Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kurczak i smyk

Czy sa jeszcze normalni faceci?

Polecane posty

A wracając do zaburzeń osobowości, jak tak o nich czytałem to 2 szczególnie do mnie pasowały... Mianowicie osobowość paranoiczna lub schizoidalna. Przeczytałem ten tekst: http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/psychologia-na-co-dzien/art,27,osobowosc-schizoidalna.html Nie wiem ile w nim prawdy jest, ale dosłownie zamroziło mnie... Momentami jak bym o sobie czytał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak, to zaburzenie akurat może mieć związek z zakochaniem, a raczej faktem, że mnie ono jakoś nie chce dotyczyć :( Jak byś mogła kurczaczku fachowym okiem ocenić to byłoby fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lęk przed bliskością z innymi ludźmi Jego wysiłki będą szły przede wszystkim w tym kierunku, by stać się możliwie niezależnym i samodzielnym. Najważniejsze, to nie być na nikogo zdanym, nikogo nie potrzebować, wobec nikogo nie mieć zobowiązań. Dlatego osoba taka dystansuje się od otoczenia, nie pozwalając nikomu się do siebie zbliżyć, a kontakty, które nawiązuje, są bardzo powierzchowne. Jeśli otoczenie naruszy ten dystans, odbiera ona ten fakt jako zagrożenie własnej przestrzeni życiowej, jako niebezpieczeństwo dla swojej niezależności i integralności, więc będzie się bronić wszelkimi sposobami. W ten sposób pielęgnuje charakterystyczny dla siebie lęk przed bliskością z innymi ludźmi. Ale ponieważ w życiu nie da się uniknąć bliskości, będzie ona szukać zachowań obronnych, które mają służyć jako mur odgradzający od otoczenia. Osoba taka będzie przede wszystkim unikać kontaktów osobistych, nie dopuszczając żadnych sytuacji intymnych i próbując urzeczowić relacje z innymi ludźmi, ponieważ lęka się spotkań z drugą osobą, z partnerem. Gdy jest wśród ludzi, najlepiej czuje się w grupach gdzie może pozostać anonimowa, doświadczając jednak zarazem przynależności do grupy poprzez wspólne zainteresowania. Najczęściej osoba taka skorzystałaby z bajkowej czapki niewidki, za którą ukryta mogłaby niepostrzeżenie uczestniczyć w życiu innych ludzi, nie musząc przy tym oddawać niczego z siebie. Na zewnątrz tego rodzaju ludzie robią wrażenie chłodnych, zdystansowanych, bezosobowych, niechętnych do nawiązywania kontaktów, nieosiągalnych, a nawet zimnych. Często wydają się dziwni, a nawet zdziwaczali, niezrozumiali i obcy w swych reakcjach. Bywa, że znając ich długo, tak naprawdę ich nie znamy. Zdarza się też, że jednego dnia mamy wrażenie dobrego kontaktu z nimi, nazajutrz jednak zachowuj ą się tak, jakby nigdy nas nie widzieli, tak że im bliższy kontakt łączył ich z nami, tym bardziej szorstko odwracają się nagle od nas, bez wyczucia, często z nieuzasadnioną agresją, która nas rani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, a gdybym Ci powiedział, że ten tekst jest o mnie? Może pierwszy i ostatni paragraf nie jest taki oczywisty, bo za krótko mnie znasz, żeby to dostrzec... Ale ten drugi to chyba zdążyliście zauważyć? Żeby nie było, nie robię tego specjalnie, to samo z siebie coś mi każde tak robić :( Ale walczę z tym jak mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałbym, bo wiem że to nic fajnego dla ludzi być traktowanym tak obojętnie... Ale wielu moich znajomych się przyzwyczaiło i zauważyłem, że traktują mnie jakby ulgowo pod tym względem. Ja zawsze mówiłem sobie, że mnie po prostu zwyczajna nieśmiałość dotyczy, ale jak to przeczytałem to dosłownie jak by mi ktoś w twarz dał i wylał na głowę kubeł zimnej wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczaczku, pamiętasz co mi wczoraj mówiłaś o zakochaniu, że zbyt "rozumowo" do tego podchodzę? Miałaś rację. Na to jest też wyjaśnienie w tym artykule: "Emocjonalne = niepewne Nieufne, żyjące w poczuciu głębokiego braku bezpieczeństwa, które, jak się przekonamy, jest zarówno pierwszą przyczyną, jak i drugorzędnym następstwem bardzo luźnego kontaktu z innymi ludźmi, osoby schizoidalne rozwijają dla bezpieczeństwa takie funkcje i zdolności, które zdają się gwarantować im lepszą orientację w świecie: spostrzeganie zmysłowe, bystry intelekt, wysoką świadomość, myślenie racjonalne, ponieważ wszystko, co emocjonalne, wprawia je w stan niepewności. Niepewnie czując się w sferze emocji, dążą do „czystego poznania" oddzielonego od emocji, które - w ich przekonaniu - ofiaruje im coś, na czym będą się mogły oprzeć. Można się domyśleć, że osoby schizoidalne, wybierając zawód, skłaniają się ku tym dyscyplinom naukowym, które gwarantują tę pewność i oddzielenie od płaszczyzny przeżyć subiektywnych." Zaczynam się bać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczaczku wybacz, ja nadal trochę w szoku jestem po tym co tu wypisują... Musiałem to jeszcze raz wszystko przeczytać, bo nie dowierzam skąd ci ludzie tyle o mnie wiedzą... nawet mnie nie znają, a piszą to tak, jakby mnie znali do kości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauczę Cię kochać... Sama potrzebuję miłości, a trzymam się na dystans. Zostałam zbyt zraniona, by dopuścić kogoś do siebie. Uznajmy to za wzajemną terapię. Co Ty na to? Robert, a za tego kota to tylko przez łeb:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×