gdzie Ci mężczyźni, ale ba! wartościowi?!

cóż, akurat ze znajomymi spotykam się głównie w teatrze, bo to jest moje miejsce pracy. Super facet... Twój post miał wydźwięk jakbyś sam nie robił nic innego w życiu, tylko imprezował i czytał czasopisma motoryzacyjne. A nie wydaje mi się.

pewnie jej sie przyśnił w nocy po czym obudziła sie mając mokro od tego czasu siedzi na kafełe i opowiada swoje teorie na temat idealnego faceta :P

twims a gdzie spędzasz wolny czas? gdzie mieszkałaś? jakie studia skończyłaś/na jakich jesteś? gdzie się wychowałaś? Bo te pytania powinny Ci dać odpowiedź na Twoje.

poszukaj sobie faceta z teatru, najlepiej aktora opowiedz mu o tym może będzie dobrze grał swoją rolę...

płaksiara pi.erdolisz farmazony aż rzygać się chce jak dla mnie jesteś kandydatką na: a) starą pannę b) nieszczęśliwą i unieszczęśliwiającą żonę faceta który będzie miał pecha że Cię weźmie c) jedną z wielu fagasa z kasą eot

No wiesz, widywać takich facetów to i może widuję, ale po prostu nie zaprzyjaźniam się, bo to nie moja bajka. Przykładowo, na studiach mam zatrzęsienie obrzydliwych snobów, ale po prostu leję na nich i trzymam się z ludźmi, którzy są podobni do mnie. To chyba naturalne, że swój trafia na swego... A Ty jednak masz jakieś doświadczenia z takimi typami, i to mnie dziwi. Nie potrafisz ocenić człowieka na pierwszy rzut oka?

zostawcie ją i tak jej nie przemówicie do rozsądku za pare lat napisze tutaj temat: "Jestem idealna, ale zostałam starą panną"

jeszcze nikt z Was nie odpowiedział mi co rozumiecie pod hasłem "zwykły, normalny" chłopak?

eh.. nie rozumiem. już na samym początku napisałam, że mam dużo wad. Dlaczego więc sądzisz, że uważam, że jestem idealna? Czyli mam rozumieć, że jeżeli nie chce wiązać się z kim popadnie, to zostanę starą panną?

czyli jak facet ma pasję i lubi samochody, jeździ na zloty, coś tam grzebie udoskonala, ale cie nie zarazi tą pasją bo ty nie będziesz lubiła babrać sie w smarze to znaczy, że to nie jest idealny facet dla ciebie?

Plaksiaro, ja Cie rozumiem... Ale takich mezczyzna, jakich Ty (i ja...) szukasz jest jak na lekarstwo... :(

superfacet... odpowiadałam już na to pytanie. Mam wrażenie, że niektórzy czytają po łebkach całą dyskusję, po czym wciskają mi słowa, których nie powiedziałam, alebo wyciągają własne wnioski, nie doczytając do końca.

madrych, Ofermo, madrych ;)

offerma uczestniczysz w dyskusji od początku, a mam wrażenie, jakbyś nie przeczytał ani jednego posta..

o, przepraszam, Ty jestes przez dwa "f"

ja odnosze wrazenie, ze atrakcyjni mezczyni mysla tylko o jednym - jak przekuc swa mila dla oka fizycznosc na ilosc "zaliczonych" panienek. Moze to frazes, ale wiekszosc z Was, panowie, mysli jednym organem...

czy naprawde tak trudno rozpoznac inteligentnego faceta? :P ....hm...noooooo, tak....we wlasnym mniemaniu to nawet Joziek (przepraszam wszystkich Jozkow, ale jakies imie musialo pasc) spod przyslowiowej budki z piwem jest "mondry" ;)

jaaaasne, Offermo, to nam sie sutki podnosza na widok co drugiego samca :P :D

tak jest

offerma zobacz lepiej kto to jest koci pazurek :O To babsztyl z erotycznego z sadomaso :O

ty durna babo , won na swoje szmatlawce buahahahahhahhahaha

:D

Ciepłego i dobrego.

Ja Cię autorko rozumiem, tylko nie rozumiem, jak Ty mając dużo znajomych i dużo zainteresowań, nie trafiasz na pokrewne dusze w wydaniu męskim, tylko na zupełnie innych od siebie facetów. Albo masz jakiegoś niewyobrażalnego, nieziemskiego pecha, albo ich nie zauważasz, albo faktycznie masz ogromne wymagania i uprzedzenia. Ja jestem osobą dość nieśmiałą, samotnikiem raczej, a mimo to poznałam w życiu naprawdę wielu interesujących facetów, nie wszyscy mi się podobali, ale obiektywnie rzecz biorąc mam dobre zdanie o facetach, oczywiście nie wliczam w tę statystykę dresów pijących od rano piwo w bramie ;) po prostu uważam, że jest w czym wybierać.

co z tego, ze lubie bdsm? Wg Was to wyznacznik mojej...moralnosci? Bo wg mnie jedynie lozkowych preferencji. No, moze ciut wiecej (ale to juz niewielu zrozumie). Jestem wierna, lojalna, szukam tej wielkiej jedynej milosci. Na reszte zycia. To zle?

:o

masz racje Offermo. Ale to swiadczy wlasnie jedynie o tym, ze szukamy (jako plcie) czegos dokladnie odwrotnego. Wy-mezczyni - seksu bez zobowiazan. My - kobiety - zwiazku....

spadaj na erotyczny :O

Offermo, publicznie przyznalam sie, ze lubie silnych mezczyzn, wiem co to chodzenie na smyczy, kreci mnie dominacja - ot, jestem ta zla! :P kilka lat temu trafilabym na stos.... Smutne, ze pomimo setek lat niewiele sie zmienilo...

Nie, nie trudno. Widzisz offerma, ja po Twoich postach moge śmiało stwierdzić, że nie jesteś zwyklym facetem. Twims, moze to dlatego, że nie mam gdzie ich poznać. W swoim środowisku pracy ze wszystkim kolegami znam sie kupe lat. Poza tum mam dość specyficzny zawód. A wymagania, jeśli można to tak określić, to mam tylko takie o ktorych tu wspomniałam.