Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alexix-SSS

byla zona mojego faceta mieszka u jego matki

Polecane posty

Gość tamta druga walczyla o swoje
hahahahaha skad zalozenie ze mam dzieci i jestem kobieta??? ha ha hahahahahah nie moge coraz fajniej sie to czyta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12gr
bo widac u ciebie kompleks zapuszczonego domowego scierwa :O jesli jestes facetem to tym gorzej - ja tu widze problemy psychiczne 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
rada dla autorki posta - masz chyba zachwiana mocno samoocene albo jestes zdegenerowana albo gluuupia Taki facet nie przedstawia soba zadnej wartosci i tylko idiotka moze chciec z nim byc Znam taka jedna )niestety) podobna do ciebie, gustuje w zonatych i dzieciatych a potem placze jak dostaje kolejnego kopa Jednak glupi bedzie glupi Teraz niunia ma sporo po 30 i sa lepsze mlodsze d**y i niunia jest sama I placze, ze los ja skrzywdzil Taaa los kolejne glupie cos Ale ma na co zasluzyla powodzenia w 'zyciu' twory teraz napisałas bardzo ładnie autorko, nie warto wiazać się z zonatym facetem z dziećmi, jesli na dodatek widać ze jest wygodnym dziadem, w domu zona z dziecmi a poza inna kobieta, ktora godzi sie na takie traktowanie, nie wiem jak mozna tak zyc, powiedzmuy jest weekend a Twoj facet, ex maż jedzie do mamusi i do ez zony bo teskni zadziecmi? i ma zapewne podany obiadek niedzielny i moze razem mssze w kosciele zaliczaja? zenada, kobieto az tak go kochasz????? jednak faceci maja latwiej w zyciu, dzieki takim kobietom jak TY, dajacym przyzwolenie na brak szacunku, nie wyobrazam siebie anlogicznej syt. zwiazanej z facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
racja, zamilkła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamta druga walczyla o swoje
12 gr super masz szacunek do kobiet siedzacych w domu :) a wiesz, ze sa przypadki, ze kobieta musi siedziec , bo np ma niepelnosprawne dziecko - fajnie, ze wg ciebie jest zapuszczonym domowym scierwem :) dobrze ze ty jestes taka nowoczesna Ta moja znajoma niunia po 30 samotna i pokopana tez byla taka NOWOCZESNA :) a teraz placze i ma pretensje do rodzicow, szkoly, facetow :) wszyscy sa winni jej problemom Szkoda tylko, ze nie widzi ze sama sobie najwiekszym wrogiem oj 12 gr jedz duzo kaszy moze dorosniesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexix-SSS
Nie rozbiłam żadnego małżeństwa. Poznałam go gdy był już po rozwodzie, który zreszta nastąpił z winy byłej żony - miała romans, który jakiś czas temu zakończyła. Jednak teściowa nadal wierzy, że powinni się zejść ze względu na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - to zapytaj sie wprost swojego faceta- bo moze to on juz wybaczyl sowjej eks i chce do niej wrocic - dzieci beda zawsze najw. i skoro to ona zdradzila a on kochal .. to moze nadal kocha a ty jestes tylko zabawka ... skoro daje toba tak pomiatac matce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam, że
"wybrałaś faceta z przeszłościa" - i nie ma jakiegoś nadzwyczajnego znaczenia czy to ty byłaś powodem jego rozwodu. Sądzac z traktowania ciebie przez jego matkę chyba jednak tak. Co cię boli? Po pierwsze: Jego matka nie ma żadnych zastrzeżeń do jego byłej żony. Lepiej byłoby dla twojego samopoczucia gdyby uważała ciebie za wspaniałą kobietę a tamtą za szmatę. Ale tak nie jest. Po drugie: Boli cię, że oni żyją jak rodzinka. Syn ze swoją matką i ze swoimi dziećmi, to chyba dobrze? Jeżeli te dzieci mają też matkę, cenioną przez swoją teściową, to dobre relacje między byłymi małżonkami, tylko dobrze o nich świadczą. Nie mają zamiaru psuć sobie tego dołączając do swojego grona jakąś osobę, która i tak zabiera cenny z punktu widzenia rodziny czas ich synowi i ojcu. Jego rodzina nie stanie się twoją. Nic nie wskazuje na to, że on ma zamiar stworzyć z tobą nową. To musi boleć. "wybrałaś faceta z przeszłościa" "Czuje sie przez to okropnie i samotna." A myślałaś, że przeszłość można wygumkować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam, że
"Poznałam go gdy był już po rozwodzie, który zreszta nastąpił z winy byłej żony - miała romans" I przytuliłaś biednego skrzywdzonego przez złą kobietę misiaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazikazimizi
tamta druga walczyla o swoje to powiedz mi w takim razie dlaczego nowa partnerka ojca (partnerka nie kochanka!) nie może mieć kontaktu z dziećmi? to takie szkodliwe dla ich psychiki, że poznają partnerkę ojca, która je będzie tolerować lubić i zajmować się nimi? idąc twoim tokiem rozumowania wychodzi na to,że kobieta po rozwodzie do końca życia ma nosić celibat, bo przecież nowy zapchajdziura mamusi źle wpłynie na psychikę dzieci. tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmień temat
jest: "byla zona mojego faceta mieszka u jego matki" powinno być: "mam faceta, który mnie bzyka, bo z jakiegoś nie do końca znanego mi powodu nie bzyka już swojej żony"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
ten topic to odwieczny problem ex zon, zon i nastepnych zon tylko faceci wychodza z tego bez szwanku a kobiety jak na ringu bija sie o dziadów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, ten facet ma dzieci, a jeśli ma choć trochę jaj, to Ty nigdy nie będziesz dla niego ważniejsza od dzieci! To, że jego ex mieszka z teściową, świadczy tylko dobrze o teściowej, widać, że kobieta ma na względzie dobro swoich wnuków i zależy jej, żeby rodzina znów była razem. Możecie mnie tu opluć, ale uważam, że czasem nawet po rozwodzie warto spróbować posklejać rodzinę, to jest naprawdę największa wartość na tym świecie. Poza tym teraz jakoś ludziom nie chce walczyć o związek, rodzinę, pojawia się jakiś kryzys i pyk! już rozwód. Nawet romans można wybaczyć - dla dobra rodziny, oczywiście jeśli z obu stron są chęci. A tu widzę, że facetowi zależy na zachowaniu dobrych relacji z najbliższymi, wspiera go w tym matka, więc może im się uda. A Ty dla swojego dobra przemyśl ten "związek", i może poszukaj sobie kogoś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam, że
kiziamizia czy jakoś tak, "partnerka ojca (partnerka nie kochanka!)" - to mają tylko jakiś wspólny byznes? Nic takiego nie pisała. "dlaczego .... nie może mieć kontaktu z dziećmi?" A dlaczego by miała mieć? Ani jemu, ani jego dzieciom taki kontakt nie jest do niczego potrzebny. "to takie szkodliwe dla ich psychiki, że poznają partnerkę ojca, która je będzie tolerować lubić i zajmować się nimi?" Można mniemać, że dzieci są jeszcze bardzo młode. Dla takich dzieci wystarczająco szkodliwy jest fakt, że ich ojciec tak jak ojcowie wiekszości innych dzieci, nie mieszka z nimi. Jaką korzyść mogą mieć z poznania kogoś, kto być może będzie je nawet tolerował? Jakie przerażenie może wywołać w nich haslo, że ktoś się nimi zacznie zajmować? Czy babcia, mama podrzucą je jakiejś obcej kobiecie, która będzie do nich przymilnie szczerzyć zęby? Czy nie będą zestresowane niezrozumiałą karą jaka je spotyka i uwierzą, że to tylko tak sporadycznie. Że nie jest to tylko jakieś oswajanie z obcą osoba przed ich całkowitym porzuceniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
ile masz lat autorko? czy on ci okazuje uczucie? proponował zeby dzieci cie poznały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam, że
kiziamizia czy jakoś tak, "idąc twoim tokiem rozumowania wychodzi na to,że kobieta po rozwodzie do końca życia ma nosić celibat, bo przecież nowy zapchajdziura mamusi źle wpłynie na psychikę dzieci. tak??" Próbując rozszyfrować meandry twojego rozumowania.... Kobieta po rozwodzie nie musi niczego nosić, nawet celibatu. Podobnie zresztą i przed rozwodem. Chce to nosi, nie chce to nie nosi. A to, że zapchajdziury mamusi źle wpływają na psychikę jej dzieci, możesz przeczytać w ogromnej ilości książek. Jest to poparte badaniami wielu specjalistów na przestrzeni bardzo wielu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
ale dlaczego kobieta jest nazywana zapchajdziurą? dlaczego tak nazywasz kobiety? oj niestety kobiety same siebie wzajemnie nie szanuja, dlatego nigdy nie było i nie będzie wspolnoty kobiet, jedna druga by zagryzła dla faceta a facet wychodzi z tego bez szwanku, dlaczego nikt nie widzi tutaj jego błedów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile stron potrzebujecie
