Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co za zycie

porzucił mnie po 6 latach

Polecane posty

nigdy nie mów nigdy ;) ps. nie jestem mumia :D ... jeszcze nie wymagam konserwacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tylko
To on był zajęty,ona wolna,więc miała prawo,on powinien odmówić. Gdyby pojawiła się inna byloby podobnie,sam fakt tak długiego narzeczeństwa świadczy o tym,ze nie był zdecydowany na trwały zwiazek,ona tylko ułatwiła mu odejscie od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11 14
facet wybrał inna kobietę, to się zdarza codziennie na świecie! Kobiety też czasami odchodzą do innego. O co chcesz walczyć?! Chcesz posiadać go na własność, a czego i kogo on chce to bez znaczenia?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się, za długie narzeczeństwo to nic dobrego ja zerwałam zaręczyny po 3 latach i w sumie 5 życia razem żyjemy sobie ale bez planów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akszymka
Najbardziej mnie też boli, że wszyscy są nią oczarowani - o dziwno nawet jego rodzina, bardzo katolicka podkreślam - bez problemu zaakceptowała fakt, że ona jest po rozwodzie. Wspólni znajomi, którzy mieli okazje ją poznać zachwyceni ! Poza tym chciałam też zostać z moim byłym na stopie przyjacielskiej i w ten sposób walczyć, gdy poprosiłam go o pomoc, odmówił bardzo asertywnie - nie rozumiem jak można tak skreślić 7 lat życia. I tu też winię ją - pewnie mu zabroniła... więc jak nie winić tej baby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reerrrtrtttyy
mumi-czyli szmato dajesz mu dupy ale zwiazku nie ma? zalosna dziwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie
a hahahha mumi przepraszam, ale walnełam:P jejciu ale mnie rozbawiłaś, parsknełam na monitor ranyyyy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akszymko nie poniżaj się prosząc o powrót, to nic nie da, zamknij ten rozdział za sobą tym bardziej, że oni są w związku pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie
słuchajcie nie ma co walczyć, poniżać się, jak swoje wypłączesz to się ogarniesz, a jak nie to do psychologa ścieżkę deptaj. A tamta kobietę zostaw w spokoju, niech sobie zyja jak chcą, na siłe nie ma nic. Dojdziesz do takich wniosków, aj doszłam i bogu dziekuję,że ślubu nie było, bo wtedy to bym dopiero płakała jako rozwódka pewnie albo sfrustrowana zonusia. Chcesz tego? odpowiedz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akszymka
ale czuję sie też zdradzona przez znajomych - powinni jej z założenia nie akceptować, a oni wręcz przeciwnie - że jest fantastyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjjdfk
Mówię wam- nie buduje się szczęścia na czyimś nieszczęsciu bo na tym się zawsze źle wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie
tak, na cudzym nieszczęściu szczęścia nie zbudujesz to stare jak świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjjdfk
akszymka- widocznie to nie byli znajomi, smutne ale chyba prawdziwe. Szkoda, że ten świat schodzi na psy i wartości takie jak przyjaźń, lojalność już prawie nie istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjuh
mojej kolezanki maz wyjechal do pracy zagranice , co jakis czas przyjezdzal , swieta , wakacje . Po jednym z pobytow w domu wrocil do pracy , a trzy dni po jego wyjezdzie dostala pozew rozwodowy . A jak byl na miejscu to wszystko niby bylo ok. Nawet slowem nie wspomnial o swoich planach . Zostawil ja i dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akszymko 👄 napiszę trochę ostrzej czy wolałabyś żeby ten facet powiedział Ci :spier..laj z mojego nowego życia? bo do tego dążysz jątrząc w jego związku ;) na razie facet zachowuje zimną krew i stara się Ciebie nie obrazić a Ty nie możesz go już kochać, bo kogo byś kochała? -> faceta, który SIĘ ZMIENIŁ on już nie jest taki jakim był kiedyś, może wyznaje inne wartości? może zmienił swoje upodobania (co widać po nowej kobiecie) :P więc to już nie jest ten sam facet! co z tego że kiedyś lubił góry jak teraz lubi morze - to tyle w kwestii "kochania" a znajomi? cóż, poznasz nowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie
