Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość osteospermum

Siostra męża prawie zabiła mi dziecko...

Polecane posty

Gość osteospermum

Mamy dziecko w wieku 2 lat, siostra mojego męża ma dziecko w wieku 3 lat. Zaczęły się gorące dni więc jeździmy często nad jezioro. Raz my, raz oni no i po drodze zabiera się dzieci, raz oni wezmą nasze, raz my ich. My nigdy nie zostawiamy dzieci samych, nawet jeśli się bawią przy brzegu to ja albo mąż siadamy i pilnujemy. Wczoraj siostra męza wzięła dzieci i pojechała nad jezioro - nie pierwszy raz, zawsze wydawała się byc odpowiedzialną osobą, nigdy nie zawiodła naszego zaufania. Wzieła ze sobą materac, zaczepiła go o patyk który wbiła w piasek. Materac był w wodzie przy brzegu, posadziła dzieci na materac i sama podobno obok siedziała. Powiedziała, ze jej się jakoś 'przysnęło'. Gdy się obudziła nie było ani dzieci ani materaca. Było jeszcze wcześnie wiec ludzi nie było. Tylko chyba prawdziwym cudem dzieci się nie potopiły. Popłynęły na drugi koniec jeziora - chyba ze 2 km od brzegu na którym była siostra męża. Dzieci zauważył jakiś rybak, podpłynął, wsadził dzieci do łódki i popłynął w kierunku z którego wieje wiatr. Córka po tym przeżyciu długo nie mgła się uspokoić, całą noc nie spała, zasnęła dopiero nad ranem.. Pwiedzcie mi jak można być tak skrajnie głupim aby posadzić małe dzieci na wodzie na materacu i pójść spać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwaszx
hahaha ale jaja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś ci się chyba śniło...
już widzę 2 i 3-latka siedzącego spokojnie na materacu, śpiącą opiekunkę itd. Dzieci nad jeziorem bawią się w piasku i chlapią się wodą, a nie siedzą bez ruchu na materacu. No i te 2 km przepłynęły też tak spokojnie, nie panikując i nie wpadając do wody tak? Przecież taki materac, to wystarczy lekko pchnąć i już się wywraca, a co do piero z dwójka malutkich dzieci... Bujną masz fantazję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój 3 letni synek
jak siedzi na materacu to wczepia się raczkami z calych sil i tylko oddycha a nawet sie nie rusza bo taki jest wystraszony wiec ja tam wierze ze plynely i nie spadly. on tez by nie spadl ale chyba by umarl na zawal albo zaplakal sie na śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja by spadła napewno. taka niegramotna jakas ;) więc w te 2 km trudno mi uwierzyc ale generalnie dziecko nad wodą - rodzic czujny non stop, oczy dookoła głowy, nie wyobrazam sobie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w taki upał i nikogo nie bylo ? hehe a gdzie ratownicy ? na takim duzym jeziorze sa na 100% a po drugie 2 i 3 latka nie beda spokojnie siedziec i czekac az materac poplynie 2 km hehe marzenie :D to fajnie sobie spala skoro materac poplynal az 2 km-to nie trwa 5 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś głupia jesteś babo
Kto w to uwierzy?2 km od brzegu to musiałaby spać i spać co Ty wygadujesz?Lecz się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
I dzieci nie wołały? Przeciez trzyletek, to juz kumaty jest i widzi, ze się oddala od brzegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osteospermum
To była 8 rano i nie było nikogo w pobliżu a jezioro niestrzeżone. Nie wiem jakim cudem nie powpadały do wody..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takim cudem nie powpadały, że to brednie :) już widzę, jak ci się szwagierka przyznaje do czegoś takiego! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak mozna powierzyć
dziecko w takim wieku komuś kto sam ma dziecko w wieku podobnym i pozwolić pojechać nad jezioro musiałabym rozumu nie mieć:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osteospermum
Ona pewnie sama by się nie pzyznała ale ten rybak co dzieci znalazł to odwiózł siostrę męża z dziećmi. Ona na początku się tłumaczyła, że poszła w krzaki się wysikać i wtedy dzieci odpłynęły a że ona słabo pływa to nie mogła dopłynąć do dzieci. Dopiero później się przyznała, że zasnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ósmej ranoa nad