Tlumoki by zrozumiec że to prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam, że
"Prosilam go wiele razy by cos z tym zroil, ale jego reakcja bylo, ze jego mama moze robic co chce" To zdanie mówi wiele o oczekiwaniach autorki. Ona nie tyle chce aby on coś zrobił z ich wspólnym życiem, ile żeby rozpierdzielił ten klan - matka, była żona i dzieci. Rozgonił to towarzystwo na cztery wiatry. Żeby zniknęli wszyscy z jej życia. Wtedy zacznie żyć w błogim szczęściu z kimś kogo nazywa partnerem, sama jego partnerką nie będąc. Niektórzy uważają wręcz, że nie jest też kochanką. Kim jesteś alexix-SSS? Najwyższy czas abyś zadała sobie takie pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneTwo
No masz swoją funkcję w tej rodzinie i to powinno Ci wystarczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
moze i prowo ale nie zmienia to faktu, ze kobiety by sie zagryzły dla/o chłopa a oni maja z tego powodu satysfakcje bohater/maż ma sie jak w raju: nowa partnerka, ex zona, mamusia ahhh......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam, że
"facet wychodzi z tego bez szwanku, dlaczego nikt nie widzi tutaj jego błedów?" Bo w relacji alexix-SSS takich błędów nie widzę. Jeżeli dostrzegasz je to wskaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam, że
"bohater/maż ma sie jak w raju" Czy to jego błędy tak go usytuowały? Dlaczego miałby rezygnować z raju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proekozielona, powiedz mi proszę, kto tu się zagryza o chłopa? ex żona, która na prośbę teściowej godzi się spróbować zachować rodzinne relacje dla dobra dzieci? Matka, która próbuje zebrać całą rodzinę do kupy? Czy chłop to jakieś bezwolne cielę, o którego można się pogryźć? Facet dobrze wie, co robi, skoro nie odciął się od swojej rodziny, skoro przystał na propozycję matki, to znaczy że daje jeszcze szansę byłej żonie i sobie - proste. To raczej autorka próbuje wywalczyć coś dla siebie, nie dziwię jej się w sumie, w końcu każdy myśli o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
ano takie, ze maz/bohater w celu postawienia sprawy jasno, jesli zalezy mu na obecnej partnerce, powinien swoim zachowaniem badz rozmową nie pozostawiac cienia wątpliwości, ze ex zona jest dla niego ważniejsza (nie dzieci, bo to oczywiste ze powinny byc najwazniejsze) po sladowych wypowiedziac autorki mozna uznać, że on nie spedza z nia weekendów tylko pedzi do ex zony i mamusi i do dzieci oczywiscie, egocentryk jesli komus zalezy na drugiej os. jesli darzy ja szacunkiem, jesli kocha, nie dopuszcza to tego by czula sie lekcewazona, proste sposobów na rozwiazanie tej sytuacji jest mnostwo, wystarczy dobra wola ale to ON musi chciec bo tylko on może te sprawe rozwiazac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam, że
"To raczej autorka próbuje wywalczyć coś dla siebie, nie dziwię jej się w sumie" Ja się w sumie trochę dziwię. Dlaczego do walki wybrała przeciwnika nie tylko z innej kategorii wagowej, ale na dodatek tylko z pozornie zblizonej konkurencji? Godnie polec w nierównej walce!!! Jakie to romantyczne......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
ogolnie kobiety sie zagryzaja, jak niektore forumowiczki tutaj, widza wine tylko w kobiecie bez zadnej pokory dla faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam, że
"jesli komus zalezy na drugiej os." Jeżeli masz na myśli te same osoby co ja, to dajesz odpowiedź na pytanie czy w/w facetowi zależy na w/w osobie. Tego kwiatu to.... A matka, dzieci? To jest opoka. Gdyby obydwie w/w osoby miały zbliżone do siebie doświadczenia i dokonania to pewnie miałyby podobne oczekiwania. To nie jest ta sama dyscyplina. Ona chciałaby być jego partnerką. Ale on nie potrzebuje partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
dokladnie tak samo mysle jak TY uwazam że jemu nie zalezy na obecnej partnerce, ma ja w chalupie, ma sex i generalnie w dupie reszte, a weekendy jedzie sobie do swej jak to nazwałas opoki dlatego uwazam ze ten facet to egoista A kobieta ta oddaje nawet swoch honor i sama siedzi w niedziele, byleby miec chlopa, nie ważne ze dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×