świat schodzi na psy dlatego walczę pazurkami żebym pozostała człowiekiem, bo to co przeszłam to ślad swój zostawi. Walczę sama ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie
mumi to super babka , dobrze mówi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie
szkoda mi tylko tego , ze mi rozklapcial wargi srmowe i teraz nie wiem jak zareaguje nowy moj facet na widok takich i czy mu sie spodobaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie
:D głupie to,że aż żal:P chciałabyś być taka jak ja,a le duzo Ci brakuje i zapomnij wogule o tym:P nie dla pieska jest kiełbaska hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie
podsumowując nie nie żałuję... bardzo Ci dziękuję, że wiem teraz co to znaczy żyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eerererreer
obie mają rozklapione piczki, dawaly dupy tyle czasu facetom, ktorzy mają je gdzies a teraz sie madrują na forum, heheheeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim tamta
to zwykła szmata. Porządna kobieta nie wpycha się w związek, choćby był tylko nieformalny. U jako szmatę śmierdzącą i zażytą właśnie by należało takie coś spalić. A ty dziewczyno pluj na nią, niech spada z bydlakiem i niech płodzą małe kłamliwe stworki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie
akszymko niech zabiera tamta ochłapy jak chce i niech sie raduje chwilą, bo i ją może tak zostawić jak Ciebie, więc lepiej niech pilnuje:P A Ty głowa w góre, ja mogłam, i ty tez dasz rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie
Święta racja, jak nie moje , to nie tykam. Ale nie każdy wyznaje takie zasady i wtedy chodzą wypaczone dziwaczki, co to granic żadnych nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za niektórzy mają zbyt słabą psyche i nie potrafią zrobić resetu by zacząć żyć na nowo Tobie już się udało 👄 ps. troli się nie karmi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam gorzej
Ehh dziewczyny zapewne jesteście pieknymi dwudziestkami. Zatem co się martwicie na pewno będzie dobrze. Zapewniam znajdziecie kogoś odpowiedniego. Głoówki do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie
mumi bo ja pozwoliłam sobie pomóc, nie było łatwo, bo wraca, ale jest lepiej duzo. Trzeba resetu, wypieprzyć wszystko co sie da z nim związane i bic sobie brawo,że taki oszust Ci sie po mieszkaniu nie pałęta:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akszymka
no dwudziestką to byłam 14 lat temu....dziękuję dziewczyny za dobre rady. Ale i tak ciągle siedzi mi gdzieś w głowie stare powiedzenie - jakby suka nie dała, to pies by nie wziął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zycie
tak, tak dwudziestkami nie przesadzaj, uważasz ,ze w wieku 20 lat chciałabym ślubu? jeszcze nie upadłam na głowę. Ale cos sie musiało skończyc ,żeby dać szanse sobie i innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola _lola
Skarbie ja zostawilam mojego faceta po 6 latach.Nie szanowal kobiet,kompletne zero apatrzony w siebie materialista ,myslaz ze jak zalozy bluze z napisem MASS na calej klacie to jest kims.Znalazlam sobie innego lepszego.Z nazwijmy go X bylam nieszczesliwa , mieszkalismy razem z 2 lata.Dopiero wtedy lepiej go poznalam.Wtedy pojawila sie Y.Zakochalam sie od pierwszego wejrzenia chociaz wiezylam w taka milosc nie wierzylam ze przydazy sie mi, a jednak.2 miesiace i bach, wpadlam po uszy, dopiero poznalam co to milosc.Spakowalam manatki i wyprowadzilam sie do niego po dwoch miesiacach znajomosci, czulam ze to ten jedyny.Teraz juz stuknely nam 3 lata, nie wyobrazam sobie zycia bez niego.Planujemy rodzine.Nareszcie jestem szczesliwa. Jesli myslisz ze miedzy Wami bylo ok, to cos przeoczylas.Skoro znalazl inna ,nie bylo mu dobrze.Bolesna prawda.Tak juz jest.Fakt bardziej przezywa osoba zostawiona niz ta ktora odchodzi.Zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×