wode? pukinij sie i nie zmyslaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no to jakiś żart chyba
przecież te dzieci nie mogły ot tak spokojnie siedzieć :O chyba ze im coś dała i spały :O jesli to nie prowo to urwałabym kur wie łeb :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula 24
nikt normalny od 8 rano w wolny dzien nie siedzi nad jeziorem. jak już to przed południem sie zjeżdżają, a nie pitol że o 8 już na materacu siedziały porozbierane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osteospermum
A o której twoim zdaniem nad wodę jechać z dziećmi co???? O 12 kiedy jest największy skwar i kiedu nawet dorosły może dostać udaru??? Jak nie masz nic mądrego do napisania to zamilknij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luteranka
o 8.00 były nad wodą????? No chyba żart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwaszx
wlasnie jak ktos normalny ma zamiar jechac nad wode robi to kolo 8-9 zeby zajac sobie miejsce a nie jedzie o 12 kiedy juz wszyscy sa i nie ma gdzie sie rozlozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula 24
jasssne czyli od 8 rano siedzą i przed 11 się zwijają tak? Bo od tej godz już można "dostać udaru". To sie nawet nie opłaca jechać w takim razie. Paranoja, zrywać sie o 7 albo i lepiej żeby ok 11 wracac do domu!!!! Jak masz porządne kremy z filtrem ok 30 i dzieci mają nakrycia głowy to nic im nie bedzie!!! Po to jest lato, wolne, wakacje, by rano pospać i potem sobie cały dzien spedzić nad wodą. A nie, na 8 rano jak do szkoły:/ i zaraz do domku bo słońce świeci i zaraz wszyscy umrą na raka skórry i udar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jasne rybak odwiózł
może jeszcze został na obiad i im przygotował ryby które złowił? :D prowo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwaszx
mamuski takie sa pojebane wiem cos o tym bo slysze co pier. dola jak ide sie oplaca na plac zabaw. przyjda na godzinke i do cienia dziecko nawet sie pobawic nie zdazy bo te juz mu kaza do domu bo za goraca o rany! i poubierane te bachory jakby zima byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echaja
Ale jakoś nieprawdobne mi się wydaje, żeby 2 i 3 latek popłynęli na materacu 2 km w głąb jeziora.Przecież dla niejednego starszego dziecka to byłby nie lada wyczyn, a 2 i 3 latek to malutkie dzieci, niezdolne do takich wyczynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka laska nie moge
na ósmą nad jezioro????? o matko, to lepiej już o 6 jedzcie.... nic dziwnego ze zasneła, paranoja w wakacje na 8 jechać. Sama bym spała. A z tym udarem to mnie rozbawilas, taaak, na bank by dostały udaru. Chyba jakby latały gołe i bez czapek i bez kremu. Rozumiem że wy w wakacje od 11 do 16 siedziecie w domu??? hahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osteospermum
jesteście po prostu nienormalni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwaszx
ide sie opalac * mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka laska nie moge
lepiej już nigdzie nie wychodzcie bo słońce i udar czają się wszedzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula 24
sama jestes nienormalna bo panikujesz jak jakaś wariatka z tym słońcem. Jak jest odpowiednia ochrona (krem, czapka) to nic sie dzieciom nie dzieje i moga byc na słońcu albo nawet jak juz tak panikujesz, w cieniu. I nie trzeba na 8 jechać i o 11 wracać. Z twoim podejsciem to najlepiej w nocy jedz nad jezioro, złowieszcze słońce cie nie dopadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbtigdje24577
Rybak odwiozl jeblam hahaha Chujowo ci ta historia poszla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapałka123
A co wy się tak do tych godzin przyczepiłyście? Ja pierniczę. Każdy robi, jak uważa. Jesli komus pasuje wyjazd nawet o 5 nad ranem, to niech jedzie i wraca o 11. Dziwne, co? Wręcz nienormalne :O Ale rozumiem, że na kafe panuje obowiązek siedzenia całego dnia na słońcu nad jeziorem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×