gdzie Ci mężczyźni, ale ba! wartościowi?!

Musiałam o tym napisać. Po prostu potrzebuję, żeby ktoś mi coś powiedział. Czy ja mam za wysokie wymagania? Czy to, że jestem "z innej gliny" od razu ma mnie wykreślać z listy szczęśliwie zakochanych? Nie, nie jestem brzydka. Nie jestem głupia. Mam zainteresowania, cel w życiu, mam poczucie humoru, kocham kulture, książki, teatr, filharmonię, uprawiam sporty, mam wielu znajomych. Wad mam mnóstwo jak każdy, np jestem bałaganiarą i zawsze przypalam kurczaka. Ale wszysyc faceci, którzy do tej pory do mnie zarywali, byli dla mnie... nie dość dobrzy. Nie zrozumcie mnie źle. Chodzi mi o to, że mi nie wystarczy to, że chłopak będzie przystojny, będzie miał rozbrajający uśmiech, będzie dobrze opowiadał kawały i miał niezłe gadane. Nie! Chce, żeby coś sobą reprezntował, żeby do czegoś dążył, miał pasję, którą potrafiłby mnie zarazić. Proszę, powiedzcie mi, czy to dużo? Wiele moich koleżanek ma facetów, ale jak dla mnie są oni tyle warci, co te koleżanki. Ja też miałam kilku chłopaków, ale to nie było nic poważnego, nic dłuższego niż tydzień, miesiąc. Spotkałam jednego. Na swoje szczęście. Ale w momencie gdy się spotkaliśmy, on miał już wykupiony rok w USA. Nie wiadomo co będzie za rok, ani razu się nie zobaczymy. Przepraszam za te wynurzenia. Ale po prostu nie wiem o co chodzi. Ja jestem dziwna?

Na pewno nie jesteś głupia?

Zależy, o jakiej pasji mówisz. Czy jest Ci totalnie obojętnie, byleby była?

Chyba powinnam to przemyśleć.

w sexshopie na półce z wibratorami

Najważniejsze to mieć jak najmniej wymagań, wymagania i tak nadejdą kiedyś.

Mówie o pasji dającej radość życia, chęć do działania, do powiększania sowich horyzontów. Rozumiem, ze prosisz o wyjaśnienie, ponieważ dla niektórych facetów pasja to piwo i mecz. I to, co mają do zaoferowania, to miejsce obok na kanapie.

Każdy ma to, na co zasługuje.

No ok, ale co ma Ci do zaoferowania mężczyzna, którego pasji nie podzielasz?

Nie chodzi mi o to,że np jeśli ja kocham gotować, to on też ma być zapalonym kucharzem. Może sklejać modele samolotów wojennych.

No to ja pytam, co Ci przyjdzie z tego, że on ma taką pasję, dzięki której znika z domu i która jest ważniejsza od Ciebie? Bo Ty poczekasz, a jakaś tam sprawa związana z pasją-nie.

Masz przejebane, bo swojego nastawienia raczej nie zmienisz. A jak znajdzie się taki facet jak Ci odpowiada, to też nie wytrzyma. Bo ile można ten palec w dupie równo trzymać ?

Ostatnio poszłam ze znajomą na imprezę. Całkiem porządny klub. Weszłyśmy na parkiet, zaczęłyśmy tańczyć. Tańczyłyśmy z jakimiś chłopakami, potem z dwoma podesżłyśmy do baru. Facet, z którym ja gadałam, był całkiem miły, umówiliśmy się na następny dzień. Okazało się, że po dwóch godzinach nie mieliśmy o czym gadać, o nie wiedział o czym można rozmawiać, nie umiał znaleźć interesujacego tematu. A tamta moja znajoma trafiła na faceta tzw "wyrywacza imprezowego". Są ze sobą dwa tygodnie, ona mówi, ze może B. i jest troche nudny, ale super całuje. Panie, czy naprawde tylko całowanie jest ważne?!

offerma moze faktycznie nic? Mam wrażenie, że mój temat został zupełnie inaczej odebrany, niż zamierzałam. Nie uważam się za super intelgentną i mega ładną kobietę, a wszyscy faceci to beznadzieje z piwem... Nie wiem, kiedyś czasy były inne. Wysytarczy posłuchać mamy, babci. Kiedyś relacje damsko-męskie wyglądąły zupełnie inaczej. Dlaczego nie mogą tak wyglądać i dziś?

Rozumiem, jak zwykle. Najpierw nalot "z czego robisz problem", "jesteś dziwna", "masz przejebane" itp. Każdy ma prawo do własnego zdania, którego oczekiwałam, zakłądając tu temat, ale chciałabym sie dwiedzieć dlaczego tak sądzcie, jeżeli ktoś mi coś wyjaśni, może uda mi się to w sobie zmienić.

Znalazles sobie normalnej przecietnej kobiety?

Gdzie w mojej wypowiedzi znalazłeś, że chce, żeby mój facet był bogaty, dowcipny i przystojny? A cóż.. może zwyczajnie dlatego, że mnie nie pociągają? Dość dziwne pytanie. A tak btw, mamy ibabcie również miały Pierców Brosmanów i innych Bondów.

zwyklych przecietnych facetow takich jak ty moze daj im szanse

Tak ogólnie i społecznie to można się licytować w nieskończoność... a faceci szukają ust Angeliny Jolie i biustu Dody w jednym. To bybłaby poprawna odpowiedź na Twój post...

i jestem ciekawa, drodzy koledzy, co rozumiecie pod hasłem "zwykły, przeciętny"? Bardzom ciekawa..

no właśnie. a o mnie nie mówisz, bo raz piszesz ogólnie o kobietach, a dwa stawiasz sobie błędną tezę na mój temat (to, co wywnioskowałeś).

a może jesteś materialistką? odp szczerze

Droga OFFERMO, ale ja już napisałam o co mi chodzi :) Chodzi mi o to, że chciałabym, żeby chłopaka nie zadowalał wieczór przed telewizorem z piwem- codzienna, super rozrywka, żeby miał jakiś cel w życiu, ukształtowaną, własną hierarchię wartości, był przyjacielem, towarzyszem.

bedziesz starą panną :)

Wiesz, ten temat naprawdę brzmi jakbyś wszystkich facetów uważała za bezmózgów chlejących piwo przed tv...

To może tak łopatologicznie. Jeżeli dla facetna pierwszym miejscu jest clubbing, na drugim szybkie auta, na trzecim urżnięcie się na każdej imprezie, na czwartym panienka na jedną no, to to nie jest dla mnie dobra hierarchia.

zle uzylas slowa 'ba' w temacie.

Mam dwóch braci. Jednego straszego, drugiego młodszego, jeszcze w liceum. I obaj są świetnymi facetami, właśnie z porządnym system wartości. Czy to kwestia wychowania?

a co ci przeszkadzają szybkie auta ? to jest złe...imprezy też są złe bo co ? ty tak myślisz ? skoro uważasz, że ze znajomymi lepiej spotkać sie w teatrze to życze powodzenia jesteś typową tępą strzałą, której wydaje sie, że tylko jej pasje są zajebiste i najlepsze, a reszta jest beee i feee, współczuje ci.

A ja jak żyję bliżej nie poznałam takiego faceta, jak przed chwilą opisałaś płaksiara. Skąd Ty ich bierzesz? :)