne rejony.Siostra kiedyś pisała o tym na innym forum. No i na koniec najbardziej ciężki temat .Chodziło o AID ...jako facetowi trudno mi pisać .Rozwinę to w osobnym wątku .Ten lekarz -od określenia którym was tu niechcący uraziłem miał nam myśli to właśnie oraz "niedobrze dobrane małżeństwa " gdzie za Chiny jedno nie może mieć dzieci. Piszemy tu o kobietach . Więc tylko o tej stronie .Tak jak któraś z pań napisała powyżej ,natura czasem tak robi że akurat TA para nie może mieć dzieci ze sobą ....Fatum, Los ,może jakis sens może ślepy przypadek nie wiem .... Dosadne opisy- jak to co pisałem powyżej -o "chorych jajach " to autentyk niestety .Może zamiast się katować - to okrutne co piszę poszukać nowego partnera ......płodnego zdrowego ... Będzie dziecko swoje ....nie z adopcji. Znam przypadek -kobieta ma problemy w zajściu a mąż słabe parametry plemników -ona przerażona brakiem macieżyństwa szaleńczo się stara on niby też ale z musu tylko żeby jej dogodzić i nie bylo awantur w domu ,nic z tego nie wychodzi....Czy jest sens podtrzymywać takie zwiazki -może część problemów jakie macie to po prostu biologiczne niedobranie ?I tu kryje się część sedna tej sprawy ?. A chamem nie jestem ..raczej krytykują mnie za plecami za zbytnią empatię wobec pajentów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykrecasz sie tekstem typu "powiedział to ten i ten lekarz"..to moze, skoro to nie sa twoje wyssane z palca bzdury, to poprosimy nazwiska owych lekarzy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak serio to wydaje mi sie ze nasz Manuel, to jaks niespełniona mama wlasnie, ktora w odróżnieniu od tych mam,ktore stac na in vitro, dzieci po prostu miec nie moze:O Zaden normalny facet nie przylazłby tu zeby jątrzyc, obrażac i insynuowac takie opinie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha:D
praca w szpitalu cie zmieniła?a od kiedy praca na ochronie w szpitalu tak zmienia i znieksztalca psychike? ewnetualnie obstawiam jeszcze pomoc kucharza w szpitalnej kuchni-wyzej nie ma co celowac bo za głupi chlopcze jestes:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On ma racje
O tym ze prawdopodobienstwo chorob genetycznych wzrasta wraz z wiekiem rodzico uczą sie gimnazjalisci na genetyce. Poza tym skoro nie mozecie miec dzieci to cos w tym musi byc...natura nie chce powielac wadliwego materialu genetycznego. 20-30 lat temu nic byscie nie mogly zrobic i tyle. Postep medycyny niesie ze sobą zalety jak i wady niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manuel ratmed.
No cóż podajcie swoje IQ żeby krytykować . Dyskusja spłycona do inwektyw - u części atakujących moje opinie winne temu są chyba hormony ... A kobietą nie jestem i tu dziwię się kobietom natrząsającym się z pań zbyt biednych na terapię wspomagania płodności a pragnących mieć dziecko.Oj milutkie zołzy-żmijki jesteście jak niektóre panie ze szpitala....Znam takie co ciekawe najbardziej podłe są dla kobiet pacjentek. Lekarze o których piszę są z Warszawy -niektórym z pań dobrze znani . Z tytułami naukowymi też ....Popularni.... Odnoście sie do tego co piszę a nie do mnie .Po prostu przedstawiam prawdę może trochę subiektywnie pojmowaną . I to co jest za kulisami placówek służby zdrowia z których usług korzysta wiele kobiet. Kobiet które lepiej może żeby faktycznie nie wiedziały jak to jest postrzegane "z drugiej strony ".Przedstawiam opinie swoje i osób godnych zaufania ,kończących medycynę studentów pragnących spełniać sie w twej dziedzinie ginekologii,stażystów z klinik niepłodności,lekarzy z TEJ branży jeszcze młodych ale i tych z długoletnim stażem . Część z tych osób znam na co dzień ,mieszkam pod jednym dachem, spotykam się towarzysko,pracuję razem.Stąd refleksje ,opinie ,obserwacje... Też i moje własne.. często zdumiewające.Nawet szokujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×